Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Oluuusia

MAJÓWKI 2010

Polecane posty

Cześć Mamusie:) Mój urwisek ostatnio znowu daje mi w kość;) :( Z soboty na niedzielę prawie wcale nie spałam, bo najpierw czekałam na walkę Pudziana;) a jak już zaczęłam zasypiać to Wojtek zaczął swoje... Przebrany, nakarmiony- położyłam go do łóżeczka i się zaczęło... Najpierw swoje piski które ostatnio bardzo polubił;) jak już się zorientował że sam leży i nie ma nikogo przy lóżeczku to zaczął jęczeć i stękać, kręcić się jakby robaczki miał;) To podchodziłam co jakiś czas do niego i głaskałam go po główce i jak już wydawał mi się że spał i szłam do swojego łóżka to po chwili znowu koncert... W końcu( o 4 ) zabrałam go do nas do łóżka, tylko go położyłam i momentalnie Wojtuś śpi... po pół godziny sobie myślę że pewnie nic nie będzie jak go już przeniosę... no i się przeliczyłam... Tylko go położyłam i znowu to samo. Masakra jakaś. Ostatecznie noc spędził z nami w łóżku, od czasu do czasu postękując.. A ja obudziłam się cała połamana, bo to nasze łoże do dużych nie należy:( Gryfno daj znać jak te nowe smoczki do kaszki, ja już je mam, ale boję się wypróbować bo ta dziura jakaś ogromna mi się wydaje... Boję się że Młody będzie się krztusił. Zola82, oj to bardzo bliziutko mieszkamy:) Lekarzem mojego Wojtusia jest dr Demuth ale Strońska też jest dobra ( bo chyba ona jest ordynatorem na dziecięcym?) Ogólnie same pozytywy na nią słyszałam, moje koleżanki do niej chodziły i moja mama z bratem też;) Niektórzy narzekają że drogie leki przepisuje ale ile w tym prawdy to nie wiem. Zdrówka Malutkiej życzę:) Pije trampki powodzenia z chrztem, ja jeszcze nawet nie byłam u księdza, aż się boję bo w kościele to on mnie b. rzadko widywał a mojego to już wcale... mielonna mój za 2 tygodnie skończy 6 miesięcy i z przewrotami też jest ciężko, jakiś czas temu próbował i nawet mu się udało ale chyba zraził się czymś bo już nie chce. Ale położony na brzuchu tak śmiesznie się czołga;) Dupa do góry i się pomału przesuwa;) Mój mały żołnierz;) KarinaK18 mój już prawie pół roku na tym samym dydku leci;) mam w zapasie większy ale sama nie wiem czy mu go dać. Kojo ja na plamy najpierw vanish używam, później płuczę dobrze i dopiero piorę. Marchewka faktycznie nie chce schodzić tease, Dodka mój malec też w dzień nie bardzo chce jeść ale wieczorem w ciągu godziny dwa cyce zje, później za 2 godziny znowu a potem w nocy ok 2-4 butla po 4 godzinach znowu cyc... Wydaje mi się że w nocy je więcej niż w dzień. Dodka07 ja już od 2 tygodni mam niżej ustawione łóżeczko, bo nóżkami o przewijak uderzał i też się przekręcał. Niezapominajka mój Wojtek urodził się z czuprynką, później jak zaczęła się ciemieniuch to stracił włosy:) Dosłownie wyłysiał na środku głowy ale na szczęście odrosły;) Agnes jak chrzest?Pewnie udana impreza:) Oj mam problem z przestawieniem Wojtka na butlę, wiem że trzeba czasu ale mi jakoś słabo idzie... W nocy daję mu raz butelkę przez sen przeważnie to zje ale w dzień jest masakra. Krzywi się pluje, stęka... No to kochana mama po krótkim czasie wyciąga synowi cyca:( Takim sposobem do przedszkola na śniadanie będę musiała z cyckiem latać;) Za miękka na to jestem. Ale popisałam... Trochę chaotycznie. Nie mam głowy chyba ostatnio do pisania, jeszcze ta sprawa z komornikiem, musiałam do sądu pozew wnieść żeby komornik zdjął z mojego auta zajęcie. Paranoja, nie skończy się to tak szybko. Ok... Miłego dnia dziewuchy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niezapominajko, co do chodzików to oczywiste, od dawna się trąbi o tym że nie są bezpieczne i hamują rozwój dziecka, ale jumperoo działa na całkowicie innych zasadach niż chodzik, na dziecko nie działa w nim na żadna siła cięzkości, siedzi sobie w wygodnym foteliku podwieszonym nad ziemią i może swobodnie odbijać się nóżkami- ja zapobiegliwie nawet jej buciki zakładam i jest zawsze na miękkim dywanie, jeśli mimo wszystko twierdzisz inaczej, proszę podaj mi linka z dowodem że ta zabawka nie jest bezpieczna, ja przed zakupem starałam się upewnić w 100% że nie zrobię krzywdy małej, przeczytałam setki komentarzy na jej temat i nie spotkałam się z negatywnymi, twoje zdanie, nie podparte faktami nie ukrywam że mnie zdenerwowało, bo wychodzi na to że jestem matką sadystką która świadomie robi ze swojego dziecka kalekę kupując mu jedna z najpopularniejszych w tej chwili zabawek w uk(jest w kazdym sklepie dziecięcym)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
elo:) koj:) chwila niepisania i tyle do nadrobienia;) pije, ale masz kino z tym chrztem. ja tego po prostu nie rozumiem. trzymam kciuki by się skończyło pomyślnie i bezboleśnie:) dagusiak - nie rumień się, bo pisałam ogólnie o krótkowłosych laskach a nie konkretnie o tobie hehe, żeby nie było, że pachnę lesbą czy coooo:D:D a łóżeczko i pościel bardzo popularne u majówek - wiele z nas ma albo to, albo to, albo i to i to razem;) niezapominajka - mój tymon też jeszcze łysol:) trochę mu coś tam wyrasta na czubku ale to takie jasne, że mało widoczne hihi. ja zresztą byłam łysa kompletnie do ukończenia drugiego roku życia więc jak ma to po mnie, to jeszcze poczekam na bujny fryz ;) poza tym i ja i mój mąż, to blondasy - ja farbowaniec, mężowi ściemniały z wiekiem:) więc mały ewidentnie będzie jak emil z drewutni:D agnes- - ja kompletnie zapomniałam o tym, dopiero mąż mi przypomniał ostatnio o tym cycku w laktatorze:D ja serio mało pamiętam z tego pierwszego miesiąca.. teraz już się z tego śmiejemy ale było ciężko hehe. no i mój chłop już wtedy stwierdził, że do tej pory traktował moje ciało w wymiarze