Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zawsze szczery

po_rade

Polecane posty

yeez tak- ale większość moich znajomości rozpoczynała się od konfliktu jakoś tak mam wrażenie, że mamy się mnie boją.......bo wyglądam na niesympatyczną :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ZS byłam tam dziś dlatego, że na oko mojego dziecka basen jest dla niego dużym problemem zgadzam się z nim- jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ike a czy mial kontakty z rowiesnikami np. w przedszkolu i czy ty z nim siedzialas w domu az do szkoly ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ZS byłam tam dziś dlatego, że na oko mojego dziecka basen jest dla niego dużym problemem zgadzam się z nim- jest jak wygladala rozmowa, ktora doprowadzila do twojej wizyty na basenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no jak pamietam ze mna sie jeszcze nieskonfliktowalas....chociaz probowalas :D sluchaj dzieci sa ja gąbki chlona wszytsko .... jesli to co piszesz o sobie jest prawda to coz twoj syn sie boi bo widzi i wyciaga wnioski rowniez z twoich relacji miedzyludzkich.... pomysl co warto zmienic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mniej więcej tak mamusiu nie radzę sobie,woda jest bardzo głęboka, Pan mi każe pływać na takiej małej deseczce a ja się topię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yeez kontakt ma na podwórku, trochę w przedszkolu - 5 latki generalnie ma grupkę w której dobrze się czuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mniej więcej tak mamusiu nie radzę sobie,woda jest bardzo głęboka, Pan mi każe pływać na takiej małej deseczce a ja się topię to slowa 10letniego chlopca? hmm, ok i co dalej? co odpowiedzialas i co on odpowiedzial?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To jest proste
syn sie nie nadaje do pływania i szczerze wątpie że się kiedyś nauczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak :) a jak miały brzmieć ? "stara nie umiem pływać "?? cóż odpowiedziałam mu, że nie każdy jest we wszystkim dobry ale nie powinien się zniechęcać bo ratownicy wiedzą co robią i powinien im zaufać jak widać nie ufa:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to dlaczego nie boi się wody przy ojcu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo ma do niego zaufanie a na basenie nie ufa ze w razie czego ktos go uratuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ja mu tłumaczyłam , że na pewno ktoś go w razie czego uratuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak widzisz tlumaczenie nie bylo skuteczne bo strach ma wielkie oczy moze rzeczywiscie najlepszym rozwiazaniem bedzie jak ojciec nauczy go plywac skoro nie ufa ratownikom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To jest proste
Tu nie chodzi o pluskanie się w morzu (moczenie nóg) ale pływanie na głębości 5 m.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wiesz yeez niby tak ale czy potem nie będzie tak ze wszystkim? nie radzę sobie- to zaopiekujcie się mną indywidualnie on rośnie i musi zacząć radzić sobie w dżungli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pomarańczo ja nie mówię o pluskaniu mąż wchodzi z nim na głęboką ( dla małego) wodę podtrzymuje w zasadzie na jednej ręce i ten się uczy fakt, że puścić się jeszcze się latem bał ale myślałam , że na basenie bez problemu się douczy bo wyglądało na to, że jest od sukcesu o krok a tu jest odwrotnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ike moze bedzie a moze nie tego nie wiesz i jako mama zaczynasz podchodzic do tematu kierujac sie wlasnymi obawami on ma 10 lat i ma prawo sie bac. a pozostawienie dziecka ze swoimi strachami samemu sobie bo..... byc moze ze kiedys bedzie tez potrzebowal pomocy to sory ale glupie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak a jak miały brzmieć ? "stara nie umiem pływać "?? cóż odpowiedziałam mu, że nie każdy jest we wszystkim dobry ale nie powinien się zniechęcać bo ratownicy wiedzą co robią i powinien im zaufać jak widać nie ufa 1. jesli nie masz ochoty na przyjecie formy, ktora jasno okreslilem na poczatku topiku, to smialo moglas zalozyc odrebny topik i wolac o pomoc 2. wroce do mojego drugiego wpisu - podstawa to okreslenie problemu, najwyrazniej sie w tym gubisz, bo pare stron pisalas o rozmwoach z przeszkadzaczem, jego rodzicami itd, teraz krecisz sie wokol braku umiejetnosci plywania- warto naprawde dobrze zrozumiec istote problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ZS ale problemy są dwa dwa w jednym i to na początku napisałam a co do formy- to nie rozumiem:) yeez ja mu prawa do strachu nie odbieram sama cierpiałam na fobie lękowe i pod tym względem każdy strach szanuję ale chciałabym , żeby moje dziecko wyrosło na normalnego odważnego mężczyznę nie uda się to trudno ale próbować trzeba :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przecież odpowiadam szczerze na pytania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w/g mnie brak mu pewności siebie, moze wiary we własne siły . Ale to zajęcie dla Was - rodziców. Jest dobry w jednym , słabszy w czym innym, postaraj się to wypośrodkować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pikok a co ty moim zdaniem wręcz odwrotnie mu wszelkie nauki przychodzą bardzo lekko doskonale wie , że jest inteligentnym wartościowym chłopcem bo każdy mu to powtarza a tu nagle trudność........ dlatego mu tłumaczę, że nie trzeba być we wszystkim super

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odpowiedziałam mu to co ci napisałam cóż odpowiedziałam mu, że nie każdy jest we wszystkim dobry ale nie powinien się zniechęcać bo ratownicy wiedzą co robią i powinien im zaufać a on mi generalnie przytaknął po czym po tygodniu mniej więcej ta sama rozmowa tłumaczyłam mu na każdy możliwy sposób- że niech robi swoim tempem, że są lepsi i gorsi itp. potem zaczęły się bóle brzucha akurat w piątek i bóle ucha na basenie ....... więc pojechałam zobaczyć jak bardzo jest źle zaznaczam, że chciałam jechać dużo wcześniej ale wychowawczyni stwierdziła, że to nie jest dobry pomysł bo przy mamie może być jeszcze gorzej on dziś po basenie stwierdził, " mamo jak to się dzieje, że przy tobie idzie mi lepiej" więc zastanawiam się jak wygląda gorzej......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oprocz tlumaczenia .... udziel mu skutecznej pomocy czy on cie poprosil bys przyszla na basen ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
generalnie ja mu to zaproponowałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
generalnie ja mu to zaproponowałam jak skrobanie szyby no i? co on odpowiedzial? - to pytanie zadalem godzine temu chyba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×