Noworoczne postanowienia - 10kg mniej. Kto jest ze mna??

(kwiatek)

(kwiat)

( kwiat )

kurcze coś mi ten kwiatek nie chce wyjśc :(

kurcze, ten kwiat coś mi nie chce wyjśc :(

(kwiat

[ ] w tym nawiasie slowo kwiat:) dzien dobry:)ale pieknie swieci!!!!odezwe sie pozniej,milego dnia

o jest. Dzięki Healthy! :* jeden jest dla Ciebie! :)

Dzień dobry laski!! U mnie też od rana słoneczko :) aż chcę się żyć :) Grunt to pozytywne myślenie :) Przy okazji dowiaduję się nowych funkcji na forum :)

Dzień dobry : ) Healthly, pisałam już o tym leczeniu. Znalazłam ten post (19.03), więc wklejam "Heatlhly, ja dostałam tabletki rozluźniające mięśnie (nie pamiętam nazwy, coś na "d"), jakieś przeciwzapalne i maść . Lekarz powiedział mi, że szczelina jest domeną nerwowych osób. Jeśli o mnie chodzi, to jestem choleryczką, więc się zgadza. Jednym z głównych moich "zadań" było pilnowanie, żebym miała rozluźnione mięśnie. I rzeczywiście - zauważyłam że strasznie często mam napięte. Wczoraj byłam u gastrologa, dostałam moje ukochane kolorowe tableteczki na wszystkie problemy żołądkowe, ale niestety - nic poza tym. kazano mi pójść do proktologa. Healthly, mam nadzieję, że to Ci naprawdę pomoże. Trzymam kciuki. A ja tymczasem muszę szukać jakiegoś gabinetu lekarskiego, bo "mój" proktolog już w moim mieście nie pracuje." Odnalazłam mojego proktologa w sąsiednim mieście. Nfz oczywiście daje ciała, terminy dopiero na czerwiec. Ale czuję, że nie mogę tak długo czekać, bo robi się bardzo źle. Prywatnie chcę się umówić, ale teraz znowu okres mi się spóźnia, a nie chcę się zapisywać i później przekładać. Healthly, ja wiem że to jest wstydliwe. Poszukaj w swojej okolicy proktologów i sprawdź opinie w Internecie. Ja tak zrobiłam za pierwszym razem i naprawdę się z tego powodu cieszę. Wybrałam lekarza, który okazał się taktowny, bardzo uprzejmy i znał się na rzeczy. Sam mi powiedział przed badaniem coś, co mnie bardzo rozluźniło (coś w stylu "prosze się nie denerwować, ja już 15 lat pracuje w dupie" :p). Nie zwlekaj, kochana, bo skoro dalej boli, to będzie tylko gorzej. Leki, które wtedy dostałam były wyłącznie na receptę, więc nawet nie mogę Ci polecić czegoś, co mogłabyś kupić w aptece. Ewelina, dobrze, że zrobiłaś wiosenne porządki z tabelką : ) I cieszę się bardzo, że Babcia S zauważyła efekty odchudzania. Stokrotko, witaj! : ) dobrze, że już jesteś z nami. Z tymi skokami wagi to dziwna sprawa. Ale myślę, że dużo zależy od wydalania. Kurcze, z tym jajnikiem też nieciekawie. Mam nadzieję, że byłaś już albo wybierasz się do lekarza. Socjo :D dziekuję za kwiatka :D Aguska, u mnie też słońce, aż ma się ochotę opuścić zajęcia i pójść na spacer ;p Tennessee, witaj! : ) Możesz zdradzić ile masz wzrostu? Mam nadzieję, że nie podziałamy na Ciebie jak demotywatory :p Powiedz, jaką dietę stosujesz? Za 5 minut wykład... idę po kawę :p

Tak, tak witamy nową koleżanką Tennessee! Powodzenia! :)

Hej dziewczyny:) bylam dzis na rowerze,troche wialo ale za to czuje ze uda pracowaly:) dieta perfecto!!jak tu sie objadac w taka pogode,wieczorem jeszcze aerobic inessa-zawsze zwracalam uwage na to czy napiszesz mi i przeoczylam:)gapa ze mnie,dzis mnie nie bolalo i krwi nie bylo ale mam jeszcze podrazniony odbyt,kupie ta masc,wiedze ze duzo mi daje picie duzej ilosci plynow i blonnika,lykam ten w tabletkach i dosypuje otreby gdzie sie da,tez nie wolno z nimi przesadzic. socjoloszka-dzieki ;) nie wiem w co rece wlozyc bo mam mnostwo do roboty,na obiad gotuje sobie duuza porcje brokolow a mezowi kluchy!

Healthly, ja od czasu "wyleczenia" bardzo uważałam na to, co jem. Piję butelkę wody (2 l) dziennie, 3x zieloną herbatę, 1-2 kawy - więc dosyć dużo płynów, jem otręby, 3 suszone śliwki, wszystko mam w miarę regularne także dzięki lekom (jelito wrażliwe) a mimo to objawy wróciły i nasilają się bardzo szybko. Dietą tak naprawdę w stu procentach tego nie wyleczysz. Ja tak nudzę Ci o tej szczelinie, ale to niekoniecznie musi być to. Może hemoroidy, może przetoka? Lekarz oceni najlepiej. Maść na hemoroidy wypróbuj tak, czy inaczej. Żal mi strasznie, że ta maść rozluźniająca mięśnie nie jest bez recepty (była chyba z nitrogliceryną). Tymczasem, idę na spacer, bo pogoda piękna : )

Hej Hej! Dziękuje za miłe przywitanie:) od razu lepiej:) Ja mam 165 wzrostu :) A co do diety to głównie MŻ :D (ciemne pieczywo, obiad głównie brązowy ryż z gotowaną piersią z kurczaka, jakiś lekki podwieczorek kolacja) Jak najmniej cukru i tłuszczu:D Dziś byłam na zakupach, kupiłam spodnie:D 2 rozmiary za małe:D:D także mam jeszcze dodatkową motywacje:D Narazie się nie ważę poczekam do poniedziałku:D POZDRAWIAM WSZYSTKIE UCZESTNICZKI I ŻYCZĘ JAK NAJWIĘKSZYCH SUKCESÓW:D

Staram się trzymać dietki.. i lepiej mi wychodzi gdy pisze Wam bilans dnia tutaj :) zatem Bilans: śniadanie: jogurt z połówką grejfruta i łyżką miodu, herbata zielona II śniadanie: parówka, 2 kromki pieczywa chrupkiego obiad: zupa jarzynowa podwieczorek: banan, 1/4bagietki :) kolacja: kromka pieczywa chrupkiego z serkiem i szczypiorkiem, banan, 1/4 bagietki, herbata zielona No i może dziś ćwiczonak zrobię czyli 8ABSów, hula hop, brzuszki.. Ale jakoś weny nie mam... Coś dziś mnie brzuch bolał więc i samopoczucie mi się lekko popsuło i męczyłam się na wykładach. Ale pozytyw dnia że zrobiłam zakupki i kupiłam produkty potrzebne do diety, tzn. jogurty, warzywa mrożone, banany :) muszę dokupić jeszcze pierś z kurczaka i jakąś rybkę :)

Mi na razie super idzie:D może dlatego, że odchudzam się z moją współlokatorką. RAZEM RAŹNIEJ DZISIAJ 1,5 GODZ KOSZYKÓWKI I GODZ SQASHA:D więc troszke kcal uciekło.. no i super:D OBY TAK DALEJ:D

Ja mam dostac okres za cztery dni i już czuje jak mi się woda kumuluje w ciele. A poza tym mam takie ssanie... Walczę sama ze sobą ;) Ale nie dam się. Buźka dziewuszki

Hej dziewczyny! : ) Tennessee, MŻ jest chyba najskuteczniejsze : ) I najprzyjemniejsze. Tutaj chyba wszystkie dziewczyny walczą z cukrem oprócz mnie :D Kostka czekolady w tygodniu nie zaszkodzi. Aguśka, no to pisz nam dziewczyno. ja nie ukrywam, że jak czasem piszecie co jecie, to dostaję natchnienia i łatwiej jest mi zmontować jakiś obiad, czy kolację. Socjo, ja mam dzisiaj niezły apetyt. Okres spóźnia mi się 4 dni i już szału dostaję. Co gorsza nie mam objawów przed okresowych w stylu "bolące piersi". Nie wiem wtf. Chciałam iść do mojej ginekolog po tabletki, żeby wywołać ten okres, bo muszę iść do proktologa jak najszybciej, a ona mi, że pierwszy wolny termin ma 29 kwietnia :| (prywatnie...) Za to pogoda piękna.

Przepraszam, że tyle milczałam, ale kompletnie nie miałam motywacji do diety ani do pisania o diecie:) Zawaliłam, ale od dzisiaj znów ostro się biorę za siebie:) Bo poznałam takiego chłopaka, że mmmm! Tak bardzo chciałam, żeby się mną zainteresował aż nagle dzisiaj rozmawialiśmy i nawet odprowadził mnie pod szkołę :D Wygląda na to, że na tym się wcale nie skończy:) A że studiuje wychowanie fizyczne, to ja też muszę być w formie :) Cieszę się bardzo :D

A to wyżej to ja, pomyliłam nicki...:P

Czesc:) chyba dopiero musiala przyjsc wiosna zebym dostala prawdziwej weny:) kolejny dzien dobrze mi poszedl,bylam na rowerze:)najgorsze jest to,ze wmuszaja we mnie jedzenie,a konkretnie moj chlopak!mieszkamy razem wiec wie co i ile jem:onaprawde nie mam apetytu jem odpowiednio!dzis bylismy tez u jego cioci i nie bylo mowy zebym odmowila obiadu z dwoch dan(nienawidze czegos takiego!)oni mysla ze ja nic nie jem ale czesto sie sklada ze przyjezdzam do nich najedzona,bylam bardzo przepelniona ale spalilam to na tym rowerze mam nadzieje:)

Czesc dziewczynki :) Ja jestem przed okresem i dzisiaj sie po prostu nazarla nazywajac rzecz po imieniu. Zjadlam chyba z 2300kcl :( No jutro juz postaram sie nad soba zapanowac, bo jak tak dalej pojdzie to wszystko to co zrzucila mi wroci.

witajcie! cięzko mi się wbić po takiej nieobecności, ale nie jestem w stanie na bieżąco czytać...praca, syn, dom, teraz sezon wiosenny się zaczął, więc prace na ogrodzie czekają.. ;) ale to i dobrze, poruszam się więcej, w każdym razie jestem, walczę dalej, (z upadkami, jak teraz, na przykład, bo mąż w delegacji, więc piwko popijam..ooops...) ale generalnie daję radę i trzymam za Was!!! mam nadzieję, że uda mi się zmienić podpis niebawem ;)

poprawiłam podpis :) aż mi lepiej :D Ale do celu jeszcze hooooh,ooohooooooooooo! :D

sereneghetti-ja tez robie porzadki w ogrodzie,cudownie potem wyglada podworko i ogrod,wsadzilismy tez nowe krzaczki ewelina-jestes usprawiedliwiona!nad hormonami nie da sie zapanowac niestety,za pare dni minie Ci apetyt napewno i wszystko wroci do normy,mam to co miesiac niestety:(

Witajcie :) MIło, że kilka koleżanek na nowo się uaktywniło. :) Ja mam parcie na żarcie :P Ciało moje nabiera wody, w głowie kłebią się myśli pod tytułem "zjadłabym..." makabra. Nie wiem jak to przetrzymam. Dlatego staram się tu zaglądac najczęściej jak mogę zeby nie zapomniec jak bardzo chciałam i chcę zadbac o siebie. Chcę założyc sukienkę latem i wyglądac wspaniale i czuc się komfortowo :) Dlatego mimo wszystko nie odpuszczam. Najważniejsze żebym przetrzymała czas do okresu i trzy dni w trakcie,w tedy już będzie z górki. Po Świętach jedziemy z moim Mężulkiem kupic mi rower. Muszę zacząc ruszac się na powietrzu. _ inessa może okres Ci się spóźnia przez problemy zdrowotne z dupinką?? Ja swego czasu tez miałam problemy z tyłem. Okazało się, że to wszystko na tle nerwowym. I w momencie jak obroniłam magistra - objawy minęły :) Ale zanim do tego doszło to miałam częste wizyty u proktologa który nie wiedział o co chodzi, miałam gastroskopię, kolonoskopię i takie tam inne cuda. W końcu dostałam jakieś "psychotropy" - jednak nie jadłam ich. Stwierdziłam ze musze się za siebie wziąc i zapanowac nad psychą. Najbardziej pomogło mi otoczenie. Przeszło. Szczerze Ci współczuję tych rewelacji.

socjo loszka, w kwestii ,,zjadlabym...,, bardzo dobrze Cie rozumiem ;) Ja mysle,ze dzisiaj juz bedzie lepiej, bo w koncu ugotowalam sobie porzadna poracje owsianki na sniadanie wiec wieczorem juz nie powinnam miec az takich napadow. Jak bedzie mi sie bardzo chcialo jesc to pojde na spacer :) Dzisiaj na obiad mam pyszny,domowy pasztet sojowy wiec duzo bialka tez powinno pomoc :)

socjo loszka, w kwestii ,,zjadlabym...,, bardzo dobrze Cie rozumiem ;) Ja mysle,ze dzisiaj juz bedzie lepiej, bo w koncu ugotowalam sobie porzadna poracje owsianki na sniadanie wiec wieczorem juz nie powinnam miec az takich napadow. Jak bedzie mi sie bardzo chcialo jesc to pojde na spacer :) Dzisiaj na obiad mam pyszny,domowy pasztet sojowy wiec duzo bialka tez powinno pomoc :)

NA moment wpadam, i chcę powiedzieć: Ewelino, narobiłaś mi takiej ochoty na pasztet sojowy, że powinnaś mieć wyrzuty sumienia! :p Ależ mam apetyt dziśśśś....