Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jagienka24

Noworoczne postanowienia - 10kg mniej. Kto jest ze mna??

Polecane posty

Melduje sie i ja :-D Sorki,ze sie tak nie odzywalam kilka ładnych dni,ale mialam kryzys jak zreszta zauwazylam podczytujac wszystko dokladnie,nie tylko ja jedna.W minionym tygodniu nic mi sie nie chcialo.... Moze raz cwiczylam,a ze mialam praktycznie codziennie troche pracy do domu to i zajecia zorganizowane poszly chwilowo w zapomnienie... poza tym bylam jakas taka rozdrazniona i spieta... Nie objadalam sie czy cos...no moze troszczecke wiecej niz powinnam zjadlam w poniedzialek i wczoraj....ale bylo to niewiele wiecej ,bo jakiej 200..max 400 kcal wiecej od planu....jednak to tylko dwa dni,wiec sie nie przejmuje tym szczegolnie.Dodatkowo moje zeszlotygodniowe rozdranienie,lenistwo cwiczeniowe i dziwne fochy tlumacze PMSem,bo w poniedzialek,czyli przed wczoraj dostalam okres(co prawda 2 dni wczeniej,ale to tam niewielka roznica).Dzisiaj jeszcze w pracy mialam takie smaki dziwne...ale przewalczylam je druga kawa(chociaz zawsze pije jedna rano i koniec) W kazdym razie czuje,ze wstepuje we mnie nowy zapal :-D Podejrzewam,ze to jakis taki drugi mega zryw,ktory mam nadzieje nie wypali sie zanim nie osiagne wreszcie tego 65 czy tam 64 kg!!!! W sobote przewiduje wazenie,bo akurat juz bedzie calkiem po okresie.Zobaczymy jak sie sprawy maja,moze chociaz z 0,5 kg mniej bedzie..... Na marginesie dzwieczyny nie przejmujcie sie,ze tuz przed albo podczas okresu sie wazycie i jest 0,5 czy tam kg wiecej.....u mnie wczoraj waga pokazala 73!!!!!!!!kg......a przeciez logiczne,ze z powodu ,ze jeden tydzien zamiast cwiczyc 3-4 razy bylo tylko raz i ,ze zjadlam powieddzmy nadprogramowe 400 kcal w poniedzialek nie spowodowalo,ze przybylo mi nagle 3 kg....zresza ja zawsze przed okresem i w trakcie mam od 2-3,5 kg wiecej....wiec spoko.....do soboty wszystko zejdzie,zreszta juz dzisiaj czuje wracajacy luz w spodniach. Pozdrawiam :-D Buziaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka kobitki. widze ze ostro sie dietujecie, ja tez zobaczymy jaki efekt bedzie w sobote, a jak narazie wiecej ruchu, slodycze na urlopie,chipsy rowniez:) kolezanka tak zrobila i w miesiac -4kg poszlo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, oglaszamy wiec ponowna mobilizacje na topiku ;) Wszystkie mialysmy kilka gorszych dni a teraz znowu wracamy do wzorowej diety :) Pamietajcie, ze za kilka miesiecy kazda bedzie chciala zalozyc krotka spodniczke albo spodenki :) Pocwiczylam sobie z takim filmikie i naprawde sie zmeczylam pomimo,ze program trwa tylko 25 minut :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak....dziewczyny na barykady trzeba bronic sie przed dodatkowymi kilogramami i walczyc z tymi nabytymi....:) ja sie naprawde staram :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O , tak! Na barykady!!!!! Chyba faktycznie łapała nas chwilowa słabośc i brak tak silnej motywacji która towarzyszyła nam na poczatku. Dlatego organizujmy się ! Do dzieła ! A na wiosnę będziemy świecic pięknymi ciałami. W niedzielę napisze ile ważę i wymiary. Dzisiaj przynajmniej 4 razy słyszałam, że ładnie wyglądam :) Ale nikt jeszcze nie powiedział ze schudłam :P