Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Oluuusia

MAJÓWKI 2010

Polecane posty

Gryfnofrela sprawdź na ostatnich dwóch stronach tam napisałam wszystko co mi powiedzieli o znieczuleniu:) Jeśli chodzi o koszule do szpitala, to ja nie biorę swojej, bo u nas dają. Wiadomo szału nie ma, ale ponoć podczas porodu można zabrudzić nawet kilka, więc szkoda mi pieniędzy, żeby kupowac nową:) Ja właśnie wróciłam z weenekdu. Robię się wielka jak wieloryb i apetyt mam o zgrozo coraz większy! Za dwa miesiące na porodówkę mnie wtoczą:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Broneczka tez zastanawiałam się nad materacami i z tego co wyczytałam to własnie najlepsze są te kokos - pianka - gryka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My podczas ostatnich zajęć w szkole rodzenia zwiedzaliśmy sale porodowe - szału nie ma ale czysto, schludnie i jedna szczególnie przypadła mi i mężulkowi do gustu. Wiem, że mąż jeśli się zdecyduje rodzić ze mną (cały czas się zastanawia) będzie do momentu przecięcia pępowiny - potem opuszcza sale porodową i czeka na korytarzu - dzidzię w tym czasie ważą, mierzą itd a ja rodzę łóżysko. Dzidzia po "oprządzeniu" jest wynoszona do taty i czekają na mnie :-) Koszule musze mieć ale powiedziano nam, że zakładamy je po porodzie - wczesniej nie ma sensu bo się mega pobrudzi Właśnie wróciłam z miasta i znowu kupiłam kilka ciuszków ale jak tu nie kupić jak przecenione na 10, 15 czy 20 pln a nawet 2 pary śpioszków po 4 pln !!! :-) Jeśli we wtorek lekarz potwierdzi, że będzie córeńka to w sobotę jedziemy po wózek: na 100% Jedo Fyn 4ds 3 w 1, łóżeczko raczej Radek VII bez szuflady i przewijak na łóżeczko, do tego buteleczki, podgrzewacz do nich, coś do wyparzania butelek, wanienka ze stelażem itp itd - jednym słowem szaleję - odkładaliśmy odkąd się dowiedzieliśmy o dzidzi więc chyba zmieszczę się cenowo - tym bardziej, że moi rodzice płacą za wózek :-) ale się rozpisałam pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hey hey, cicho wszedzie, glucho wszedzie, co sie dzieje ? :) ja wlasnie wrocilam z pierwszych zajec w szkole rodzenia. Jednak zdecydowalam sie na szkołę przy szpitalu w którym zapewne bede rodzic. Zajecia sa 2x w tyg => raz w tyg teoria i raz ćwiczenia. Po pierwszych zajęciach jest ok, mała grupa (8 dziewczyn) i tak raźniej jak wszystkie dziewczyny mają brzuszki :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja niestety nie mogę chodzić do szkoły rodzenia - lekarka nie wystawiła mi zaświadczenia, że mogę ćwiczyć... zamierzam wziąć to na lekko i ćwiczyć w domu na piłce takie delikatne rozciągające mięśnie w górnych partiach ud+krocza i oddechowo popracować, choć i tak myślę, że podczas skurczów i wypocin porodowych zapomnę o wszelakich technikach;) zamówiłam łóżeczko. ma być w tym tygodniu:) jednak safari+materac g+p+k. pościel tak jak uprzedzałam - zgapiam, chyba za paulina uk:D faktura i wykończenie jet bombowe, kolorystycznie pasuje do moich upodobań więc jak dla mnie bomba!!! link do pościeli poniżej, dodatkowo wypełnienie od tego samego producenta. nie zdecydowałam się na żadne falbanki ani serduszka, bo mi synek na starość nie wybaczy hehe. aha, baldachim też odpuszczam; może kiedyś w przyszłości dla córy się