Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Oluuusia

MAJÓWKI 2010

Polecane posty

Szuubi, Terka- gratulacje:) Szuubi, ja też chcę tak rodzić...aż się rozmarzyłam, dałaś mi nadzieję, że wcale może nie być tak strasznie;) Tymczasem dodaję sobie otuchy pałaszując lody i pozdrawiam pozostałe niecierpliwe jak ja mamuśki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KWIETNIOWE/MAJOWE MAMUSIE: Martuśka83....07.04.2010.. Gubin....26....synek........? . ................? magdalunka...10.04.2010...Toruń....39....Jurek......... ? ........(35t2d) misia1990.....13.04.2010...Bielsko...19....Antoś....... 2800g....(37t6d) Oluuusia.......16.04.2010...Cz-owa...27....Lenka.......28 50g...........? aganiok79.....19.04.2010...Gdynia...30....Aleksandra..375 0g.......(39) baaja........22.04.2010...Przemyśl.24...Krzysztof..2730g/52cm(36t5d) OlciaCK........23.04.2010...Kielce....23.....Julia....... .ok.2400g........? Pralinka34....23.04.2010...ok.W-wy...35...Borys...2320g/49cm(24t6d) Estera0904...26.04.2010...Hrubieszów...17...Amelia......3020g/52cm.. Bergamotka81.27.04.2010...Kraków...28...Kacper....3650g........(40t) Broneczka25...28.04.2010...Gdynia...27....Jaś.....3300g/ 55cm...(39t) kirsten2.........28.04.2010...de.......30....Florian..3720g/52cm...(39t) Anda76..........30.04.2010.Dąbrowa G..33.KINGA...3150g/56cm...(39t) Zuziaa1987.....01.05.2010...Szczytno..23...Lenka...3200g/ 52cm...... wi82..............01.05.2010....................................................... niezapominajka1101..02.05.2010..CA..30..córka...3100g/51cm...(36t) gryfnofrela......02.05.2010...Katowice..26.Tymon...3100g/51cm..(39t) Kojoneczka.....03.05.2010...Zielona G...28.Darek...3750g/56cm..(39t) Justysia125.04.05.2010..Goręczyno..25.Aleksandra.2900g/51cm(39tc) terka83...05.05.2010...opolskie...27...córka...3250g/54c m...(38t5d) Seta052010.....06.05.2010...Elbląg...24...Dawid....3200g/55cm...(40t) Demi1982 .......06.05.201...Sopot...27...Filip........4009g/......... (39t) gitanita...06.05.2010.ok.Krakowa.25.dziewczynka.3240g/52c m.(39t) szubi....06.05.2010...Cieszyn...20...Roksanka...3100g/52cm...(39t5d)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:) My również powitaliśmy na świecie naszą córeczkę;) 6 maja 0 godz 6 rano odeszły mi wody, zero akcji porodowej więc od godz. 11 podłączona byłam do kroplówki i o 19:03 urodziłam Marysię:) waga 3500 56cm. Miałam niezłe komplikacje po porodzie, wylądowałam na stole pod narkozą ale o tym napiszę jutro bo teraz muszę troszkę odpocząć po szpitalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
* gratulacje roxi200!!!jak widać same rozpakowane mamuśki pojawiają się na forum, ale co się dziwić...:) KWIETNIOWE/MAJOWE MAMUSIE: Martuśka83....07.04.2010.. Gubin....26....synek........? . ................? magdalunka...10.04.2010...Toruń....39....Jurek......... ? ........(35t2d) misia1990.....13.04.2010...Bielsko...19....Antoś....... 2800g....(37t6d) Oluuusia.......16.04.2010...Cz-owa...27....Lenka.......28 50g...........? aganiok79.....19.04.2010...Gdynia...30....Aleksandra..375 0g.......(39) baaja........22.04.2010...Przemyśl.24...Krzysztof..2730g/52cm(36t5d) OlciaCK........23.04.2010...Kielce....23.....Julia....... .ok.2400g........? Pralinka34....23.04.2010...ok.W-wy...35...Borys...2320g/49cm(24t6d) Estera0904...26.04.2010...Hrubieszów...17...Amelia......3020g/52cm.. Bergamotka81.27.04.2010...Kraków...28...Kacper....3650g........(40t) Broneczka25...28.04.2010...Gdynia...27....Jaś.....3300g/ 55cm...(39t) kirsten2.........28.04.2010...de.......30....Florian..3720g/52cm...(39t) Anda76..........30.04.2010.Dąbrowa G..33.KINGA...3150g/56cm...(39t) Zuziaa1987.....01.05.2010...Szczytno..23...Lenka...3200g/ 52cm...... wi82..............01.05.2010....................................................... niezapominajka1101..02.05.2010..CA..30..córka...3100g/51cm...(36t) gryfnofrela......02.05.2010...Katowice..26.Tymon...3100g/51cm..(39t) Kojoneczka.....03.05.2010...Zielona G...28.Darek...3750g/56cm..(39t) Justysia125.04.05.2010..Goręczyno..25.Aleksandra.2900g/51cm(39tc) terka83...05.05.2010...opolskie...27...córka...3250g/54c m...(38t5d) Seta052010.....06.05.2010...Elbląg...24...Dawid....3200g/55cm...(40t) Demi1982 .......06.05.201...Sopot...27...Filip........4009g/......... (39t) gitanita...06.05.2010.ok.Krakowa.25.dziewczynka.3240g/52c m.(39t) szubi....06.05.2010...Cieszyn...20...Roksanka...3100g/52cm...(39t5d) roxi200....06.05.2010....J-bie....27.... Marysia....3500g/56cm....