BUźka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wydaje mi się, że nadszedł czas przesilenia wiosennego i dlatego jesteś w tak kiepskiej formie. Mnie się naprawdę nie chce. Zwłaszcza ćwiczyć, bo z jedzeniem nie mam problemu. I głowa mnie boli od kilku dni. Jakoś nie mogę się zmobilizować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciekawi mnie jedna sprawa. Wasze rodziny, znajomi etc wiedzą, że jesteście na diecie? Czytałam kiedyś, że o wiele łatwiej jest utrzymać dyscyplinę kulinarną, kiedy nie wtajemnicza się otoczenia. Przemyślałam to i chyba rzeczywiście. Teraz nikt mnie nie pyta, czy się odchudzam, więc sama też o tym nie mówię. Głównie dlatego, że przy poprzednich próbach, kiedy mówiłam "nie, nie, dzięki, jestem na diecie" to słyszałam ze wszech stron, że po co? przecież nie muszę, wyglądam dobrze itp. I w końcu ulegałam pokusom. Teraz nie słyszę "przyzwoleń" ze strony otoczenia i faktycznie, bardzo rzadko zdarza mi się jakiś grzeszek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc :) Ja dzisiaj tez uslyszalam,ze ladnie wygladam :) Sama dzis zauwazylam,ze brzuch juz mi tak nie wystaje, boczki tez sie zmiejszyly wiec jestem zadowolona :) Inessa, moj narzeczony i siostra wiedza,ze sie odchudzam. S zaczal dzieki temu tez sie lepiej odzywiac;) Leza u nas slodycze i to nawet sporo, bo S za kazdym razem jak odwiedza babcie to przywozi cala reklamowke tego,ale nikt u nas w domu tego nie je. Od czasu do czasu moja siostra jak ma slabszy dzien. W moim przypadku nikt nie mowi,ze nie musze sie odchudzac, bo ja naprawde mam sporo kg do zgubienia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc,od rana jestem zabiegana i wpadlam na chwilke,zjadlam dzis za duzo chleba i to bialego!!! Ewelina-spodniczke i spodenki zaloze bez broblemu,gorzej ze strojem kapielowym!mam celulit,boczki,troche "spyrek"brzuchu i te ramiona:(musze sie ujedrnic przede wszystkim!nie mam jakiegos sflaczalego ciala,nogi mam umiesnine,nie sa zle,najgorszy jest brzuch i ramiona.Musze zaczac cwiczyc regularnie,uzywac kremow,2 razy w tyg,posmarowac sie balsamem brazujacym zeby lepiej wygladalo to cialo,nie chce sie juz wstydzic rozbierac przed facetem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny u mnie z dieta wporzadku trzymam sie dalej zaczełam od wczoraj skakac na skakance niedługo przyjda mi rolki tylko trzeba poczekac az zrobi sie ciepło mam inny problem cos mi sie dzieje z netem ciagle rozłancza od wt nie mogłam wejsc wcale.. teraz jakos sie udało niewiem co sie dzieje z tą neostrada;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej hej:) wrocilam wieczorem z aerobicu,troche mne ssalo,w koncu obiad zjadlam ok 16 a wrocilam po 21,zjadlam banana i 3 kromki wasy z konserwa(szprot w sosie pomidorowym+pokroilam cebulke w kostke),najadlam sie na szczescie:) ewelina dostalam za swoje za ten bialy chleb,meczylam sie na kibelku z 15min:( do jutra🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej:)widze ze wczoraj ostatnia i dzis pierwsza:) na sniadanie zjadlam serek wiejski z otrebami i kiwi,troche zostawilam,kawa zbozowa z mlekiem.Na obiad robie chyba rybe lub jakas chinszczyzne,bede pozniej milego dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny : ) Właśnie wróciłam do domu i myślę, że zrobię na