SmileEveryday 0 Napisano Lipiec 22, 2010 Wczoraj juz nie miałam sil pisac...prawie zalatwione,jeszcze jedna taka wycieczka nas czeka:/ Nie znamy terminu,bo musimy miec komplet dokumentów u ksiedza i dopiero wtedy bedziemy ustalać. Nastawiamy sie na wrzesień poki co. Banmon badania gen. mam na nastepnej wizycie,10 sierpnia. Hope mi brzucha nie widać jeszcze,wiec nie wiem od kiedy widać...niektórym juz na samym poczatku a innym dopiero w 5 miesiącu. Tak czytałam. Ja tam wole jak najdlużej byc plaska i mieć maly brzuch do końca:) Chociaż nawet od małego mogą pojawić sie rozstepy... Marta Twoj opis porodu to jakiś horror...Nie podali Ci oksytocyny jak rozwarcie nie postepowało? Bo z kolei zzo podają jak rozwarcie osiagnie 5 cm...Ja może panikuje,ale chyba zdecydowałabym sie na takie znieczulenie...A znowu u jednych tak szybko poród postepuje ze nawet nie zdąża podać...Nie wyobrażam sobie tylu godzin w mękach...Marta dla pocieszenia drugie dziecko podobno rodzi sie duuuzo szybciej:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
-=Goga=- 0 Napisano Lipiec 22, 2010 hej Agnes pisałą do mnie że jeszcze nie wie kiedy będą jej robić cc, jutro ma mieć usg i jeśli mały nie przybiera na wadze to może będą nawet czekać do końca, Agnes jest załamana i chce już wyjść ze szpitala. Agnes bądź dzielna! Marta ja szybko doszłam do siebie i jak 3 tygodnie po porodzie byłam u gina to mi piwiedział że wszystko już ok i jak chcemy to możemy zacząć już "bzykanko" ;) Banmon u mnie gin liczył pełne tygodnie więc jak było 6 tyg i 6 dni to liczył jako 6 tygodni a zapisywał sobie 6+6, ja urodziłam jak miałam 37+2 i mi w szpitalu napisali że w 37tyg. Wczoraj cały dzień byłam z małym u mamy :) Misiu już czasem tak fajnie gaworzy :) gaduła sie z niego robi i śmieszek ;) U nas znowu upał więc znowu siedzimy w domu... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
banmon 0 Napisano Lipiec 22, 2010 no z tymi porodami różnie bywa jednym idzi szybciej nawet przy pierwszym dziecku a innym sie ciagnie jak krew z nosa..... ja na razie o tym nie mysle, zbyt daleka przyszłosc, poza tym mysle ze poza takimi technicznymi sprawami ktore warto omowic (czy poród naturalny, cc, w wodzie, ze znieczuleniem, rodzinny czy nie) no i poza tym zeby moze poznac te różne ewentualnosci typu nacinanie krocza, to jak liczyc skurcze, jakieś lewatywki czy wymioty, moze poxniej czyszczenie nie warto sie przejmowac innymi opisami. Chodzi mi o to ze ja bardziej te wszystkie techniczne sprawy odnotowuje a takie bardzo subiektywne odczucie jak ból to w ogóle się tym nie przejmuję bo wiadomo że każdy to przeżywa na swoj sposob, jedni powiedza ze porod to koszmar i horror a inni ze wcale nie jest tak źle.... a ze boli no to wiadomo ;) Smile czy planujecie na wrzesien :) wiesz my to sobie sami poszliśmy do koscioła i zarezerwowalismy termin zanim jeszcze wszystkie papiery mielismy :D bo i tak napierw sale rezerwowalismy a w kosciele zawsze sie miejsce znajdzie :) goga ja nawet na dwór nie chce wychodzic, w domku mam taki fajny chłodzić bo na parterze mieszkamy i na prawde całkeim przyjemne jest :) agnes badz dzielna :) jeszcze tylko troszke Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