(40t) * a ja tak ciągle wchodzę tu, czytam, poprawiam tą tabelkę...ehh, u mnie nadal nic się nie dzieje, a termin za 5 dni..., ale jak widać różnie może być, bo roxi200 miała termin na 1 maja, a urodziła 6-tego, w tym dniu urodziło już 5 mamusiek...niezle:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tease- miej nadzieje ,że bedzie dobrze :) Nie powiem bo ból był przeokropny ale za to super szybko. Nie mozna miec w tym wypadku chyba dobrze i tak i tak. Ja sie zastanawiałam nad cesarka ale potem do mnie na sale dali taka Kobiete co była po cesarce i współczułam jej z całego serca...Boroczka wymarznieta bo ja lodem obkładali na prosto lezec jak w trumnie,nigdzie zajsc ani co najważniejsze szkraba przytulić ;( Podawałam jej malutkiego żeby chociaz pokarmiła troche piersia bo sama nie dała rady. A ja 3 godziny po porodzie śmigałam po sali,zjadłam obiadek,poszłam sie sama wykąpac i czułam sie jak nowo narodzona ;) Tylko teraz to ja mam z piersiami problem :(:(:( Tak mnie bola ,że szok... Twarde jak kamienie. Co chwile masowanie,odciaganie laktatorem..Ehh.. Szkoda gadać i jeden dzień prawa pierś na drugi dzień lewa i tak w kółko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny :) Mało się na forum udzielałam, coś tam na początku pisałam, ale ciągle byłam i jestem z Wami i regularnie czytam :) Grauluję wszystkim rozpakowanym, pozazdrościć :) Ja się ciągle kulam, termin za 16 dni, juz nie mgę się doczekać, bo mam dość opuchniętych nóg, bezsennych noc, anemii i złego samopoczucia :/ W środę odstawiłam leki iczekam aż coś mnie ruszy, bo narazie poza tym, że pozbyłam się Pana Czopa (w piątek) i nieregularnymi, bolesnymi skurczami nic się kompletnie nie dzieje :( Trzymam kciuki za kulające się ciężarówki :) Pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie dzis dziwna sennosc ogarnela w ciagu dnia i mdlosci. Spalam 3 godziny i ciagle bylam zmeczona. W brzuszku jakas cisza panuje, co jakis czas lapia mnie skurcze w pachwinie i w plecach. Moze to poczatek porodu:) Coreczka dobrze zniosla pierwszy dzien w przedszkolu i juz o 19 poszla spac:) Milej nocki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Demi1982, Gitanita, Szubi, Roxi, Terka83 gratulacje Kochane!! :) Zieloneszkielko, Izi gratulacje na tę drugą rocznicę ślubu :) Izabela mnie dzis naszło na sledziki w smietanie i zjadlam cala mase z ziemniaczkami :P aaa i zegnamy czopa!! :) Kirsten podziwiam Cie z tymi dwoma maluszkami, ale Ty mi sie kojarzysz jako energiczna babeczka wiec na bank dajesz rade:) za to mnie wziela faza na sprzatanie hehe Ja dalej sie kulam.. dzis rano przyjechala wielka paka z zabawkami co moja mama mi zamowila na allegro i tak zlecialo mi pol dnia na podlodze z zabawkami, skladalam je, badałam jak graja i dzialaja, pochowałam czesc, zostawilam tylko karuzelke i takie pałąki z zabawkami co niemowlak moze sobie pod tym lezec na kocyku :D ale super radocha, cos czuje ze jeszcze raz przezyje moje dziecinstwo :) pozniej wciagnely mnie porzadki i po prostu od tego schylania sie, kucania od rana tak mnie bola poslady ze ledwie siedziec moge, chodzic tez ciezko, a jeszcze sie wybieramy mojego tate z lotniska odebrac, jednak Młody poczekał na dziadka z czego sie ciesze :) ale teraz to juz moglby sie wykluc :) po wspaniałym "masażu" rocznicowym jaki zafundował mi moj maz myslalam ze moze cos sie zacznie dziac a tu nic, choc ten czop moglby sie pojawic :D Dobranoc Dziewuszki do jutra, bedziemy sie laczyc w oczekiwaniu na nowe porody :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny!!! Mam chwilkę więc napisze pare slowek. 06.05.2010 o 13.05 urodziła nam się Alexandra. Ważyła 2890g i miala 48 cm.... juz dzisiaj wrocilismy do domku.Moze jutro bede miala wiecej czasu to podziele sie swoimi przezyciami i nadrobie te kilka dni nieobecnosci na forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majóweczka:)
Hej!witajcie wszystkie "świeże" mamusie :D i oczekujące też:D Ja też jeszcze oczekuję,ale ja mam termin na 26-tego to spoko. dziewczyny czy Was tez tak boli kręgosłup??bo mnie bardzo...muszę sie przewracać z boku na bok jak leżę.A tak poza tym nie mam ani opuchniętych nóg, ani rąk. Ruchy mam dośc mocne..jak mnie czasmi maluszek kopnie to aż się prostuję:) Dziś zamówiłam łóżeczko nazywa się "mały miś" z firmy drewex. Pozdrawiam i jeszcze raz duże gratulacje dla nowych mamuś,które już szczęśliwe trzymają w objęciach swoje pociechy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
