Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nie wiem juz

co ja robie zle.

Polecane posty

Gość ja+maż+2 dzieci
78 + 10 f dzisiaj no i mamy 88 i mam nadzieje że w tym się zamknę ,chociaż mąż już dzwonił i pytał czy mu piwko kupie :P no i 100f będzie ..dzisiaj byłam w aldiku i kupiłam ser żółty z papryką czi li,jajka,ziemniaki,banany,gruszki,2 chleby,woda mineralna smakowa,proszek(jakiś w tabletkach nigdy go nie kupowałam i nie wiem czy dobry będzie,ale już mi się nie chciało iść nigdzie dalej)chyba to wszystko...a zapomniałam że jak we wtorek byłam w tesco to kupowałam kurczaka pieczonego i zapomniałam o nim, leży w lodówce, sprawdzę jak jest dobry to dzisiaj będzie na obiad ha ha.ja liczenie zaczęłam w piątek wiec od piątku do piątku,jutro mogę iść na zakupy z nowej puli ha ha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JA+MAZ+DZIECI------ ja piwa nie wliczam do rachunkow tylko jedzenie plus chemia, a pozostale dziewczyny jak bo teraz nie wiem czy podaje dobre kwoty czy nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wlasnie ja tez sobie tak licze od niedzieli do niedzieli. I wlasnie dochodze do wniosku ze potrzebujemy conajmnie dwoch miesiecy, bo tak w zeszlym tygodniu wyszlo mi ok 60, w tym 100, a skad mam wiedziec co bedzie w niedziele, wiec chyba lepeije jednak liczyc tak mieisecznie. Ale najlepeij to porownac conajmniej dwa miesiace :) Tyle ze akurat grudzien to tak kijowo do porownan ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez nie wliczam alkoholu, ale u mnie to tylko pijemy cos w piatek i w sobote, czasami jakies piwko w niedziele. A to wychodzi jakies dodatkowe dwie dychy mniej wiecej. Tak wiec podaje tylko te zakupy z niedzieli, plus tak jak np wczoraj pizza zamowiona to tez bo wkoncu to jako obiad robilo wczoraj, nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja licze spozywke chemie i jedzenie zamawiane tez np ostatnio doliczylam kebaba. u mnie jest tydzien od soboty do soboty bo w sobote jezdzimy na zakupy. grudzien taki nijaki bo swieta beda ale spokojnie do 20grudnia mozna liczyc pozniej zrobimy mala przerwe i bedziemy liczyc dalej. kolezanka ktora ma 60 na wydanie musi pomyslec o jakichas pierogach moze pyzach placki ziemniaczane do tego jakas zupa itp mozna jeden tydzien bez miesa przezyc poza tym nie wszyscy lubia mieso

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak narazie mam mała liste na sobote ale pewnie w tygodniu nadrobie w sumie to mam 190 za 2 tyg chcialabym zeby bylo 250 po 3 tygodniach ale nie sadze ze zamkne sie w 60 f na tydzien chociaz mam troche miesa w zamrazarce mam fasole wiec moge zrobic po bretonsku tmy bardziej ze maz sie fasolki dopomina mam pierogi zamrozone bigos wiec jakbym sie postarala to by sie udało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wlasnie ja od czasu do czasu wzkorzystuje wszystkie zapasy jakie mam, a wiec w twoim przypadku, bylaby fasolka, w inny dzien bigos z puree albo cos, w inny miesko z czyms albo zapiekanka, i juz masz na 3 dni z glowy. I wlasnie jak tak robie to na nastepny tydzien mam stowke ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Polka w Belgii