zdecyduję.. http://allegro.pl/item938563770_my_sweet_baby_posciel_hafty_aplikacje_3_cz_120x90.html wózek też już kupujemy teraz, bo kurcze mam nauczkę, że te modele (mam na mysli x-landera xa 2009) które pod wieloma względami wpadły mi w oko sa już wykupione.. zatem trafiło na x-landera xq. jedynym minusem jak dla mnie moga byc pompowane mniejsze przednie koła, ale czytałam też wiele pozytywnych opinii na ten temat, więc jak zwykle czas pokaże. tyle rad ilu ludzi na tym świecie więc przekonam się na własnej skórze;) kojoneczka - dzięki:) wiem, że pisałas, bo jestem na bieżąco, ale jednak gdyby któras coś jeszcze wiedziała, niech pisze, ja chętnie poczytam:) im więcej wiem na jakis temat, tym lepiej się z tym czuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nic nie wiem na temat zaświadczenia od gina , że mogę ćwiczyć w szkole rodzenia właściwie to ja właśnie nie mogę , ą gin pozwolił mi chodzić , ale uważać na niektóre ćwiczenia , dzisiaj byłam i okazało się , że prowadzi je moja znajoma , od razu zapytała co mogę robić , jakie zagrożenie ciąży itd. i wiem , że na pewno chodząc tam sobie nie zaszkodzę , a na pewno dużo się rzeczy dowiem , przecież szkoła rodzenia , to nie tylko ćwiczenia , ale dużo informacji związanych z samym porodem i pielęgnacją maluszka no i grupka 3-osobowa na razie więc z każdym pytaniem można się wychylić , na pewno będziemy dalej chodzić i na razie jesteśmy zadowoleni , dodatkowy atut za darmo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dobrze, ale u mnie w szpitalu, gdzie planuję poród jest organizowana szkoła rodzenia za 300zł i bez zezwolenia, czyt. zaświadczenia od lekarza prowadzącego nie można na te zajęcia chodzić. widac co miasto, czy placówka to inne wymagania..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas też wymagają zaświadczenia ale mój gin wystawił mi je bez problemu z adnotacją - ograniczenia ćwiczeń fizycznych i za każdym razem pani prowadząca mówi co moge robić i jakie cwiczenia wykonywać, ale przyznaje że oprócz ćwiczeń to ja licze że dowim się duzo innych rzeczy o maluszku bo jestem totalnie zielona w tym temacie i na myśl wykąpać dziecko dostaje gęsiej skórki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie ja wczoraj zobaczyłam jak bezpiecznie wykąpać dziecko , jak je później pielęgnować i na jakie objawy zwracać szczególną uwagę np. nie wiedziałam , że u dziewczynki może wystąpić plamienie i to jest normalne, że chłopczyk może mieć też wystające brodawki i to też wina hormonów matki itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja żałuję, że zajęcia przemykają mi koło nosa, bo zawsze chciałam w nich uczestniczyć. no ale trudno. nie będę sie tu wdawać w szczegóły, ale tak w skrócie - będę rodzić w szpitalu, w którym pracuję, tam też jest szkoła rodzenia. aby mąż mógł uczestniczyć przy porodzie, musimy mieć ukończoną tamtejszą szkółkę. skoro jestem na L4 lekarka nie wystawi mi zaświadczenia o zdolności do ćwiczeń a ja będę pomykać po własnym zakładzie pracy - to się kłóci jedno z drugim. wybieram się w piątek pogadać z położnymi co i jak. a tak nawiasem pisząc, szkoda, że nie będę chodzić na zajęcia, bo tam mnóstwo przekazywanej wiedzy ale z drugiej strony nie wszystkie przyszłe mamy chodzą do szkoły rodzenia i radzą sobie dobrze. no ale nie będę się tu opowiadać za czy przeciw, bo każdego sytuacja jest inna..