* gratulacje kasiuh21 !!! KWIETNIOWE/MAJOWE MAMUSIE: Martuśka83....07.04.2010.. Gubin....26....synek........? . ................? magdalunka...10.04.2010...Toruń....39....Jurek......... ? ........(35t2d) misia1990.....13.04.2010...Bielsko...19....Antoś....... 2800g....(37t6d) Oluuusia.......16.04.2010...Cz-owa...27....Lenka.......28 50g...........? aganiok79.....19.04.2010...Gdynia...30....Aleksandra..375 0g.......(39) baaja........22.04.2010...Przemyśl.24...Krzysztof..2730g/52cm(36t5d) OlciaCK........23.04.2010...Kielce....23.....Julia....... .ok.2400g........? Pralinka34....23.04.2010...ok.W-wy...35...Borys...2320g/49cm(24t6d) Estera0904...26.04.2010...Hrubieszów...17...Amelia......3020g/52cm.. Bergamotka81.27.04.2010...Kraków...28...Kacper....3650g........(40t) Broneczka25...28.04.2010...Gdynia...27....Jaś.....3300g/ 55cm...(39t) kirsten2.........28.04.2010...de.......30....Florian..3720g/52cm...(39t) Anda76..........30.04.2010.Dąbrowa G..33.KINGA...3150g/56cm...(39t) Zuziaa1987.....01.05.2010...Szczytno..23...Lenka...3200g/ 52cm...... wi82..............01.05.2010....................................................... niezapominajka1101..02.05.2010..CA..30..córka...3100g/51cm...(36t) gryfnofrela......02.05.2010...Katowice..26.Tymon...3100g/51cm..(39t) Kojoneczka.....03.05.2010...Zielona G...28.Darek...3750g/56cm..(39t) Justysia125.04.05.2010..Goręczyno..25.Aleksandra.2900g/51cm(39tc) terka83...05.05.2010...opolskie...27...córka...3250g/54c m...(38t5d) Seta052010.....06.05.2010...Elbląg...24...Dawid....3200g/55cm...(40t) Demi1982 .......06.05.201...Sopot...27...Filip........4009g/......... (39t) gitanita...06.05.2010.ok.Krakowa.25.dziewczynka.3240g/52c m.(39t) szubi....06.05.2010...Cieszyn...20...Roksanka...3100g/52cm...(39t5d) roxi200....06.05.2010....J-bie....27.... Marysia....3500g/56cm....(40t) kasiah21...06.05.2010....BXL.....26... Alexandra...2890g/48cm..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HeY ja dalej 2w1. U mnie gorączka mieszkaniowa i cd montowania szafek sprAtania i rozpakowywania.czasem aż ręce opadają z głupoty " fachowców". Dziś powinnam mieć neeta to nadrobie zaległości czytaniowo fotkowe ;-) a tym czasem uciekam do fryzjera i sciskam goraaco rozpakowane i kulajace

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczynki! rzadko się teraz odzywam, bo mam straszny rozgardiasz.. mój synek nie jest typem książkowego Aniołka, choć i tak jest cudny i kochany. no ale mamy problemy, bowiem jest non stop głodny, mnie nie starcza pokarmu, musimy go dokarmiać - po czym - jak stwierdził wczoraj pediatra - dostaje kolek!! poza tym oczywistością już dla nas jest, że ma przerwy w przesypianiu po 4 godziny ale wczoraj pobił swój dotychczasowy rekord - nie spał 7 godzin!!!!!! oczywiście w ciągu tych siedmiu godzin jadł, wydalał, wczoraj nawet 3 razy wymiotował. jeden lekarz mówi, że to z przejedzenia - po prostu nie ma zahamowań (co jest bzdurą, bo nie ssie kiedy nie jest głodny i wypluwa cyca, gdy już mu nie jest potrzebny. a nawet gdy ssie dla samego ssania, to ja mu cyca wyciągam i jest ok..). drugi lekarz jest zdania, że skoro zwymiotował, należy go nakarmić ponownie - tylko, gdy je z cyca, nie wiadomo ile zjada a z butelki juz tez się boję, bo coraz częściej ją dostaje, przyzwyczaja się i zdarza się, że nie umie się zassać na cycku.. w nocy to się budził co godzinkę, my jesteśmy już padnięci i po prostu opadamy z sił.. kąpać się nie lubi... kupę robi zaraz po przebraniu, podczas karmienia - wtedy musimy go znowu przebierać, co łączy się z tym, że się wybudza i powtórka z rozrywki.. do tego wszystkiego jestem kurewsko obolała po porodzie, mam szwy rozpuszczalne, z czego 1 szew mi poszedł w czwartek..ledwo siadam, ledwo wstaję. poza tym moje hormony to wielka sinusoida - płaczę z byle powodu i ze szczęścia i nie.. no i ta głupia laktacja, gdzie o chwilę myślę o tym, że zaraz znowu będzie głodny a ja już mam miękkie cyce i pokarm wyżarty.. przeszłabym na butelkę, bo nie mam już siły (sutki mi się już zagoiły, ale była totalna masakra!!!!!) no ale "przecież nie wypada".. wszelkie rady typu - karm pól godziny, potem dziecko śpi 2-3 godziny - nie u nas....... karm do momentu, aż zaśnie - nie u nas, nasz synek na cycku zasypia bardzo często, tylko poza nie chce... karm na raz obydwoma piersiami - okej, karmię, po czym on dalej płacze, jest nieposkojny i "szuka"... itp. itd. ile mądrych ludzi tyle mądrych rad, ale u nas wszystko jest na opak.. przekonały się o tym już 2 babcie, które nie dowierzały, że dziecko może tyle nie spać.. zobaczyły- uwierzyły. teraz zasnął - nie spał od 7 - opróżnił 2 cycki i 30ml mojego odciągniętego. mamy na 12.30 wizytę w poradni neo i modlimy