czysto seksualnym, no a po porodzie i tym majstrowaniu laktatorem przy cycu, wietrzeniu mojej obolałej Małej Mi i wieli innych, jestem dla niego takim fantomasem:D:D dzięki za instrukcję w sprawie kładzenia na brzuch - mój za chiny ludowe nie będzie leżał na brzuchu jak żaba - nigdy tego nie potrafił!!! a to z powodu tej asymetrii i dysplazji - nie umiał tak nóżek ułożyć i tak mu zostało.. no ale od kilku dni przewracał się na bebech już sam, z ręką pod sobą, twarzą na podłożu i krzykiem, bo nie umiał se dalej poradzić. od soboty natomiast już nie poleży na plechach, bo baaach! na brzuch, ręce do przodu i pływa:D mam styki, bo znalazłam go tak już 5 razy w nocy, gdzie słyszałam takie pojękiwania a to tymon, leżący na twarzy w poduszce:( gagatek nie da mamie chwili spokoju:) opowiadaj jak po chrzcie:D:D:D paulina - to co prawda są smoczki 6+ ale spróbujemy.. ostatnio kupiłam takie zwykłe do mleka, nr 2 i są takie same jak 1-ki, myślałam,że smoczek będzie większy czy coś a tu tyłek. teraz więc nie sugeruję się odpowiednikiem wiekowym, zobaczymy w praktyce jak to się ma do jego ciągnięcia kaszki i sprawności przepływu:) oto link: http://allegro.pl/smoczki-do-butelek-imit-p-tommee-tippe-6-kaszka-i1213202304.html karina- -kupa dziewczynki podczas waszego karmienia, to dobra scenka na film:D:D:D oczywiście moja bujna wyobraźnia już dopisała resztę scenariusza hehe. ty to masz zawsze jakieś przypadki dziwnej maści:D:D:D ja wymieniłam smoczki (te do muldania;)). ktoś mi kiedyś powiedział, że za małe moga powodować wadę zgryzu a ja takie rzeczy łykam bez zastanowienia hehe więc wymieniłam:) jak tam pląsy weselne????????? opowiadaj! opowiadaj! opowiadaj!:D:D:D kojo - ja po marchewce i innym plamiących daniach, mocze na gibko te ciuszki/śliniaczki/pieluszki w misce z mydlinami. potem piorę i jest git:) żadnych plam na ciuchach, a te brudniejsze takie jak śliniaki itp plamy mają, ale wyblakłe.. no cóż;) kurde, spadam, bo tymon pospał 40minut i już wstał:D potem dopiszę parę słów:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tease- nie jesteś sadystką
chcesz dla córeczki fajnej zabawy po prostu. Ale przeczytaj może, co na temat skoczka pisze Paweł Zawitkowski, "zaklinacz dzieci", fizjoterapeuta http://forum.gazeta.pl/forum/w,1017,75421724,75426060,Re_Tzw_skoczek_a_zdrowy_rozwoj_malucha.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Storna się nie otwiera...
...więc skopiuję Tzw. "skoczek" a zdrowy rozwoj malucha Autor: pawel.zawitkowski 07.02.08, 23:31 Dodaj do ulubionych zarchiwizowany Witam Krótko. Skoki, obciążenie osiowe stawów kręgosłupa i nie tylko, niedojrzałośc strukturalna i "funkcjonalna" aparatu kostno-stawowo- mięśniowego. Niedojrzałość wzorców ruchu i postawy, reakcji równoważnych. Powinno wystarczyć... To zbyt duże, dramatycznie duże przeciążenia aparatu ruchu dziecka. Wypracowywanie przez dziecko koszmarnych wzorców ruchu i postawy - np. b.silne pchanie palcami w podloże... Czy są jakieś dobre strony, owszem, chciałbym umieć nie myśleć logicznie i być producentem tego sprzętu - pewnie nieźle się sprzedaje :) Czy są na ten temat badania? Nie wiem i szkoda mi czasu na sprawdzanie... Wystarczy trochę wiedzy o ciele ludzkim, szczególnie tym niedojrzałym i zdrowy rozsądek. Ktoś kto to wymyslił powinien puknąc się w głowę :) to jeden ze sprzętów, na których temat nie przebieram w słowach komentarza. Acha, nie potrafię odnaleźć sensu mania dziecka, jeżeli miałbym używać takiego sprzętu. To najbardizej delikatna opinia na jaką mnie stać :) Pozdrawiam radośnie :) Paweł Z.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej laski i laseczki :) Alez pięęęękna pogoda u Nas dziś...pospacerowałyśmy sobie ,aż miło :) An88 nie ma sprawy za hasło :) Izi - sposób Twoje taty na uspienie niezły, a ja słyszałam jeszcz elepszyGdzies na wsi okolicznej u mnie kobitka sama wychowywala dziecko i miala pole wiec dziecko usypiała gotując makówki i dawała dziecku do picia (!!!!) no i dziecko spało kilka dobrych godzin a ona w polu robila w tym czasie... Tease ja się nie znam na skoczkach, ale w nich chyba chodzi o to samo co w chodzikach.Różnica taka tylko że w chodziku dziecko odpycha się do przodu, a w skoczkach do góry.Mogę się mylic oczywiście,ale wydaje mi się ze jeśli wszytsko w granicach rozsądku będzie uzywane to nic złego się nie stanie.Co innego gdyby dziecko włożyc na cały boży dzień, ale na chwile do zabawy włożyc zeby dziecko się czymś zajęło bo mamy cos do zrobienia to chyba nie zaszkodzi.W chodzikach nie oszukujmy sie ale dzieci włozone do neigo chodziły w nich dobrych pare godzin niejednkrotnie. http://ebobas.pl/artykuly/czytaj/42/rozwoj/chodziki-i-skoczki Miłego popołudnia życzę i słonca co nie miara :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witojcie ponownie:) c.d. moich wypocin:) kirsten - nie wożę małego w spacerówce, bo ona jest przodem do kierunku jazdy a ja go chcę jeszcze mieć na oku;) wiesz, na takie smerfy jak mój syn trza kukać non stop:D no a poza tym, to nie jest kwestia, czy on lubi fotelik czy go nie lubi - on po prostu przekorne stworzenie i zawsze jest coś nie tak:D ponownie współczuje tych wichrów a w szczególności tych uciekających wesz z głowy hehe mielonna - ja leciałam na wyczucie z wprowadzaniem pokarmów.. zaczęłam od połówki marchewki lub jabłka, potem, po kilku dniach, dawałam już po całym 2x dziennie, tj obiadek i owoc/deser. nic to, bo później zaczęły się problemy z apetytem tyma i owoc zjada cały, obiadek dzielę na dwa razy, bo nie da się na raz wcisnąć bo riga jak chory kot;) pytałam też lekarki i ona mi powiedziała, że nie ma jakichkolwiek