najtansze z mozliwych danie to makaron z pesto, bez roznicy jaki kupicie, moga byc rurki chociaz lepiej wychodzi z tagiatelli czyli z tasiemkami - do kupienia w lidlu za grosze plus zolty ser do posypania. sos pesto mozna zrobic samemu albo kupic gotowy i u nas w lidlu kosztuje 88 centow. z pol kilo makaronu i sloika pesto wychodzi 5-6 porcji. takze cala rodzina moze zjesc obiad za mniej niz dwa funty. jedno z moich ulubionych dan chociaz troche mi sie przejadlo za kryzysowych czasow ;D mozna urozmaicic dodajac piers z kurczaka drobno pokrojona i jogurt naturalny. niezle jest tez pesto czerwone a moze nawet lepsze niz zielone. jak ugotujecie makaron o przerzucacie do durszalaka a w ganku podgrzewacie troche oleju,tak zeby delikanie przykrylo dno i dopiero sos, inaczej wychodzi strasznie suche. druga opcja na tani obiad to np. salatka z czerwonej fasoli, kukurydzy, ananasa izoltego sera, wystarczy troche naturalnego jogurtu i lyzeczka majonezu i mozna sie najesc. nie wiem jak dla facetow, moj maz nie lubi ale ja sama chetnie wcinam. moze byc na kolacje, jak kupie fasole, kukurydze i ananasa w puszcze plus 200 gram zoltego sera to mi taka salatka starcza na 4 dni. trzecie opcja na tani obiad to pieczone ziemniaki z sosem czosnkowym. mysle, ze kazdy lubi. czwarta mozliwosc niewydawania duzej kasy to zapiekanka z tego co jest w domu jak kazda z was wie. piata to warzywa na patelnie z serkiem tofu - jest dosc tani, tanszy niz mieso. sa tez kotlety sojowe, w UK na pewno, w belgii nie ma wiec ja sama woze z polski. szosta opacja to kotlety jajeczne - wiadomo, gotujemy jajka na twardo, potem siekamy drobno lub mielimy, dodajemy namoczona bulke, 1 jajko, formujemy kotlety i obtaczamy w bulce tartej. niezle z pieczonymi ziemniakami i salatka z pomidorow. nie wiem ile u was kosztuja krewtki koktajlowe ale u nas jakies 4-5 euro za kilogram, starcza na dwa obiady - mysle, ze dla calej rodziny wystrczay na jeden raz ale to dosc tania opacja. sos curry jest tani, wystarczy 1-2 cebule, 2 zabki czonsku, smietana, przyprawa curry a do tego ryz - dosc tani. no i opcja osrtatnia - pizza domowa. ciasto jest tanie, potem to juz tylko inwencja tworcza - sos pomidorowy a dallej warzywa, kilbaska, cebula, papryka, zolty sez - co kto ma w domu. ja kiedys robilam z tunczykiem i ananasem i tez w kryzysie finansowym :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja+maż+2 dzieci
Właściwie nie wiem dlaczego wliczyłam to piwo ,może dlatego ze tu się nie kupuje na sztuki tylko na zgrzewki i jak dla mnie to okrągła sumka bo jak mój M kupi sobie zgrzewkę piwa(bez której ja się obejdę) za 10f to jednak jest to wydatek.Mój tydzień rozliczeniowy jest od piątku do piątku, Dzisiaj na obiad kapusta z tym kurczakiem ha ha ziemniaki i jakąś mizerie z ogórka zrobię.Na kolacje może dzieciaczki będą chciały jajecznice,a jutro zrobię ziemniaki i jajko sadzone i piątkowy obiad z głowy hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja +maz+dzieci---- to naprawde niezle sobie radzisz 88 na 4 osobowa rodzinke u nas tez byla jajecznica na sniadanie na obiad ja jadlam makaron z pesto pierwszy raz i z serem parmegiano młoda ziemniaki z miesem a maz pierogi, zupa jest nadal uszka jeszcze sa i troche pierogow. to prawda jak sie wyjada zapasy to pozniej jest duzy rachunek w nastepnym tyg tyle ze ja chyba nie wyjem wszystkich zapasow przez ten tydzien to nie bedzie moze tak zle. zrobie w tygodniu spaghetti bo wszystkie składniki mam a wiec jest nadzieja ze nie wydam duzo zobaczymy !! moze jeszcze jakies ciasto w weekend chociaz chyba zrobie przerwe szarlotka jest wiec raczej w tygodniu cos upieke nowego bo wzielam sie za pieczenie teraz i niezle mi to idzie, ostatnio mialam taki zapał kilka dobrych lat temu jakies 7 lub 8 piekłam co tydzien ale takie bardzo łatwe rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie do pojecia