się, żeby choć godzinkę przespał, by się wyszykować, wykąpać itp.. nie mówiąc już o tym, że będzie bajka, jak da popis w przychodni.. mój D ma jeszcz opiekę nade mną konczy mu się w czwartek. nie wiem co będzie potem, bo ja sama nie dam rady (a pomoc babć jest mizerna, bo to i tak ja mam go karmić a nie one...). mam już nawet schizy, że się zakrztusi (juz raz było blisko..) bo chwilę po tym, gdy go odstawiłam od piersi, odbiło mu się a ja z tym pękniętym tyłkiem i włodkiem w dupie, mam spowolnione reakcje - wtedy właśnie skoczyłam zbyt gwałtownie i poszedł mi szew.. wskoczyłam tu na chwilkę, bo może któraś z was ma podobne doświadczenia.. nie wiem dziewczyny jak tam wasze dzieciaczki się mają.. mam tylko nadzieję, że są bardziej senne i mniej głodne niż mój T. życzę wam wszystkim wytrwałości!! gratuluję nowym klubowym mamom - widziałam tabelkę, sporo nas już jest - czekam na resztę!! D jest na zakupach - spadam się więc chociaż umyć, póki mały walnął w kime. buziaki dziołszki!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam nie pisałam ale czytam was od początku codziennie. Pochwale się, że 6.05. urodziłam ślicznego, zdrowego synka, waga 3800. Poród przeżyłam z mężem i znieczuleniem zoo bardzo dobrze. Każdemu życzę takiego porodu. Dziewczynom z okolic Bielska polecam klinikę Eskulap- opieka rewelacyjna, kobiety traktowane z szacunkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gryfnofrela, no to ładną macie jazdę. Wprawdzie nasza młoda jeszcze nie po tej stronie brzucha co trzeba, więc osobistych doświadczeń nie mam, ale moja teściowa opowiadała, że z moim mężem miała jazdy jak był mały, bo ciągle się nienajadał. Ówczesny ediatra poradził, żeby mleko modyfikowane robić na wywarze z kaszy (gotujesz kasze i potem na tej wodzie robisz mleko), ponoć młody wpierdzielał aż mu się uszy trzęsły i się uspokoił. Może będzie coś na ten temat w necie. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gryfnofrela-moim zdaniem musisz przeczekać,ustawienie laktacji trwa około 4 tygodni co najmniej,taką samą sytuację miała moja porzyjaciółka,która urodziła 10marca-już się chciała poddać z tej bezsilności a teraz,po 2 miesiącach mały je jak smok,pięknie przybiera a dla niej karmienie to przyjemność,także głowa do góry... Ale memy nowych mam z 6/05,gratulacje:) U mnie nadal cisza,zeby chociaz czop...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
melduję się 2w1 właśnie mnie wypisali ze szpitala , bo wszystko zamknięte na 4 spusty i nie ma co czekać w szpitalu teraz tylko codzienne ktg ,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a i czopa juz nie mam od piatku , ale u mnie był zupełnie inny niż na zdjęciu bardziej wygladał na taki wiekszy skrzep jak przy okresie , taka galaretka , bezbarwno-różowawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
* gratulacje Kaja 21,jesteś już siódmą mamusią z 6 maja!!!WOW KWIETNIOWE/MAJOWE MAMUSIE: Martuśka83....07.04.2010.. Gubin....26....synek........?/?................? magdalunka...10.04.2010...Toruń....39....Jurek....... ?/? ........(35t2d) misia1990.....13.04.2010...Bielsko...19....Antoś.......2800g/?..(37t6d) Oluuusia.......16.04.2010...Cz-owa...27....Lenka.......2850g/?........? aganiok79.....19.04.2010...Gdynia...30....Aleksandra..3750g/?....(39t) baaja........22.04.2010...Przemyśl.24...Krzysztof..2730g/52cm(36t5d) OlciaCK........23.04.2010...Kielce....23.....Julia....... .ok.2400g/?......? Pralinka34....23.04.2010...ok.W-wy...35...Borys...2320g/49cm(24t6d) Estera0904...26.04.2010...Hrubieszów...17...Amelia......3020g/52cm.. Bergamotka81.27.04.2010...Kraków...28...Kacper....3650g/?....(40t) Broneczka25...28.04.2010...Gdynia...27....Jaś.....3300g/ 55cm...(39t) kirsten2.........28.04.2010...de.......30....Florian..3720g/52cm...(39t) Anda76..........30.04.2010.Dąbrowa G..33.KINGA...3150g/56cm...(39t) Zuziaa1987.....01.05.2010...Szczytno..23...Lenka...3200g/ 52cm...... wi82..............01.05.2010........?........?.......?.........?/?......?.......... niezapominajka1101..02.05.2010..CA..30..córka...3100g/51cm...(36t) gryfnofrela......02.05.2010...Katowice..26.Tymon...3100g/51cm..(39t) Kojoneczka.....03.05.2010...Zielona G...28.Darek...3750g/56cm..(39t) Justysia125.04.05.2010..Goręczyno..25.Aleksandra.2900g/51cm(39tc) terka83...05.05.2010...opolskie...27...córka...3250g/54cm...(38t5d) Seta052010.....06.05.2010...Elbląg...24...Dawid....3200g/55cm...(40t) Demi1982 .......06.05.201...Sopot...27...Filip........4009g/...?.... (39t) gitanita...06.05.2010.ok.Krakowa.25.dziewczynka.3240g/52c m.