Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość liliaaa24

DUCHY, wierzycie?? doświadczyliście ich obecność?? ja niejednokrotnie

Polecane posty

Gość skoooro
jeśli istnieje tylko tu i teraz, jeśli nasze życie to tylko materia, jeśli "nie ma Boga", jeśli śmierć to koniec - jak sądzą niektórzy - to skąd tyle historii jw., czemu w to wierzymy, czemu nie potrafimy sobie powiedzieć - to było tylko złudzenie, omam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HYZIA GYZIA
Mała od dziecinstw bala sie kóz. W momencie gdy byla bliska smierci widzial koze. Takie jest moje wytlumaczenie ze male dziecko nie wie czym jest smierc .Dorosli ludzie widza ja roznie np poprzez obraz kostuchy z kosą. A dziewczynka czula i byc moze widziala ze przyszedl po nia ktos kto chce ja zabrac. Dlatego ukazala jej sie smierc pod postacia kozy. Tak przynajmniej ja to rozumuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sie nie nabijalam z wodnika, malutka. sa takie rzeczy, ze strach, nie wiadomo co o tym myslec.a koza to ponoc personifikacja diabla. tylko co ma diabel do malej niewinnej dziewczynki....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciekawa teoria... nie chciałabym, żeby po mnie przyszło coś pod postacią tego czego boję się najbardziej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malutka20l
Ale to dziwne, niektorzy nie wierza w jakies zjawy i duchy... A przeciez tylu ludzi doswiadcza takiego kontaktu... Ciezko to wszystko wytlumaczyc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malutka20l
Czupurek---> zginiesz schodzac ze schodow...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HYZIA GYZIA
Juz wczesniej ktos tu zauwazyl ze zwierzeta orz wlasnie male dzieci widza rzeczy ktore dla doroslych sa irracjonalne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O mój Boże i skręcę sobie kark? 😭 Już kiedyś miałam wypadek na schodach, raz z nich spadłam jak byłam mała. Mama mnie niosła na rękach, a ktoś coś rozlał na tych przeklętych schodach. Mama złamała nogę, a mi nic się nie stało. Drugim razem zeskakiwałam po kilka schodów na raz i skręciłam kostkę. Schody mnie prześladują 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi przytrafiła się taka historia.... Bardzo bałam się matury... że nie pójdzie mi tak dobrze, jak powinno... czysty SCHIZ !!!!!! Ledwo udało mi się usnąć.. w nocy - nie wiem która była godizna, nie spojrzałam - przebudziłam się. Obracam się na drugi bok, patrzę a nademną stoi zmarły dziadek... wyglądał jak żywy... taki ciepły... powiedział, że wszystko będzie dobrze... odpowiedziałam wiem dziadku i przekreęciłam się znowu na wcześniejszy bok.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EwelinaP.....l
Tak. Ja doświadczyłam dwa razy. 1 raz jak byłam mała, nie wiem ile miałam dokładnie lat jak zmarła moja ciocia. Poszłam do sklepu, i stałam w kolejce aż tu nagle pojawiła sie za mna ręka sięgajaca po jakiś owoc, chyba to była gruszka albo jabłko. dokładnie nie pamiętam. Obróciłam się ale nikogo za nmna nie było... ************************************************************************** Druga historia była bardzo nie dawno. rok temu zmarła moja ukochana babcia. Wszyscy siedzielismy w domu. Usłyszeliśmy pukanie dodrzwi. Nawet pies zaczął szczekać. Nikogo tam nie było. Tylko babcia chciała żeby ją wpuscić do domu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malutka20l
Czupurek musisz zaczac jezdzic winda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie historia
pare miesiecy temu mój wujek wpadł do nas zeby nas odwiedzic.Jest synem mojej babci,z która mieszkamy. i tak w trakcie rozmowy opowiedział nam sen. Śnił sie mu mój dziadek(jego tato,maz mojej babci z któramieszkam), który zmarł 6 lat temu. Śniło mu sie ze dziadek stał po drugiej stronie ulicy i machał do niego , chciał zeby przeszedł na jegio strone ale wujek nie miał jak bo ta ulica była bardzo ruchliwa. Najbardziej przeraziło mnie to ze moja babcia tej samej nocy miała identyczny sen jak mój wujek . Nie wiem co ten sen mógł oznaczac. Moze tak przy okazji ktos mógłby mi pomóc go wyjasnic? Ja z niedzieli na poniedziałek tez miałam sen z dziadkiem. Snił mi sie taki usmiechniety, witał sie ze mna i mówił że cieszy sie ze mnie widzi. po chwili powiedział :idź tam do babci bo trzeba jej pomóc. poszłam w strone kuchni i dziadek zniknał a ja zaczełam płakac. Nie wiem czy to ma znaczenie ale to było tydzień po zaduszkach. Własnie to powiedziałam chwilę temu mezowi. a on mówi ze słyszał to zdanie jak przed momentem wracał do domu i mijał jakies małzenstwo. Usłyszał tylko to zdanie jak ta kobieta o czyms swojemu mezowi mówiła i powiedziała: wiesz , to tydzien po zaduszkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HYZIA GYZIA
