Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

lutowa mama

LUTY 2010

Polecane posty

łapa... z chrztami to różnie bywa, zależy od księdza, ale nie ma prawa robić Wam problemów aja... jak fajnie:) też bym już chciała mieć małego przy sobie:) Dziś na sylwestra do kuzyna męża, a jutro do teściowej na 50-te urodziny:) Życzę Wam wszystkim Wszystkiego Dobrego w Nowym Roku:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WITAM MAMAUSIE
TAK WAS PODCZYTUJE ;) BO JA MAM TERMIN NA STYCZEN I JESTEM NA STYCZNIÓWKACH ALE TERMIN MAM NA 27 Z TYM ZE SZYKUJE SIE NA CC CHCIAŁAM WAM ZYCZYC...WSZYSTKIEGO DOBREGO W NOWYM ROKU I ZEBY KAZDA Z NAS PORÓD WSPOMINAŁA JAKO WSPANIAŁĄ CHWILE W SWOIM ZYCIU JA TEZ SIE STRASZNIE BOJE :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Łapa co do chrztu , ja z moim mamy też tylko ślub cywilny ... wygląda to tak idziesz do księdza i on nie ma prawa odmówić ci chrztu dziecka , może kręcić nosem w moim przypadku byśmy wzięli ślub kościelny , ale nie może mi nakazać ..... Jeśli robi problem piszesz skargę do kurii ! Ogólnie mógłby się nie zgodzić na rodziców chrzestnych ze ślubem cywilnym bo żyją w grzechu :D:D:D i nie wychowaliby dziecka w wierze katolickiej według ich mniemania ......... :-o ale ochrzcić musi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny :) aja - serdeczne gratulacje !! jak ja bym chciała już urodzić... czuję się jak wieloryb ;) widzę temat chrzcin.. ja tez mam ślub cywilny, ale chciałabym ochrzcić dzieciaczka :( Chcieliśmy z mężem kościelny ślub ale już byłam wtedy w ciąży - strasznie źle się czułam i stwierdziliśmy że nie warto sie tak stresować A co do chrztu to najwyżej za jakieś 2 lata zrobimy wielką imprezę - ślub i chrzciny w jednym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam i pozdrawiam:) Widzę, że na forum powrócicie dopiero w poniedziałek:P Ja dopiero odeszłam od smażenia placków ziemniaczanych... ale się najadłam...mniam:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) Mój Maluch w domku juz- wreszcie! Ale jestem szczeeeeśśśślllliiiiwwwaaa!!! Wszyscy jesteśmy! Jest grzeczniutki i taki kochany! Super się zaczął ten Nowy Rok! Buziaki dla was!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cudownie aja:) Jak ja bym już chciała mieć swoje maleństwo przy sobie:) Twój Aniołek pewnie smacznie śpi:P Ucałuj Go mocno:*:*:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie przyszłe mamy:) Jestem w 35 tc i już nie mogę się doczekać synka( KRYSTIANKA).Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie. Wyspałam sie w te swieta za wszystkie czasy chyba. Dzis obudziałam sie dopiero o 9 rano. Az zal bedzie jutro o 7 wstawac. U mnie spokoj i cisza. Od jutra wraca normalne zycie do normy,wozenie dzieci do szkoły,obiadki,porzadki itp. 12 stycznia wizyta u gin. a pozniej zobaczymy co dalej. Pewno do konca stycznia wytrzymam i sie nie rozpakuje bo raczej na to sie nie zapowiada. Zastanawiam sie nad dniem cc. Moze by tak w walentynki? hihi I chodz ciezko mi juz strasznie bo ledwo chodze to trzeba wytrwac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak jutro wracamy do rzeczywistości:) Ale może i dobrze bo już mam dość tych świąt:P Wczoraj wybraliśmy imię dla Małego:) Już nie będzie bezosobowy:) Bardzo mi się podoba choć trochę się go obawiam, ale co tam:P Więc tatuś wymyślił... Kajetan:) Będzie Kajtuś:D Dla nas Kajtuś, dla kolegów Kajtek, a jako dorosły i poważny facet Kajetan:) Życzę