Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Resident Evil 4

kto z was ma ponad 30 lat i nie ma kompletnie przyjaciół

Polecane posty

Gość gość
tu masz obecny mail, będzie działał do 22giej dziś potem kasuje się i nic nie odbiera maildomnie5@sharklasers.com

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co ty emaile podajesz, pisze na poczte nie odpisujesz ,po co mi nr gg, nigdy nie mialam gg i nie wiem jak zalozyc gg .jak chcesz to sie odezwij na ta poczte a jak nie, to nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie, wcześniej mógł napisać na @ do Ciebie. Juź wcześniej miałem coś napisać,źe coś kreci on z tymi @,gg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
napisałem tu, dobrze? klaudiazmuda276@interia.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Po co ty emaile podajesz, pisze na poczte nie odpisujesz ,po co mi nr gg, nigdy nie mialam gg i nie wiem jak zalozyc gg .jak chcesz to sie odezwij na ta poczte a jak nie, to nie. >>> jak można nie umieć GG zalożyć, ściągasz program GG, instalujesz, weryfikujesz email i dostajesz nr GG, proste że nawet 5 latek to zrobi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20;45No rozumiem dziekuje ze wytlumaczyles ,ale ja takiego programu do gg nie mam a co to za problem odezwac sie, na moja poczte ,co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odezwal sie? Czy dalej zwodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Eh pisze na poczte a on nic tylko hallo odezwij sie, zamiast tez cos o sobie napisac .Le tam ,taka dziewczyna jak ja spokojna szara myszka ,zawsze bedzie skazana na samotnosc i kolejna porazka. Standart powodzenia wam zycze ,bo mnie juz nic dobrego w zyciu nie spotka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A to Ty masz szklaną kule:-D,skoro wiesz źe nic dobrego nie spotka? Przestań,są i szare myszki poźądane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteśmy małżeństwem i tez nie mamy znajomych, dawni sie wykruszyli przez przeprowadzke, dla nas przejechanie 100km to nie problem za to w druga stronę ogromny. Znalezienie nowych znajomych jest praktycznie niemożliwe. Ludzie sa zamknięci na znajomości, tzn można do kogoś się dosiąść w barze, milo spędzić wieczór, wymienić nr Tel i na tym koniec. Mimo prób kontakt sie urywa. Z kolegami z pracy mogę iść na piwo i co najwyżej na d***** będą mnie ciągnąć, spotkanie w 4 z żonami? Nie nie nie po co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Praktyczie niemoźliwe?! Oj mylisz sie,troche zachodu i moźna poznać nowych znajomych. Poprzez zainteresowania równieź. Jeździsz na rowerku? Są fora rowerowe w miastach i ustawiają się zainteresowani np na turystyke rowerową. Poprzez fora aut takźe. Moźliwości istnieją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16;17 Nie, nie mam szklanej kuli.Chodzi o to ze ,jak probuje sie z kims zaprzyjaznic zawsze wszystko zaczyna sie dobrze, mile sa sptkania rozmowy, dyskusje a potem jak w bajce czar pryska i wszystko sie psuje, piepszy, niszczy tak po prostu z niewiadomych przyczyn ludzie odemnie odchodza, przestaja sie odzywac, odbierac odemnie telefon i w ogole jest mi ogromnie przykro.Jeszcze nigdy nie udalo mi sie zaprzyjaznic, ani z kobieta ani z mezczyzna.Tak sobie zyje ,bo zyje ale najchetniej to bym zasnela i nigdy sie juz nie obudzila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16;17 Kazdy dzień, każdy miesiąc, każdy rok jest dla mnie taki sam, niczym sie nie rozni, bo ciagle jestem samotna a jeszcze zrobi sie cieplo, wiosna to juz w ogole jak zobacze grupki mlodziezy siedzacych razem w ogródkach piwnych ,to człowiekowi jeszcze bardziej dokucza samotność i robi się smutno na SERCU I DUSZY nie umiem tego opisac ,co czuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Duzo osob nie znajac, nie widzac mnie na oczy z moich wypowiedzi postow w necie wnioskuja ze jestem wporzadku, dobra dziewczyna ,ale ktora ma kompleksy i niska samoocene. czy to by bylo powodem mojej samotnosci, bo ile sie moge meczyc sama ze soba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wporządku z ciebie dziewczyna, moźe tak być i w realnym świecie,nie tylko w necie. Myśle źe powinnaś się zastanowić z czego ta niska samoocena i czy faktycznie musisz tak myśleć,a kompleksy napędzają niską samoocene i vice versa oraz inne źeczy. Jak zmienisz tok myślenia,przestaniesz źle myśleć to nastrój sie poprawi. Często bywa tak, źe sama źle myślisz nawet bezpodstawnie, czy na wyrost się "nakręcasz" negatywnie. Myśl pozytywnie,bedzie Ci lepiej równieź w innych sprawach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziekuje pozytywne myslenie ale ja jestem pesymistka to jak to mam zrobic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak miałaś 20 lat to teź pesymistycznie myślałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
idz do lekarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak jak mialam 20lat to tez pesymistycznie myslalam i tez juz w doły popadalam a i chodze do lekarza jednego, drugiego ,ale tak jest jak jest, ciezko mi przez to ze źle nawiazuje kontakty z otoczeniem musze byc samotna.TRUDNO.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Musze być samotna... To co musisz to inaczej myśleć,są się dołujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dużo tu niepotrzebnej złośliwości. Może stąd ta samotność?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobieta po trzydziestce
