Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ambrozja999

Matki 3 i wiecej dzieci! Jak to jest?

Polecane posty

masz racje w Polsce nie wyobrazam sobie zyc na takim poziomie jak zyje sie tutaj...naprawde niczego nam nie brakuje..pomimo tak licznej rodzinki :) razem pracujemy i otrzymujemy dodtaki...mi tutaj jest bardzo dobrze ,mieszkamy juz 4 lata i nie mysle o powrocie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do marakuja 29
pierwszy straszny drań i masz z draniem 4 dzieci, i kto tu kłamie, drugi taki rarytas a najmłodsze dziecko 3 letnie, czy napewno go znasz dobrze. Wyszłaś młodo za maż bo powiedz od razu, uwielbiałaś ten "sport" i podejrzewam, że była ciąża. Pracować się nie chcialo, nie wspominając o dalszej nauce. To jest własnie jak gówniarz weźmie się za seks, narobi tylko dzieci, a później one klepią biedę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bbeddd
a ile lat mieszkasz z drugim facetem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaak to jest
Tlenek węgla Blog > Komentarze do wpisu « 8222 Zdradliwa geografia ... Recepta na przebój » Pierwsze dziecko, drugie dziecko, trzecie dziecko Twoje ubrania Pierwsze dziecko: Zaczynasz nosić ciążowe ciuchy jak tylko ginekolog potwierdzi ciążę. Drugie dziecko: Nosisz normalne ciuchy jak najdłużej się da. Trzecie dziecko: Twoje ciuchy ciążowe stają się twoimi normalnymi ciuchami. Przygotowanie do porodu Pierwsze dziecko: Z namaszczeniem ćwiczysz oddechy. Drugie dziecko: Pieprzysz oddechy, bo ostatnim razem nie przyniosły żadnego skutku. Trzecie dziecko: Prosisz o znieczulenie w 8. miesiącu ciąży. Ciuszki dziecięce Pierwsze dziecko: Pierzesz nawet nowe ciuszki w cypisku w 90 stopniach, koordynujesz je kolorystycznie i składasz równiutko w kosteczkę. Drugie dziecko: Wyrzucasz tylko te najbardziej usyfione i pierzesz ze swoimi ubraniami. Trzecie dziecko: A niby czemu chłopcy nie mogą nosić różowego? Płacz Pierwsze dziecko: Wyciągasz dziecko z łóżeczka jak tylko piśnie. Drugie dziecko: Wyciągasz dziecko tylko wtedy, kiedy istnieje niebezpieczeństwo, że jego wrzask obudzi starsze dziecko. Trzecie dziecko: Uczysz swoje pierwsze dziecko jak nakręcać grające zabawki w łóżeczku. Gdy upadnie smoczek Pierwsze dziecko: Wygotowujesz po powrocie do domu. Drugie dziecko: Polewasz sokiem z butelki i wsadzasz mu do buzi. Trzecie dziecko: Wycierasz w swoje spodnie i wsadzasz mu do buzi. Przewijanie Pierwsze dziecko: Zmieniasz pieluchę co godzinę, niezależnie czy brudna czy czysta. Drugie dziecko: Zmieniasz pieluchę co 2-3 godziny, w zależności od potrzeby. Trzecie dziecko: Starasz się zmieniać pieluchę zanim otoczenie poskarży się na smród, bądź pielucha zwisa dziecku poniżej kolan. Zajęcia Pierwsze dziecko: Bierzesz dziecko na basen, plac zabaw, spacerek, do zoo, do teatrzyku itp. Drugie dziecko: Bierzesz dziecko na spacer. Trzecie dziecko: Bierzesz dziecko do supermarketu i pralni chemicznej. Twoje wyjścia Pierwsze dziecko: Zanim wsiądziesz do samochodu, trzy razy dzwonisz do opiekunki. Drugie dziecko: W drzwiach podajesz opiekunce numer swojej komórki. Trzecie dziecko: Mówisz opiekunce, że ma dzwonić tylko jeśli pojawi się krew. W domu Pierwsze dziecko: Godzinami gapisz się na swoje dzieciątko. Drugie dziecko: Spoglądasz na swoje dziecko, aby upewnić się, że starsze go nie dusi i nie wkłada mu palca do oka. Trzecie dziecko: Kryjesz się przed własnymi dziećmi. Połknięcie monety Pierwsze dziecko: Wzywasz pogotowie i domagasz się prześwietlenia. Drugie dziecko: Czekasz aż wydali. Trzecie dziecko: Odejmujesz mu z kieszonkowego. Wnuki Nagroda od Pana Boga za nie zamordowanie własnych dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość veddddd
