Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

bmblondyn

historia miłości czystej ale niestety minionej

Polecane posty

Gość Voo doo
A może z Krużewnik? Ten chłop? hahahahahahahahahahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja osobiście jestem raczej liberalna, moim zdaniem niech każdy sam decyduje, czy chce czekać do ślubu, czy też zaliczyć pół miasta...ale nienawidzę zakłamania. Jeśli dziewczyna bmblondyna chciała czekać do ślubu, a on nie, to powinien się najpierw z nią rozstać, a potem używać życia. Dziewczyna od początku jasno przedstawiała swoje poglądy i trzymała się ich. Nie mnie oceniać, czy czekanie do ślubu jest słuszne, czy nie, niemniej jeśli dziewczyna tak postanowiła to chłopak powinien albo to uszanować, albo po prostu odejść...dziwi mnie niezmiernie, że bmblondyn nie ma teraz żadnych wyrzutów sumienia-pewnie zdradzając narzeczoną też ich nie miał, tylko myślał o tym, że nareszcie może sobie ulżyć...a raczej w ogóle nie myślał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlaczego zakłamany i to szmaciarz. Ja na siłę nie ciągnąłem tego związku, po moim występie majowej nocy, odeszłem od niej, spotkaliśmy się jeszcze raz i skończyło się to niewypałem, więc zakończyło się, a ty mnie wyzywasz i udajesz świętego. Człowieku , uspokój się trochę, aż tak nikczemny to nie jestem, żeby bezczelnie oszukiwać dziewczynę, obejrzyj sobie film Elli Kazana Układ, albo Absolwent, dużo się nauczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz co, spadaj z tego tematu, bo nic nie wnosisz, oprócz głupawej złośliwości i nic kreatywnego wnoszącego do tematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale koryto
bmblondyn - daj spokoj. Nie widzisz, ze to chamski tepak. To prawda , ze po 30 roku zycia prawicwto rzuca sie na mozg. Offerma zwal juz tego konia , wsciekles sie dosc, starczy ci na dwa dni. tylko spema kompa sobie nie zabryzgaj bo nie bedziesz mogl czytac. twoja matka musi zalowac przez cale zycie ze cie nie wyskrobola pomiocie. ty sie dziwisz, ze kobiety cie nie chca? ciebie zadna nawet kijem przez szmate nie dotknie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakiś idiota przywołał topik sprzed lat, weejdź i poczytaj , akurat do ciebie pasuje ......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość offerma najwiekszy tluk to TY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość offerma - ty najlepiej
napisz o swojej mamusi..34 letni prawik to zenada. Nie masz pojecia o zyciu nie znasz sie , walisz konia przzed kompem bo to twoj jedyny swiat. nienawidzisz wszystkich . Chyba miales trudne dziecinstwo. Wspolczuje ci. Uposledzeni ludzie , ktorzy sami nigdy nie zaznali milosci w domu rodzinnym nie potrafia dac tego innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaak teraz mówisz
że od razu odszedłeś, a wcześniej pisałeś, że związek trwał jeszcze 2 miesiące. Zachowałeś się skurwysyńsko a teraz jeszcze próbujesz odwracać kota ogonem i wciskać, że to kobieta była zła i to wszystko jej wina. Znałeś jej zasady, powiedziała ci o nich jasno, pisałeś się na nie, zdradziłeś i teraz bezczelnie twierdzisz, że jesteś w porządku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jak ty sobie wyobrażasz, zdarzyła się przygoda i ja na drugi dzień z samego rana lecę i obwieszczam jej radosną nowinę....byłaś głupią i ja sobie znalazłem inną i od razu: nie znam cię, kobieto. Po prostu przestało mi na niej zależeć i nie umawialiśmy się już tak jak dotychczas, można to nazwać kryzysem w związku. Przerodziło się to w luźną znajomość, i pewno jako kobieta zauważyła, że coś się zasadniczo zmieniło a ja nie wyprowadzałem jej z tego przekonania, bo przestało mi na niej zależeć. I nie odwracam kota ogonem, a zasady, jakie? zachowanie dziewictwa doślubu, by ewentualnie, jak ze mną nie wyjdzie, to mój następca myślał jaka to porządna dziewczyna? A czy ja napisałem gdzieś, że zgadzam się na takie zasady, jak ty sugerujesz? Sądziłem, że będąc parą, w przyszłości małżeństwem, możemy być ze sobą ciałem i duszą, jak moi koledzy z pokoju ze swoimi dziewczynami, które zostały ich żonami. Nawet moja mama stwierdziła, że dziewczyna była nad wyraz głupia, udając cnotę-niewydymkę i tak musiała się skończyć i znajdziesz sobie normalną zdrową dziewczynę, Cóż samo życie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nawet moja mama stwierdziła, że dziewczyna była nad wyraz głupia, udając cnotę-niewydymkę i tak musiała się skończyć i znajdziesz sobie normalną zdrową dziewczynę, Cóż samo życie.... wtf???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiedziałes że jest