przeciwskazań by dawać dwa słoiki dziennie. wg mnie teoria o zimnych rączkach to gówna prawda. mój też ma zimne ręce b.często, miewał je nawet przy 38stopniowych upałach a wówczas to chyba nikomu nie jest zimno;) tez mi mówiono, że jak kark jest ciepły, to dzidziusiowi jest git:) jesli chodzi o ubieranie, to ubieram mu też o jedną, cienką warstwę więcej niż samej sobie. zawsze mam w zanadrzu coś dodatkowego lub kocyk w koszyku, bo lepiej mi go nakryć niż rozbierać - bo to się wiąże z wyjęciem go z fotelika a potem to już nie wsadzę z powrotem hehe jeśli chodzi o spanie, to ma zwykły pajac i parę dni temu wyciągnęłam juz mu pościel więc śpi pod kołderką:) ale do tej pory kimał pod kocykiem i fakt, nieraz miał w nocy ręce lodowate ale to skrajne przypadki. paulina- -ten mój x-lander to też w sklepikach osiedlowych nie przejedzie pomiędzy regałami. porażka totalna!! koła są szeroko rozstawione i nie ma bata bym się przecisnęła. klops. tease - ja też lubię fight nights:D:D:D izi- - to dobrze, ze pierwsze koty za płoty z ta rehabilitacją:) a ta historia z mateuszkiem znajomych - dzięki:D gdzieś, kiedyś, ktoś mi powiedział, ze dzieci poczęte po pijaku są właśnie takie rogate hehe. istny tymon:D:D marzę o tym, że będzie mniej dlabelski ale nie chciałabym mieć mami synka:D ma ganiać, latać, wywalać się (oczywiście bez przesady), ma być rozbójnikiem, tymonem ancymonem ale nie ucieleśnieniem szatana:D ja już daję mieszane owoce i obiadki. owoce mu wchodzą wszystkie no a z racji tego, że odstawiliśmy marchew, nie mamy teraz zbyt dużego wyboru co do warzyw:( ziemniaki ze szpinakiem ble. brokuł ble. pluje wszystkim jak popadnie. no i wyskoczyła mu wysypka na szyi, ramionach i brzuszku:( ja, idiotka, zapomniałam, że to jego pierwszy raz i dałam mu jabłko, jagody i maliny oraz brokuły jednego dnia. nie wiem co mu zaszkodziło, bo obydwie rzeczy dałam jednego dnia, durna baba. teraz obserwacja stuprocentowa. generalnie daje mu gerbera, ale jeszcze hipp wchodzi w grę i bobo fruit, no ale nie wiem skąd ta wysypka więc nie polecam niczego:) pije trampki - -dopiero teraz jestem na etapie, ze piszesz, że chrzciny załatwione:D gratulacje dzielna babo!!!:) martuśka- -jak wypróbuję nowe smoczki do kaszki, dam znac jak poszło:) do tej pory, raz dałam mu kaszkę łyżeczką, ale to se ne da, bo totalnie wszystko było upaćkane z tej mazi więc cierpliwie czekam na przesyłkę:) u mnie za oknem już coraz mniej liści na drzewach... smutno tak:( a pamiętam jak jeszcze byłam z ogromnym basiorem jak zakwitały, jak było zielono, a teraz już robię się przygnębiona, bo koniec lata, bo koniec siedzenia w domu z moim rozbójnikiem.. eeeh. mnie się oficjalnie skończył urlop macierzyński. w sobotę. tera jadę na tym dodatkowym, jeszcze zaległy urlop i 8listopada do pracy:( mam doła jak nie wiem więc staram się cieszyc każdym dniem z młodym, bo to ostatki:( aaaaaaaajajaj ale mi źle:(:(:( dziś jeszcze dostałam esa od szefowej, że mam być jutro w robocie, bo musi ze mną porozmawiać. kurde. nie wiem co się dzieje.. troche mam styki. jeśli chodzi o rozmowę męża ze swoimi rodzicami w sprawie opieki nad tymonem - rozważą to i spróbują (!!!!) się włączyć.. no ja mam nadzieję.. uciekam, bo zbliża się czas kąpieli a muszę się z nim jeszce pobawić, b patrzy się na mnie swymi ogromnymi oczami, kopie raz po raz no i nie mam serca mu odmówić:D buziaki dziołszki!!!! p.s. nasza nk rozrasta i rozrasta:D wasze bobasy, nowe majówki naszoklasowe rozkoszne:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomaranczowa Magda
Dziewczyny, wybaczcie ze tak sie wcinam w temat ale mam nadzieje że mi pomożecie maja corka Pola 29 skonczy 5 miesiecy. Jest okropnym niejadkiem. Pediatra kazała nam 2 razy dziennie dawac jej sinlak (taka kaszka) po 50 ml, do tego obiadek jarzynowy np. marchewka z czyms no i mala ma jeszcze pic mleko. Niestety w zyciu nie zje tyle, rano je jakies 120 ml. mleka, poznej troche kaszki i pozniej kilka godzin nic nie chce kolo 17 troszke tej marchewki i na koniec wiecorem mleka troszke. Normalnie jestem zalamana napiszcie prosze jak wygladaja posiłki waszych dzieciaczków, o której mniej wiecej co dajecie bo ja normalnie nie wyrabiam. Liczę na waszą pomoc z góry thx.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka z wieczorka:) dziołszki Gryfno no to masz zonka z tą spacerówką, gdy kupowałam wózek to patrzyłam żeby była przodem, ale nie wiatrołapka, kużde tylko że albo -albo, teraz tak rynek zapchany i normalnie wydziwiają cI producenci , ze tak żle i tak nie dobrze, starszy ciągle był uśliniony:P i miał załzawione oczy od wiatru więc nie wyobrażałam sobie by Floriana wozic nie widząc co mu tam z nosa lołce:D:D:D:D, myslisz ale mam piękne dziecko bo wszscy na nie patrzą:P:D:D:D:D:D:D:D:D:D Izi cieszę się że malutka się rozwija i daje oznaki że coś widzi trzymamy kciuki za dalsze pomyślne rechabilitajce :):):):), my od samego początku dajemy mieszane posiłki:):):) teraz wczoraj jedliśmy wołowinkę z ziemniaczkami i marchewką, dziś druga połowa słoiczka została owrzeszczana nie płakał tylko mnie owrzeszczał że nie będzie jadł, może że chciałam go ptrzetrzymac 10min :D:D:D by klapło mi karmienie z wyjsciem po Oliskia do przedszkola, i tu zonk, daj cyca spadaj, normalnie jak syrena alarmowa, nio i spadałąm z tym słoikiem, na deserek dziś popróbowaliśmy banan z gruszką , ryżem, i sucharkiem, słodkie jak cholera nie wierzę że to bez dodatku cukru:O:O:O, młody oblizywał się dookoła buzki, starszy zaszamał resztę słoika:D:D:D:D:D:D, oczywiście po 4mcu, słoiczki, dziś widziałam z hippa spagetii:D:D:D:D co oni tam mieszają w tym?????:D:D:D:D