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to jak będziesz miała jakieś pytania , to podrzucaj , ja chętnie będę pytać tą moją znajomą podczas zajęć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gryfnofrela w takiej sytuacji to nie da się ukryć że nie masz wyjscia, postąpiłabym tak samo jak ty, nie chodzi tez przecież o to aby sobie palic mosty we własnej pracy bo bedzie gdzies trzeba wrócić po porodzie:), a i na pewno mama czy teściowa bedzie się doskonale czuła jak bedzie mogła ci podpowiedziec coś jako ta bardziej doświadczona ;) co do porodu to ja sie boje aby na mnie nie krzyczały połozne że teraz nie moge urodzic bo nie chodziłam do szkoły rodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewuszki, Wlasnie wrocilam od gina :) Młody rozwija się dobrze ale wg usg termin mi skoczyl do przodu o przeszło 10 dni na 6 maja i teraz juz nie wiem w co wierzyc bo jak mam miec taka rozpietosc 6 maja a 21 maja wg daty okresu to juz nie wiem kiedy Mlody sie wykluje i ktora data jest bardziej prawdopodobna :) no coz trzeba byc zwartym i gotowym.. jak tak dalej pojdzie to jeszcze na kwiecien przeskoczy :) grunt ze wszycho OK, mialam tez pierwsze KTG fajnie tak posluchac, ale Kuba oczywiscie szalał w brzuchu :) znow zaslonil buzinke i w sumie tylko nos widzielismy a ostatnio tylko usta :D co do szkoly rodzenia to bardzo chcialabym chodzic ale niestety tego juz nie ma w naszym budzecie :( a 400zl to taka standardowa cena, jest ciezko bo moj maz szuka pracy i niestety musze sie doksztalcic w inny sposob, a nie slyszalam o zadnej bezplatnej :( poza tym waga idzie w gore bo juz 12,5 kg i smiesznie wygladam bo nogi wciaz dosc chude a brzuch ogromny :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej mamuśki:) Ja, podobnie jak agnes3d też po wizycie. Moja niunia w 29 tygodniu waży 1625g, czyli duża jest. Bardzo się ucieszyłam, bo miałam to usg 3d, takie kolorowe, mam z niego zdjęcia i filmiki, a to wszystko w cenie zwykłej prywatnej wizyty (100zł), bo pan dr pożyczył sobie na miesiąc to usg i dlatego nie pobiera dodatkowo opłat. Mi też zmienił się termin porodu- z 16 maja na 10, hehe, i tak jak u agnes3d-do kwietnia niedaleko:) Pozdrówki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka my dzisiaj mieliśmy USG 4D i niestety jestem rozczarowana - poleciła mi moja gin i ... filmik co prawda trwa ponad 8 minut ale tak naprawdę prawie całe nagranie to zwykłe USG a 4D to tylko ze 2 minutki i tylko buziaczka pozytyw jest taki, że potwierdził, że będzie dziewuszka i, że wszystko jest ok. W 28 tyg. Zuzia ma 1170gr i między 30 a 35 cm - nie dało rady dokładnie określić. Tak więc w weekend mężulek maluje pokoik i kupujemy wózeczek i inne aha i mała zmiana pisałam ostatnio, że łóżeczko Radek a zmieniliśmy zdanie i kupujemy safari klupś pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki dziewczyny za propozycje przekazywania mi info ze szkoły rodzenia:) moja szwagierka, która rodziła tam gdzie ja planuję i tam też chodziła wcześniej na zajęcia, darowała mi swoje notatki - oczywiście kopalnia wiedzy np. jak postępować z pępkiem, jak najsprawniej ubierać, jak pielęgnować, jak karmić itp, więc będę się dokształcać:) dodatkowo czytam książkę anne krueger "macierzyństwo. pierwsze 12 miesięcy