obiad naleśniki. Jeszcze muszę pojechać do mechanika odebrać samochód. i załatwić dużo spraw. I pożegna się z 2000 zł, bo czas opłacić czesne za studia :/ Mam pyszny ser salami w lodówce, który nie daje mi żyć. :p Serio, długo nie jadłam aż tak dobrego sera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc :) Inessa, a moge zapytac na jakim uniwerku studiujesz? Ja ostatnio sprawdzalam prawo na Uniwesytecie Szczecinski i pierwszy rok kosztuje 2150 za semestr a pozniej juz ,,tylko,, 1950zl. Nie wiem dlaczego rok pierszy jest tanszy, moze wiedza, ze na pierwszym roku jest zawsze wielu chetnych i mozna na nich troche zarobic a po pierwszej sesji duzo ,,chetnych,, sie wykrusza. Healthy, ja w przeciagu dwoch miesiecy bialy chleb jadlam moze z 3 razy. Juz sie przyzwyczailam do brazowego i bardzo mi smakuje. I tak tesknie za polskim razowcem,bo tu kupujemy chleb brazowy tostowy i troche jest jak wata. Nareszcie weekend nadszedl. Jeszcze tylko kilka godzin i pojde do domku. A w przyszlym tygodniu pracuje tylko trzy dni, bo sroda to dzien swietego Patryka, patrona Irlandii, i wszyscy maja wolne a w piatek moi pracodawcy wyjezdzaja i zabieraja dziecko ze soba :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A studiuję na Ślaskim. Tutaj właśnie pierwszy rok 2x2000 zł, później z roku na rok o 100 zł mniej. Ale fakt, na pierwszym roku jest najdrożej. I zarabiają na tym nieźle. No cóż. Od 2016 r szkolnictwo wyższe ma być odpłatne także na studiach dziennych na uczelniach państwowych. Też się ciesze, że weekend. Tzn. że mam długi piątek, bo jutro i pojutrze zajęcia. : ) Jadę do mechanika za moment i zaczyna mnie serce boleć na myśl ile zapłacę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Od poniedziałku tak wiele się zmienia w moim życiu osobistym, że nie nadążam. Szykują się bardzo poważne zmiany, a właściwie zmiana, a mimo to jestem pełna optymizmu :) Dzisiaj fatalnie, pod względem diety. Pączek z ajerkoniakiem, ciastko francuskie z serem, na obiad frytki z sosem czosnkowym ale malutko i cola - skutki jedzenia na mieście:). Jednak poprzednie dni bardzo udane. Dzisiaj szłam z koleżanka i zawsze mi się wydawało że ona ma szczupłe nogi, szczuplejsze ode mnie. A dzisiaj tak patrze w okno sklepowe, gdzie się odbijały nasze sylwetki - i ja mam szczuplejsze nogi niż ona! szok! :D Nie mam okresu, w ciąży nie jestem, mógłby mi się spóźniać przez dietę...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Egocentryczna, okres moze spozniac sie przez diete. Uwazaj,zeby Ci calkiem nie zanikl, nie musze chyba tlumaczyc,ze jest to bardzo zle dla organizmu. Przeanalizuj diete jeszcze raz i sprawdz czy dostarczasz organizmowi wystarczajacej ilosci zdrowych tluszczy,ktore znajdziesz w orzechach,rybach (losos, makrela). Wypilam dzisiaj dwie kawy i chyba juz nigdy nie pojde spac ;) A jutro musze wczesnie wstac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kobietki :-D Ja tak z rana w sobote,bo moj M musial dzisiaj do pracy i sila rzeczy trzeba bylo wstac,bo ja to mam tak,ze nawet jesli ja nie musze a on wstaje to ja sie i tak obudze i juz nie usne chocby nie wiem co.... Wiec pomimo,iz dzis sobota jestem niewyspana i w srednim humorze... Poza tym jestem zla dietowo na czwartek i piatek,bo w czwartek