SmileEveryday 0 Napisano Lipiec 22, 2010 Banmon nam sala niepotrzebna... A ksiadz kazał przyjść jak bedziemy mieli komplet,wiec tak zrobimy. On jest taki,że ślubu udzieli nawet na drugi dzień:D Tak powiedział..poza tym ja nie mam kursu przedmałżeńskiego i jak sie okazało przymknie na to oko;) Jak czytam,że niektórzy wymagają jeszcze jakies poradnie rodzinne to sie załamuje. U nas to jest tak,że ksiądz czesto u mnie w domu bywał na obiedzie jak przejezdzał, na wigilii jest zawsze wiec wcale sie nie dziwie,ze problemów nie robi:) Znowu mi nie dobrze...te upały to chcą mnie wykończyć...nawet nie mam siły zejść na dół do sklepu osiedlowego,bo coś tam mi brakło do obiadu...ide dzisiaj na łatwizne i robie pomidorową z makaronem..w taki upał to jesc sie odechciewa...wczoraj mi sie upiekło bo byliśmy u mnie w domu i mama nas posiliła... Agnes z checia bym posiedziała z Tobą,ale jestem pewna,że po drodze bym gdzieś zasłabła tak sie zle czuje...i bardzo Ci wspólczuje ze musisz tak leżeć...Nie martw sie juz nie długo Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
SmileEveryday 0 Napisano Lipiec 22, 2010 No a jeśli chodzi o poród to bede sie zimą martwić:) Tak to tylko niepotrzebny stres na chwile obecna:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
SmileEveryday 0 Napisano Lipiec 22, 2010 Hope Tobie to sie lepeij niech zachce słodyczy a nie ogórków:) Dziewczynka ma być! ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
SmileEveryday 0 Napisano Lipiec 22, 2010 Banmon na drugim piętrze grzeje jak nie wiem co...MASAKRA jakaś...Podobno w sobote ma sie ochlodzić.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
banmon 0 Napisano Lipiec 22, 2010 no to fajnie że macie ludzkiego księdza :) najważniejsze że was zna :) a ja się nigdzie nie ruszam, po prostu ta pogoda jest okropna jak tylko wychyle się na dwór to od razu nie zatyka to ciepłe powietrze :o nieprzyjemne uczucie :o im wyżej mieszkanie tym gorzej chociaż u mamy mojego M jest domek parterowy z popiwniczeniem i gorąco była tak ze masakra więc moze reguły nie ma .... ale powiem wam że na urlopie u mojej cioci przeżyłam szok bo ona ma termometr za oknem i gdzies tak kolo 9,30 rano wyjzałam zeby zobaczyc jaka temperatura a tam wyszło 47stop!!!!!! a o godz 16 na korcie tenisowym termometr wskazywał 44 stop!!!porażka była :o tutaj termometu nie mam ale i tak czuje że jednak chłodniej jest Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
SmileEveryday 0 Napisano Lipiec 22, 2010 Banmon mój termometr wskazuje na razie 34 stopnie w cieniu...Ale zaraz słońce na niego wejdzie i bedzie ponad 40 jak wczoraj:/ Ja tylko siedze z mineralną w rece i umieram... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
SmileEveryday 0 Napisano Lipiec 22, 2010 A koty leżą brzuchami do góry na płytkach:D Zarąbisty widok:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
banmon 0 Napisano Lipiec 22, 2010 u nas w domu mamy 26stop bo mam taki mały termo higrometr ale ile jest za oknem ne wiem i nawet wiedzieć nie cchę ;) ja chyba nie wytrzymam do tego kolejnego usg i najchetniej poszlabym sobie wczesniej.... za jakies dwa tygodnie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
amerie9 0 Napisano Lipiec 22, 2010 czesc dziewczyny :) jesli chodzi o liczenie tyg. ciazy to w polsce gin.liczyl tak ze 23t 2d to byl 24 tydzien i u mnie jest tak w tabelce... ale nie wiem czy to jest dobrze bo tutaj w uk inaczej mi licza :/ banoman brzuszek na tym zdjeciu to jeszcze nie taki wielki ;) jak w rzeczywistosci do wolnego zostalo mi jeszcze troszke tylko jakos strasznie mi sie to dluzy :/ na temat porodu.... tak jak kazda ciaza jest inna tak samo i kazdy porod jest inny dziewczyny malo sie udzielam moze jak bede na zwolnieniu to uda mi sie czesciej ozdywac chociaz powiem wam ze mam strasznie duzo planow i mam nadzieje ze na wszystko starczy mi czasu ;) ola hope moze znacie jakies fajne stronki z mebelkami dla dzieci ??? chodzi mi o takie stronki zeby tutaj w uk bylo mozna zamowic pozdrowionka wszystkim Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dagus83 