życia dziecka", gdzie też mnóstwo fajnych, rzeczowych i konkretnych informacji np. o odchodach połogowych, bólach, obrzękach, co jak dla mnie, laika w tej tematyce to czarna magia!! zawsze się mówiło o porodzie i jak dla mnie to była kwestia zamknięta: babka rodzi i tyle. a tu się okazuje, że jest wiele rzeczy, super ważnych rzeczy, które nie są poruszane z jakichś nieznanych mi powodów.. przywieźli mi łóżeczko, ale jest u dozorcy, bo kurierowi nie chciało się wnosić (chociaż mieszkam na parterze..). ale już jest!:D wózek zamówiony, będzie po niedzieli. wczoraj byłam u szwagierki na plotach i zaoferowała mi wszystkie ubranka po swoim półtorarocznym synku:) bardzo mnie to cieszy, bo wiele ciuchów sama mu kupowałam, więc na bank sa fajne i w moim guście heh. laktator mi pożyczy, bo sama używała go dosłownie 2 tyg, dopóki w wyniku stresu nie straciła pokarmu, więc praktycznie nówka:) a tak na marginesie - coś mało nas ostatnio, malutko się dzieje na naszym majówkowym forrrum..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
haj dziewczyny ,po takiej nieobecności myślałam że nie nadrobię czytania...a tu sie tak duzo nie nazbierało ,jak samopoczucie bo ja chodzę jakaś ospała ,zmuszam się żeby coś ugotować i posprzątać ,najchętniej siedziałabym albp leżała i nic nie robiła:D malutki coraz mocniej kopie ,a szczególnie jak jedziemy samochodem hehe chyba lubi szybko jeździć ,jak tatuś;) dzisiaj dostałam od teściowej i szwagierki piękną pościel i dwa kocyki nie mogę się napatrzeć :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja od dwóch dni właśnie leżę i mam już dość , jestem przeziębiona , ale na szczęście korzonki już nie dokuczają , tylko z nosa leci i ból głowy kupiliśmy mebelki do pokoju , w którym bedzie dzieciątko , ale nie takie typowe dziecięce , tylko raczej biurowe , żeby weszło jak najwięcej rzeczy, mamy mieszkanko 33m z dwoma pokoikami , więc zbyt dużo nie wykombinujemy , ale z tymi meblami , to jakby trochę więcej miejsca w jednym pokoju co do czytania , to dostałam kupę prasy o dzieciach , ale jakoś nie mogę się za to zabrać ,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monikadyr ja podobnie dostałam full czasopism o dzieciach i książek, a zabieram się tylko za jakies powieści i co książka to obiecuje sobie że będzie w temacie dziecko a tu dupa czytam następną powieść :D zaczełam sobie sciagac ten film co kiedys Nika polecila no i jeszcze szkole rodzenia na dvd to może mimo że nie chodze do szkoły rodzenia to czegoś ciekawego się dowiem choc w tej formie, bo tak jak mowie z czytaniem kiepsko :) Co do dolegliwosci to moge mieć ksywe zakwas bo tak sie wlasnie czuje wieczne zakwasy :D no i ta rwa kulszowa promieniuje mi ból od pachwiny do kostki w nocy az ciezko sie przekrecic na drugi bok, ale takie uroki :) juz wiem czemu wiekszosc ciezarnych tak smiesznie chodzi jak kaczka bo ja sama tak zaczynam przez ten ból Dzis mama mi zamówiła na allegro też ten zestaw poscieli i wyprawke do lozeczka co chyba Paulina wklejala bo bardzo sie jej spodobał z reszta mi tez :) ale lozeczko zostaje Safari widzialam że pojawiło się takie z szufladą wiec chyba na to się skuszę :) faktycznie jakos spokojnie u nas, moze wszystkich ogarnal syndrom wicia gniazda i jakies porzadki:D ja tez jestem dosc ospala ozywiam