z tym duzym rachunkiem bym nie przesadzala. ja po prostu patrze na promocje, i wlasnie widze, ze w tym tygodniu np. do dwoch puszek pomidorow trzecia jest gratis wiec kupie wiecej i nie bede sie musiala martwciw. ogolnie z mezem ustalilimy, ze miesiecznie na promocje nie wydajemy wiecej niz tygodniowe zakupy czyli 50 euro, chemia raczej odpada u nas bo kupujemy w niemczech. a wlasnie, nastawilam dzisiaj pranie i postanowilam zuzyc plyn kupiony przez moja mame w aldiku i musze przyznac, ze jestem w szoku. ubrania po wyplukaniu sa mieciutkie a do tego pieknie pachna. wiekszosc plynow nie zostawia nawet troche zapachu a tu naprawde czuc ze czyste ;D plyn jest fioletowy i z tego co pamieram nazwal sie chyba 'fee' czy cos w tym stylu. tak dlugo stoi, ze odpadla naklejka ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to ja sie musze wam przyznac: jedlismy pesto tylko raz zielone z kurczakiem i czyms tam dokladnie nie pamietam i ...nie smakowalo mi. Moze sprobuje czerwone, skoro polka w belgii mowi ze lepszee :) No i wlasnie to dosc tanio wychodzi ale tez w sumie raz na jakis czas. Uwielbiam wogole akarony ale jak mialabym takcodziennie to chyba bym padla ;) Ja do makaronu czesto robie ten sos sobieski, gdzis juz podawalam przepis, jest naprawde pyszny, my sie zajadamy. I tez nie kosztuje duzo. Polka w Belgii - moj maz tez pewnie by nie tknal takiej salatki ale ja chetnie :) Ale na 4 dni? Nie psuje sie? Pieczone ziemniaczkia i owszem, ale musi cos do tego byc - samych nie zje. Ja bym dodala np perrsi z indyka w przyprawie z gyrosa i surowke albo te kotlety jajeczne. I tu sie znow wyda - nigdy nie jadla kotletow sojowych!!! A ponoc baaarrdzo dobre :) i jakby nie patrzec na bank tansze niz mieso :) chyba sprobuje :) W sumie generalnie to nie wiem czemu nie wliczamy tego alkoholu, w sumie to tez spozywka ;) Tylko jakby tu nasze obliczenia by sie podniosly ;) Spagetti!!! Ale mi ochota przyszla, robie w przyszlym tygodniu :) A propos prostej salatki: dwie piersi w przyprawie gyros smazymy, kroimy w male kostki, dodajemy 2 ogorki korniszone, puszke kukurydzy, pol kapusty pekinskiej,cebulka sol pieprz, majonez keczup, troszke sera zoltego, zamieszac odstawic na pol godzinki - pycha!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Polka w Belgii
Tak normalnie - ponad zakupwy jesli widzimy, ze w sklepie jest jakas warta uwagi promocja to idziemy i kupujemy ale nie za duzo, wiadomo, ze sie marnuje. Kiedys kupilismy 40 opakowan makaronu, makaron akurat sie nie psuje wiec jedlismy go chyba z rok ale sie oplacalo. Teraz te pomidory w puszcze - u nas idzie duzo, ja jestem fanka pomidorowej, czesto jest spagetti, czasem lazania (duzo roboty), czasem musaka i schodzi dosc szybko. Wiec oplaca mi sie w tym miesiacu kupic np. 20 puszek. Albo filety z lososia w lidlu kiedys byly w promocji za 1.59 zamiast 2.29 i mialy chyba pol roku przydatnosci wiec kupilam 20 opakowan po dwa filety, pozniej jak mielismy kryzys finansowy to mielismy co jesc. Przyznaje, ze patrzac z boku to powodzi sie nam