Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Olka8138

Nowy cykl, nowe starania o ciążę. GUDZIEŃ 2009

Polecane posty

Gość izkaaa1
s28 dziękuję za trochę słonka od Ciebie,zabieram je ze sobą pod pierzynę w nadziei,że rano obudzę się razem z nim. Słodkich snów:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzonowa
Czesć Dziewczyny :):) Nie pisałam bo od momentu zrobienia testu jestem w szoku ;) Test zrobiłam popołudniu w niedzielę bo zaczęłam ostro wkręcać sobie torbile, zapalenia etc. Nie do końca wierzyłam, że może nam sie udać: ja miałam podejrzenie albo juz poczatek pcos + podwyższona prolaktyna, otyłośc, mój mąż bardzo słabe wyniki nasienia ponieżej 20mln co w normach opisywane jest jako niepłodność!!!! do tego miał bakterie w nasieniu i jest przygotowywany do zabiegu usunięcia zylaków powrózka nasiennego!! Mam to szczęście, ze nigdy nie usłyszłam od niego, ze nie zrobi badań a myslę, że dla każdego mężczyzy są one czyms starsznym poimo tego, iż zdaja sobie sprawe, że my też musimy się badać też w mało komfortowy dla nas sposób. Nie miałam prowadzonego monitoringu tak jak Wam pisałam byłam u dwóch lekarzy dzień po dniu, którzy stwierdzili, że jest jajeczko ale każdy z nich stwierdził inną wielkość i chyba nie dawali szans. Dlatego cięzko mi było dopuścić mysl, ze się uda, od 20.10 na bromergonie i ten grudniowy cykl od 5dc do 9dc Clo. Jak zobaczyłam dwie kreski to dostałam histerycznego, szczęśliwego płaczu, nie mogłam się uspokoić pobiegłam zaraz taka rozmazana do najbliższej apteki po drugi test. Wyszedł pozytywny. Wczoraj dopołudnia poszłam do lekarza- nadal na zwolnieniu do konca stycznia, popołudniu (myslałam, że oszaleje do tej 18tej)prywatnie i tam pan doktor zrobił mi usg dowcipne :) Jest moje maleństwo jak ziarenko maku :) w macicy bo oczywiście bałam się, że może bedzie gdzie indziej.Nastepna wizyta 01.02 i powinnam już słyszec bicie serca:):):):) Dzisiaj rano byłam na badaniach. Mam nadzieję, że wszystko bedzie dobrze. Nie chce tu pisać Wam żadnych mądrości, napisałam swoja historię bo może komus pomoże uwierzyć ale ja wiem, że KAŻDA Z WAS się doczeka:):) Świeczki urodzinowe dmuchałam jak obiecałam za Was wszytskie więc czekajcie :):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bardzonwa-GRATULACJE!!!!!widzisz, jednak sie udało, a tak sie bałaś, nie wierzyłaś, ze sie jednak udalo...ciesze sie bardzo....teraz uwazaj na siebie i dbaj o Waszą dwójkę;-)musze sobie przypomniec Twoja historie, jak dlugie cykle i kiedy przytulanko...to moze pomóc wielu kobietom...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...nieraz gdy sytuacja wydaje sie beznadziejna człowiek sie ząłamuje...ale natura potrafi płatac figle...ciesze sie Twoim szczęściem i obiecaj , ze teraz Ty bedziesz trzymac za nas moooocno kciuki....czytałam Twoje posty i pisąlas ze pzred braniem leku mialaś długie cykle ponad 30 dni...kiedy starania zaczeliście i zakonczyliście, odczuwalas moment owulki?...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzonowa
:) Kasiulak cykle w zeszłym roku miałam w cały świat od 32-56 dni. Nigdy nie czułam owulacji, nie zauważałam żadnego śluzu o jakim piszecie w postach. Dlatego, że nie wiedziałam kiedy owu może być kochaliśmy się z mężem od 14dc codziennie przez kolejnych siedem dni nawet kilka razy dziennie :):) Bo tak jak pisałam jedem lekarz w 11dc widział 18mm jajeczko i kazał przytulać się za 3/4dni czyli 14dc a drugi lekarz nastepnego dnia widział zamiast 18mm to tylko 14mm jajeczko i nie za bardzo wiedziałm komu wierzyć więć tzreba było się starc cały czas :) ale to też nie dobrze bo mąż miał baaardzo słabe, wadliwe plemniki a codzienny sex jeszcze je osłabiał == CUD :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podczytuje wasss
a ja rowniez sie staram i niestety nic. Bardzonowa gratuluje!Z Twojej historii naprawde mozna wnioskowac,ze to CUD!Powiedz mi jak slabe Twoj Mezus mial plemniki? I czy mialas sluz w owulacje?Dziekuje i jeszcze raz pozdrawiam i 3mam kciuki za wszystkie staraczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izkaaa1