sie na wieczor ale tak kolo poludnia to kiepsko ze mna bez kawy się nie obedzie.. cisnienie mam ciagle mega niskie, nawet polozna jak mi wczoraj mierzyla przed wizyta powiedziala ze niskie ale skwitowała ze no ale mozna z tym zyc :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny, nareszcie pogoda sie robi! chociaz dzisiaj jeszcze u mnie padal snieg, ale to tylko rano, potem to tylko sloneczko. ale macie zachcianki :D... ja tez mam taka jedna i jak teraz sobie o tym mysle, to az slinka mi leci. chociaz to wydaje sie takie nienormalne. otoz mam pragnienie picia tej leczniczej ziemi, co juz raz o niej pisalam. raz ostatnio ja wypilam (niestety za duzo pic tego nie mozna (pol lyzeczki na pol szkl. wody dziennie)) i od tamtej pory musze codziennie to wypic. tylko czekam do nastepnego dnia, kiedy znowu moge. oczywiscie ziemia ta smakuje jak bloto i to mi smakuje niesamowicie. i to, ze mam uczucie piasku w buzi.(?) mniammmm... tez dziwne, ze jakos przedwczoraj, jak w telewizji pokazywali fajerwerki i ten dym, co od tego powstaje, to tez takiej slinki dostalam. przypomnial mi sie wtedy ten zapach (smrod) od zapalanych fajerwerkow. patrzylam wczoraj w rossmannie na butelki i rzeczywiscie avant byl bez bpa, jak nawet butelki rossmanna. w koncu cenowo to normalnie wyglada, bo jak bylam w innych sklepach i aptece, to te avantu byly tylko "chemiczne" a inne, "specjalne" bo bez bpa np. te ktore mozna zdobyc TYLKO w aptece to juz cenowo nie byly zbyt fajne. chcialabym do konca miesiaca w koncu kupic lozeczko i materacyk, ale dziwne, ze tutaj w DE nie sprzedaja k-p-g... tylko jakies lateksy, srateksy. wiec pewnie musze poprosic znajoma, jak bedzie do Pl jechac, zeby mi wstapila do jakiegos Dzieciecego we Wrocławiu i mi kupila. jest ktoras z Was moze wlasnie z Wrocka i zna taki sklep? to samo jest z proszkiem do prania. tutaj NIE MA proszkow specjalnie przeznaczonych do prania dzieciecych ubranek. jak tez czytalam fora niemieckie, to matki uzywaja normalnie Persil sensitive... chyba, ze zajrze do wiekszych sklepow ekologicznych. poza tym musze sie wyzalic na moja tesciowa, bo mezowi nie chce, bo sam jest nia niezle wkurzony, a to chyba przez jej glupie pomysly mnie dzisiaj brzuch kluje. moja tesciowa jest z Concepcion, ale na szczescie podczas trzesienia byla u swojej rodziny w Talcahuano. wszystko na szczescie jest u nich ok, ale ona teraz sobie wymyslila, ze wraca dzisiaj do swojego domu (!!!!!!). po 1. wszystkie mosty sa zerwane, musi na okolo ISC, to jest dluga droga, a ona jeszcze ma problemy z noga! po 2. teraz jest tyle przestepcow na drogach, ktorzy wszysko pladruja i wchodza do innych domow, kradnac i napadajac. Ona tam w Concepcion bedzie totalnie sama!!! i na dodatek nie mozemy sie ciagle do niej dodzwonic i jej tego wyperswadowac. nie wiem, co robic. normalnie krew zalewa! mam nadzieje, ze rodzina jest przetlumaczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka dawno mnie nie było, ale dalej zdycham na katarzynę, odwilż w nosie pełną parą, dopadło mnie jakieś zmęczenie, ale co się dziwic jeżeli w zeszłym tygodniu przez zatkany nos spałam po 3h, jak nie przejdzie czeka mnie antybiotyk, brrrr i wogóle męczę się jak emerytka;):P bylismy wczoraj u gina wsio w porządku u mnie też kolos rośnie w brzuszku, na 31tc wazy 