w pracy u mnie byla"impreza" poniewaz znajoma miala 30 urodziny i zrobila taki mini poczestunek gdzie byly rogaliki z kremem,jakies takie smieszne kanapeczki i chipsy!!!Te rogaliki to tam pol biedy,bo jak wiecie za slodkim nie przepadam i zjadlam tylko jednego od picu,poza tym zjadlam tez troche roznych sałatek i stosunkowo sporo chipsow,bo te akurat w miare lubie,a ze chipsy jadlam ostatnio w zeszlym roku kolo pazdziernika/listopada to sie skusilam na dosyc spora porcje....Ogolem w czwratke wyszlo mi podejrzewam kolo 2000 kcal.Wczoraj bylo juz lepiej,ale po pracy jak zazwyczaj ekipa bylismy w barze i wypilam co prawda 2 lampki wina czerwonego,ale zjadlam tez 2 kawalki pizzy,takie dosyc spore te kawalki....(chociaz ostatnie tygodnie byl spokoju,bo od nawalu pracy nikt nie mial ochoty)No i ogolnie ten tydzien pod wzgledem dietowym jest raczej do bani i podejrzewam,ze dzisiaj na bank sie nie zwaze,moze kolo poniedzialku/wtorku....mobilizuje sie z calych sil i nie ma zmiłuj,bo tak dalej byc nie moze..... milego dnia wszystkim :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ostro przeginacie dziewczyny ;> Nadal nie mam tego okresu ;/ Właśnie wiem że to źle, dlatego się niepokoję. Wezmę dzisiaj gorącą kąpiel, może to coś przyśpieszy. Muszę to komuś powiedzieć... Rozstaję się z chłopakiem, byliśmy razem prawie rok i 8 miesięcy. Męczyłam się ostatnio w tym związku, zresztą to było za poważne, ja nie chce się teraz tak angażować "na całe życie", chcę korzystać z życia póki jestem młoda. Dawno już chciałam podjąć tą decyzję, ale się bałam. A w niedziele poznałam chłopaka... Nigdy, nigdy nie miałam z żadnym chłopakiem takiego czegoś jak z nim! Poznaliśmy się przez czat, on dzwoni codziennie wieczorem i rozmawiamy po kilka godzin bez przerwy. Jeszcze w ciągu dnia smsy, kontakt na tlenie. Wczoraj gadaliśmy do 3 w nocy, czyli w sumie 5 godzin. I moglibyśmy długo dłużej bo tematy się wcale nie kończyły. Nigdy, przenigdy tak nie miałam. I jest między nami jakaś taka dziwna chemia, chociaż to dziwne bo jeszcze nigdy się nie widzieliśmy. Jesteśmy w podobnych sytuacjach. On leczy się z rozstania z dziewczyną, ja właśnie rozstaję się z chłopakiem...Mamy niesamowicie podobne charaktery i mnóstwo wspólnych tematów. I wcale nie mieszka tak daleko, 1,5 godziny drogi. Mamy zamiar się spotkać na początku kwietnia. Pewnie będziecie mnie ostrzegać, ale ja jestem świadoma tych wszystkich zagrożeń, będę ostrożna i nie zakocham się i nie dam wykorzystać :) Rozkwitam przez tą znajomość, koleżanki mi mówią że jakieś światło ode mnie bije :D Czuję się szczęśliwa gdy rozmawiamy i przez takie drobne rzeczy, kiedy on powinien wstawać dopiero o 7, a mimo to budzi się razem ze mną już o 5.50 żeby zadzwonić i życzyć miłego dnia:) Powinno być głupio, bo oficjalnie nadal mam chłopaka. Daliśmy sobie tydzień czasu na przemyślenie tego i w czwartek mam mu powiedzieć czy chcę się z nim rozstać. Ale ten związek i tak od początku nie miał szans na przetrwanie. Pewnie teraz różne złe rzeczy na mój temat sobie pomyślicie, ale bardzo chciałam się wygadać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc :) Ja dzisiaj na obiad zjadlam spaghetti carbonare i byla bardzo pyszna, pewnie w jednej porcji bylo z 600kcl,ale i tak