(39t) szubi....06.05.2010...Cieszyn...20...Roksanka...3100g/52cm...(39t5d) roxi200....06.05.2010....J-bie....27.... Marysia....3500g/56cm....(40t) kasiah21...06.05.2010....BXL.....26... Alexandra...2890g/48cm.....?.. Kaja21...06.05.2010...woj. śląskie...27...synek...3800g/?..........?..... * gryfnofrela tak sobie właśnie przeczytałam ten Twój opis i myślę,że może niech dzidzia sobie siedzi jeszcze w brzuszku, jak jej tam dobrze:), więc dziewczynki korzystajmy z naszego stanu błogiego lenistwa, obżarstwa do końca, bo potem nie będzie tak łatwo... a tak naprawdę to moje kumpele mówią,że pierwszy miesiąc jest najgorszy...mamuśka obolała, w końcu mówią,że 6 tyg. potrzeba na zagojenie się ran i szwów, a maleństwo trzeba poznać, więc potrzeba na to sporo czasu i cierpliwości. Co do Twoich różnych nastrojów to to też normalka, hormony buzują...:)życzę Ci powodzonka gryfnofrela, Ty taka operatywna na pewno dasz radę...:) * wczoraj mnie pierwszy raz brzuch pobolewał tak jak przy miesiączce, myślałam,że może coś już ruszy, ale niestety nie...:( ale mamy większe zmartwienie, mój mąż wczoraj wrócił z treningu ze spuchniętą kostką, w nocy nie mógł spać, dziś rano pojechał na pogotowie i lekarz chciał mu wsadzić nogę w gips (jest to jakieś nadwyrężenie ścięgna, ale na tyle bolesne,że nie może chodzić) ale jak powiedział,że żona na dniach rodzi to sam lekarz zrezygnował z tego gipsu...masakra,leży unieruchomiony w domu i dostał 15 dni zwolnienia, a miał niedługo iść na urlop. Teraz to o tym urlopie może sobie pomarzyć...nie wiem jak on mi pomoże przy porodzie i w pierwszych dniach opieki nad dzieckiem...:(:(:( teraz to ja mu wszystko podaję i przynoszę. MAM WSZYSTKIEGO DOSYĆ!!!:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, gryfnofrela - u mnie z karmieniem było podobnie do Ciebie przez pierwsze 3 dni po powrocie do domu ze szpitala. Tez miałam mało pokarmu i musieliśmy dac 3 razy BEBILON HA. A teraz mam tyle pokarmu, ze muszę odciągać, bo mała Kinga potrafi ssac 20 min. ale jak ja to mówie niezbyt intensywnie, przy czym kilka razy zaśnie miedzy czasie;) więc tak. ok. 30-50ml wypija odciągniętego z butelki. A laktacje pobudziłam przez wypijanie codziennie: - szklanki skoku jabłkowego rozcieńczonego wodą mineralną - szklanki herbaty z mlekiem(tzw. bawarka) - szklanki herbatki na laktację (Hipp) - pół szklanki piwa KARMI(zaleciła położna) Wypróbuj i Ty może akurat Tobie też poskutkuje:) U mnie Troche gorzej w nocy, bo budzi się średnio co 2 godz. ( a człowiek już ledwo na oczy patrzy bo już 11nocy nieprzespanych:(, choć dzisiaj jak ją nakarmiłam o 4.00 to przespała do 7.15:-) Mam nadzieje, że to się jakoś unormuje. Chciałam się Was zapytać czy Wasze dzieci mają czkawkę???? Bo moje ma bardzo często.. i nie wiem co z tym robić. Daje wtedy cycka, ale moze są jakieś inne sposoby.... A i potówki jej wyskakują, podobno mozna smarować mascią cynkową. A Wy co używacie? Co do szwów to wczoraj lekarka wyjeła mi 3 zewnętrzne, a te wewnątrz aż 2 zostawiła. Mogę powiedzieć, ze dopiero po wyjęciu tych szwów mogę w miare normalnie siedzieć, bo tak to tylko na kole ratunkowym siedziałam. Lekarka zaleciła robic okłady RIVANOLEM, bo Tantum Rosa coś bardzo tego nnie goił. To by było na tyle, ide coś zjeść, bo cos mnie ssać zaczyna. Pozdrowionka dla rozpakowanych i tych oczekujących:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam :) podczytuje was od jakiegos czasu(mam termin na wrzesien) bo wiadomo wy juz pewne tematy macie za soba,wiec cos tam zawsze sie naucze :P mam nadzieje,ze nie macie mi za zle... jedna z was pisala o problemie z pokarmem..ja rowniez slyszalam ,ze karmi pomaga,ale musi swoje odstac,zeby gazu nie bylo :) i jeszcze jakas herbatka,zapytam siostry i wam napisze.Czkawke jej maluszek tez mial,ale jakos sama przeszla(maly ma 2 miesiace) kapiele byla tragedia,ale wiecie na co wpadla? ze w szpitalu byl kapany odwrotnie,czyli twarza do dolu i pod kranem,a ze byli w szpitalu tydz to maly sie przyzwyczail.Tez tak robi(ale oczywiscie nie pod kranem heheh) i jest roznica,nie powiem,ze nie ma placzu,ale napewno nie wrzeszczy.. to chyba tyle..Przepraszam,jezeli waszym zdaniem zasmiecam wam temat..