słoiczki kupuję z nestle albo hipp, ale hipp ma wszystkie owocki zaklepywane grysikiem, a nestle niby same owocki, Florian od wczoraj uziemiony, tzn ława zsunięta na panele, a na dwyaniku rozłożona kołderka i wsie zabawki, i misiek:D:D:D:D , tak mi złazi z bujaka że szok, nie idzię się odwrócic, dwa ruchy dupą i mostek, a przypięty się wkurza wiec korzystam z niego w razie musu:):):):):) spanie wnocy, u nas jest ok 19st w sypialni, ubieram już pod pajacyk body z krótkim na razie, rękawem, jak będzie chłodniej ubierzemy długi, i śpiworek, taki gruby jak kołderka, łąpy zimne, ale w środku ma ciepluśko:):), bo ociepliłąm Śpiworek, niby był pikowany, ale ta wata się zbiła, więc porozpruwałąm przy zamku, i mam całą torbę grysu z OLIśka poduszki dla alergików, (mama mi zPl przywiozła pościel dla starszego, , poduszka wypchana na storc, ale z zamkiem że się wyciąga nadmiar tej waty i jak się ubiję to się wtedy dokłada dziecku:)), i tą watą ociepliłam śpiworek Florianowi, teraz jest cięższy, ale cieplutko trzyma, jak o 5 młody wstaje na karmienie, to ma milusio w środku:):):) piję tr, super że będzie chrzest:):):), powiedz księdzu pyskata nie pyskata a oni też za kołnierzami mają tylko się świętym zasłaniają:P:):):) coś jeszcze miałam skrobnąc, i wiatr mi wywiał:P:P:P:P jak co miłej nocki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pomaranczowa marta napiszę Ci na podst dzisiejszego dnia ok 5 rano pierś nie wiem ile:) ok 9 mleczko 150ml ok 12-13 pół słoiczka obiadku zapitę piersią ew sama pierś jak nie zapite to ok 14 pierś ok 16-17 mleczko 160ml ok 18 troszkę deserku nie zawsze jeżeli jest mleczko o 16, tak na polizanie:) i 19-19;30 obie piersi ile wlezie na dobranoc piszę czas ok bo zawsze jest jakaś obsuwa, jak w nocy wstanie wcześniej np o 4 to pierwsze mleczko jest już o 8 rano:) i ilośc wypijanych mililitrów zależy od preferencji dziecka, więcej nie dasz jak nie wciśnie:):):), mój synek nadmiar uleje:):) powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o kristen dobrze że napisałaś jak karmisz małego bo już obmyślam plan jak co i kiedy mu dawać jak je 5 x po 180 ml mleka to jedną porcję mu zabrać i dać jakąś zupkę czy coś innego? widzę że jedziecie na słoiczkach ,ja mam ambitny plan robić małemu zupki i obiadki ,nie wiem jak z deserkami... ciekawe co z tego wyjdzie :D izi--super że tak wszystko dobrze idzie:) ,tyle osób trzyma kciuki za Twoją kruszynkę że na pewno będzie coraz lepiej:) gryfno --jak przeczytałam o Twoim bratanku to aż mi ciary przeszły ,ja rozumiem że lekarz to też człowiek i nie jest nieomylny ale normalnie takich przypadków jest mnóstwo ,aż mi się przypomina jak leczyli mojego ojca ,jeden lekarz stwierdził miażdżycę ale specjalista ją wykluczył po paru miesiącach ojca noga już tak bolała że ledwo chodził ,pojechaliśmy do szpitala i się okazało że z miażdżycy zrobiła się już martwica ...cieli mu nogę 5 razy po kawałku w ciągu jednego tygodnia jakby była wcześniej leczona to by do tego nie doszło :( niezapominajka --mój wyłysiał z przodu i na czubku ale szybko mu odrosły nowe tylko jaśniejsze z tyłu główki tak przy szyi ma stare długie czarne kłaczki jeszcze z brzucha :D mogłabym mu w sumie kucyka robić bo niestety nie mam tej przyjemności ubierania w sukieneczki;) właśnie ja też zaglądam dzisiaj na nk a tam się tak nas namnożyło :) tylko dziewczyny mogłybyście się dopisać w komentarzach do profilu swój nick z kafeterii :) dobra uciekam spać ,miłej nocki dziewczyny aaa jutro idę po test bo już powinnam dawno okres dostać:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejo ejo akoj :) Jo tylko na chwile bo padam, a nie nadazam z czytaniem to sobie jutro nadrobie :D Chrzest byl gicior, Mlody spał najpierw po czym spektakularnie otworzyl swoje wielkie slepska jak bylo ze "wyrzekamy sie Szatana" :) pozniej byl bardzo zadowolony jak maz go trzymal, tyle swiatelek, swieczek itp. jak ksiadz podchodzil probowal do niego gadac, szczegolnie jak bylo to blogoslawienstwo rodzicow, ja oczywiscie co slyszalam ze on cos guga to parskalam smiechem :D a jak polewal mu glowe tez byl zadowolony, pewnie myslal ze juz pora mycia glowki :) w ogole to bylo 8 dzieciakow, a nasza ekipa chyba najbardziej przypalowa, bo z nas tylko moja siora poszla do komunii, ten znak krzyza na poczatku to tylko moj maz zrobil, bo my nie zalapalismy ze wszyscy mamy zrobic, no i oczywiscie razem z siora z rozpedu powiedzialysmy wyrzekamy sie tam gdzie juz mialo byc wierzymy ehh chodzace przypaly z nas :):):) obiadek byl w restauracji, taki prezent od rodzicow i cale szczescie, bo dzien wczesniej jak sie zjechala do nas rodzina z meza strony to latalam z wywieszonym jezorem do nocy, tzn. to walki Pudziana, bo na tym etapie wszyscy sie juz prawie skonczyli ;) i gdyby nie pomoc mojej siory to padlabym na ryj pewnie... no coz ale bylo minelo.. a Kuba dzis dostal jakiegos szalu, nie mogl zasnac wieczorem, plakal, wypluwal cyca, jak to ma byc skutek wypedzania Diabelka z dupy to ja chce go back :D Z nowosci to dostalam okres... meeega okres...myslalam ze bedzie to pozniej skoro zapodaje cycka a jednak.. dobrze ze poszlam w ciagu dnia zrobic siku, bo jakos od czasu jak mam dziecko zapominam o prostych czynnosciach fizjologicznych i czasem ide dopiero wieczorem, no a tam sie okazuje ze nadszedl ten dzien... szokiem dla mnie jest to ze brzuch nie bolal nic a nic, a zawsze mialam bardzo bolesne, jedyne co to glowa mnie od rana bolala i jakos tak niedobrze bylo.. takze dobre czasy sie skonczyly ehh Jutro doczytam co tam laseczki napisalyscie :D laluchny tzn ;) normalnie czuje takie zmeczenie po tych dniach (dzis dopiero wyjechali wszyscy), ze mam ochote spac dwa dni, ale nie da rady, Mlody juz na dobre ustawil sobie budzenie miedzy 6:30-7.. ale za to zaczynam widziec co mozna zrobic do poludnia :D Dobranoc :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny, stokrotne podziękowania dla MIELONNEJ za karuzelę dla mojej Pati:), dziś dotarła:) dziękuję Ci KOCHANA bardzo serdecznie, bo trochę kłopotu z tym było (takie wielkie pudło taszczyć na pocztę...)jeszcze raz BARDZO DZIĘKUJEMY!!!:):):) my dziś znów jedziemy do Łodzi na rehabilitację, dziękujemy wszystkim za trzymanie kciuków:) * Pije trampki super, że udało się wreszcie załatwić ten chrzest:) * Agnes fajnie, że już jesteś po i że wszystko udało się * Kirsten my też musimy spróbować innych smakołyków:) * Tease myślę, że Niezapominajka nie miała nic złego na myśli, pisząc o jumpero, po prostu u niej tego nie polecają...a pamiętasz, że przecież położna czy pielęgniarka też Ci odradziła, tym bardziej, że to chyba jest od 6 miesiąca..., ale to i tak Twoja sprawa i Twoje dziecko, każdy robi to co uważa za słuszne, a my tylko możemy się na ten temat wypowiadać pozytywnie lub negatywnie, więc nie ma co się denerwować:) buziaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka majóweczki:) u nas trochę lepiej, mała dalej pokaszluje, ale katar coraz mniejszy:) Dziewczyny kładźcie dzieciaczki wyżej na noc, najlepiej włożyć coś pod materac, aby główka była wyżej to wtedy katarek nie zatyka noska. My w nocy mamy spokój:) Mi za to przez tą chorobę Hania się całkiem rozregulowała z nocnym jedzeniem, wczoraj przespała całą noc (co do niej niepodobne) a dziś budziła się 4 razy!!!!! I oczywiście od razu musiał być cycuś bo jak dawałam smoka to ryk - masakra normalnie.... Izi to super że twoja malutka dobrze się rozwija i jest taka grzeczna, od początku myślę o tobie i twojej córeczce i trzymam kciuki aby z oczkami było lepiej:) Martuśka dzięki za opinie o Strońskiej, zawsze to dobrze usłyszeć jakiej opinie od kogoś z jej miasta:) A leki rzeczywiście zapisuje drogie, ostatnio zostawiłam stówkę w aptece:( Gryfnofrela ty pisałaś jakiś czas temu że Tymon wymiotuje i bardzo ulewa. Moja córcia też wymiotowała tylko że raz na parę dni i to najczęściej nad ranem i to niezależnie od tego czy odbiło jej się po jedzeniu czy nie. A w dzień miała często taki odruch wymiotny. Przez ten czas ja co noc po jedzeniu małej czuwałam przez godz i czekałam czy coś się nie dzieje bo bałam się ze się zadławi:( Wkońcu poszłam do lekarza i przepisała nam syrop Debridat, dawałam go małej przez 3 tyg i problem minął:) Odnośnie włosków to moja córcia urodziła się z bujną czupryną i taka jej została narazie:) Tylko z tyłu wytarło się trochę. A włoski jej rosną cały czas bo jak jej zaczeszę grzywkę na czoło to sięga już prawie do brwi:) Pomarańczowa Magdo nie pomogę ci bo moja mała jest narazie tylko na piersi i je średnio co 3-3,5 godz. w dzień. Agnes fajnie że wszystko się udało na chrzcie:) My chrzciliśmy 29 sierpnia. Też się bałam, bo moja mała to straszny krzykacz i rzadko śpi gdy wózek stoi w miejscu. A w kościele o dziwo spała grzecznie w wózku, nie przeszkadzał jej hałas, a obudziła się tylko na czas chrztu i rozglądała się dookoła. I nawet polewanie wodą jej nie wkurzyło. Normalnie byliśmy w szoku wszyscy!! Pozdrowionka z ranka:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka z rańca:):) PIJĘ trampki- zabierasz jedno mleko w południe i podajesz słoiczek, na początek mniejsze ilości ze słoiczka możesz dac dopic mleczkiem:);), bo np Florian nie najada się na 3h połową słoiczka:D, starcza mu na 2h, więc daję do popicia pierś:) potem możesz zamiast popołudniowego, albo porannego mleczka wprowadzic kaszkę:), a po ok 8mcu deresek, zamiast, jogurcik, chlebek:):):), że mleczko zostaje 2 razy albo 3:) ja gotowałam Oliskowi od ok 5mca, ale teraz mi się nie chce:P:P::D:D:D, bo to sobie komponowoałam posiłki, żeby mięsko, jarzynka, była, pietruszka, i tłuszczyk, spisywałam sobie przepisy, by nie gotowac monotonnie, i zawsze na dwa dni:):), ale czuję że Florian zacznie też szybko z nami jesc chocby nawet zupki, bo strasznie się patrzy jak coś jem:D:D:D:D:D a ostatnio na jednym kolanie trzymam miśka w drguiej ręce jem jabłko a misiek otwiera buzkę i łypie na nie:D:D:D:D:D:D:D, no to go wsadziłam w bujak, było juz ok 2h po szamańsku więc poskrobałam mu łyżeczką było mnami:):D:D:D:D:D:D:D Oliwer potrafił zjesc swój obiadek i potem jeszcze ode mnie zaszamac :D:D:D:D gdy miał te 8mcy:D:D:D:D:D teraz tylko słoiczki są bardzo wygodne na początku bo same nie oddamy tej konsysencji ;):):) co by dzidziola doszczętnie nie zaparło:) kurczę pamiętałam żeby cos jeszcze napisac ale zaś wszy mi zeżarły:P:P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Koj koj laluchny! Trzymajcie kciuki,bo dzisiaj idę po test i mam nadzieje,że będzie negatywny!!!!!! Moja mała na razie tylko na mleczku jest,powinna jeść 5razy po 180,ale woli zjeść mniej a częściej,daję jej 6 razy po 150,zawsze trochę zostaje.Także pomarańczowa magdo jak przybiera na wadze w normie to się nie martw. Od piątku mam wprowadzać już stałe pokarmy,dali mi jakąś gównianą broszurkę i położna nalegała,zeby dziecko jadło taki obiad jak cała rodzina.Za cholerę nie mogłam jej wytłumaczyć,że kuchnia polska jest zupełnie inna niż irlandzka,jej sie to w głowie nie mieściło,że jemy inaczej niż purree jarzynka i gotowane mięso.A co mam dziecku dać schabowego? Kazała mi zacząć od baby rice,podejrzewam,ze kupię polskie kaszki ale wtedy dajecie z butli,czy łyżeczką?I tez 1 łyżeczka na 30ml jak mleko? Słoiczki też są z reguły