miłej niedzieli:) Jeszcze będę zaglądać więc liczę na to, że się ktoś pojawi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczynki aja- super, że masz już synka w domu. kicccia- śliczne imię wybrałaś. Ja niestety, nie mogę się jeszcze zdecydować na imię dla mojej córeczki. W czwartek, czyli 7 mam wizytę u lekarza. Muzę jeszcze analizę moczu wykonać. Niestety, nie będzie podglądania, ale na pewno posłucham, jak bije serduszko mojej niuńki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. ajja// malutki fajniutki,podgladnełam na NK.Fajnie miec juz dzidzie w domciu. Zima znowu sie zrobiła :( ciezko sie chodzi po chodnikach, a jak ciezko było wstac rano. Jutro ide na badania a za tydzien chyba juz ostatnia wizyta u gin. Ciekawe czy wyznaczy mi juz termin? Moja dzidzia jakby troszke spokojniejsza.Ruchy takie powolne i rzadsze.Pewno urósł i ma za malo miejsca. Ciekawe która z nas teraz sie rozpakuje? Mysle ze mozemy zaczac odliczanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny, mam nadzieje ze mogę sie przyłaczyć do grona lutówek ?:) Od listopada leżałam na podtrzymaniu w szpitalu - fenoterol + isoptin . Groził mi przedwczesny poród- skrócona szyjka, skurcze itd. Wypuścili mnie na święta:) Jutro zaczynam 36 tydzień, więc koniec paniki z donoszeniem maluszka. Termin mam na początek lutego. Jestem na etapie dokupowania ostatnich rzeczy i paniki przed porodem :) Naczytałam się , że picie herbaty z liści malin super wpływa na macicę i szyjkę i bardzo ułatwia poród. Więc pije. Wiara czyni cuda ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam w Nowym Roku! Już na wstępie się pochwalę: tydzień temu w poniedziałek a więc w 35 tygodniu mój synuś ważył 2880g, teraz będzie już miał ponad 3kg:D Na Sylwestra pojechałam sobie do Radomia, 350km, trochę się bałam, ale jakoś szczęśliwie udała mi się podróż:) Za to mam nowy powód do niepokoju, mam 0,5cm rozwarcia i szyjka mi się skróciła. Nie wiecie czy to normalne na tym etapie ciąży? W dodatku ostatnio zauważyłam u siebie różowe upławy, dwie noce takie coś miałam, dzisiaj już nic... Wyczytałam gdzieś że jak szyjka się skraca to tak się może dziać. Wiecie coś o tym? Nie wiem czy wytrzymamy do lutego, pani doktor umówiła się ze mną na 21 stycznia, mówiła, że ma nadzieję, że wytrzymam, ale gwarancji nie da:) No i tak zaczynam panikować. Wszędzie pisze że dzidzia ma coraz mniej miejsca i nie rusza się już tak energicznie a mój synek dziś ciągle się wierci, przeciąga, kopie, boksuje, aż się zastanawiam czy coś się niedobrego czasem nie dzieje... Eh, im bliżej terminu tym bardziej się niepokoję, taka się jakaś panikara zrobiłam... aja-gratuluję! I zazdroszczę trochę... Też bym już chciała przytulać mojego maluszka, nie pamiętam już jak to było nie być w ciąży:P ania- witaj! Nie wiem taka herbata czy ułatwia poród, wiem że może go wywołać więc jeśli grozi Ci przedwczesny o nie radzę ryzykować:( Pozdrawiam serdecznie i życzę wszystkim, by ten rok był 100% lepszy od poprzedniego! Zdrowych, dużych dzieciaczków i łatwych porodów:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie ania- witamy serdecznie na naszym forum. Ja również wyczytałam, że picie naparu z liści malin może przyśpieszyć poród. U Ciebie to już 36 tc, więc niewiele zostało. Karolinko- Twoja dzidzia jest już bardzo duża. Zobaczysz, na pewno wytrzymacie i dzidzia urodzi się w terminie, Za każdym razem, gdy wchodzę na forum, mam takie przeczucie, że kolejna