o, nie każda kobieta daje zrobić z siebie rozrodową królice

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie bede sie tu tlumaczyc ze swojego zycia..a ty mozesz snuc swoje wyobrazenia..wolny kraj!!!! mozesz byc pewna ze pracowalam od 20 roku zycia (nawet w ciazy) dodatkowo realizowalam swoją pasje w polsce mialam swoj sklep i tu w uk prowadzialm salon fryzjerski,wiec nie osadzaj ludzi po swoich doswiadczeniach i gronie w jakim sie obracasz to ze ktos ma rodzine duza to nie znaczy zawsze ze nic w zyciu nie robil..sory!!! ja dziekuje Bogu ze mam zdrowe dzieci i zadnego nie usunelam pomimo mlodego wieku.. a w ciaze nie wpadlam ,chcialam miec dziecko jak bylam z dzieckiem czwartym w ciazy to juz ie bylismy razem...odeszlam... obecnego partnera poznalam jak mala mnialam 4 miesiace... jestesmy razem ponad 3 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marakuja29, nie tlumacz sie przed takimi prostactwami, szkoda klawiatury ;) proponuje nie reagowac na takie posty, bo inaczej sie nie obgonimy od roznych atakow i temat sie zrobi nieprzyjemny ;) juz nie wiem ktora pisala ze namawia was ktos do wyjazdu do francji, ja wlasnie wracam po kilku latach, francja to bardzo fajny kraj i ma bardzo dobra polityke socjalna, takze nic tylko miec dzieci :) a a propos czekania na bliznieta, my mielismy znajomych ktorzy mieli dwie coreczki i chcieli koniecznie trzecie - chlopca, no i sie doczekali ... blizniaczek :)) my tez mamy dwie panny i chcemy chlopca, zobaczymy co wyjdzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Super, że temat się rozkręcił :) A my czekamy aż doczekamy się 2 kreseczek na teście, jak dotąd mamy córeczkę i synka :) Ale zawsze marzyło nam się mieć trójeczkę... Pozdrawiam dziewczyny... Tylko boję się że im bardziej się chce, tym bardziej może nic z tego nie wyjść :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marakuja ja jestem koniec 21 tyg a termin mam zaraz po tobie ale z racji tego że to bliżnięta to będzi wcześniej pewnie pierwsza połowa stycznia czyli razem będziemy rodzić.Zazkoczenie bylo niesamowite bo my chcieliśmy tylko dwójkę a jak na teści pokazały się dwie kreseczki to byłam w szoku po jakimś tygodniu poukładałam sobie wszystko i poszłam do gina a on mi mówi że bliźniaki no i znowu szok ale już jest ok. i nie mogę się ich doczekać ambrozja im człowiek bardziej się stara tym gorzej to idzie wiem bo o pierwsze dziecko staraliśmy się 3 lata nawet okres mi się opóźniał ,były mdłości a jak robiłam test i wyszło że nie to zaraz mdłości przechodziły i okres się pojawiał a jak odpuściłam i znów okresu nie było i mdłości się pojawiły to nie chciałam uwiezwć a test zrobiłam tylko po to żeby mężowi udowodnić że nie jestem a tu niespodzianka dwie krech czego i tobie życzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gratuluje blizniakow (podwojne szczescie) fajnie ze mamy podobny termin chociaz z tym mam duzo problemow bo gdzie nie pojde to kazdy liczy inaczej... ja wpisalam sobie w kalendarzu internetowym date porodu jaką mam noi tego sie trzymam :) dzis niby zaczął mi sie 24 tydz ale z