1980gr, czuję zresztą że już noszę małę co nieco w brzusiu, i kondycja już gorsza , nie wspomnę ze jestem już gorącą kobietą:D:D:D:D, wczoraj na ctg porozbierałam się do koszulki na ramiączkach:D:D:D:D, i i tak wyszłam z wypiekami na twarzy, mielona to masz teściową:), dziewczynki widzę że przygotowania pełną parą, i szkoła rodzenia, ja nie cchodziłam ale to na pewno jest też fajna przygoda:):):) więc jeżeli macie możliwosc, propo butelek avent to mam chyba te wszysktie z bpha, w sklepach w holandii czy niemcy są obie w sprzedaży ale różnica 2E oczywiście te bez droższe, starszy syn już pije z aventu 2,5roku wiec już chyba nie mam co robic paniki, co ma byc to i tak będzie z butelką czy bez:):):),

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mielona, teściowa jak jest uparta to i tak pojedzie bo w koncu to jej dom... ale zawsze warto pogadac. Kristen, ja jestem z Wrocławia, ale nie wiem o jaki sklep Ci chodzi. a na katar dobra jest sól fizjologiczna albo woda morska z miedzia (psikasz kilka razy dziennie i toche pomaga) - przynajmniej tak mi dzis polecil lekarz. Własnie dzis wybralam sie do lekarza, bo odezwaly mi sie zatoki a z nosa dosłownie leci mi woda strumieniami. Przepisal mi wlasnie wode morska, A dodatkowo tabletki sinupred, ktore z tego co czytalam na forum sa dosc skuteczne. Aktualnie moja dolegliwoscia procz "ukochanej" zgagi sa skurcze łydek i stóp (a biore 2xdziennie magnez)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a i jeszcze chcialam zapytac, czy macie uczucie ciezkiego brzucha? od wczoraj albo moj bobasek mega przytyl albo juz sie nie miesci w brzuszku, bo jakos tak ciezko mi na brzuchu i hmm jak np. wstaje z krzesła to tak mi hmm dziwnie, niby nic nie boli ale takie nieprzyjemne uczucie. Dodatkowo/standardowo twardnieje tez brzuch. Od kilku dni mialam tez troche stresow i zastanawiam sie czy tak reaguje dzidzius czy chodzi o cos innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Od paru dni strasznie męczy mnie zgaga, dzisiaj kupiłam renni a zgagę, ale nie pomaga :-(. A tak po za tym to czuję się dobrze. Kubuś mocno kopie:-). za tydzień mam spotkanie z położną, zobaczymy co powie. Właśnie wpadłam w szał kupowania. Już kupiłam miedzy innymi: Elektryczną nianię: http://www.bangla.pl/dla-dzieci/w-domu/bezpieczenstwo/elektroniczne-nianie/switel-niania-elektroniczna-bc-307-p1628.htm, Butelki: http://sklep.babyonline.pl/product-pol-12072-Zestaw-startowy-PHILIPS-AVENT.html Dozownik: http://www.bangla.pl/dla-dzieci/karmienie/pojemniki%20na%20%C5%BCywno%C5%9B%C4%87/philips-avent-dozownik-mleka-w-proszku-scf135-p1157.htm I najważniejsza rzecz jaką kupiłam to (tylko, że używane ale w bardzo dobrym stanie i nie zniszczone) wózek dziecięcy: http://www.mothercare.com/Mothercare-Trenton-Deluxe-pushchair-travel/dp/B001SADRYM/ref=sr_11_1/276-2515777-1605669?_encoding=UTF8&mcb=core Jestem bardzo zadowolona z zakupów (mój mąż już trochę mniej) :-). Pozdrawiam. pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam majóweczki. Po ostatnim przeziębieniu coś nie mogę się zregenerować. Chociaż obyło się bez antybiotyku to nadal w gardle zalega mi ogromniasta wydzielina" której w żaden sposób nie mogę odpluć:( Najgorzej wieczorem jak trzeba iść spać, to wtedy spływa do gardła i chce udusic. Próbowałam już różnych sposobów, ale na razie nic nie pomaga, musze zapytać swoja ginekolożke za tydz. jak pójdę na wizytę co mi doradzi, bo mleko z miodem nie pomaga. A tak na marginesie to jak Wam zaczyna się przeziębienie to polecam bardzo dobry syrop- specjalny dla kobiet w ciąży- PRENALEN- bardzo skuteczny tylko trzeba go zacząć używaż na samym początku przeziębienia; zawiera wyciągi naturalne z czosnku, malin, czarnej porzeczki itp. - w składzie nie zawiera żadnych konserwantów i smak ma czosnku;). W piatek bylam na prentalnym w 30 tyg. (w FEMINIE -K-ce (koszt 210zł a + 3D to 300zł). Nie brałam 3D i dobrze, bo mała spała i Pan doktor w żaden sposób nie mógł jej obudzić a buźkę miałą skierowaną "do spodu" czyli i tak nic by nie było widać, a szkoda:(. Ale ważne, ze wszystko w porządku. Waga jak na 29tydz. i 4 dni to - 1399g. Zapytałam mniej więcej ile moze mierzyć, a "on do mnie , ze to dopiero będzie wiadomo po porodzie, bo wtedy sie dziecko mierzy. Dziwne, bo wiem , ze niektórym z Was przybliżoną dł. dziecka podają. No ale nie będę sie z lekarzem spierać, bo wiadomo, że on zawsze ma racje. Niektóre z Was to mają juz takie duuuze dzidziusie;) Mój należy do tych średnich (tak określił lekarz). Grynofrela- Ty zamierzasz rodzić w K-cach czy S-wcu? a jeszcze jedno Dzieczyny, juz raz chyba pytałam .. co sądzicie o łóżeczku z opuszczanym bokiem? Jest praktyczne? Dzięki za przeczytanie moich wypocin;-) Pozdrowionka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nika ja piskam solą morską, ile wlezie, tylko momentami mam tak zapchany nos że spływa spowrotem, od poniedziałku mam odwilż, ale to taka gęstwina że ciągnie się jak niekończąca się opowieśc, i zmienił kolorek, też pobolewają mnie zatoki, i szumi mi w uszach,normalnie momentami jakbym w lesie sosnowym była:D:D:D dlatego moja pani dr powiedziała że to już wyleczy antybiotyk, sinupret też znam, ale tutaj lekarze boją się za bardzo podawac różnorodnych, lekarstw kobietom w ciąży czy karmiącym, jak już natura nie pomaga (syrop z cebulki z czosnkiem:P) to dają antybiotyk to jest chyba PENICYLINA , bo mają za dużą odpowiedzialnośc prawną, w Polsce lekarze są bardziej bezkarni nic nie sugeruję na temat waszych tylko na podstawie tego co trąbią w tv a tu wiele osób wygrywa ogromne odkszodowania i stawiają sobie domy za błędy lekarskie, jest inny system prawny, tez mam uczucie ciężkiego brzucha ale co się dziwic jeżeli moje dziecię przybrało w 2 tygodnie ponad 600gr ubranie kozaków masakra, i przeturlanie sie z boku na bok:D:D zaczyna byc męczące, mielona ja mieszkam w de i kupiłam w sklepie z materacami sprężynowy gruby, taki 20cm,z grubym obszyciem ktore można odpiąc i wyprac, nie w baby sklepie, i starszy spał na nim 2,5 roku, skakał jak szaleniec gdy był starszy , i nic zero wygnieceń, czeka na następnego:):), i piorę w persil sensitive tylko w płynie bo lepiej się rozpuszcza niż proszek:):) anda idz do lekarza i wylecz to teraz bo potem kiedy będziesz chciała karmic dzidzię to dopiero trzeba uważac na lekarstwa, i jeszcze osłąbienie po porodzie i ciągnące się przeziebienie, , teraz to już musim zbierac siły, na nieprzespane noce na początek:):):):) ale Ci lekarz głupio odpowiedział,, idę obiad jakiś umęczyc narasiaczki:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×