z nas napisze, że już urodziła. W sumie już niewiele nam zostało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny. POMOCY !!!! Zrobił mi sie hemoroid i boli jak cholera. Co mam sobie na to kupic??? Wszystkie preparaty i czopki na ulotkach maja napisane ze uzyc mozna w ciazy ale po konsultacji z lekarzem i jesli ryzyko ......itd. Miała kroras z was cosik takiego? A tak prozaicznie to byłam dzis zapisac córke do 1 klasy szk.podst do ktorej ja chodziłam.Szkoła nie jest w moim obwodzie wiec musiałam z tej obwodowej przyniesc druczek "przekazania " dziecka. Wielki szok przezyłam wchodzac do sekretariatu owej szkoły. Syf,kurz na telefonie chyba z 5cm. Porozwalane paiery,na scianach wiszaa niby to smieszne kartki w stylu " 5 przykazan pedagoga", jak nie zostac osłem,cos o wc,jak byc dobra zoną itp. No szok. Przeciez sekretariat szkoły to nie prywatne biuro jakiejs pani. Ponadto nie mogły znalezc owego druczka a jak zawolali p.dyrektor to ta z pełną buzią jedzenia pyta mnie o co chodzi. Potem znalazła jakis stary pozółkły druk i stwierdziła ze nie wie gdzie sa nowe. Maja do mnie zadzwonic jak mi znajda nowe druki i przygotuja pismo. Nie wzieli danych dziecka wiec nie wiem jak maja amiar to wypełnic. Jestem zszokowana praca i wygladem sekretariatu szkoły. !!!!! W tej szkole do ktorej zapisałam corke panuje wrecz idealny porzadek. Sekretariat czysty,panie milusie ,wszystko na miejscu a pani dyr serdecznie zapraszała dziecko do 1 klasy. Gdyby moj pasierb nie chodzł do tej fatalnej podstawowki to złozyłabym skarge w kuratorium,ale ze jeszcze ostatni rok tam chodzi powstrzymam sie zeby mu czasem nie zaszkodzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojusnam
Kiccia Kajetan. Beznadzieja. U mnie na ulicy są 2 psy Kajtki. jak można dać dziecku takie imie puknij się w głowe!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lapa co do hemoroidow to ostatnio sama mialam z tym problem i lekarz przepisal mi czopki HEMOROL z herbapolu i masc POSTERISAN(166,7mg/2.5mg). Czopki do stosowania na noc (1x1) a masc w ciagu dnia, ale masci nie uzywalam bo odczuwalam wiekszy dyskomfort... mam nadzieje, ze cos pomoze. Pozdrowienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do szkoly to sama pracuje w szkole i chcialabym widziec mine "mojej" pani dyrektor na widok czegos takiego... oj spokojnie by nie bylo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malisza// dzieki za rade własnie kupiłam te czopki i masc i zapodałam sobie.Mam nadzieje ze mi pomoze. Piszą ze powinno sie wiecej ruszac a mało siedziec. Jak tu sie ruszac jak puchna i bolą nogi :( A szkoła...... widze ze duzo zalezy własnie od dyrekcji.Jak dyrekcja "porzadna" to i porzadek w szkole.Pasierb nie raz opowiada o roznych absurdach w jego szkole i dlatego własnie nie chciałam zeby córka tam chodziła,ale widok takiego bałaganu w sekretariacie przerosł moje najsmielsze wyobrazenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczynki cos na poprawe humoru :D SUPER CIASTO.... Skladniki – 1 kostka masla. – 2 szklanki cukru. – 1 lyzeczka soli. – 4 jajka. – 1 szklanka suszonych owoców. – 1 szklanka orzechów. – Sok cytrynowy. – Proszek do pieczenia. – 3-4 szklanki dobrej whisky. Sposób przygotowania Przed rozpoczeciem mieszania skladników sprawdz, czy whisky jest dobrej jakosci. Dobra… prawda? Przygotuj teraz duza miske, szklanke itp. utensylia kuchenne. Sprawdz, czy na pewno whisky jest taka jak trzeba… By byc tego pewnym, nalej jedna szklanke i wypij tak szybko, jak to tylko mozliwe. Powtórz operacje. Przy uzyciu miksera elektrycznego ubij kostke masla na puszysta mase, dodaj lyzeszke sukru i ubjaj dalej. W miedzyszasie zprawdz, czy wisky jest na pewno taka jak czeba. Najlepjej sklaneczke. Otfórz drugo butelkie jezli czeba. Wszus do mniski dwa jajki, obje szlanki z owosami i upijaj je mikserem. Spraws jakoz wiski, zepy pootem gosie nie mufili, sze jest trujnoca. Wszus do miszki szyska sól jaka masz w domu, czy so tam masz, szysko jedno so. F sumje fsale nie ma snaszenia so fszusisz! Fypij skok sytrynnmowy. Fymjeszaj fszysko z oszehamy i sukrem, fszystko jedno, i frzudz monki ile tam masz domu. Osmaruj piesyk maseem i wyklej siasto na plache piesyka, usaw ko na 350 stofni, saaaamknij zwiszki. Spraws jakoss fiski sostanej ot pieszenia siasta i is spas. :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Baska****
Czesc Dziewczyny Łapa - miałam ten sam problem w 7 ms, nigdy wczesniej nie mialam tych problemów (gin powiedzial ze mala sie wczesnie odwrociła i uciska na dno miednicy i jest gorszy przepływ krwi). A oto metody po ktorych hemek zniknał: 1. Rano podmywanie sie płynem do higieny int. z kory debu 2. Potem masc Proktis-M plus czopek Posterisan 3. W ciagu dnia jeszcze masc 4. Wieczorek nasiadówka z kory debu (rewelacyjnie goi ), mozna 2 razy dziennie. Po tygodniu po hemku nie było sladu Ja juz zaczynam 35 i malutka moja sie rozpycha, czasem ma wrazenie ze w moim brzuchu odbywa sie mecz piłki noznej z celowaniem na bramke która jest krocze, bo kłuje mnie bardzo. Jutro ide do gina zobaczymy co powie :0 Miłego wieczorku wszystkim Lutóweczkom :)!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie mamuśki ;) wskoczylam na chwilke i zaraz wracam na lezenie ;) wczoraj bylam na kontroli u pani doktor i wyglada na to ze maly sie uspokoil i brzuszek mialam ladny ;) no ale od dzis koniec z tableteczkami i troche sie boje problemow z brzuchem ale mam nadzieje ze nie bedzie tak zle. juz 36 tydzien wiec juz niewiele zostalo :) pozdrowienia i buziaki dla Was ;) i Waszych brzuszkow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie:) Od rana sprzatam poświateczny bałaganik - rozebrałam już choikne i zdjełam resztę ozdób świątecznych. Wczoraj wieczorem zaliczyliśmy kolejne spotkanie w szkole rodzenia - nie wiem , czy któraś z Was chodzi ?? W ogóle jestem bardzo pozytywnie nastawiona do porodu ( mimo, że także się boję) , bo w mojej mieścinie wiele się pozmieniało na PLUS. Mamy nowego ordynatora na porodówce, który zaprowadził nowe porządki, miedzy innymi jest darmowe znieczulenie na życzenie każdej rodzącej. Od niedawna jest też sala do porodów rodzinnych.I została otworzona szkoła rodzenia - wczoraj np ordynator pokazywał zdjęcia z porodów fizjologicznych , bardzo realne;) Męzczyzni byli troszkę zszokowani:) A tak w ogóle to spodziewam się synka - z powodu skurczów macicy od 20 tygodnia ciąży, mały przybiera wolno na wadze .Mam nadzieje , ze urodzi sie silny i zdrowiutki :) Jutro mam wizyte o lekarza + KTG + badanie na obecność paciorkowca. Troszkę się obawiam odstawienia leków - co będzie sie działo z moim organizmem dalej. Szykuje dopiero torbę do szpitala - brakuje mi kilka drobiazgów dla maluszka. Mari-posa - chyba jestemy na tym samym etapie ciazy ( 36 tydzien ) i w tej samej sytuacji tabletkowej :) Łapa - nigdy nie miałam hemoroidow, wiec nie umiem poradzić.Męczą mnie za to zaparcia :/ Ciekawa jestem, czy macie już wybrane imiona dla swoich maluchów?? U mnie , mimo ze leci 9 miesiąc , nie ma porozumienia w tej sprawie . Na razie nazywamy dzidziusia "maluszkiem ", "pimpuszkiem" , albo " nóżką "- dlatego, że ciągle wkłada stópki pod żebra ;) Miłego dnia lutóweczkom!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczynki Na temat hemoroidów nie poradzę, bo nigdy nie miałam. Podobno bardzo często wyskakują po porodzie. Moja koleżanka z pracy, która jest obecnie w 5 miesiącu ciąży leczy się na hemoroidy. Zaczęły się jej jeszcze przed ciążą a teraz strasznie dają się jej we znaki. Z tego co mówi, jeździ na jakieś zabiegi laserowe. Jutro mam wizytę u lekarza. Mam nadzieję, że wszystko będzie w porządku. Odebrałam analizę moczu. Wyniki mam dobre. Wczoraj bardzo si.ę wystraszyłam. Strasznie bolał mnie brzuch. Na dole był twardy i tak mnie tam kuł. Później przeszło trochę wyżej. Nie wiem czym to może być spowodowane. Na szczęście, jak wróciłam do domu i położyłam się to mi przeszło. Ostatnio budzę się w nocy o stałej porze, czyli tak gdzieś ok 2. Biegam do toalety. Później wskakuję się do łóżka, kładę rękę na brzuszku i zaczyna się. Moja malutka zaczyna się wtedy przeciągać, kopać i wiercić się. To takie świetne uczucie. Jakby czuła, że to rączka jej mamusi. W ogóle, gdy kładę rękę na brzuchu, wówczas mała zaczyna podskakiwać w tym miejscu i jeździć pod nią. Uwielbiam to :) aniu- obecnie nie mam żadnego imienia dla mojej malutkiej. Wcześniej miała być Lenka, ale sąsiadka, która urodziła 9 grudnia zabrała mi to imię i nazwała tak swoje maleństwo. Ciągle się zastanawiam, ale jak na razie nic mi do głowy nie przychodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madzia - w szkole rodzenia położna "oświecała " nas, że pod koniec ciąży organizm szykuje sie do porodu i dlatego mogą nas meczyć różne bółe, skurcze , itd. Jeśli przechodzą np po zmianie pozycji , czy kąpieli, to nie są one grozne. Jedynie nie można lekceważyć nasilających się skurczów, wycieku wód płodowych i krwi na bieliznie. Mnie też często łapią , szczególnie w nocy. Jesli np trzymam mocz, to drętwieje mi brzuch i zaczyna wszytsko boleć. Mojemu maluszkowi w Nowy Rok coś się odwidziało i obrócił ciałko albo same nóżki z prawej strony na lewą. Zmarwtiłam się, ze coś mu nie pasuje i zle się ustawia do porodu. Na szczeście szybko zmienił zdanie i na drugi dzień wrócił do dawnej, dobrej pozycji. Ostatnio zaczynam się lepiej czuć . Wstaje w nocy 3 razy na siusiu, ale za to śpię dłużej. Nie meczy mnie juz tak zadyszka. Bardzo dużo czasu spędzam na świeżym powietrzu - brakowało mi tej wolności w szpitalu.Może rozwiązanie tuż tuż ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ania25lat tak na to wyglada ze jestesmy w tych samych etapach ;) a mozna wiedziec skad jestes ;) no moja torba juz stoi spakowana ale wciaz mam wrazenie ze czegos nie spakowalam choc z 5 razy przy pakowaniu sprawdzalam. ehh . wczoraj popralam i poprasowalam posciel i nowe ubranka maluszka i teraz tylko czekac az wyjdzie ale mam nadzieje ze jeszcze sie nie pospieszy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ania- Uspokoiłaś mnie. Masz rację jeśli chodzi o te skurcze. Wczoraj praktycznie cały dzień przesiedziałam w jednej pozycji przy biurku. Skurcze ustępowały, gdy tylko chwilę postałam lub przeszłam się. Pewnie macica ćwiczy przed porodem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×