Czy niesmialy facet ma jakiekolwiek szanse na milosc

Wiele razy probowalem z ta niesmialoscia walczyc, a pytanie jak w temacie. Z tego co wiem z doswiadcenia wielkich szans na milosc nie ma, ale zadaje pytanie liczac na madre odpowiedzi :)

Pewnie ma ale u wiekszosci kobiet jednak nie. Wiele kobiet nawet tutaj uwaza ze niesmialy facet to nie facet. Fajnie ze mezczyzna nie ma prawa sie czegos obawiac, nie ma prawa byc niesmialym. Wiekszosc kobiet to egoistki jednak.

Masz racje wiekszosc kobiet traktuje nas zle. Wile razy spotykalem sie z nieprzyjemnymi tekstami od kobiet. Ja nigdy milosci nie mialem, a bardzo chcialbym kochac i byc kochanym. Moze i kiedys sie uda.

Ja tak samo :( Z tym ze ja nie przyznaje sie do swojej niesmialosci, staram sie z tym walczyc. Jest akby troche lepiej ale wydaje mi sie ze to i tak widac ze stresuje sie przy pierwszym kontakcie z dziewczyna na ktorej mi zalezy. A moze jakas kobieta sie wypowie ?

Ja tez nie mowie na wstepie "niesmialy jestem i szukam milosi" ;), ale kobiety to wyczuwaja.

Powiem Ci z mojego kobiecego punktu widzenia jak to wygląda :) Wiem, może jestem nieco staroświecka.. ale ja (czyt. kobieta) oczekuję że to mężczyzna po uprzedniej wymianie spojrzeń i uśmiechu podejdzie pierwszy... i zacznie rozmawiać (nie ważne o czym... większość kobiet w ty momęcie jest tak zaskoczona że mało która będzie zwracąła uwagę na to co mówisz :P ). Więc czasem na prawdę warto się przełamać, nawet jak dostaniesz "kosza" to przecież świat się nie zawali :) Ale żeby nie było tak gorzko, jest też druga strona medalu... bo być może spodobasz się jakiejś kobiecie tak bardzo, że będzie chciała Cię poznać za wszelką cenę, a wtedy nie masz się co martwić... ona już znajdzie na Ciebie sposób :)

sadza ?

No ale my swoj problem znamy :) Jakos zadna z kobniet nie chce sie wypowiedziec na ten temat

Ja się wypowiem,możemy porozmawiać.

To nawet nie o to chodzi, że nie macie prawa czegoś się obawiać..bo każdy człowiek ma. Fajnie jak kobieta może czuć się bezpiecznie przy swoim facecie (dlatego czasem faceci udają, że się nie boją-to też metoda). Chodzi o to, byśmy miały w Was oparcie. Mnie osobiście bardziej "boli" to, że taki nieśmiały facet najczęściej sam nie podejdzie do dziewczyny...ja uważam się za kobietę wyzwoloną, ale jednak chciałabym, by to facet pierwszy do mnie podszedł..by o mnie zabiegał. To nie ja chcę wokół niego biegać... A jeśli jest tak nieśmiały, że nie umie nawet do mnie się odezwać, no to jak z tego ma być miłość?

blackpearl20 Ja sie bardzo czesto probuje przelamywac, ale niestety zawsze to sie zle konczy. Moze trafiam na nieodpowiednie kobiety. Staram sie wierzyc, ze kiedys znajde uczucie, a moze za mocno chce tego uczucia i widza we mnie desperrata kobiety. Sam juz nie wiem.

No jasne. Pewnie bedzie z nami tak ze szybciej uciekniemy niz podejdziemy do niej :D

Ja przeżywam teraz załamanie i to przez Was chłopaki ;( Nie widzę już szansy na miłość poprostu nie mam szczęścia ;(

Myślę tak samo-blackpearl :)

wedlug mnie mascie sanse to tylko zalezy od kobiet ja jestem odwazna i to ja pierwsza zagadywalam panow jak bylam wolna :)

A co sadzisz na ten temat Dominika ?

Chłopaki, bo tak bywa, że kobieta, do której podchodzicie jest po prostu chamska i nietaktowna...ale to nie oznacza, że wszystkie takie są. Warto się przełamywać, warto powalczyć. "Lepiej żałować rzeczy, które się zrobiło (czyli w tym wypadku potencjalnego "ośmieszenia się") niż tych, których się nie zrobiło (czyli nie poznało wspaniałej kobiety, nie zdobyło miłości)".

Dominika188 Bo zle trafilas. Przezemnie zadna kobieta nie cierpiala, ale odwrotnie juz tak. Wiele razy w bardzo nieprzyjemny sposob bylem traktowany.