katoliczką i chce czekać do ślubu z seksem? Wiedziałeś, więc nie kręć, że myślałeś, że będzie seks przed ślubem bo ona ci powiedziałeś, ze nie będzie i skoro się z nią zwiazałeś to się pisałeś na te zasady. Każdy, kto ma zasady inne niż ty jest głupi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiedziałes że jest
A po tej pierwszej zdradzie trzeba było iść na drugi dzień do dziewczyny, powiedzieć że macie inne zasady i że nie jesteś w stanie być w takim związku i nigdy nie będziesz i dlatego lepiej dla was obojga jak się rozstaniecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
offerma kotusiu, jest taki głupi i chamski, że aż mnie żałość dupsko ściska nad twoim nieszczęściem. Posługuję się miernoto językiem Gethego, bo dziekan skierował mnie na pierwszym roku na lektorat niemiecki, a ten barbarzyński język z wysp opanowałem w stopniu minimalnym, potrzebnym do posługiwania się komputerem. A po drugie spadaj idioto z mojego topika, bo ze zboczeńcami nie gadam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiście, że wiedziałem, że jest katoliczką, ale wszystko można ,co nie można, i miałem nadzieję, że w końcu, zrozumie, że miłość, platniczna, to jest dobra, ale w powieściach... a nie w realnym życiu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooIga
dalej chłopcy, dalej.. to nawet lepsze niż opowiastki pisarza niezrzeszonego, aczkolwiek bohater wciąż ten sam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiedziałes że jest
Jasne, tłumacz się dalej. Zachowałeś się nie fair i teraz jeszcze bezczelnie twierdzisz, że to wszystko jej wina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiedziałes że jest
Jeśli mówiła ci jaki ma stosunek do seksu a ty mimo to myślałeś, że jej się odmieni to byłeś po prostu głupi. To tak samo jak kobieta wychodzi za faceta który ją bije bo myśli, że on się zmieni. Winny jesteś ty, bo to ty zdradziłeś, ona powiedziała ci jakie ma zasady i uczciwie się ich trzymała. Trzeba było odejść jak ci nie pasowało, najpóźniej po pierwszej zdradzie. Najlepiej zachować się jak świnia i potem jeszcze się rozgrzeszać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiście, że jej , wina, bo mogła mi powiedzieć, na samym początku znajomości, że ma problemy natury seksualnej, i raczej powinienem sobie szukać dziewczyny zdrowej. A ty offermo spadaj, zboczeńcu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anneliese Zespolona
Blondynie, jak głupi bronisz się tym, że poglądy tej dziewczyny były nieżyciowe i nierozsądne. Problem jest taki, że nikt z tym nie polemizuje. Przedstawiła ci jakąś umowę, i albo się na nią zgadzasz, albo nie - droga prosta, wypierdalaj. Jak ci ktos w sklepie próbuje opchnąc parę kalesonów za trzy stówy to mowisz 'chyba ci sie cos pomyliło, kolego' (zeby nie rzec, ze pojebało) i odchodzisz, szukajac taniej swych wymarzonych gaci, czy tez kupujesz za trzy stówy a potem starasz sie podpierdolic ze sklepu cos za 200 zł, bo przeciez 'one tyle nie byly warte'? Pewnie i nie - ale umowe podejmuje sie za pelna wiedza i zgoda obu stron, a nie za plecami, sadzac ze wie sie lepiej. Bo inaczej to jest zwyczajne zlodziejstwo, oszustwo, skurwysynstwo. I o to offerma i spolka maja pretensje, a nie o to, ze ci sie przed slubem bzykac chcialo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo ja jestem normalnym zdrowym chłopakiem, co lubi się kochać z normalną zdrową kobietą, a nie onanizatarem i koniotłukiem, jak offerma i spółka, i czy to tak trudno zrozumieć????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×