tego co pamietam to polozne tu licza jako 22-23 tydz Majka jak sie czujesz nosząc w sobie dwie istotki? i czy juz wiesz jak bedziesz rodzila? bo ja nastawiam sie na cc w 36 tyg mam w szpitalu ostatnie usg i mam zadecydowac jak chce rodzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Chętnie się przyłączę. Mam trzech chłopaków a licząc męża to czterech. Starszy syn w grudniu skończy 5 lat a bliźniaki 2 latka w lutym. Myślę, że na trójce poprzestaniemy, choć zawsze marzyłam o córeczce. Majka szczególne pozdrowienia dla Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie Marakuja ja czyję się zupełnie tak samo jak przy wcześniejszych ciążach tylko brzuchol mam już spory aż się boje jaki będzie pod koniec jedna pani która nie wiedziała że to bliżnięta to była zdziwiona że mam termin na luty bo myślała że już końcówka :) Ja będę miała cięcie bo dwa wcześniejsze też były cc. no i dobrze bo ja jakoś nie nadaję się do rodzenia:) z pierwszym synkiem mniw wymęczyli 12 godz a rozwarcie miałam tylko na 6 więc wreszcie dali spokuj i zrobili cc.Drugim sama sobie załatwiłam cc i byłam zadowolona jak czekałam na trakcie porodowym na lekarzy i szłyszałam krzyki rodzących to dziękowałam bogu że to nie ja a i jeszcze byłam zadowolona że jestem tam po raz ostatni ha ha ha.. A teraz nie mam wyboru po 2 cięciach ciąża bliźniacza kończy się cc AGAL67 dziękuję za pozdrowienia co do tej dziewczynki to ja w pierwszej też chciałam był chłopak w drugiej też i wreszcie dałam spokuj z tymi dziewczynkami a tu masz babo placek dwie będą więc prubuj kochana prubuj..;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem wam dziewczyny, że nie pogardziłabym gdyby nam też się trafiły bliźnięta, ale fakt faktem, chcieć, a móc to różnica :(, pozostaje się starać i mieć nadzieję, ale z testem chyba nie wytrzymam do następnej miesiączki i zrobię go wcześniej, tylko nie wiem czy to będzie miało sens, z 2 zaś strony zawsze mogę go później powtórzyć, nie? Pozdrawiam Was serdecznie. Bardzo jestem ciekawa jak to jest nosić w sobie 2 istotki naraz? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli chodzi o odczucia wewnątrz czyli ruchy, kopniaki to chyba nie ma większej różnicy między pojedynczą ciążą. Natomiast brzuch faktycznie jest o wiele większy. Trzeba też bardziej uważać bo przynajmniej mój lekarz twierdził, że mnoga ciąża to zupełnie co innego niż pojedyncza z punktu widzenia medycznego. Więcej wizyt, więcej badań, usg praktycznie przy każdej wizycie. O ile w pierwszej ciąży lekarz zalecał dużo ruchu to przy bliźniakach musiałam dużo odpoczywać, nie przemęczać się a ostatnie półtora miesiąca przeleżałam w łóżku. Chociaż byłam nastawiona na cc to w moim wypadku okazało się, że mogę rodzić sn. Nasze bliźniaki były totalnym zaskoczeniem, ponieważ ani w mojej ani męża rodzinie nigdy nie było ciąż mnogich. Podobno w tej chwili to bardzo częste przypadki niezależne od uwarunkowań genetycznych. A u Ciebie Majka jak, były bliźniaki w rodzinie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rzeczywiscie dzis duzo sie rodzi blizniat ! moj maz oczywiscie zartuje ze to same in vitro :) ja z drugim mialam cicha nadzieje na bliznieta, ale przy trzecim juz bym wolala pojedyncze dziecie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bliźniaki dostałam w spadku po rodziniemojego taty jego prababcia miała nawet 3 razy bliźniaki ale kidys inne czasy były