BEBILON czy BEBIKO? ten sam producent, podobny skład, tylko w cenie różnica?

a jak nie skwaśnieje to bedziesz trąbić jakie to bzdury. Nie rozumiesz że sie tak czasem zdarza? Ja pisalam ze mialam tak 3 razy a syn ma 3 lata wiec czestotliwosc nie jest zastraszajaca, a jednak sie zdarzalo, i dlatego przestrzegaja przed tym.

karmię od 3 miesięcy i ani razu nie zaleciał mi smród kwasoty, już teraz uważam to za bzdury :) bo jak dziecko długo je to by pod koniec zjadało zepsute mleko, a dzieci nie jedzą w 3 minuty

no to ja nie mówie że tak musi być u każdego, ale jestem przewrazliwiona bo u mnie sie tak stało. I dlatego twierdze ze to mozliwe, co nie znaczy ze u Ciebie też tak na pewno było lub jest.

mnie się też nigdy nie skisło mleko :) wiele moich koleżanek, nawet tu na forum, mówiło że ich dzieci długo jedzą z butli :) i nikogo to nie zdziwiło że mała je godzine :) mówimy tu o noworodku :) a ze mleko po 30 minutach skisło, to już wogóle fantazja, nie przesadzajcie z tą argumentacją, bo śmieszne to jest :):):) chyba ze butla brudna :)

w 3 minuty to nie wiem czy ja bym dała rade z aventu wipić ;) z najmniejszym smokiem oczywiscie ;)

Ale dyskusja, rzeczywiscie ozywiona !! :) Moja mala tez pije Nestlé NAN, jeszcze dostaje tez troche piersi ale juz powoli konczymy. Ja wprawdzie tez zawsze wylewam co nie wypije i na mleku Nestle jest napisane zeby karmic natychmiast i nie zostawiac. Ale jesli zostawialyscie i dzieciaki zdrowe to znaczy ze ok ;)

dziewczyny, skisniecie mleka jest możliwe, też myślalam ze nie. Zaznaczam ze używam czystych butelek, karmie ponad rok i powiem wam że dwa razy zdarzyło mi się to o czym pisze julia i paulina. To nie są wymysły, bo ja miałam zdanie jak wy. Kiedyś dziecku zabrałam butelkę, zaniosłam do kuchni i poszłam coś tam robic. Minęla godzina, bo skonczylam pić o 20 a ja około 21 poszłam to umyć i śmierdziało skisłym mlekiem. Franka, nie udawaj ze nie wiesz jak to czuć bo nie trzeba nosa wsadzać do butli żeby wiedzieć co to za zapach.Dopóki to sie nie zdarzyło, mówiłam jak Franka i taką Pauline czy inne to bym wyśmiała, ale teraz już nie jest mi do smiechu, bo z tym mlekiem róznie bywa i to ze sie komuś nie zdarzylo, nie znaczy ze sie nie zdarza. Skonczcie kłótnie, zdarza sie, no ale co z tego. Moje dziecko tez piło długo ale jak piło to nie zauwazalam tego nigdy, dopiero jak odstawilam wtedy do kuchni i przyszlam potem, to to zauwazylam.

dla franki wszechwiedzacej lekarze i producenci gadaja bzdury. po godzinie moze mleko skisnac, ale do ciebie chyba nie dotrze dopóki sie nie przytrafi tobie. bo jak komus sie zdarzylo to dla ciebie jest taaaaaakie zabawne, i ty ma 33 lata???? wmowilas sobie ze to bzdura i koniec, a reszta na pewno zmysla.

Oczywiście, że mleko może skisnąć! Jeśli jest przechowywane za długo w wysokiej temperaturze (np. podgrzewacz), to robi się z niego maślanka, i to widać, nawet nie trzeba wąchać. A swoją drogą takie skiśnięte mleko dla starszego niemowlaka można podawać, jeśli ma zatwardzenie. Amen.

mi się wydaje że bebilon jest dobrym mlekiem . karmię nim juz 5 miesiecy jestem zadowolona. Nie było kolek ani ulewań. Za to pierwsze dziecko karmiłam Nanem i to jest taki badziew ze poezja.No ale wtedy było uznawane za super mleko. I jesli miałam do wyboru Nan i bebiko to wiadomo co wybrałam..... Natomiast jezeli chodzi o cudownie rozwijające dzieci mleko Enfamil to nikomu bym go nie radziła. Nie wiem na jakiej podstawie ktoś tam wcześnie, Jagoda bodajże sie nim tak zachwyca. Wiesz to ze cos jest drogie nie znaczy ze dobre dla dziecka. No ale możesz przyszpanować. Zobaczymy tylko jaka będziesz mądra jak któregoś dnia się okaze ze twoje dziecko ma skazę białkową albo przewlekłe zaparcia. Niestety, ponieważ mam taka pracę dosyć często spotykałam się z takimi przypadkami.