niezle skoro z kryzysie jedlismy lososia codziennie na zmiane z makaronem z pesto. Moj maz np. lubi nutelle, od lipca poszlo juz 8 duzych sloikow - oplaca mi sie kupic na promocji kiedy jest obnizka nawet o 50 centow bo Nutella kosztuje jakies 3.50. Ostatnio kupilismy w Niemczech maly zapasik ale juz nie ma, byly po 2.30 wiec jak widac spora oszczednosc. I tak sie nazbiera, troche tu, troche tam. Oplaca sie kupic ziemniaki czy cebule w wiekszej ilosci od rolnika czy na targu. Latem jak mam okazje to kupuje wiecej organicznych warzyw i mroze. Sa tansze ale i zdrowsze. Aha, z innych oszczednosci jakie mam to sama hoduje w duzej doniczce ziola - pietruszka, bazylia, cienki szczypiorek, kolendra, mieta. Nie musze kupowac a nie ma nic lepszego nie herbatka ze swiezutkej miety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a fc gvf
ja mam 60 na zarcie i na piwo i drink i mam pelna lodowke. zona i maz i 2 dzieci .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ok napisze
jutro knedle z kurczakiem na obiad dzieci do szkoly kanapki z szynka dzis byla pizza ( bo zakupy weekend rosolek i kluski slaskie lub plackek slaski poniedzialek zurek z kielbasa wtrorek pierogi ruskie sroda zapiekane zemniaki z jajkiem sadzonym czwartek - wyplata zeby nie bylo mam owoce i swierze warzywa. mamslodycze i moj sukces bo zmiescilam sie w 60 funtach i kazdy zadowolony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no robicie jedno danie zazwyczaj to moze faktycznie wyjdzie mniej moja znajoma robi jedno danie i do chleba maja jedna lub dwie rzeczy to wtedy mozna za 60. u mnie jak ktos ma ochote zjesc to co bylo an obiad pozniej to sobie bierze drugi raz a u nich jest tak ze jesz obiad a potem dojadasz chlebem i np oni 9 kotletow mielonych maja na 3 dni na obiad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moge sie podlaczyc
ja +maz srednio idzie 60-70 tygodniowo wydawalo mi sie ze duzo ale tak czytajac Was to nizsza norma:)wiec nie jest zle, u nas idzie b duzo na warzywka i owoce co jemy -ndz rosol z makaronem i dla meza pierogi, pon-krupnik na rosole i miesko z rosolu, wt- ziem z mielonym i salata, sr-barszcz czerw z ziem, dla meza knedle z jabl, ja salatka grecka, czw-chinszczyzna(piersi, ryz, warzywka) a jutro w planach pizza bo koncze bardzo pozno prace ok 20, na slodycze idzie malo, napojow gazowanych nie kupuje, wole soki ale tez teraz ida malo (duzo wiecej latem) , z gotowcow tez rzadko korzystam bo lubie gotowac, srednio raz na 2-3 tyg cos na wynos, zauwazylam ze zima wydajemy mniej bo latem czesto gdzies wyjezdzamy co rowna sie jedzenie poza domem, do tego ogrom wody no i grille ktore tez pochlaniaja niezla sumke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witamy co prawda nie jestem założycielka topiku ale mysle ze "nie wiem juz" z pewnoscia sie ucieszy ze jest nowa osoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No Belgijka, ja tam nie mam miejsca na 40 paczek makaronu,chyba ze do garazu, bo auto to mi sie tam nie miesci ;) Ale np z puszkami to sie zgadzam,pare zawsze czegos tam mam na kryzys ;) Musisz miec tez dosc duza zamrazarke na tyle rzeczy, ja tam mam 3 polki, to 20 ryb moze i wejdzie ale juz nic pozatym ;) Ale pomysl niezly :) Nutella u mnie jakos nie idzie ale za to mam dzemy od babci, zawsze robi nam w lecie i potem np w niedziele rano do wlasnorecznie