sie zmieszcze w dziennym limicie :) A jutro idziemy do chinskiej restauracji na obiad wiec pewnie tez skusze sie na cos pysznego-niedetetycznego ;) Dzisiaj mi sie kilka spraw waznych wyjasnilo wiec od razu mam lepsze samopoczucie i moge bardziej skupic sie na diecie :) Egocentryczna, ja na pewno nie bede o Tobie myslec zle. Ja w wieku 17 lat chodzilam na randki z wieloma chlopcami i dzieki temu, gdy poznalam S wiedzialam,ze to ten jedyny, bo mialam porownanie :P Poza tym uwazam,ze ktos kto ma 17 lat powinien wlasnie spotykac sie z roznymi chlopcami a nie od razu pakowac sie w powazny zwiazek na cale zycie. Moim zdaniem lepiej zerwac z kims niz sie meczyc i oszukiwac druga osoba,ze sie ja kocha,gdy tak nie jest. Nikt nie chce byc oklamywany wiec to dojrzale z Twojej strony,ze chcesz zakonczyc ten zwiazek a nie robic cos za plecami Twojego chlopaka. Fairy, wszystkie mialysmy gorszy tydzien wiec sie nie przejmuj :) Zaloze sie,ze i tak juz ladnie wygladasz :) Gratuluje zjedzenia tylko dwoch kawalkow pizzy a nie calej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mam za dużo czasu, więc tak krótko... Fairy, czerwone wino zdrowe jest bardzo i poprawia trawienie, także te dwa kawałki pizzy, to naprawdę pikuś : ) Egocentryczna, jak przeczytałam Twoją wypowiedź, to nie pomyślałam nic złego. Wiesz, jeśli nie widzisz przyszłości tego związku, to nie warto tego ciągnąć. Ja mam tak, że nie potrafię się zaangażować (no, mówiąc wprost nie potrafię się zakochać), więc każdy związek, w którym byłam, był dla mnie męką. Nie jestem specjalistą od uczuć, więc też nie mam zbyt wiele do powiedzenia na ten temat, ale naprawdę uważam, że dobrze robisz. Co do chłopaka poznanego na czacie, nie będę prawiła morałów, bo po 1 - jesteś rozsądna, a po 2 - uważam, że jeśli dobrze się dogadujecie, to nawet powinniście się spotkać : ) Chciałam na koniec dodać, że dostałam 5 z łaciny. (:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewelina, cieszę się, że samopoczucie dobre : ) Carbonara jest pyszneeeee... Egocentryczna, właśnie. Ewelina dobrze pisze. Z facetem jest jak z kredytem pod hipotekę - trzeba sprawdzić wszystkie banki i wszystkie oferty, żeby mieć porównanie, wybrać najlepiej i nie wpakować się w zbędne zobowiązania :p Na chwilę obecną zajmuję stanowisko, że wciąż jestem zbyt młoda na związek. Och, uciekam, bo spóźnię się na koncert : )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej:)dostalam dzis okres i umieralam z bolu od rana:(nie zjadlam duzo bo ani nie mialam apetytu ani sily. Egoocentryczna-nie mam zamiaru Cie oceniac,pomysl tylko czy byloby Ci dobrze gdyby twoj chlopak pisal z inna dziewczyna?ale lepiej skonczyc niz to ciagnac skoro nie jest Ci z nim dobrze.Mnie byloby jednak ogromnie glupio i nie czulabym sie z tym dobrze.Nie obraz sie,pisze tylko jak bym sie czula gdybym byla w takiej sytuacji. Ewelina-uwielbiam spaghetti,jak mieszkamy w holandii(niedlugo wracamy)to raz w tyg robimy ogromna porcje,zeby starczylo na drugi dzien,wtedy nie martwimy sie co ugotowac:)Bedzie tez mi latwiej schudnac bo znow zaczne jesc regularnie i skoncza sie "mamusine" obiadki;) dzisiaj siedzimy w domu,boje sie ze bedzie mi sie chcialo cos przekasic przed telewizorem,jak narazie nie mam na nic ochoty bo zjadlam roladke z wolowiny,pyszna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
healthy woman Właśnie o to chodzi, że ja wiem że nie powinnam się z tym dobrze czuć. Ale czuje ulgę, nie wyrzuty sumienia i nie potrafię tego zmienić. Na chwilę obecną nawet chciałabym się dowiedzieć że on kogoś ma albo z kimś się kontaktuje. Poczułabym się w pewnym stopniu... rozgrzeszona. inessa armand, Ewelina1985 no właśnie, nie chcę się obudzić kiedy będzie za późno. Co prawda to nie był mój pierwszy chłopak, ale nadal czuję się za młoda na coś poważnego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, nie było mnie sporo..., ale jakoś nie miałam się czym pochwalić za bardzo... chociaż, jakiś spadek jest :) Ale dopadło mnie coś innego...wstydliwego.. po kuracji antybiotykiem na anginę, nabawiłam się biegunki, które spowodowały hemoroidy i krwawienie z ...wiadomo... ;) męczę się, rozwalony układ pokarmowy po tym świńskim leku mam i chyba wybiorę się do lekarza niebawem...chociaż jakoś nie widzi mi się, jak ktoś majstuje mi w d... ;) Ale wyjścia nie ma... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
egoocentryczna prosze mi tu nie miec zadnych wyrzutow sumienia, masz prawo byc szczesliwa, czuc te wszystkie wzloty serca, miec ta radosc w oczach, rozkwitac...kobieto gdybym opowiedziala ci moja historie zycia to bys padla, wiem co to znaczy rozstanie..przywiazanie niczego ci nie daje, liczy sie cos innego, predzej czy pozniej bedziesz zla na ta osobe do ktorej jestes przywiazana, oskarzajac ja o pewne niepowodzenia itd a tak to dajesz drugiej osobie szanse na nowy zwiazek i sobie rowniez na poznanie innej osoby:) wiec kobieto do dziela..trzymam kciuki:) u mnie dieta okei, slodycze tylko w weekend a takto jem malo ale czesto, czuje sie lzejsza ale nie powiem czy schudlam bo waga mi siadla w domu:) wiem pozno pisze ale mam weekend wiec buszuje po necie:) to do dzis ...chyba popoludniu:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam kobitki :) Coś dziś spokojnie tutaj :) No ale nie ma się co dziwić weekend w końcu mamy.. znaczy się już nawet końcówkę weekendu :) więc dziewczynki pewnie odpoczywają :) U mnie za oknem znowu śnieg..... Nie doczekam się tej wiosny oj nie doczekam.. Na poprawę humoru piekę sobie drożdżówkę co by mnie do bardziej kalorycznych słodkości nie ciągło. Uważam że z dwojga złego - czekolada a drożdżówka- lepsza jest jednak drożdżówka :) Nawet gdzieś wyczytałam że jest najmniej kaloryczna ze wszystkich ciast.. Egoocentryczna jestem z Tobą :) w końcu życie mamy tylko jedno.. a miłość to piękne uczucie.. grunt to czerpać z życia same przyjemności i cieszyć się każdą chwilą.. być szczęśliwą o to chodzi w życiu :) I nic tak nie uskrzydla jak miłość :) nawet nowa miłość.. Nie warto usychać i trwać przy drugiej osobie gdy nic się do niej nie czuje.. Więc trzymam kciuki! :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc :) Dzis wyszlismy na obiad do chinskiej restauracji i zjadlam chyba z 1500kcl. Ale bylo wato, bo wszystko bylo pyszne :) Poza tym raz na jakis czas cos milego mi sie nalezy nawet na diecie. U mnie pogoda byla dzis przesliczna. Musialam zdjac plaszcz w drodze do restauracji, bo bylo mi za goraco :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×