dwuskładnikowe,więc poszukam jeszcze w polskich sklepach.Acha,dla dziewczyn z ire (może UK też,nie wiem) cow&gate to nasza polska bobowita-w moim mioeście jest fabryka i mój maż wysyłał im ostatnio faktury i stąd wiem,że produkują też do polski i jest to to samo. Izi,super,że mała wodzi wzrokiem,ja ciągle rozglądam się za jakimiś zabawkami,ale na tym zadupiu nic nie ma:(Byliśmy w niedzielę w dublinie,bo musieliśmy kupić jakiś "rodzinny" samochód,ale nie było czasu na chodzenie po sklepach.Ale ciągle o Tobie pamiętam i poszukam następnym razem. ja ostatnio mam alergię na te wszystkie matki polki świętojebliwe,jak słyszę te wszystkie "dobre rady" to mi się na hafty zbiera.Więc ostatnio nieco rozluźniłam kilka znajomości,bo z moim charakterem mogłabym chlapnąć kilka słów za dużo...Ostatnio spotkałam laskę,z którą jestem na cześć-ogólnie to od razu widać,ze kawał suczy,do tego twarz tęskniąca za rozumem etc. a ta mnie pyta czy karmię piersią,jakbym jej jakąś przyjaciółką była,no ale nic myślę sobie-będę miła (he he) i mówię,że już nie,bo nie miałam pokarmu.Na co ta małpa -no coś Ty,z takimi BUFORAMI nie miałaś pokarmu? No tak mnie wk...,ze sie skończył dzień dobroci -wiesz,ilość pokarmu nie zależy od wielkości piersi,moja koleżanka jest taka samo płaska jak ty,chociaż nie,coś tam ma- małe A to może i będzie a karmi do dziś... Walnęła minę konającej gołębicy i już nie jesteśmy na cześć:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiwas u nas takich mądrch polek;):P:P:P na pęczki, pokrzywdzonych przez los, na socjalu z mężami symulantami, żeby nie przekroczyc granicy zasiłku a na koniec bo jego z pracy wyrzucili, bo musi coś tam robic, dzesss bo ona nie ma z kim dzieci zistawic bo męża trzeba u dentysty za rękę trzymac, a ja mam??????? żadnych dzieci nie biorę do siebie, wszędzie targaliśmy Oliśka ze sobą, i misiek też się nauczy, a starszy ma frajdę jak idzie do banku itd, acha i połowa nasze społeczeństwA TUTaj to na rauszu jezdzi:O:O a matki polki z dala po rózu poznac, zrezstą w Ire też polaka z daleka poznac, bo ja zawsze wiem kiedy idzie nasz:D:D:D:D:D:D:D, oczywiście zadażaJą się wyjątki:P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! ja jak zwykle czytająca ale rzadko pisząca ;) czas niedługo wrócić do pracy a mały nadal na piersi. Powoli zaczynam mu wprowadzac nowe posiłki ale w nocy mam nadmiar pokarmu i szkoda by sie zmarnował - mógłby sie przydac na "zaś" Czy któras z was zamraza odciągnięty pokarm? Jeśli tak to jak i w czym go przechowujecie. Słyszałam ze można wykorzystywac jałowe pojemniczki do badania moczu (te ogólnodostępne w aptece) - słyszałyście coś o tym. Czy podajecie dziaciaczkom jedzonko ze słoiczków czy same gotujecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
piszę wyjątki bo Ci co normalnie pracują, to się budują tutaj, albo kupują domy, i nikt nie jęczy tylko zakasają rękawy jak chcą coś miec:):)ot co:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kaska jak juz siedzię to ci odpiszę puki misiek grzeczny:P:P są w sklepach dzieciecyhc takie poejemniczki z aventu albo nuk to zamrażania pokarmu:):) na twoim miejscu w nocy karmiłabym piersią, a w dzień odtsawiała:):), super wygoda niż po omacku butlę robic, a z czasem mały się sam do reszty odstawi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w nocy oczywiście karmię piersią ale mały śpi po 7-8h bez przerwy na jedzenie wiec jak sie juz obudzi i go karmię to mi sie z drugiej piersi ciurkiem mleczko leje ;) a po odciągnięciu to wyjdzie tak 70-100ml zalezy kiedy. Jak gdzies musze jechac to akurat jest jedzonko dla małego ;) Wiec bez problemów mogłabym zrobic pare porcyjek na zapas do zamrażarki i oprócz tego z dnia na dzień troche odciągac na jeden posiłek A o pracy to wcale mi sie nie chce wracac no ale z czegos przeciez trzeba zyc....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W tesco są takie jałowe woreczki do zamrazania pokarmu,ja dawałam za nie około 7euro za 40sztuk po 150ml.Są też z madeli ale już za 15 euro.u mnie sie sprawdziły oba typy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tak z innej parafii Jak myślicie czy kupuje ktoś suknie ślubną przez internet? Z moich kolezanek to kazda miała nową i zadnej nie udało sie sprzedac kiecki slubnej Czas sie ze swoją pożegnać i zastanawiam sie czy jest sens zamieszczac ogłoszenie których jest cała masa - choc to nic ni kosztuje ;) W komisie nie chcą jej bo jest w kolorze capucino a teraz w modzie same białe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ejo Ja to nawet nie widzialam obiadkow jednoskladnikowych. Marchewka odrazu byla z ziemniaczkami, a jablko z gruszka albo czyms innym. Najczesciej kupuje z hippa albo heinza czasem. a owocki to nie w sloiczkach tylko w plastikowych pojemniczkach jak jogurty. troche drozsze sa od sloiczkow ale chyba lepsze. Kirsten ja juz od jakiegos tygodnia trzymam mala tylko na dywanie, tzn kocyku. ma wszystkie zabawki i mate i po calym pokoju smiga. jak przerzuci sie na brzuch to tak wysoko dupe podnosi, az na kolankach staje. obraca sie raczej wokol wlasnej osi, niz w przod-tyl. Kuzwa niech sie mamusie zapytaja rostkowskiego czy mozna dziecko w foteliku wozic?, czy mozna dziecko brac do siebie do lozka?, czy mozna sadzac do odbijania?, czy mozna chodzic po centrach handlowych??, czy mozna grzebac termometrem w dupie?, czy mozna dawac nalesniczka? daje sobie reke uciac,ze na te i wiele innych pytan byloby jedno wielkie ''NIE, bo szkodzi'' Wszystkoooo szkodzi do cholery jesli jest w nadmiarze! jakbym miala sie stosowac do wszystkich rad, tracy hogg, czy rostkowskiego to bym chyba