Cześć Laseczki:) Bardzonowa,oswoiłaś się już z myślą,że nosisz w sobie To maleńkie cudeńko? Rzeczywiście Twoja historia jest niesamowita ,pomyślałabyś?Wszystko nie tak,jak nie to to tamto wyskoczy a tu taka nowina?Warto wierzyć w cuda:)Pisz do nas często i karm nadzieją co dnia,może i nas szczęście zaskoczy,liczymy na to bardzo. Do podczytuje wass-Może warto się przyłączyć a nie tylko podczytywać?Zapraszamy serdecznie,mam nadzieję,że się skusisz. Całuję👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bardzonowa gratuluję serdecznie!!!!!!!!!!! Pewnie jesteś w takim szoku w jakim ja byłam:). Ja nadal nie ochłonęłam i dopiero przyzwyczajam się do tej myśli (cóż po tak długim oczekiwaniu) :). Byłam już u lekarza i wszystko w porządku, moja fasolka rozwija się jak należy ale i tak do 3 go miesiąca bardzo uważam żeby czasem niczym nie zaszkodzić, dmucham i chucham jakmogę;)). Buziaki dla Was wszystkie dziewczyny także te nowe wśród nas. Oczywiście odezwę się niebawem żeby dodać pozytywnego fluidu i żeby poobserwować co się u was zmieniło. Ja jestem na etapie przemożengo zmęczenia i pewnie zaraz pójdę na trzecią już dzisiaj drzemkę:). Pozdrawiam jeszcze raz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izkaaa1
hej:) Ola fajnie,że się odezwałaś,nawiedzaj nas jak tylko będziesz mogła.Jak widzisz Bardzonowa poszła Twoim śladem,mam nadzieję,że i reszta dziewczyn pójdzie za Wami jak w dym.Pozdrawiam Cię,a właściwie Was bardzo bardzo cieplutko:):):) Co tam u reszty naszej bandy?Ja odebrałam dziś wynik prolaktyny,spadła w dół na łeb na szyję:)Jeszcze czekam na cytologię z posiewem.W czwartek lub piątek zasuwam do doktora,mam nadzieję,że czegoś się dowiem.Pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość s28
Hej Fajnie że bardzonowa się odezwałąś i opisałaś historię swoich starań , każad rada na cene złota:) tymbardziej że twoja historia naprawdę dodaje wiary i odezwała się kolejna szczęśliwa przyszła mama Olka - pozdrawiam was serdecznie :) Jeśli chodzi o mnie to przedemna niedługo nerwowy okres , kończą mi się dni płodne i mimo,że chcieliśmy wykorzystać ten czas maksymalnie to mąż mi się rozchorował i leży z temperaturką w łóżeczku nie wypada go męczyć w takim stanie:) a dni lecą :( no nic co ma być to będzie! a może niespodzianka- jakaś pozytywna jestem w tym miesiąc ale co mi zostało:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! Kilka dni mnie nie było ale już jestem :). Bardzonowa, gratulacje !!!! :) :) :) :) Cieszę się razem z Tobą ! A tak na marginesie to przeczuwałam, że zobaczysz upragnione 2 kreseczki :). Dziewczyny, musimy wierzyć, że i nam się uda i nie możemy się poddawać. Wypowiedzi Olki i Bardzonowej napełniły mnie dużą dawką optymizmu i wiem, że do nas wszystkich też uśmiechnie się szczęście:). Od początku bieżącego cyklu biorę Oeparol i Castagnus. Dziś mam 8 dzień cyklu i mam wrażenie, że Oeparol już działa. Śluzu jest więcej, chociaż to jeszcze nie te "mokre" dni u mnie. Ale co najdziwiniejsze mój śluz już lekko się rozciąga, tak na pół centymetra i trochę przypomina białko kurze. Dziwne to trochę z tym śluzem, niemniej jednak od dziś zaczynamy staranka :). Nie wiem jak będzie z ich intensywnością, bo nie chciałabym też wszystkiego tak dokładnie planować :) ale ja tam chcę jak najczęściej :). Piszcie co tam u Was, jak tam Wasze staranka ? Trzymam kciukasy za nas wszystkie ! :) Olka i Bardzonowa, zaglądajcie do nas czasem i piszcie co u Was słychać ! :) Całuje Was i ściskam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny, u mnie starania w pełni ;) robię dokładnie to co Ola i Bardzonowa czyli staram się codziennie, nie przejmuję się tym, ze plemniki mogą się zmęczyć czy coś takiego, w końcu czekają na takie dni cały miesiąc ;) Podczas ostatniej wizyty u gina zobaczyłam na usg 4 dojrzewające pęcherzyki w lewym jajniku, więc wiem że owulka będzie w lewego. Wtedy był dopiero 8 dc, ale cieszę się że juz wtedy były widoczne co świadczy że mam się teraz starac ile sił :) Marchewa obserwuj uważnie śluz i staraj się jak najczęściej bo dzięki takiej jego ilości i konsystencji już w 8 dniu cyklu to nie wiadomo jak będzie wyglądał jak będziesz mieć owulkę. Może być cały czas taki, jaki masz teraz a on ma cechy tego bardzo płodnego. Całusy Wam wysyłam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Jestem tu nowa! Staram się 7 miesięcy bezskutecznie. Nie mam lewego jajnika. Lekarze twierdzą że to w niczym nie przeszkadza (byłam u dwóch). Miesiączkę mam mieć 19 stycznia, więc czekam z nadzieją! Czytam forum już od kilku miesięcy, ale teraz dopiero postanowiłam wejść. Nowy rok-nowe nadzieje! Pozdrawiam staraczki i już mamy też!