i poumierały biedactwa.Mi też gin karze się oszczędzać ale wiecie przy niespełna 2letnim dziecku to bardzo nie odpoznę no i na rączki często chce ambrozja myślę że z tym testem to nie ma co się spieszyć bo teraz to nie wyjdzie a z drugiej strony jeżeli ma to cię uspokoić to zawsze można powtórzyć a ilę się staracie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Faktycznie parę osób zadało mi to pytanie czy samoistna czy in vitro. W moim przypadku to pierwsze. Zostałam mamusią dosyć późno, długo nie mogliśmy mieć dzieci i w zasadzie pogodziliśmy się z faktem, że będziemy bezdzietni. Jak przestaliśmy się starać, liczyć sprawdzać okazało się, że jestem w ciąży. No nie muszę pisać jaka była radość. Druga ciąża tym bardziej była zaskoczeniem ale i wielką radością. Zawsze mówiłam, że chciałabym mieć dużą rodzinę. Dosyć późno aczkolwiek moje marzenia się spełniły. Natura wie co robi. Tak, żeby nie sprowadzać tematu tylko do bliźniąt, powiem tylko, iż reakcje ludzi na widok wózka z bliźniakami jest przesympatyczna. Nie ma chyba spaceru, żeby ktoś mnie nie zaczepił oczywiście w takim przyjemnym sensie. Jeżeli chodzi o córeczkę to chyba nie dałabym już rady. Chociaż jak to mówią "nigdy nie mów nigdy".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla maluchów pora na spanie a dla mnie na gotowanie. Zajrzę wieczorem. Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagoooodka
A ja dziewczyny napiszę wam tak: Mam dwóch synów i jestem szczęśliwa,że ich mam. Nie wyobrażam sobie mieć 1 dziecka. Ale też trójka to byłoby dla mnie nie lada wyzwanie. Mój starszy syn ma 16 lat. Ja jestem przed 40-tką. Mąż zawsze mówił, że już nam dzieci wystarczy :-) Ja się z nim zgadzam. Być może za granicą jest łatwej. W Polsce nie za bardzo. Pracuję już prawie 20 lat i na brak zajęć nie narzekam. Z kolei moja kuzynka ma cztery córeczki i jestem pełna podziwu jak ona sobie z nimi daje radę. (Bardzo chcieli chłopca). Bezdzietne małŻeństwa, jeśli to ich wybór, to nic innego jak wygoda i napewno egoizm. Takie jest moje zdanie. Każdy jednak decyduje o sobie, swoim życiu i liczbie dzieci :-) Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość campari34
SYN18 CÓRA14 SYN7 SYN3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnię ja tez będę śmiesznie na spacerach wyglądała z racji tego że i tego dwulatka będę musiała gdzieś na "budce" posadzić .Jak będę jeździła do szkoły po najstarszego to to dopiero będzie widok. Ja osobiscie to wspólczułam kobietom z kilkorgiem dzieci że bidulki nie mają chwili wytchnienia i proszę niedługo zostanę taką bidulką martwi mnie jak dam sobie radę, najgorsze będą pierwsze dwa lata a potem to sama przyjemność. Po drugim dziecku to ja pracowałam a mąż był na wychowawczym ale teraz powiedział że się na to nie piszę.No i martwi mnie jak damy radę finansowo teraz nie jest źle i jak człowiek przyzwyczaji się do dobrego to później trudno se przestawić no ale w Polsce z głodu raczej jeszcze nie umierają to i my damy radę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagooooda
O camapri to przedział wiekowy dość duży :-) Wszystkie planowane?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość campari34