upieczonego chlepka takiego goracego to super :) Sama sobie myslslam zeby zrobis sobie takze ziola w ogrodku,ale ziemia tam nie bardzo mi sie wydaje. Choc w przyszlym roku wlasnie posaddze troszke czegos ale do donic a ziemie kupie jakas dobra. a fc gvf - rzeczywiscie calkiem menu, ale u mnie jako obiad to zupa napewno nie przejdzie, maz bedzie po godzinie glodny, ja zreszta tez :) Zastanawiam sie co to za drinki i piwo ze ci jeszcze na to starcza? Moge sie podlaczyc - co to za pytanie? Serdecznie witamy w naszych skromnych progach :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja+maż+2 dzieci
Witam !!!Dzisiaj już nowe obliczenia,a więc tak kupiłam dzisiaj: filety - 5f kurczaczki a panierce -2f(to tak czasami na przegryzkę,do filmu wieczorem) soki w kartoniku -1f (jak wytrzymają do poniedziałku to będą dzieci miały do szkoły) mini lizaki i mini gumy rozpuszczalne ha ha ha nie mogłam się oprzeć bo były po- 50p ciasteczka -1f jeżeli wytrzymają do poniedziałku to będą do szkoły)z tą myślą je kupiłam!! szynka -1.70f Dzisiaj brzydka pogoda więc nie chciało mi się iść na jakieś specjalne zakupy,jutro to nadrobię.Dzisiaj została kapusta i ziemniaki z wczoraj ,więc dzieci będą jadły to a M ziemniaki z jajkiem sadzonym. = 12.70

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja+maż+2 dzieci
ha ha ha przyznam się szczerze, ze kiedyś jadłam więcej jajek, teraz jem ich mało.Czasami jak nie miałam pomysłu na obiad lub czasu to robiłam omleta ,a do niego wkładałam wszystko co miałam wędlinę,pomidora,ogórka,kukurydze,sałatę,ser...dosłownie wszystko ketchup,majonez i składałam na pół i do mikrofali..bardzo syte i tanie.Mam jeszcze jeden przysmak który kiedyś często robiłam a teraz już jakoś mniej. Frytki z pieczarkami podsmażonymi z cebulką i na to starty ser żółty,bardzo dobre jak ktoś lubi pieczarki,u mnie wszyscy lubią i bardzo syte..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhgjhjhk
ja+maż+2 dzieci ha ha ha no i mamy na topiku stara znajoma wlasnie po ha ha cie poznalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To tak z dziecinstwa troche to ja uwielbialam na okraglo pyzy z miesem, moglam je jesc dzien i noc ;) Ale do dzisiaj jej lubie :) A co do omleta, to znalazlam w ksiazce kucharskiej omleta na MEEEGA kaca ;) Na patelnie kielbaska i cale czerwone chilli, a potem juz jak omlet, jajka roztrzepac sol pieprz, na patelnie i posypac troszke serem. Na pol niech sie dobrze usmazy. Gwarantuje ze po tym chilli najgorszy kac przejdzie ;) Wyprobowane :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a remont juz skonczyas
a remont juz skonczyas HA HA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja+maż+2 dzieci
Nic nie remontuję zonk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podlaczona
hyym jajko sadzone mowice lubie ale z mlodymi ziemniaczkami i szczypiorkiem, a co powiecie na kotlety z jajek troszke roboty jest ale bardzo zapychajace(jajka gotuje sie na twardo, ugniata tluczkiem do ziemniakow i dalej jak z mielonymi , mozna dodac szczypior lub koperek ) w sosie koperkowym pycha ja za wszelkiego rodzaju potrawami macznymi jak pierogi, pyzy, knedle nie przepadam a wrecz nie przechodza mi przez gardlo, maz przeciwnie milosnik, zreszta nie ma rzeczy ktorej by nie lubial:) ok wracam do pracy milego wieczorku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×