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izkaaa1
Hej:) witaj joanna,super,że jesteś z nami,będzie raźniej. U mnie tak jak u Marchewy 8 dzień cyklu,czyli lada moment "rozkładam warsztat"i startuję z nowymi starankami.Chociaż trochę się martwię bo coś mi się wydaje,że przyplątały mi się jakieś bakterie.Czuję się troszkę niebardzo,no ale zobaczymy jutro wizyta u lekarza,więc się okaże. Wpadnę do Was potem,bo teraz muszę pokręcić się po kuchni i skombinować jakiś obiad dla mojego głodomora.Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, witamy Cię Joanno ;) u Ciebie to już chyba po staraniach skoro okres masz mieć 19. Ja jestem w czasie starań ale na myśl o 2 tygodniach do @ to się zaczynam już stresować ;) Izkaa mnie tez zaczęło coś łapać od niedzieli, na razie tylko gardło mnie boli ale boję się że to się przekształci w to co zawsze czyli przeziębienie. A przeziębienie = lekarstwa.... Ja postanowiłam nie przerywac staranek i nie brać niczego mocnego, tylko zwykły orofar zażywam na gardło. Miałam kiedyś taką sytuację, że w dniach płodnych złapałam przeziębieniie i zaczęłam zażywać leki, nie antybiotyki ale iburpofen - i "dzięki" niemu mój cały płodny śluz znikł. Ibuprofen wysusza błony śluzowe ale nie tylko gardła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba działamy jak maszyny. Okres, czuwanie nad płodnością, potem czuwanie na objawy... Nieraz sama z siebie się śmieje i obiecuje że w kolejnym miesiącu bedzie inaczej . Ale no coż... Najgorsze jest to czekanie na brak @. Jak wchodze na forum to odrazu mi lepiej. Są osoby w podobnej sytuacji. Bo poza forum to albo znajoma zaszła, albo jest juz w 5 miesiącu ciąży albo już urodziła. I każda się pyta "jak tam staranka"?! A mnie szlak trafia! czy one to robią specjalnie? Jakbym zafasolowałą to dowiedziałyby się zaraz po mężu pierwsze! W święta było najgorzej! Ledwo powstrzymywałam łzy. Przykro się robi! Ale się rozpisałam. Może dlatego bo dopiero jutro zajrzę tu ponownie! Buziole!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Balbinka26
Witam, Tak sobie czytałam Wasze wypowiedzi i postanowiłam dołączyć. Ja to jestem na samym początku "starań"- podejście- "co będzie, to będzie". W minionym miesiącu czułam się tak bardzo odmiennie po owulacji, że zaczęłam się poważnie zastanawiać, że to "to". Nigdy nie miałam takich odczuć, symptomów fizycznych. Niestety natura ze mnie zadrwiła i w konsekwencji przestałam wierzyć w swoje odczucia, przeczucia, moje ciało mnie okłamało;] Co będzie w tym miesiącu się okaże. Ja to najbardziej obawiam się, że jak pójdę się gruntownie przebadać, to wyjdzie, że mam poważne kłopoty.... choć nic na to nigdy ie wskazywało. I ta właśnie myśl mnie najbardziej przygnębia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi się wydaje że co miesiąc jest inaczej po owulacji. I niestety to złudzenia. Moje dwie znajome nie miały żadnych objawów przed tym okresem który nie nadszedł. Więc chyba nie ma co się tak zagłębiać w organizm. z drugiej strony moja świadomość jest tak wyostrzona że jak tylko coś mnie zakłuje to odrazu się zastanawiam któy to dzień cyklu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Balbinka, nie martw się :) Witaj u nas. Przeczytaj sobie pozytywne posty dziewczyn, które bardzo długo się starały nie tracąc nadziei!!!! I się udało :) Wierzą, że i Tobie się uda. Idź do gina, zrób badania i będziesz wiedziała przynajmniej na czym stoisz. Pozdrawiam pozostałe dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale mam