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie dodaje dane do tabelki: wi82, 27 lat,Ełk, syn Sebastian, waga 3260, 56cm, 38 tydz. ciazy, ja w dzien jakos sie trzymam, choc wczoraj ciagle ryczalam. dopadlo mnie jakies zalamanie. jadlam i plakalam, karmilam i plakalam... odjazd. dzis troche lepiej sie czuje. radze sobie z poruszaniem sie po domu. szwy (po cc) zdjeli mi w sobote. nosze majtki usiskajace brzuch i jest o niebo lepiej. nie wiem tylko, czego mam unikac, by nie puscily szwy wewnetrzne, wiem, ze nie wolno dzwigac ciezkich rzeczy a poza tym? od wczoraj jestem z malym sama. meza wezwali do pracy, bo kolega zachorowal i nie ma komu pracowac. zalamka. najgorzej ze wraca zmeczony, a tu trzeba isc po zakupy, wstawic i wywiesic pranie, wykapac malego. a w nocy pobudki co 2 godz. ja czasem wymiekam i wydaje mi sie, ze zasne z dzieckiem przy piersi. a wdzien ni groma nie chce mi sie spac. dziewczyny, jak czesto zmieniacie pieluszki? po kazdej drzemce, karmieniu? przed czy po karmieniu? ja juz nie wiem, jak robic. po przebudzeniu drze sie w nieboglosy, bo chce cyca, wiec przewijanie przebieranie to masakra. przy karmieniu zasypia, wiec przewijanie go wybudza i wtedy nie chce zasnac. wiec znow do cyca a to trwa dlugo. dlaczego maluch tak krzyczy przy przewijaniu i przebieraniu? moj tez ma czesto czkawke. nie wiem dlaczego. jutro wizyta u pediatry i znow strach. ostatnio wyslal nas na badanie bilirubiny do szpitala. bo maly jest zolty. na szczescie poziom nie wzrols i odeslali nas do domu. ale Sebus nadal jest zolty. boje sie, ze w koncu skieruja nas na oddzial. strasznie sie tego boje!!! az wyc mi sie chce. wychodzicie juz na spacery? jak ubrac malucha w taka pogode? i jeszcze jedno jak ubieracie maluchy w domu? czy samo body z dlugim rekawem i spiochy lub polspiochy wystarcza?czy musi byc body+kaftanik? kombinuje, by bylo jak najmniej ubierania a tym samym krzyku przy tym. ide cos zjesc. maz przyniesie obiad od tesciowej dopiero po 17-ej. a Wy gotujecie same? jak radzicie sobie z domowymi obowiazkami np. sprzatacie? matko, jak to wszystko ogarnac? pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiki 27
Witam dziewczyny ja też już jestem w domku ze swoim syneczkiem miałam cc da się przeżyć teraz dopiero jest bonanza z karmieniem nie mam czasu nawet sobie pojeść pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiki 27
KWIETNIOWE/MAJOWE MAMUSIE: Martuśka83....07.04.2010.. Gubin....26....synek........?/?................? magdalunka...10.04.2010...Toruń....39....Jurek....... ?/? ........(35t2d) misia1990.....13.04.2010...Bielsko...19....Antoś.......2 800g/?..(37t6d) Oluuusia.......16.04.2010...Cz-owa...27....Lenka.......28 50g/?........? aganiok79.....19.04.2010...Gdynia...30....Aleksandra..375 0g/?....(39t) baaja........22.04.2010...Przemyśl.24...Krzysztof..2730g /52cm(36t5d) OlciaCK........23.04.2010...Kielce....23.....Julia....... .ok.2400g/?......? Pralinka34....23.04.2010...ok.W-wy...35...Borys...2320g/4 9cm(24t6d) Estera0904...26.04.2010...Hrubieszów...17...Amelia...... 3020g/52cm.. Bergamotka81.27.04.2010...Kraków...28...Kacper....3650g/ ?....(40t) Broneczka25...28.04.2010...Gdynia...27....Jaś.....3300g/ 55cm...(39t) kirsten2.........28.04.2010...de.......30....Florian..372 0g/52cm...(39t) Anda76..........30.04.2010.Dąbrowa G..33.KINGA...3150g/56cm...(39t) Zuziaa1987.....01.05.2010...Szczytno..23...Lenka...3200g/ 52cm...... wi82..............01.05.2010........?........?.......?... ......?/?......?.......... niezapominajka1101..02.05.2010..CA..30..córka...3100g/51 cm...(36t) gryfnofrela......02.05.2010...Katowice..26.Tymon...3100g/ 51cm..(39t) Kojoneczka.....03.05.2010...Zielona G...28.Darek...3750g/56cm..(39t) Justysia125.04.05.2010..Goręczyno..25.Aleksandra.2900g/5 1cm(39tc) terka83...05.05.2010...opolskie...27...córka...3250g/54c m...(38t5d) Seta052010.....06.05.2010...Elbląg...24...Dawid....3200g /55cm...(40t) Demi1982 .......06.05.201...Sopot...27...Filip........4009g/...?.... (39t) gitanita...06.05.2010.ok.Krakowa.25.dziewczynka.3240g/52c m.(39t) szubi....06.05.2010...Cieszyn...20...Roksanka...3100g/52c m...(39t5d) roxi200....06.05.2010....J-bie....27.... Marysia....3500g/56cm....(40t) kasiah21...06.05.2010....BXL.....26... Alexandra...2890g/48cm.....?.. Kaja21...06.05.2010...woj. śląskie...27...synek...3800g/?..........?..... wiki 27...06.05.2010...D-ca.................synek....2940/55.........(38t)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam serdecznie! Moja mała na szczęście śpi dobrze po 3 a nawet 4 godzinki czasami krócej, ale rzadko. Jeśli chodzi o karmienie to ściągam pokarm i podaje w butelce, bo mam strasznie poranione brodawki, ale już się goją i nie mogę się doczekać żeby z powrotem małą karmić z cycka. Jeśli chodzi o czkawkę, dziewczyny a czy bierzecie po karmieniu maluszki do odbicia w pozycji pionowej? To może być przyczyną czkawki, lub też jeśli dzidzia dostanie wiatru to wtedy też często pojawia się czkawka. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Mam malutko czasu więc odniosę się tylko do Gryfnofreli póki co - wybaczcie mi ;) Kochana mi też szew jeden poszedł i to też jak gwałtownie skoczyłam do swojego ;) więc piąteczka, ale był za mocno ściśniety - lekarz przedobrzył i zrobiła mi się pod tym lekko opuchlizna i limfa się wysączała przez taką białą rankę :( niefajne ale... podmywam się po każdym wc tantum rosa ( zalewam cały słoik ok 0,5L rano i wrzucam 1 saszetkę i stawiam w łazience - po każdym siusiu troszkę na dłoń i podmywam - pomaga super - już mi się tam wygaja wsio). Siedzę nadal na kółku by nie obciążać niewygojonego krocza. A swojego "koleżkę" potraktowałam kremem Procto-hemolan na wierzch a czopki tej samej serii do środka i powiem szczerze nie zapeszając że po 2-3 dniach już go nie czuję, ale kontynuuję terapię ;) Dobre są też nasiadówki z kory dębu ale ja nie mogłam bo mam tą rankę a ona musi być sucha by się ładnie goiła. Więc jedynie co to takie okłady małe z wacika namoczonego w naparze kory bezpośrednio na dziada :) Co do karmienia - różne są dzieciaczki, mój nie był problemowy, ale teraz od 2 dni walczymy z katarem, więc trochę się rozregulował i mniej je, ale trudno, czekamy aż przejdzie ten wirus. Ale raczej przesypia ok 3 h po 1,5-2 cyckach (teraz z katarem po góra 1). W związku z tym miałam nawał pokarmu i zastój w prawej piersi, musiałam okładać gorącą pieluszką, masować i ściągać ręcznie nad umywalką, a nie było to przyjemne :( Dokarmiać swego raczej nie muszę bo na wypisie 1 maja miał 3100g a wczoraj czyli po 9 dniach na cycku maminym miał 3590g. Więc chyba źle nie jest ;) Gryfnofrela co do przewijania przed karmieniem - ja tego wcale nie stosuję! Uważam że to bez sensu dlatego że dziecko przystawione do cycka w ciągu pierwszych minut się tak rozluźnia że mu puszczają zwieracze :D:D:D , a czy to jakaś różnica jak poleży w sosie własnym kilkanaście minut dłużej? Więc myśmy tak zarządzili - Mały się budzi, dostaje cycka, potem odbijany, potem przewijanie, a potem w razie chęci drugi cycek :) No i tym samym wilk syty i owca cała. Co do kąpieli - może spróbujcie go wykąpać w troszkę cieplejszej wodzie - 38st? Z pieluszką tetrową na dnie i lekko najedzonego nawet półsennego bym rzekła. Może wtedy zaskoczy? :) ************ U mnie wczoraj był dramat, Jaś przez katar źle jada i wczoraj się tak zakrztusił że stracił oddech, myślałam że oszaleję!!! M. nie było więc jedyne co mi przyszło do głowy to odwrócić go pleckami do góry i klepać .... no i kichnął, a potem rzygnął wszystkim co zjadł jak się odetkał , ale ja miałam koniec do wieczora, trzęsłam się jak galareta :( Takie uroki macierzyństwa ... heh Ja nadal chora na antybiotyku, Mały z katarem - zobaczymy czy do weekendu się podkurujemy bo na spacer bym poszła chętnie :) Dziewczynki lecę - buziaki 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
grynofrela jak Cie czytam to tak jakbym o sobie, ze starszym synem, nasz miał zaparcia, co my mu się namiętoliliśmy brzuszka, i namieszaliśmy termometrem w dupci to jego, też miałam mało pokarmu, wiecej dostawał butelki, potem miał gazy bo pił łapczywie zresztą Florianek też chłepcze i z piersi i z butli bo co 3 karmienie dokarmiam:), ale pierdzi i kupszta aż dzwoni, krążę tylko jak sęp nad przewijakiem bo co odejdę to jest hhyyykkkk i frruuuu, sruuuu, a dupcia już podrażniona, cóz OLiś miał za to piękne pośladki:):), wiec z OLiśkiem laktacje unormowała mi sie też jak dziewczyny pisały po miesiącu, też zjadł dosłownie strupki, teraz już mądrzejsza kupiłam sobie porządną maśc i smaruję po każdym karmieniu, bo sam pokarm jako kremidło nie wystarcza, młody zasysa brodawki jak makaron, brrrr:D:D:D:D:D Dasz radę nawet tak nie myśl że nie dasz!!!!!, a może jest aniołkiem, daj mu czas tylko ten brzuszek:):), nasz Oliś jak bolączki przeszły to złote dziecko, nie nastawiaj się tak pesymistycznie:):):) jak Florianek uleje to dokarmiam gdy chce, jak nie chce to nie daję wiecej :):) dokarmianie to nie grzech, co do rad rób jak Ci intuicja podpowiada, bo widzę że kombinujecie jak my kombinowaliśmy, ze starszakiem i wychodził niekiedy z tego niezły cyrk, dziecko potrzebuje stałości, a raz tak raz srak , równa się sajgon, a na koniec okaże sie jeszcze inaczej i że Twoj skarbek to naprawdę aniołek:):):) mówie to na podstawie własnych doświadczeń!!! każdy robi po swojemu nie po maminemu i babcinemu, chociaż moja to też już mi uszy suszy przez tel, rooobisz to taaaaak??????????, Anda mój tez zasypia przy