0 Napisano Lipiec 22, 2010 Hope, u mnie coś tam zaczęło być widać na święta Bożego Narodzenia (jakby mnie trochę wzdęło), to był 16tc (wtedy też mój mąż oberwał pierwszego kopniaka ;) A o porodzie narazie niemyślcie, niema co się stresować. Ja przez całą ciążę nie myślałam o nim, a pod koniec już miałam dość puchnięcia, częstego latania do wc i bolesnych kopnięć Asi i chciałam jak najszybciej urodzić, więc dzięki temu też się nie stresowałam :) Upał jest okropny. Całe szczęście, że w domu i w aucie mam klimę :) W pracy niestety nie i się smażę :/ Dziś tak ok 14-tej, jak spojrzałam na termometr za oknem to było w słońcu 53 stopnie. tzn może było nawet więcej, ale mój termometr ma na wskaźniku max 53stopnie, no i się zamknął :/ Masakra jakaś. Ja mam mieszkanie na poddaszu. Na piętrze nie śpimy bo tam można się teraz udusić, przenieśliśmy się na dół, tam też mamy klimatyzator, dzięki niemu można w domu wytrzymać. A z butelką wody mineralnej się nierozstaję :) Dobra, spadam coś pościemniać, udaję że pracuję i będę uciekała po Asiulę do mamy :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
amerie9 0 Napisano Lipiec 22, 2010 http://www.mamazone.pl/kalendarz-ciazy/pierwszy-trymestr/tydzien-3.aspx banoman hope smile kiedys juz przesylalam ta stronke ale nie wiem czy pamietacie jest super Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
marzena87 0 Napisano Lipiec 22, 2010 Cześć dziewczyny...ja sie urlopuję, ale w tej mojej zjebanej robocie nie dość, ze sie idzie narobić, to jeszcze za smieszne pieniadze i z takimi ludźmi, ze szkoda gadać, ech Banmon- dobrze, ze wszystko dobrze :D Marta- gratuluje, bo jeszcze nie miałam okazji :) daj sobie trochę czasu, radzic Ci nic nie będę, bo są tu bardziej doświadczone ;) Agnes- do poniedziałku zleci nawet nie bedziesz wiedzieć kiedy... Ja mam już 8 dc, okres sie skończył w poniedziałek, a ja ciągle plamię ... Juz nerwów nie mam, szkoda gadać. A mój R. był u lekarza, bo męczy go brzuch- bóle, częsta biegunka, dostał skierowanie do szpitala na kolonoskopię, ale mówi że nie pójdzie, bo nie będzie przeżywał takich tortur, kupi sobie ranigast :O no gorzej niż z dzieckiem, kolejne nerwy pisanie pracy licencjackiej też w ogóle mi nie idzie... A kot oczywiście nie wrócił... Nie ma dnia żebym nie beczała, zamiast do ginka to do psychologa sie muszę chyba wybrać, bo tylko narzekam i narzekam, bromergon mi sie kończy więc juz wiem co będzie... Dobrze chociaż że mi przypomniałyście o foliku, bo już z pół miesiąca nie brałam, zreszta pewnie nie ma po co, ech.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
marzena87 0 Napisano Lipiec 22, 2010 Acha- pozdrawiam wszystkie ciężarówki i mamusie, starajacych nie mam co pozdrawiać, bo jestem sama- sisetka mi chyba nie dotrzymuje towarzystwa ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
agnes19 0 Napisano Lipiec 22, 2010 mialam dola i jak wam Goga przekazala nic nie wiem.. ale zmobilizowalam sie i weszlam na topik.. jutro usg chyba juz 14 w ciazy... zobaczymy.. dzwonila moja ginka i powiedziala ze w niedziele bedzie na dyzurze i ustalimy termin- kazala sie nie denerwowac... Gabrys wywija na calego:P dzis mizialam mu stopki bo je wystawil:) kochany jest!! juz sie nie moge doczekac jak go zobacze:) dzis w nocy snil mi sie chlopczyk ale byl sliczny i mial takie cudowne oczka leze na tym lozku juz 2 tyg i co drugi dzien rycze i gapue sie w sciane- dzis z reszta tez!!! ale mama byla i poszlysmy do sklepiku i wypilysmy kawke:P a Gabrysiowi fundnelam bulke z jagodami0 cukier mam w normie wiec czasami podjadam:) Synus potem zrobil mi z