koleżanki, które nic nie czują nawet nie mają napięcia przedmiesiączkowego itp. i są mamami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tak wogóle to jak jest z tym bólem piersi przed okresem. Mnie właśnie zaczęły boleć od wczoraj a tak szczegółowo to prawa mocniej. Mam tak od kiedy usunęli mi lewy jajnik. Zawsze mocniej boli prawa pierś niż lewa. Może to dlatego że prawy jajnik jest i produkuje hormony, a lewego nie ma i ten prawy nie wyrabia za dwa? W sumie byłam u dwóch lekarzy na usg (w tym raz prywatnie) i są piękne pęcherzyki z dominującym. Dalatego denerwuję się że nie mogę wtrafić w dzień. Może to przez tyłozgięcie? Ale lekarz nie mówił że to utrudnia aż tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie zawsze blą piersi przed okresem. Raz mocniej, raz słabiej, raz jest to jak gniecenie innym razem kłucie. Czasami pachy trochę bolą. Także myśleę, że to nie ma reguły. A tyłozgiecie może z tego co wiem utrudniać zajście, ale dalej ciążaj jest możliwa. także nie martw się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hormony lekarze nie chcieli mi dać a byłam u nich miesiąc temu. Powiedzieli że nie widzą żadnych przeciwskazań do zajścia bez wspomagaczy, a one mogłyby według nich zaszkodzić. Jeden mi nawet powiedział że jeżeli już to takie kuracje zaczyna się wiosną i po szczegółowym badaniu jajników.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
komórka jajowa żyje tylko kilka godzin, więc nawet kobietom bez problemów jest trudno trafić. Zapłodnienie to naprawdę cud, patrząc na to, że to tylko kilka godzin życia jajeczka. Jeśli akurat plemniki są w pobliżu to się udaje. One też nie żyją długo ;) Każdy człowiek jest maleńkim cudem :) WIerzę, że Ci się uda w końcu :) Zdrowe kobiety nie mogą trfić, a co dopiero my :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biore wiesiołek już trzeci miesiąc i pije zieloną herbatę dla oczyszczenia organizmu. Wiesiołek jest super. Zaczał działać od drugiego miesiąca przyjmowania. Bo miałam kiepski śluz i myślałam że to mi utrudnia zajście. Wogóle naczytałam sie tyle o ziołach które staraczki biorą i zei to pomaga, ale sama nie wiem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Koleżanka zaszła w pierwszym cyklu starań a druga znajoma w drugim cyklu. To jest sprawiedliwe?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj dziewczyny...jak tak sobie czytam wasze wypowiedzi to pierwsze co mi sie nasuwa na myśl to "każdej to pełni szczęścia potrzebna jest ta mała,kochana istotka"...bo jak tu nie zwariowac jak kolejne starania nie przynosza skutku...kobieta musi byc silna inaczej to wszystko straciłoby sens...co do mnie, moje dni płodne juz mijaja, chyba nawet juz po nich, niby ostatni raz staralismy sie w sobote wiec nie wiem co z tego wyjdzie, nie mialam wyjścia, bo maz ciagle pracuje i wraca późną noca lub nad ranem wiec tez nie mam sumienia go męczyć...tak to jest z tym planowaniem....ale zobaczymy, czy sobota odniesie skutek;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! Balbino, witaj u nas :). Ja miałam podobnie jak ty - w poprzednim cyklu mój organizm wysyłał mi dziwne sygnały w dniach owulacyjnych i po owulacji - kuły mnie jajniki, bolały piersi, bolało podbrzusze ale niestety @ przyszła.Tak jak piszecie dziewczyny, w tych dniach chyba za bardzo wsłuchujemy się w swój organizm i często są to nasze złudzenia. Ale też nie możemy zakładać, że cykl w którym pojawi się nasz mały cud będzie zupełnie bezobjawowy. Moja szwagierka, w cyklu w którym zaszła, po prostu nie wsłuchiwała się w swój organizm i jedyne co ją zaniepokoiło to brak @. Aczkolwiek wiem, że ja i tak w tym cyklu będę się w siebie wsłuchiwać :). Joasiu, do którego dnia cyklu bierzesz wiesiołka i jak długie masz przy tym cykle ? Wiesz, ja też się niedawno dowiedziałam, że mam delikatne tyłozgięcie, tak jak moja mama, więc to u nas rodzinne. Boje się, że mogę mieć przez to problem z zajściem, aczkolwiek wtedy podobno zaleca się wybrane pozycje podczas staranek stosować. U nas zaczęły się wczoraj :) :) :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×