Seledine dlaczego wy kobiety wybieracie sobie dla was wygodne kwestie zwiazane z rownouprawnieniem a te ktore wam nie pasuja wrzucacie na barki facetow ?

Ja zakochałam się w nieśmiałości mojego Ex... Wydawał mi się tajemniczy zagadkowy i właśnie ja do niego podeszłam,zagadałam,uśmiechał się do mnie wcześniej codziennie przez dwa tygodnie.. A dziś moje życie to strzępek nerwów,siedze i mam łzy w oczach,czuję się oszukana przez życie ;( Nie widzę już szansy że kiedykolwiek z kimś będę. Rozstaliśmy się po rocznym związku. Pragnę zacząć życie od nowa ale ciągle stoję w miejscu i nie daje sobie rady.

Na pewno jest też sporo kobiet, które pierwsze podchodzą :) także szanse macie. Ale jednak uważam, że sami też powinniście wziąć los w swoje ręce, a nie czekać, aż któraś Was wyhaczy.

Seledine Ja probuje podchodzic i zagadywac, ale kobiety chyba czuja jak wiele wysilku w to wkladam. Do tej pory zadna nigdy sie mna nie zainteresowala. Jestem dosc wrazliwy. Potrzebuje jak kazdy troche milosci ciepla czulosci, ktore tez chce od siebie dac.

Chciałabym znowu się jeszcze kiedyś zakochać,żeby mój ból w sercu który noszę minął.. Nie wierzę już w żadnego faceta,poprostu nie ma miłości ,a dla mnie napewno nie... Mój obiecywał mi niebo,byłam najpiekniejsza dziewczyna w jego życiu,najukochansza,teraz gdy się mijamy udaje że nie zauważa mnie ;( Niee no nie potrafię sobie poradzić..

Drodzy mężczyźni po waszych wypowiedziach wnioskuję że uważacie kobiety za jakieś istoty pozaziemskie z którymi kontakt jest wręcz niemożliwy... że każda babka to jakaś okropna, zimna wyrachowana i bez serca ... a jeśli nawet na taką traficie i się jej nie spodobacie... to całe szczęście! :) Uwierzcie mi sam fakt że podchodzisz i zagadujesz świadczy o tym że kobieta Ci się podoba, a normalnej osobie płci żeńskiej, ten fakt będzie łechtał jej ego i już na wstępie macie plus :) Nooo chyba że rozmowe zaczynacie odopowieści o swoich byłych i o tym jak jesteście samotni i nieszczęsliwi... no to fakt to nie jest zachęcające...

Dominika188 Ale nie kazdy niesmialy facet jest zly. Ja po prostu chce milosci w zyciu. Nigdy nie mialem nikogo. Czasem przerazony jestem kiedy czytam wypowiedzi samotnych 30 latkow. nie chce tak zyc !

Ojej...a dlaczego Wy faceci w trudnych sytuacjach wszystko sprowadzacie do tematu równouprawnienia? Nie myl pojęć..to nie chodzi o równouprawnienie. Uważam, że każdy -bez względu na płeć-ma prawo podejść jako pierwszy. Ja również mogę i czasem z tego korzystam. Ale jednak w moich marzeniach to facet podchodzi pierwszy. To nie jest kwestia równouprawnienia tylko duszy romantyczki. On mnie obserwuje, zaczynam go fascynować .. chce mnie poznać, porozmawiać. I robi to. A ja wtedy na pewno nie będę niemiła czy niegrzeczna. Doceniam to, że ktoś zdobył się na odwagę. Napisałam już wyżej, że jest wiele kobiet, które same lubią zdobywać- i ok. Równouprawnienie polega właśnie na tym, że mamy możliwość wyboru, niczym nieskrępowaną. Ja mam taką naturę, ja pragnę być adorowana i zdobywana. I tyle.

Seledine ja bym sie zmusil zeby podejsc, ale chcialbym tez widziec odrobine wyrozumialosci ze strony kobiet, a w tedy np. wszystko byloby ok.

jezeli poza niesmialoscia jest tez niezbyt atrakcyjny fizycznie i w dodatku niezbyt zamozny to raczej kiepsko:o owszem sa dziewczyny ktore same podchodza pierwsze do faceta ale sa to dwie takie dwie grupy: 1. nieatrakcyjne desperatki 2. podchodzace wylacznie do tych super atrakcyjnych opcja ze ladna i fajna dziewczyna sama zagada to przecietnego chlopaka praktycznie nie istnieje

dominika188 Wspolczuje Ci mam nadzieje, ze znajdziesz teg jedynego, chociaz sam tez nie potrafie uwierzyc w taka prawdziwa milosc, ale staram sie.

zaluzcie topik jestem nie smialy poznam pania moze akurat sie uda dajnie swoje dane gg i wuglad wiek i takie tam w ten spsob moze trzeba sprobowac