moja trójka planowana ten czwarty nie ale za to bardzo kochany nie wyobrażamy sobie życia bez niego wszyscy go bardzo kochają a szczególnie rodzeństwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiatajcie!!zazdroszczę Wam,mi zawsze się marzyła duża rodzinka.ja sama jestem jedynaczką,odkąd pamiętam zawsze zazdrościłam koleżankom rodzeństwa.ale nie mam za złe tego mojej mamie,mieliśmy naprawde ciężką sytuację w domu.my narazie mamy synka sześcioletniego i niedawno zaczeliśmy starania o drugie,oby szybko się odało!pozdrawiam wszystkie mamusie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozmarzona żona
cześć dziewczyny! świetny topik, bardzo mi sie podoba! cieszę się, że są jeszcze kobiety marzące o rodzinie a jednocześnie planujące ta rodzinę, myslące o sobie i tak ładnie piszące o tym wszystkim :-) ja mam dwoje maluchów a marzy mi sie jeszcze jedno, albo dwoje - sama jestem jedynaczką nie czytalam wszystkiego, ale chyba jest kilka dziewczyn jedynaczek, które marzą o tym, żeby ich dzieci miały więcej rodzeństwa ;-) najbardziej mi sie marza bliźniaki, ah, żeby to mozna było zaplanować.. :D a jeśli chodzi o pracę, to ja pracowałam od trzeciego roku studiów, a teraz otwieram swoją firmę, pomimo, że nie mam żadnej pomocy poza pracującym mężem - rodzina daleko, my mieszkamy za granicą biorę pod uwagę wydatki, ale nie siedzę i nie czekam az mi z nieba bozia rzuci i też nie przesadzam z robieniem budżetu - bez przesady z tym wykarmianiem rodziny zalezy kto ma jakie wymagania - jeśli jest sie rozsądnym i dobrze planuje to można spokojnie przeżyc i to wcale nie na chlebie i wodzie moje dzieci chodzą na różne zajęcia dodatkowe i zamierzam im stworzyć jak najwięcej mozliwości, więc wszystkie panie, które myśla, że kobieta mająca więcej niż jedno dziecko siedzi w domu i przymiera z tymi dziecmi głodem jest w dużym błędzie aha, a figure mam taka sama jak w liceum - wciąż mam jeszcze kilka rzeczy, które bez problemu na mnie wchodzą :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"długo nie mogliśmy mieć dzieci i w zasadzie pogodziliśmy się z faktem, że będziemy bezdzietni. Jak przestaliśmy się starać, liczyć sprawdzać okazało się, że jestem w ciąży." nie wiem czy u was rzeczywiscie byly powody medyczne, ale czesto juz slyszalam ze sie okazuje ze problem z zajsciem w ciaze jest glownie w glowie mamy i taty bo kiedy za bardzo sie staramy to nic nie wychodzi :) Moje dwie corki sa bez staran : pierwsza nieplanowawana, druga pierwszy cykl, ale tak do konca niepewny ze juz chcemy Mialam z kolei trzecia ciaza, staralismy sie 4 cykle (wiem, ze to niedlugo, ale to u nas jedyna ktora sprawila problem) i na dodatek ja utracilam. A wtedy bardzo, bardzo chcialam, mialam wrecz na tym punkcie obsesje ! "powiem tylko, iż reakcje ludzi na widok wózka z bliźniakami jest przesympatyczna. Nie ma chyba spaceru, żeby ktoś mnie nie zaczepił oczywiście w takim przyjemnym sensie." rzeczywiscie blizniaki to taki slodki widok ;) i teraz mam tez nadzieje, ze sie szybko uda, staram sie za duzo nie myslec ambrozja, nie rob za duzo testow, za wczesnie, za duzo rozczarowan, myslenia... tak czesto ciezej doczekac sie dzidziusia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez mysle, ze sie nam fajny temat robi :) i tez sie ciesze ze sa mamy, ktore tak pozytywnie pisza o duzych rodzinach ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozmażona żona, zapraszamy, fajnie że można pogadać tutaj poważnie, choć i tak wiele osób krytykuje dziewczyny które chcą mieć dużą rodzinę, a co w tym złego???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×