piersi, gilam go wtedy po nózkach, i też odłączam, żeby nie uczył się ciac komara na cycku, i odbijam w między czasie, też piję duuuzo wody mineralnej, z sokami i samą, cherbatkę laktacyjną parzę sobie w dzbanku na cały dzien, i jakoś idzie, skoro nawet jeden cycek wystarcza na 3h:):), a niekiedy po butelce 85ml jest już po 2,5h głodny i młaaaaaaaa:D:D:D:D, i nie utrafisz:D:D z tymi facetami mój też ma czkawki kilka razy dziennie zwłaszcza po dużym odbiciu, wtedy jeszcze mega ulewa, wógóle ulewa, OLiś nie ulewał, a ten, normalnie poirę codziennie, bo tylko bleeee i cały do przebiorki, tez daję pierś do popity Wii gratulacje🌼 to burza hormonalna przejdzie, :):) płacz będziesz miec oczy piękniejsze:):):) ja przewijam po karmieniu ale tak czekam z 20min, żeby nie ulał, trzymam wtedy do pionu, na rękach by se odbekał, mój je i już opróżnia, i potem zaś opróżnia:D:D:D:D:D, krzyczy bo nie wie co się z nim dzieje może mu za chłodno, takie noworodki to takie''Slepe kociaki"", widzą tylko cienie i czarno_biało, atu go wyciągają z ciepłego i coś robią to wydaje się takie straszne, może nie przewijaj na głodniaka, mój po jedzonku już nie płacze:):) zaliczyliśmy dopiero dwa spacery, bo do tej pory jak nie mega wiało to lało, i nie porywałam się, ze wzgledy=u też na siebie ja dziś robiła naleśniki i się połąsiłam na 1,5 sztuki:):):), co prawda odsączyłam w ręcznik papierowy, zobaczym, oczywiście popiłam go cherbatką laktacyjna:), jakże by inaczej ale chaotycznie, napisałam, ale nie chce mi się porawiac;);):P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kirsten, mój też ulewa ;) ale pomaga mu na to dłuuugie odbijanie a nie zawsze i tak się uda, czasem beka dopiero po drzemce :D taki giguś. Mam taki fajny klin w łóżeczku nachylenie 30 stopni i nie ulewał ale teraz z katarem musi być na płasko :( Dziś jak rzygnął to ino raz ale za to większość to był śluz czyli katar który mu spłynął do gardła i przyłyku więc w sumie na dobre wyszło :) Spał mi 3 h obudził się, zassał trochę cycka - no prawie całego i zaś śpi już ponad godzinę, więc miałam czas poprasować, ugotować zupkę i zrobić się na człowieka :) w sensie pomalować rzęsy i machnąć różem :P Zauważyłam że mam piękną cerę teraz aż jestem w szoku, w ciąży takiej nie miałam a teraz nawet pudru nie trzeba ani nic. Oko już też prawie białe - bo mi pękła żyłka podczas porodu i miałam czerwone jak wiedźma. Mały już nie charcZY jak stary traktor tylko lekko swiszczy więc mam nadzieję że przesilenie kataru za nami !!! oby oby wi82 - ja zmieniam pieluszki jak pisalam wyżej - po każdej drzemce ale nie od razu tylko po przystawieniu ;) mój też często czka ale miał tak w brzuchu już - pediatra powiedziała że to często przez łapczywe ssanie :D ale moze byc też z zimna więc sprawdzajcie dziecku karczek ! Ja po domu ubieram go : body długi rekaw + śpiochy, body krotki rekaw + pajac, mam ok 20 st w domu i jest akurat ale głównie przebywa w rożku. wi82 - może za zimno mu jest w czasie przewijania i przebierania? Mojego ubierać i przewijać nie problem, czasem nie lubi jak mu sie miesza przy "dzwonkach" ale Mąż się śmieje że jak podrośnie to mu się odmieni :P:P:P hehehe Moje sutki już zahartowane na maxa, ale dbam by zasysał całą brodawkę a przynajmniej równomiernie dookoła całego sutka, bo czasem stąd są problemy ze od góry zassie ładnie a od dołu sam sutek i wtedy boli. A ssak z niego taki że niestety smoczek poszedł w ruch - nie jestem dumna ale inaczej On by przejadał a ja mialabym cycki do kolan :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Broneczka mi najbardziej śmiac się gdy przystawiam młodego a ten tak szuka ze wykręca główkę w drugą stronę, i się złości że nic niema:D:D:D, a pierś, gdy przystawiam najpierw sutkiem majdam po nosku by bużkę szeroko otworzył, wtedy ładuję, cyca, ale nie zawsze się uda bo zwęży usteczka i ssiup, mój sutek ale póżniej już ładnie ssie, też dłuuugo odbijam, ale to nic nie daje, ubieram cieplutko, bo zimnica dziś np na dworze jest 7st wieje, i pada i w sumie siedzę w chacie, ale Florianek czkał w brzuszu już po 5 razy, dziennie, wiec teraz jakże mógłby odpuścic:D:D:D:D jeju nie ma nic gorszego jak katar u takiego bąka, kurujcie się szykbno, my też mamy podniesiony materacyk w łóżęczku, bo mam schizy na noc, a młody ulewa, często przy odbijaniu, gdy trzymam go do pionu, robi piękne chlust na mankiet, i cały do przebrania, bo on sobie rączkę pod brodę daje by powietrze lepiej odeszło:D:D:D:D:D, a pielucha dla formalności pod brodą:D:D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×