brzusia jajo i zasnal smacznie poznalam przy okazji dziewczyne- mamy termin na 12, chodzimy do tej samej ginki i mamy po... tesciowe:P ale ona bedzie miala dziewuszke i ma duzooo wiekszy brzusio:P a myslalam ze moj urosl, ale nieporownanie.. wiecie lezy ze mna dziewczyna co ma bratowa na wczesniakach.. Boziu!!!! cieszmy sie ze choc czasem z klopotami ale rodzimy zdrowe dzieci... jakie tu sa przypadki... plakac sie chce.. m-ac temu przywiezli pania przed 40 z blizniakami z 25 tc odeszly jej wody i musiala urodzic... pierwszy synek zmarl po 3 godz drugi na drugi dzien:( Mam nadzieje ze Pan Bog dal jej sile... ale powiem wam ze to dobry szpital bo przyjezdzaja tu z krakowa sandomierza ostrowca.. z daleka.. ostatnio przywiezli dzidzie z wloszczowy ktora miala o punkto i uratowali go, ma duze szanse na bycie zdrowym:P a! przychodzi tu malzenstwo do blizniaczek z 28 tyg- dziewczynki maja sie dobrze tylko poleza w inkubatorze bo sa pyciunie, mialy po 780 gram, ale zyja:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
agnes19 0 Napisano Lipiec 22, 2010 marzenka:P kicia wroci:) a maz?? jakbym mowila o swoim tez nie pojdzie do szpitala a nawet do lekarza a biegunki ma od x lat!!!! po prostu dzieci!!! a na dzidzie sie doczekasz- kazda z nas sie doczeka:P Smile rozumiem- ale jak urodze to zapraszam i Ciebie Banmon tez:P Gabrys chetnie pozna topikowe ciocie:P HopeU ja mam miec cc ze wzgledu na wzrok i cukrzyce ciazowa:( chcialabym rodzic normalnie ale coz!! Amerie a gdzie mozna zobaczyc Twoj brzusio??? Goga czekam na nowe zdjecia Misia:P Dagus:) fajnie ze masz mame blisko i sprawuje piecze nad Asiula buzizk dla reszty:P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
HopeU 0 Napisano Lipiec 23, 2010 agnes a mogę wiedzieć jaka masz wadę wzroku? Ja też mam i to niemałą noszę soczewki a chciałabym rodzić naturalnie bo cesarka mnie przeraza. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
SmileEveryday 0 Napisano Lipiec 23, 2010 Hope znalazlam coś takiego,, Zgodnie z rekomendacjami Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego wskazaniem do cięcia cesarskiego są wyłącznie zmiany zwyrodnieniowe na siatkówce zaawansowane retinopatie i odwarstwienie siatkówki. Liczba dioptrii nie ma tu więc nic do rzeczy, bo krótkowzroczność bez względu na stopień zaawansowania w ogóle nie jest wskazaniem do porodu operacyjnego.'' Jednak lepiej zapytac lekarza. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
SmileEveryday 0 Napisano Lipiec 23, 2010 Agnes juz nie miałaś cukrzycy przecież,wiec czemu ona jest wskazaniem do cc? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
agnes19 0 Napisano Lipiec 23, 2010 HopeU ja mam krotkowzrocznosc- na jedno oko -4.5 a na drugie -3.5, ponadto mam dosc silny astygmatyzm i w tej sytuacji on ma wieksze znaczenie- on mnie skazuje na cc, ale nie do konca bo Smile ma troche racji, bowiem jak powiedzziala moja okulistka, ISTNIEJE WSKAZANIE a decyzje podejmuje lekarz prowadzacy, niestey problem tkwi w tym iz dlugotrwaly porod przy kazdej wadzie wzroku, tudziez niewielkiej, badz odwrotnie moze doprowadzic do odklejenia sie siatkowki i to jest problem- z uwagi na to ze rodzaca pierwszy raz nie wie ile ten porod bedzie trwal, zazwyczaj lekarz decyduje sie na normalny ze wskazaniem i wczesniejszym przygotowaniem do ciecia w przypadku jakichkolwiek powiklan, U mnie dochodzi cukrzyca, nie wiem dlaczego Smile stwierdzilas ze ja jej nie mam, gdyz napisalam ze cukier mam w normie i to mnie uchronilo przed braniem insuliny. Insulina kobiet ciezarnych ustepuje po ciazy, w niewielu przypadkach pozostaje, ale co mialam na mysli, a mialam to, ze dzieki diecie, ktora mam mozna to kontrolowac i mi sie to udalo, ale cukrzyca nie minela. U mnie dochodzi rowniez wada lozyska, co moze spowodowac zanik tetna plodu i co za tym idzie szybka reakja, czyli cc. To chyba tyle.. Zmykam czekac na usg.. dam znac po:P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
