Podoba mi się dziewczyna, ale nie mam pieniędzy

dziewczynę, to seks będziesz z nią uprawiał dopiero jak skończysz studia

Prawiczku czy jesteś kobietą że wiesz że by nie przeszło ?

studiujesz?

a twój szacunek gdzie? używając słów:'wyruchać','szmatławce'?:D trzymasz poziom nie ma co...ile jadu:P

A czy Ty jestes psem, że wiesz iż jeżeli piszczy to chce wyjść lub jeść? :D

nie mam psa więc się nie wypowiadam czego chce :P A przecież sam powiedziałeś że się na kobietach nie znasz. :P

a skąd pomysł że tylko dziwki? ...istnieje coś takiego jak wyobraźnia w celu urozmaicenia i to nie czyni z kobiety właśnie tego. A to czy szybko to nie Twój interes.:D Rozmawiamy o studencie-to jest temat:P

A zatem jak łatwo się domyślić korzystam z doświadczenia tych, którzy się znają. :D Tak samo jak każdy to robił np. w szkole.

Prawiczek,Ty naprawde uwazasz,ze kobieta chodzi tylko o pieniadze czy prestiz?w odpowiedzi na Twoje wczesniejsze pytanie,ja zarabiam wiecej,tylko,ze kiedy sie poznalismy nie zarabialem wcale.jak sie mysli o wspolnej przyszlosc to trzeba zaczac wykonywac pewne ruchy,ja mialem szczescie i zarabiam bardzo dobrze.ktos napisal,ze kobieta szuka faceta ktorego nie bedzie sie wstydzic w swoim srodowisku.Moja narzeczona jest adoptowana.jej rodzice(adopcyjni)maja po 70 lat(ona 25).wyobraz sobie ich pierwsza reakcje kiedy mnie przyprowadzila do domu.jestem pokryty tatuazami.nie bala sie,nie wstydzila.pokochala mnie,czlowieka wartosciowego,z zasadami , wiedzacego czego chce,wiedzacego jak to osiagnac i jako taki czlowiek dalem sie poznac Jej rodzinie i otoczeniu.pieniadze czy inne dobra nabyte nie maja zadnego znaczenia.

Dodam że w mojej odbytnicy przeszmuglowałem maczugę z czasów prehistorycznych z miejscowego muzeum broni pradawnej i myślę nad sprzedaniem jej.Może w ten sposób się jakoś odkuję?Jak myślicie?

"Moja narzeczona jest adoptowana.jej rodzice(adopcyjni)maja po 70 lat(ona 25).wyobraz sobie ich pierwsza reakcje kiedy mnie przyprowadzila do domu.jestem pokryty tatuazami.nie bala sie,nie wstydzila.pokochala mnie,czlowieka wartosciowego,z zasadami , wiedzacego czego chce,wiedzacego jak to osiagnac i jako taki czlowiek dalem sie poznac Jej rodzinie i otoczeniu.pieniadze czy inne dobra nabyte nie maja zadnego znaczenia." To wiele wyjaśnia, jesteś tzw. typem macho. Kobiety takich uwielbiają. "ja zarabiam wiecej" A to już praktycznie wszystko wyjaśnia. :) Tym bardziej dodając fakt, ze była adoptowana, a to oznacza, że tkwi w niej kompleks.

Tak też to podejrzewam zwłaszcza że jej wysłużona łechtaczka urosła na miarę pytonga i teraz ma problem z ukryciem jej pod spódnicą... :(

Innking - chce wspolnej przyszlosci to najpierw musi znalezc takiego co zechce z nia ta przyszlosc budowac. Moze innych chetnych nie bylo.

"ja zarabiam wiecej,tylko,ze kiedy sie poznalismy nie zarabialem wcale." no i git. przynajmniej wiadomo ze nie poleciała na kase. fajnie wiedziec ze tak jest i ze Cie laksa nie rzuci jak nie daj Bóg przestaniesz zarabiac, nie? :) "ktos napisal,ze kobieta szuka faceta ktorego nie bedzie sie wstydzic w swoim srodowisku.' a i owszem. tyle że bardziej zawstydzający jest ogólny kretynizm niz fakt że ktoś jest niezamozny. moim skromnym zdaniem. "Moja narzeczona jest adoptowana.jej rodzice(adopcyjni)maja po 70 lat(ona 25).wyobraz sobie ich pierwsza reakcje kiedy mnie przyprowadzila do domu.jestem pokryty tatuazami.nie bala sie,nie wstydzila.pokochala mnie,czlowieka wartosciowego,z zasadami , wiedzacego czego chce,wiedzacego jak to osiagnac i jako taki czlowiek dalem sie poznac Jej rodzinie i otoczeniu.pieniadze czy inne dobra nabyte nie maja zadnego znaczenia." brawo dla tej pani. i dla pana też :)

Nie,nie ma kompleksow.jest cudowna,pewna siebie kobieta.z biologicznymi rodzicami ma doskonaly kontakt,mialem przyjemnosc ich poznac dwa tygodnie temu.Oceniasz wszystko wedlug blednych schematow.nie mam zamiaru sie z Toba klocic,to nie moja sprawa.dla mnie temat zamkniety

sądzę, żę to bardziej Ty dajesz się zwodzić pozorom. :) Co do reszty zgadzam się, to nie Twoja sprawa i na odwrót. Nie ma sensu tego kontynuować.

"czlowieka wartosciowego,z zasadami, wiedzacego czego chce,wiedzacego jak to osiagnac" - jeżeli to masz na myśli mówiąc "macho" to masz rację - kobiety lubią takich macho. Jeśli chodzi o pieniądze to przecież napisała, że jak się zaczynał ich związek to on nie miał w ogóle pieniędzy, więc na te pieniądze nie poleciała. Jeśli chodzi o rodziców, to skąd takie założenie, że ma jakieś kompleksy w związku z tym że wychowywali ją ludzie, którzy bardzo chcieli żeby była ich dzieckiem? Kompleksy związane z rodzicami to ma raczej autor wątku...

"Jeśli chodzi o pieniądze to przecież napisała, że jak się zaczynał ich związek to on nie miał w ogóle pieniędzy, więc na te pieniądze nie poleciała." Nie poleciała, bo pewnie miała niską samoocenę i uważała, że zasługuje tylko na takiego faceta. Potem okazało się jednak, że ten którego znalazła wcale nie jest taki zły. Dlaczego uważam, że miała kompleksy? Tak mi się wydaje, podobnie , jak Tobie wydaje się, że autor je ma. :)

Mnie najbardziej rozwalił ten śmierdzący pokój, nie chce sobie wyobrażać jak wygląda pokój 4x2 to jakaś nora musi być a jak jeszcze tam śmierdzi, to już na pewno jej nie zapraszaj. Nie chwal sie przy niej pokojem. To na pewno ją odstraszy

"Inkking - Oceniasz wszystko wedlug blednych schematow." "Prawiczek z wiarą - sądzę, żę to bardziej Ty dajesz się zwodzić pozorom.' krótko mówiąc Inking - wszyscy lepiej wiedza o co chodzi w Twoim związku. zwłaszcza tacy którzy w ogóle nie wiedza o co chodzi w związkach.

I pomyśleć, że w podstawówce by zaimponować dziewczynie wystarczyło powiedzieć, że ma się własny pokój. Ach gdzie te czasy?

"Chcę żeby wyjaśniła czemu uważa kobiety lecące na kasę za pustaki, a siebie za tą lepszą." Prawik, ja nie napisałam, że uważam się za lepszą; co więcej: nie napisałam nic odnośnie kryteriów jakimi się kieruję przy wyborze faceta, to raz. Dwa: już wyjaśniam. Dość logiczne jest że w związku dwojga ludzi chodzi o związek pomiędzy kim? Między ludźmi , tak? Co za tym idzie, nie wiążemy się z samochodem, portfelem czy innym gadżetem, zgoda? Z tego wynika dość jednoznacznie , że kierując się wyborem partnera zwracamy uwagę na cechy jego osobowości, na to, co nam się w nim podoba, a co nie. Owszem, można rzucić faceta bo jest spóźnialski, obrażalski czy chamski, ale czy równie fair jest odrzucanie go ze względu na rzeczy, na które on sam wpływu nie ma? (kasa) Na pewnym poziomie stopień zaradności życiowej zaczyna być widoczny, czym innym jest nieróbstwo i lenistwo a co innego słabszy start z domu.

Mnie się nie wydaje, on napisał, że się wstydzi zaprosić dziewczynę do domu ze względu na rodziców, bo może wyjść na wierzch jakaś patologia czy też niewłaściwie się zachowają.