a ja uzywalam nan active, bebiko mi sie pienilo co mnie wpienialo, jak weszlam w juniora to okazalo sie ze nestle junior tez sie pieni i wyladowalam na bebilonie. nic mi nigdy nie skislo! a jesli chodzi o zmiane wygladu to widzialyscie co sie dzieje z mlekiem z piersi jak postoi w lodowce? groooozaa pewnie straszne bakterie tam szaleją. nie sterylizowalam nigdy butelek, za noworodkowych czasow przelewałam wrzatkiem przed napełnieniem a okolo raz w tyg gotowałam je. pozniej juz tylko mylam... u nas na odzdiale tez podgrzewaly mleko, ze trafilam na remont to nie mialam pogdgrzewacza tylko polozna przychodzila i zabierala do podgrzania. te teorie niektórych pediatrow, huchać, dmuchac... jak matka ma alergie to nie karmic zwyklym mlekiem, nic nie jesc.... :o

mi mleko skwaśniało raz- jak zostawiłam je na słońcu w upał. w zwykły dzień nie zdarzyło mi się zeby mleko się zepsuło. ja też nigdy nie sterylizowałam butelek. nie popadajmy w paranoję . dziecko naprawdę może życ pośród bakterii, a spotkanie z taką istotą nie jest dla niego śmiertelnie groźne

alonuszka czy ty wiesz jakie wielkie żeby mają bakterie???

zęby :P

alonuszka ma rację. Najpierw dziecko sie chowa w warunkach laboratoryjnych a póxniej wielkie zdziwienie jak co chwilę choruje albo jest alergikiem. Ale jak to dziecko ma nabyć tej odporności? Kiedyś dzieciak dostał pajdę chleba w łapę i leciał na podwórko i jakoś chorób takich nie było. a teraz broń Boze żebyjakis pyłek na nie spadł. A już najbardziej mnie rozwała jak jest upał a widzę ze dziecko ma na sobie dwie warstwy ubran i czapke na głowie wiazaną pod szyja i mamusia się dziwi czemu ono się tak drze w wózku. No ale przeciez tylko jej goraco.... Mój maluszek jak zaczeło sie lato miał 3 miesiace i przez całe lato nie miał na sobie nic poza pampersem a w wieku 4 miesiecy był w jeziorze codzień. I jest zdrowy jak ryba

ale dzieciaki z takimi bakteriowymi zębami radzą sobie lepiej niż wychuchani dorośli

własnie o to chodzi ze jezeli dziecko ma kontakt z bakteriami to go zadna cholera potem nie ruszy. A jezeli przesadnie dba się o to zeby wszystko było sterylne to niestety mamy potem słabiaka. Wystarczy ze ktoś kichnie w poblizu i jeszcze tego samego wieczora dzieciak ma goraczke

nie udaję ze nie wiem jak śmierdzi skwaśniałe mleko, zresztą czegoś takiego nie napisałam :P no i test nie wyszedł, mleko nie skisło :( myślę że jest do tego potrzebna 1.wyższa temperatura 2.długo stojące mleko 3.niedomyta butla 4. inne rzeczy o których nie wiem i dla wiadomości niektórych, nie jestem wszystkowiedząca, nie ufam do końca lekarzom, i co z tego że mam 33 lata????

do zepsucia się mleka potrzeba bardzo wysokiej temperatury. wiem bo to przerabiałam:)

he he ale się dyskusja zrobiła... wczoraj byłam w Biedronce i to Bebiko jest po 10.50zł za 350gr (czyli 800gr wychodzi 24zł) i Bebilon też się pojawił po 34zł za 800gr... mój synek nadal pije Bebilon, ale coraz mocniej zastanawiam się nad tym Bebikiem... ...co co kwaśnego mleka, mój synek też długo pije.... wygląda to tak, że trzyma butlę w buzi, robi trzy łyki i przerwa i tak dobre pół godziny nie raz.... w lecie też zdazyło mi się, że resztka mleka skisła (nie wiem ile stała dokładnie) - nawet nie trzeba było wąchać... widac było po zmienionej konsystencji... ...ja jestem zdania, że przesada w każdą stronę jest groźna.... wiadomo, że nie mozna dać takiemu maluszkowi mleka z brudnej butli, ale też nie przesadzałabym z tą sterylizacją.... ja zawsze wygotowuję nowe rzeczy dla dziecka (butelki, gryzaki, smoki), zawsze przelewam wrzątkiem, ale nie sterylizuję prawie wcale- może raz na miesiąc jak nie zapomnę ;) mleko też jak mały przestanie jeść na 10, 20 minut- a konsystencja i zapach wydają mi się ok to podaje.... ale na całą noc robić wcześniej butle- wydaje mi się sporą przesadą....

mi skisło jak pisałam, szybko bardzo, sama byłam w szoku, i to nie był upał. Dlatego wiem że to mozliwe i to, że sie Tobie Franko nie zdarzyło, nie oznacza że coś udowodniłaś. Ja żadnych eksperymentów nie robiłam, normalnie skisło, i aż meża zawołałam zeby to zobaczył ii on tez wielkie oczy i mówił, że jak to możliwe. Butelka czysta. Stało sie to tylko raz a karmie długo, ale wiem, że różnie bywa z mlekiem. Więc nie twierdzę już że to bzdura że może (nie musi) skisnąc nawet po godzinie.

no właśnie, w biedronce też widziałam bebiko i nan w pudełkach za jakieś grosze, ale ja kupuję to puszkowe, i to te puszkowe są "lepsze"??