Do CZUPUREK: jaby kozka nie skakala to by nozki nie zlamala :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zdałam zdałam :D:D:D:D ale poprostu miałam schiza bardzo mi zależało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko, że w tych budynkach w których przebywam teraz najczęściej nie ma windy :O Najbardziej boję się takich schodów nad torami, gdzie widać co jest pod nimi. To jest dopiero przerażające 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skddjhfdshf
Mój były opowiadał mi kiedyś co przydarzyło się jego wujkowi: facet sobie spał i się w środku nocy przebudził. Zobaczył przy drzwiach swojego pokoju dziewczynkę w białej sukience. Nie byłoby w tym nic dziwnego, ale ta dziewczynka zamiast twarzy miała czarną dziurę. Zaczęła zbliżać się do niego a on zaczął wrzeszczeć tak,że pobudził całą rodzinkę. Potem czuł tylko przeszywający ból w klatce piersiowej. Nie wiadomo kto to był, ale ja myślę że w domu mojego exa czaiło się coś złego. Czasami aż nieswojo mi się robiło kiedy tam byłam. Już nie mówiąc o tym, ze mój były też miał niezłe schizy w nocy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mieszkam sama chybabym umarła.... :D TE SCHODY I TAK WYGLĄDAJĄ NA STABILNE !!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Może nie duchy
ale mam takie dziwne wizje albo sny czasem. Ostatnio miałam np. sen: śnił mi się jakiś zwierzak, wyglądał jak koń, tylko, że miał obciętą głowę i szyję a na ich miejscu była przymocowana jedna głowa, baranka a na niej inna. Albo śnił mi się dwa razy pies zawieszony na haku na jakiejś ścianie. Ostatnio jak wracałam do domu z koleżankami pociągiem, to wyobraziłam sobie, że w oczodoły jednej z nich wbite są gwoździe. Czasem mnie to przeraża skąd się to bierze w mojej głowie. Mój były twierdzi, że jestem opętana przez demona, bo korzystałam z usług wróżki i tarocisty, no i od noszenia pierścienia Atlantów. Mówi, że przydałaby mi się wizyta u egzorcysty. Co Wy na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Good Karma
Nie jesteś normalni A fe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a wróżka przeprowiedziałą coś prawdziwego? Nieee.... ludzie tak mają... nie mamy wpływu czasem na coś co nam się "wydaje" w danym momencie... Ja niejednokrotnie mam niezłe myśli... i to wziete kompletnie z kosmosu.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Może nie duchy
To co przepowiedział tarocista sprawdziło się jak na razie w 80%, niedługo kolejne 10% się sprawdzi, bo sprawa jest już w toku :D i tylko trzeba dopełnić formalności u notariusza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a drogi taki tarocista....??????? Boże.. poszłabym gdzieś dowiedzieć się przyszłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Może nie duchy
30 zł wziął, woj. opolskie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie historia
pare lat temu jak m.ój syn miał około dwoch latek, zapakowałam go w spacerówke i poszłam z nim na cmentarz na grób mojej prababci. Zmarła kiedy miałam osiem lat. Nie bałam sie bo czego mam sie niby bac na cmentarzu. Tak siedziałm koło grobu babci i w pewnym momencie mój synus zacza sie bardzo smiac patrzac na grób. Machał, klaskał raczkami i sie smiał. Póxniej to samo widział moja moja mama która tez zabrała mojego syna na cmentarz. Tak myslimy że widział babcie. Którejs nocy moja babcia wstała w nocy do klopika i kiedy wychodziła do przedpokoju zobaczyła moją prababcie w kuchni, jak idzie trzymając sie sciany. Tak chodziła kiedy juz była bardzo chora

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×