Dziś ludzie są nieufni raczej zamknieci na nowe znajomości . W wieku 30 lat nie jest łatwo poznać przyjaciół na resztę życia. To raczej luźne znajomości. .biznesowe ..oparte na interesach. Ja mam 38 lat ,męża .,dwójkę dzieci, bardzo dobra prace i kompletny brak czasu.. Moje koleżanki to głównie te z pracy . Albo w jakis sposob zwiazane z praca . Spotykamy sie ze soba kilka razy w roku na piwo. W międzyczasie niespecjalnie utrzymujemy kontakt. Mamy z mężem znajomych na drugim koncu Polski , spotykamy sie z nimi raz do roku. Nasze towarzystwo ze studiów rozpierzchlo się po świecie. Mimo fejsbuków i naszych klas nie palilo nam się utrzymywać znajomości. Z liceum nie widziałam nikogo od czasów matury. Większości ludzi nie pamiętam i pewnie nie rozpoznalabym na ulicy. Przyjaciółka z dzieciństwa? Mialam 3 .Jedna nie żyje od ponad 20 lat. Popełniła samobójstwo w 2 klasie liceum. Druga zmarła wraz ze swoim nienarodzonym dzieckiem prawie 17 lat temu miesiąc przed terminem porodu. Trzecia wyszła za mąż za pijaka złodzieja i przemocowca. Nie za bardzo chce ze mną utrzymywać znajomosc. Bo i oczym mamy ze soba rozmawiac? Smutne? Może. . Wiem jednak ze tak wygląda życie większości z moich rówieśników. Od projektu do projektu. Od terminu do terminu. Od raty za dom ..samochód ..do kolejnej . Kto ma dziś czas na szukanie nowych znajomości kiedy nie ma czasu dla własnej rodziny i dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przyjaciele są tylko w potrzebie - własnej :))) biorą, odchodzą - tak to u mnie wygląda, jestem altruistką i nawiną babą, można mi wkręcić wszystko, powinnam się z tego wyleczyć, lepiej być samemu niż z kimś, kto nas nie szanuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boże tak bardzo bym chciała stworzyć z kimś taką właśnie bezinteresowną przyjaźń, żebyśmy nie kontaktowały się ze sobą dla korzyści, a jedynie z bezinteresownej radości poznawania drugiej osoby... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czasem widuję starsze panie, które na przystankach autobusowych zawierają pięciominutowe przyjaźnie... To chyba im pomaga, no nie wiem. Może też czas zacząć tak działać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobieta po trzydziestce
Zauwazylam jeszcze ze to działa tak : Masz przyjaciół jeśli to ty zaprosisz, coś zorganizujesz i wyjdziesz z inicjatywą . Jesli w pewnym momencie czlowiekowi sie "uleje" i wycofa się z tego wszystkiego , bo zauwazy ze to dziala tylko w jedna strone to nagle robi się wokół praktycznie pusto. Tak było w moim przypadku . Kiedyś mieliśmy z mężem na to czas i siłę jak byliśmy młodsi. Częste imprezy dużo znajomych...i praktycznie wyłącznie nasza inicjatywa . W pewnym momencie mąż wyjechał na kontrakt za granicę- kariera ale taka na maxa. U mnie też życie zawodowe nabrało rozpędu. W międzyczasie urodziło nam sie dwoje dzieci. Gdzieś w tym wszystkim znajomi zeszli na plan dalszy. Później do mnie dotarło ze my dla nich również . A może zawsze tam byliśmy? W momencie gdy ja przestałam dzwonić - mój telefon milczał. Nie, żeby mój świat legl w gruzach. Po prostu dotarlo do mnie ze ludzie tacy są. Przychodzą gdy mają interes. Teraz weekend wole spędzić w ogrodzie . Zrobimy grilla. Poplywam w basenie. Wieczorem może pojadę z córką na zakupy. Żadnych znajomych nie mamy w planach chociaż przed nami 4 dni wolnego. Juz nie czuję potrzeby kontaktu z kimś innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćbaba
ja nie mam ,bo baby są głupie a faceci mają fiuty natarczywe i to tyle :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościo
Nie lubię samotności. Jak się pojawia, to szukam czegoś, co sprawi mi przyjemność. Zazwyczaj jest to nauka angielskiego lub gry na gitarze. Albo czytanie. Albo jakieś ćwiczenia fizyczne. Sprzątać i gotować nie lubię. A Wy jakie macie sposoby?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przyjaciół nie ma. Są tylko koledzy. Nawet filmowi przyjaciele się kłócili. Nie masz się czym przejmować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytam wasze posty i powiem Wam, że o to aby mieć przyjaciół/znajomych trzeba zadbać. To nie jest coś co spada z nieba i jedni to mają a inni nie. Trzeba nauczyć się budować relacje, dbać o innych a nie tylko patrzeć żeby ktoś pierwszy wyciągnął do nas rękę. Czasami trzeba zadzwonić, pogadać o niczym i przede wszystkim mieć czas dla innych. Kilka kobiet napisało że kiedy założyły rodziny, znajomi się rozeszli i że to "naturalne". Moim zdaniem, to nie jest naturalne a to że ma się dzieci i masę dodatkowych obowiązków nie powoduje że należy rezygnować z kontaktów z innymi. Dzieci dorosną i okaże się ze jest pustka. Znajomych czy przyjaciół się zdobywa, te relacje trzeba budować a te co są należy pielęgnować, inaczej zostanie samotność. Ważne jest tez to aby nie oczekiwać przyjaźni aż po grób, ludzie nie są idealni, czasami warto mieć z kim po prostu z kim pogadać przy czym nie musi to być relacja oparta na bezgranicznym zaufaniu. Nie zamykajcie się w swojej samotności tylko wyjdźcie do ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×