z dzieckiem na dwor nie wyszla , bo niedaj boze przejde obok lawki, gdzie pala papierosy i jeszcze sie dziecko sztachnie ! noz ludzie dajcie zyc. wiadomo, iz nie mozna dawac dziecku skakac all day long, czy nie wyjmowac z fotelkika przez 8 godzin, bo to owszem, moze zaszkodzic. Ja tam sie trzymam twardo przekonania, ze nic co nie jest w nadmiarze, nie powinno szkodzic. jesli widze, ze dziecko na cos zle reaguje, albo cos sie dzieje to przestaje. matka najlepiej wie co jest dla dziecka dobre, a nie jakies tam forumowe posty lekarza, bo nawet nie wiem czy to on :P Agnes fajnie,ze macie to juz za soba ;p podziwiam Cie za przyjecie rodziny do domu heh ja to bym chyba zwariowala. obiad ledwo ugotuje dla nas , a co dopiero dla gosci. Kirsten masz cos do różu ?? hee?? Kasika ja swoja suknie wystawialam przez pol roku na allegro i dupa ;p a myslalam, ze pojdzie bo jest najsliczniejsza na swiecie :P lekki roz hyyy juz mam przerabane u majowek :P zreszta pewnie widzialyscie na nk :P Powiem wam, ze zeby to masakra jakas jest. sajgon jeden wielki. od dluuuzszego juz czasu Olivia odlozona do lozeczka zasypiala sama, przesypiala cale noce, jadla o 6 rano i dalej w kime do 8 a w weekendy do 10. no i teraz znow jej nastepne chyba ida, dziasla spuchniete lekko i jezdzi piescia w buzi co chwile. w nocyy koszmar jakis, dzisiaj usnela po ciezkich wojazach u mamy na rekach ok 22 . o 1 w nocy jak sie obudzila to do 5 rano nie spala. myslalam,ze mi sie sni. normalnie rpzypomnialo mi sie jak kiedys na nocki robilam heh. i za cholere nie chciala usnac. dalam mleko, dalam piciu, nosilam na raczkach z dydem i pielucha. a gdziee tam wszystko w glebokim powazaniu ja sobie gadam bo mnie swedzi :P i tak o 5 rano usnela, wstala znow o 8 zadowolona no wiec dzien jak co dzien. zaczela marudzic po dwoch godzinach, wiadomo pora do spania. nooo i znow zamiast grzecznie zansac w loozeczku, to musialam nosic, tulic i bujac... mam nadzieje,ze to przejsciowe i sie mala nie przyzwyczai , bo znow bede musiala ja uczyc od nowa, a pamietam,ze lekko nie bylo... lece do polski w nastepna niedziele a nie mam paszportu.... jakos tak mi nie po drodze do tego londynu. dalekoo i w ogole... niuni paszport mi przyslali a moj musze odebrac i odciski dac heh niezle. maz nie moze wziac wolnego, wiec zostaje mi jechac samej z mala. czekam na ten lekki wozek i pakujemy sie do pociagu. taki superexpress jedzie jakies 2,5 godziny, wiec jakos dam rade. a po londynie to juz nie wiem taksowkami sie bede wozic chyba. brrrr ide sie ogarnac troche i druga kawe zrobic, bo cieezko dzisiaj bedzie, oj ciezko. buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejo ejo Akoj :) No to zaczne pisac posta bo pewnie na raty bede pisac do wieczora.. moj to sie jakis marudek zrobil, mi sie wydaje ze to zeby, no ale na szczescie w nocy jakos spi :) za to z samym zasnieciem wczoraj byl koszmar.. Kasika79 moze warto wystawic kiecke jak jest nietypowa... sprobuj tez portale slubne we-dwoje.pl i jest jeszcze pare innych.. ja moja wystawilam i zapomnialam o tym, az w koncu odezwala sie do mnie dziewczyna, ze wlasnie takiej sukni szukala, a tez byla nietypowa bo krotka z czarnym elementem, takze mysle ze jak nietypowa to wlasnie moze ktos bedzie szukal czegos innego i nie zginie w gaszczu tych bialych sukien ktorych jest multum na allegro.. Karina historia odciagania mleka powalajaca :D "zobacz czy mi z malego nie kapie" hehehehe Zola dobrze widziec ze nie jestem sama z usypianiem cycem :D Kojoneczka kocham buszowac po lumpach a ostatnio to zaniedbalam, wczoraj odwiedzilam dwa tu w okolicy ale niestety same syfy, jeszcze wycenione na sztuki, wiec malo oplacalnie, musze sie wybrac gdzies na dalsze łowy :O Mielonna z tego co wiem sposob z karkiem jest dobry, moj ma raczki prawie zawsze chlodne, z reszta ja tak samo a wcale mi nie jest zimno :) moj tez sie jeszcze nie przekreca i czekam z niecierpliwoscia :) Paulina niezly czad musi byc mieszkac na gorze klifu hehehe no ale faktycznie pewnie wszy z glowy wywiewalo :D Wlaczyli nam ogrzewanie i cale szczescie dostalismy w prezencie nawilzacz bo u nas sie robi bardzo sucho, ale kaloryfery na razie zakrecone, bo tez mieszkanko cieple :D Ale sie namnozylo zakatarzonych maluszków, taka glupia pora roku, pokoda ni w 5 ni w 9, pewnie mroz bylby lepszy.. zdrowka zycze! Izi fajnie ze rehabilitacja wzrokowa poszla dobrze i Pati wodzi oczkami i reaguje na przedmioty :) ja tez jestem dobrej mysli :) Pije trampki gratule! twarda baba z Ciebie, dalas rade z tym ksiedzem :D teraz Chrzciny pewnie pojda dobrze jak u nas :D dzieki za zyczenia :* Gryfno ale chyba nie musi jak zaba lezec, po prostu Kubie tak chyba dobrze ale tez on sobie sam te girki czasem podkurcza tak pod siebie, takze moze przypasi Tymonkowi jakies inne ulozenie :) Dagusiak gotowanie makówek bueheuehuehu no niezle ciekawe co to za dziecko wyroslo ;) Swoja droga X-lander to faktycznie terenowiec o szerokim rozstawie, jak wjezdzam do pobliskiego samu to ocieram o wszystkie regaly ale jakos jeszcze sie miesci, o mniejszych sklepikach moge zapomniec :) no i spacerowka tez tylko przodem do kierunku jazdy, a Kuba powoli nie miesci sie w gondoli bo on jest jakis dlugi jak na swoj wiek, czasem jak te girki wyciagnie to mu wystaja gora :) Gryfnofrela sugerujesz ze Tymon byl poczety po pijaku hehehe no bo moj to na pewno i do tego po koncercie Vadera, dokladnie pamietam bo w inne dni uwazalismy a tu nas ponioslo, to dopiero sie cyram co z niego wyrosnie hehehe pozniej w brzuchu Kuba przezyl jeszcze kilka porzadnych imprez zanim mama w 6 tygodniu dowiedziala sie ze jest w