Ja daję Bebilon i nic mój Miłoszek nie ma po nim.A lekarze doradzali bym je dała bo dzieciaczkom smakuję.A bebilona nie ruszył wogle.A że po danym mleku dziecko się rozwija to jest humor roku:)Większej bzdury nie słyszałam.Miłosz od 6tyg. życia ma rehabilitację na wzmożone napięcie mięśniowe.I chodzi na basen.Więc to mu pomaga w rozwoju a nie mleko.

A zapomniałam dodać mój miał anemię od urodzenia, wyszedł nie dawno z niej.Ale lekarze się dziwili bo jest bardzo ruchliwy.Za kilka dni będzie miał 9mc.Zaczął nie dawno raczkować, siedzieć na kolanach.Jest rozmowny, na swoje mięsiące wypowiada słówka które niewiele dzieci umie.Mówi mama, baba. ojej , Ada, Ala ,dziadzia itd.I nie uważam że jest jakiś tam super zdolny, a przecież jest na bebiku.Jak to jedna mama stwierdziła że jej dziecko 4mc jest takie mądre.A wcale nie jest bo każde w tym wieku robi to co jej dziecko.

wiecie co? chciałabym WAM powiedzieć że te kłótnie są niepotrzebe zupełnie. Moja Weronisia która dokładnie wczoraj skończyła 4m-ce piła i świeże mleko i czasm takie które troszkę postało. I nigdy nic jej nie było, zawsze zachowywała się tak samo. Więc chyba mleko może jakiś czas "poczekać" na malucha ale wiadomo że nie nie wiadomo jak długo. Nigdy nie zdecydowałabym się na przygotowanie mleka na całą noc-ale to chyba zależy od charakteru mamy, jedna sobie na to nie pozwoli np.ja a inna zrobi coś takiego ze zwykłego lenistwa! a co do sterylności to ja butelkę myję tylko pod gorącą wodą, nie sterylizuję i Małej nigdy nic nie było

a mleka uzywam bebiko-i jesteśmy z niego bardzo zadowolone, nigy nie było problemów z kupką, z brzuszkiem. i cena jest bardzo normalna

Przeczytalam cala ta rozmowe i wychodzi ze okropna matka jestem :) Nie gotuje butelek tylko przelewam je wrzatkiem. Na noc robie jedna duza butle 230ml (dosc ciepla) wkladam pod poduszke i podaje ja na raty. Mleko jest ciepłe. Maly pije ja na 3-4 razy i nigdy nie marudzil, nie mial problemow zdrowotnych. Mleko chyba nigdy nie skislo choc glowy nie dam bo nie probuje, ale jak malemu cos nie pasi to daje znac, wiec wierze wlasnemu dziecku, ze otruc sie nie da :) Moj syn ma teraz 4 miesiace i 2 tyg, a karmie go tak od konca 3 miesiaca. Pije mleko Nan. Nigdy nie mial kolki ani zatwardzen, za to pierdzi w najlepsze :) i to od urodzenia. Nie chowam malego w sterylnych warunkach bo wychowuje malego chlopa a nie mieczaka co to sie bedzie przeziebial za kazdym razem gdy wyjdzie z domu.

Po zakończeniu karmienia piersia zaczelam podawoc synkowi Bebiko, myslalam, ze mi sie dziecko wykonczy przez dwa dni placz i brak kupy. Podalam Bebilon i od razu porawa. Producent ten sam, ale mleko inne!

ja daje bebilon i wszystko ok. co do waszej ozywionej rozmowy na temat przechowywani amlek to powiem tak ; ja mleko przygotowuje wieczorem , mam kilka butelek i w nich mam gotowe mleko na noc a odgrzewam mleko w mikrofali i jestok. Nie wyobrazam sobie zebym milala gotowac w nocy wode potem studzic i dopiero mleko robic - dziecko by mi sie calkiem rozbudzilo. A tak dostaje butle i spi sobie dalej. :)

Mam pytanie.mojemu 8m-cznemu synkowi wychodza zabki.do tej pory pil Bebiko2.dodawałam kaszek Bobovity.Teraz prawie zupelnie nie chce pic mleka:(kupiłam Bebilon i zastanawiam sie czy nie zmienic mleka.Pomyslałam ze może juz nie smakuje mu Bebiko. Prosze o rade mamy ktore mialy ten sam problem.