A czy Ty jestes psem, że wiesz iż jeżeli piszczy to chce wyjść lub jeść? co do psów to mój piesek jak chce jeść to płacze:) poważnie takim piskliwym głosikiem jak małe dziecko, a najlepsze jest to że ten piesek to rottweiler

ewelus21, dziękuję za propozycję pracy, ale robię pieniądze wtedy gdy najdzie mnie ochota, a nie gdy będzie to uwarunkowane przymusem społecznym. Co do seksu. Oczywiście należy zaakceptować naszą seksualność i oddać się w końcu godom. Nie pozostawiam sobie złudzeń. Prawiczków jest kilka razy więcej niż dziewic. Ale oczekuję, że nie wskakiwała każdemu, obojętnie z jakiej motywacji. Bo jeśli mówi, że jest fajnie i chce już, to mówiła to pewnie kilkunastu innym. Co do tego, że wykształcone biorą robolków. Widziałem takie rzeczy. Studentka prawa, dobrze zakuwająca kolejne paragrafy i kazusy, wyszła za pizzermana i wzięli kredyt na mieszkanie. O tym jaki błąd zrobiła, przekonała się pół roku później. Chcę dziewczyny inteligentnej i wykształconej z którą nie tylko będę mógł obejrzeć film, ale i popatrzeć na gwiazdy.

"I pomyśleć, że w podstawówce by zaimponować dziewczynie wystarczyło powiedzieć, że ma się własny pokój. Ach gdzie te czasy?" - zatrzymałeś się w rozwoju na etapie podstawówki? A ten pokój to chyba nie własny tylko w mamusinym mieszkaniu. Dorośli ludzie (niezależnie od płci) powinni dążyć jednak do tego, żeby nie mieszkać w mamusinym domku, ale za to przecież we własnym pokoju.

"Prawik, ja nie napisałam, że uważam się za lepszą; co więcej: nie napisałam nic odnośnie kryteriów jakimi się kieruję przy wyborze faceta, to raz." Owszem nie napisałaś ale nazywasz takie blacharami i pustakami co jest uznawane za określenia obraźliwe i pogardliwe. Gdybyś nie czuła się od nich lepsza nazywałabyś je kobietami lecącymi na kasę. :) "Dwa: ten samochód mozę być w już wyjaśniam. Dość logiczne jest że w związku dwojga ludzi chodzi o związek pomiędzy kim? Między ludźmi , tak? Co za tym idzie, nie wiążemy się z samochodem , portfelem czy innym gadżetem, zgoda? Z tego wynika dość jednoznacznie , że kierując się wyborem partnera zwracamy uwagę na cechy jego osobowości, na to, co nam się w nim podoba, a co nie." Bzdurna logika. To że oficjalnie wiążemy się z człowiekiem, bo nie możemy związać się z jego samochodem czy kontem bankowym, nie oznacza, że nie możemy związać się z tym kimś dla tych rzeczy. "Owszem, można rzucić faceta bo jest spóźnialski, obrażalski czy chamski, ale czy równie fair jest odrzucanie go ze względu na rzeczy, na które on sam wpływu nie ma? (kasa)" Prędzej ma się wpływ na kasę niż na to jak Cię ktoś wychował. Pewnych nawyków nie da się zmienic, natomaist zdobyć pracę można. Dlatego ja się pytam czemu bardziej fair jest Twoim zdaniem odrzucanie kogoś ze względu na charakter, który został kształtowany przez rodziców i srodowisko w którym się obracał dorastając? :)

i potańczyć z gwiazdami na dachu bym chciał

ze dziewczyna sie go bedzie wstydzic przy rodzicach, jesli nie jest urodziwy

"co do psów to mój piesek jak chce jeść to płacze poważnie takim piskliwym głosikiem jak małe dziecko, a najlepsze jest to że ten piesek to rottweiler" Skoro piesek płacze piskliwym głosikiem oznacza to ni mniej ni więcej tylko to, że piszczy. :D "zatrzymałeś się w rozwoju na etapie podstawówki? A ten pokój to chyba nie własny tylko w mamusinym mieszkaniu. Dorośli ludzie (niezależnie od płci) powinni dążyć jednak do tego, żeby nie mieszkać w mamusinym domku, ale za to przecież we własnym pokoju."