ciazy i prawie zemdlala ;) do dzis pamietam swoja mine w lazience jak zrobilam test, a bylam pewna ze nie jestem, zonk to malo powiedziane hehehehe Napisz co tam Ci w tej robocie gadali??? mam nadzieje ze wszycho ok:) Faktycznie lato minelo jak z piczy strzelil... Wiwas daj znac jak test :D:D:D opowiesc z buforami przednia, no co za jędza hehehe brawo mistrzyni cietej riposty :D Kirsten faktycznie Polakow idzie poznac za granica po niezbyt stylowych ciuszkach ale to raczej to starsze pokolenie np. sandaly na skarpety, wąs itp :D Kasika ja zamrazam w pojemnikach Avent, wygodne bo mam laktator Avent i te pojemniki sobie podlaczam bezposrednio do laktatora, pozniej mozna im tez dokrecic smoczek i traktowac jako butle.. Paulina imprezke musialam robic w sobote bo rodzina sie wczesniej zjechala, ale w niedziele to juz rodzice fundneli nam obiad w restauracji bo chyba bym zaryła twarza w glebe :D swoja droga smieszna taka imprezka jak woda sie leje a ja trzezwa, skonczylo sie wlasnie na walce Pudziana i graniu w Singstara, oczywiscie wymiotlam wszystkich no bo na trzezwo heheheh ogolnie ten Chrzest nie taki diabel straszny :D moze wstawie jakas fote na nk Kuby w gejowym wdzianku, tylko musze poszukac jakiegos co korzystnie wygladam ;) moja mama robila za paparazzi wiec calkiem mozliwe ze nie znajde zadnego korzystnego :D dobra spadam, bo musze sie ogarnac, bo dzis wizyta u ortopedy :) kurcze nawet dokladnie wszystkiego nie przeczytalam bo nie nadazam.. papa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pochwa Lony:) Daras własnie ciśnie kloca to mam chwilę, żeby cosik skrobnać:) dzis w Zielonej pogoda przednia, więc cały dzień bylismy w terenie z kumpelami mamuskami. One wystawiały cyce do karmienia, ja wyciągałam termosik i szykowałam butlę, więc mogłysmy sobie połazić dośc długo. Tak właściwie to wróciłam dopiero jakieś pół godziny temu, bo juz mi dupsko zmarzło i nos się czerwony zrobił:) Darowi idą zęby. na bank. Juz nawet ja widzę, że te dziąsła to zmasakrowane ma. takie przekrwione i spuchnięte. Płaczliwy się zrobił i jękliwy okrutnie. Nocki wróciły praktycznie do pierwszego miesiąca i w ogóle sajgon. Jak pomyślę ile tych zebów ma mu sie wyrżnąć to słabo mi!!! Cały czas Darasa do słoiczków próbuje przekonac, ale średnio to wychodzi. Troche zje, a potem ryk. Juz nie wiem czy mu nie smakuję, czy to te zebiska mu się deserkami cieszyc nie daja :( bu:( A propos wózków, to wszystkie kumpele mają własnie x-landery i tym podobne smoki wielkie, więc ja ze swoim titi wyglądam jakbym z lalką szła:) Ludzie się ogladają, bo wózek malutki, a w środku TAKI stwór - 7920 g!!! Normalnie jakby schabowe pochłaniał :) Agnes nie ma jak zrobić dziecko po koncercie Vadera! ahahah! Toż to prawie błogosławione poczęcie ahahahah :) Mój Daro tez po pijaku zdziałany. No i widac efekty!!! Miałam cos jeszcze napisać, ale kupsztal wyciśnięty i wali na całą chałupę, więc muszę zagęścić ruchy i zmienić pampka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Joł laluchny :) Znowu dwieście lat nie pisałam, ale jakoś tak wyszło. Za to przeczytałam już wszystko to, co wy naskrobałyście. Dzieciaki mamy bombowe, zdjęcia na nk mówią same za siebie :) dagusiak- wygląda na to, że u mojej czochrajki problem oka zażegnany. Tfu tfu tfu, żebym tylko nie zapeszyła, ale od półtora tygodnia ani jedna łza nie wypłynęła tak bez powodu :) bo powody czasem są: jakiś nerw, chimery albo coś tam jeszcze, co wykluje się w tej małej głowince ;) gryfno i martuśka - ja też używam tommee tippee. co prawda sama również nie widzę zbytniej różnicy między smokiem 1 i 2, ale moja kudłata chyba tak, bo mleko wypijane przez nr 2 znika w mig. od jakiegoś czasu podaję jej kaszkę, ale nie taką prawdziwą fest kachę, tylko dosypuję do mleka, co by bardziej gęste było. do tego używam smoczka nr 3 i idzie gitowo. wczoraj i dziś przez roztargnienie zabrałam na spacer soczek z pomyłkowo zakręconym smokiem nr 3 i mała bez problemu ciągnęła taką wodziankę, więc myślę, że już niedługo na dobre pożegnamy nr 2, z którego pije już ok. 2 m-ce, a do kaszki zakupimy ten taki z wiatraczkiem zamiast dziurki;) pije - fajnie, że poradziłaś sobie z księdzem :) agnes - ja też odetchnęłam z ulgą, gdy akcja chrzciny zakończyła się sukcesem :) nie wiem dlaczego, ale spędzało mi to sen z oczu. może dlatego, że miałam w chacie 4 osoby z rodziny męża przez 3 dni ;) izi - nie ma innej opcji i musi być dobrze :* kojo - gdzie jesteś ty i obiecane wino ;)? Idę. Pa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas tyż pogoda była cudna, ciepluśko i nie wiało, jutro ma byc jeszcze cieplej i pojutrze więc wybywam na spacerki z młodym wcześniej dziś z nudów poszłam se na lody i mam za swoje boli mnie gardło:P:D, ale se musiałam cukier;) dzwignąc bom bez obiadu byłą i taka zdechłota mnie dopadła, tutaj gałek nie żałują w Pl dwie to tu jedna:D:D:D:D jak nabiorą łychą tak walą, ja z wózkiem do przedszkola szykbo łykałąm:P:P:P:D:D:D:D:D i se mam, Paulina ja do różu nic nie mam, sama nosze różowe bluzeczki:P nawet swojego czasu miałam fazę na PInk:D:D:D:D:D:D:D:D, gdy chodziłam w ciąży ze starszym :D:D:D:D i na cały regulator słuchałam a teraz ryczę do męża ścisz ten telewizor:D:D:D:D, co do naszych rodaczek chodziło mi o to że takie młode siksy chodzą tak odpindrzone widac że szukają, że nawet młode suczki niemki tak się nie wywalają:D:D:D:D:D:D, i tak mi się walnęło na różowo bo w sumie z daleka biją kolorami po oczach, diobra spadam firanki prasowac:P:P:P:P bo potem łusta łusta mój łukochańszy serial leci:P;), ciaŁO lalunie👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×