SmileEveryday 0 Napisano Lipiec 23, 2010 Agnes nie wiem czemu,ale wydawało mi sie,że nie masz cukrzycy...Jeszcze wczoraj pisałas o bułce z jagodami az sama dzisiaj zeszłam do osiedlowego i sobie kupiłam:) To mnie zmyliło najwidoczniej:/ Nie wazne...lekarze wiedza co robią i mam nadzieje,że wszystko pojdzie gładko Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
SmileEveryday 0 Napisano Lipiec 23, 2010 A jesli chodzi o wady wzroku to ja sie nie znam az tak dobrze dlatego wkleiłam cytat. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
SmileEveryday 0 Napisano Lipiec 23, 2010 Myślałam,że cukrzyca jest wtedy kiedy poziom glukozy jest wyższy..ponad normę...Jeśli jest w normie to jej nie ma..tak mnie uczono i pewnie dlatego tak zapytałam.. A dieta ma za zadanie obniżyć cukier,to wiadomo...ale jak juz sie ustabilizuje to chyba nie wskazane nawet wtedy są produkty o wysokim indeksie glikemicznym... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
banmon 0 Napisano Lipiec 23, 2010 jesli ktos ma cukrzyce a cukier jest w normie to bardzo dobrze ale cukrzyca tak czy siak jest tyle tylko ze 'zapanowalismy nad nia'. Moja babcia chorowała na cukrzyce razem z dziadkiem i wem ze czasami sobie pozwaliali na małe grzeszki żywieniowe ;) ale tylko pod warunkiem jak cukier był w normie ;) jeśli chodzi o tą cukrzyce ciążową to jest tak jak agnes zdaje się napisała po porodzie cukrzycy już nie ma a najczęsciej uwidacznia się w 24tc. Z tym że ciężarne u których zdiagnozowana cukrzyce mogę miec później predyspozycje do innej cukrzycy. Myśle ze na mały grzeszek w postaci drożdżówki można sobie raz na jakiś czas pozwolić ale nie nalezy przesadzać :) Znowu ukrop :o czekam z niecierpliwością aż się ochłodzi :) ja też jestem krótkowzrokowcem i to ze sporą wadą i pewnie będę musiała miec wizytę u okulisty :o w ogóle to mam lenia w dupie :) w domu robię wszystko na raty Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
HopeU 0 Napisano Lipiec 23, 2010 Ja też jestem krorkowidzem -3,5 i -2,75. Wiecie co muszę jeść co 2 h. Wczoraj po pracy podjechalam do McDonalda i zjadłam zestaw. Trzese sie do jedzenia jak małe dziecko żeby mi nikt nie zabrał. Mój plan to przytyć max 8 kg góra 10 a jak tak dalej pójdzie to nie wiem jak będę wyglądać. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
-=Goga=- 0 Napisano Lipiec 23, 2010 Agnes jak po usg? wiesz już coś więcej? U mnie idzie burza :o już ją słysze :o a do południa upał był okropny... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
-=Goga=- 0 Napisano Lipiec 23, 2010 Marzena musisz sie chyba wkońcu zebrać do tego gina... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
banmon 0 Napisano Lipiec 23, 2010 u nas ani widu ani słychu burzy :o ale licze na to że prognoza ogody się sprawdzi i jutro się ochłodzi :) Hope ja mam po -4,5 ale jak pójde do lekarza to pewnie się okarze że znowu mi się pogorszyło bo orzej już w okularach widze ;o eh..... mi tez apetyt wrócił za to mdli mnie teraz tylko wieczorami, no i nie mogę jeść ani pomidorów w dużej ilosci ani sosów czy soków pomidorowych bo zwrotki mam. Nie wiem jak ciebie ale mnie piersi słabo bolą w zasadzie to bardzej sutki.... no i czasami mnie jajniki tak jakby zakłują i pachwiny bolą Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach