Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Resident Evil 4

kto z was ma ponad 30 lat i nie ma kompletnie przyjaciół

Polecane posty

Gość star.justine@yahoo.ie
Ja mam 30 i tez mam ten sam problem w dodatku mieszkam za granica(IRLANDIA )Mieszkamy na wsi mam super rodzinke 2 corki ale nie mam tej psia psiapsulki np by posiedziec przy piwku nawet i posmiac sie i wkoncu pojsc na zakupy sa tutaj Polacy ale to nie to ;-( jesli ktos zainteresowany meilowo pogadac zapraszam star.justine@yahoo.ie POZDRAWIAM GORACO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość star.justine@yahoo.ie
anonimowa79 a skad jestes normalnie dokladnie to samo mam problem moje dzieciaczki sa malutkie 2 i 3 latka moj maz ma dosc chodzenia ze mna na zakupy ( a ktory facet lubi ogladac godzinami ciuszki a ja najbardziej lubie buszowac po ciuchlandiach ;-) mimo zycia za granica nie przelewa sie i taka bogata nie jestem ;-) nie ufam kazdemu a szczegolnie polaczkowi za granica ;-) i mam problem z otwarciem sie wiec zapraszam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anonimowa79
ja niestety w stanach mieszkam;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anonimowa79
hmm pogadac zawsze mozna:) no tak jak pisalam maz nie ma juz ochoty jezdzic ze mna jak to mowi po babskich sklepach mowiec mi w czym mi dobrze ,a w czym nie czasem mi go juz na prawde szkoda:)i odpuszczam Ja nie mieszkam na wsi,ale tak to jest praca i zycie codzienne i jakos brak czasu na poznanie nowych ludzi. Oczywiscie jakas sie kolezanka znajdzie,ale te moje to lubia partnerow w domu popilnowac ,wiec odpada jakiekolwiek wyjscia,babskie wieczory;)Czasem spotykamy sie oczywiscie w gronie,no ale kurde nie o to mi chodzi;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ktoś do pogadania chetny
Up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćSmutas
Ja 30z hakiem, od ladnych paru lat sama, sama w sylwka, ten tez spedze chyba z kompem albo pojde spac.. Nie mam zadnej przyjaciolki, wiecznie sama.. Coz za cudowne zycie, po co do jasnej cholery sie czlowiek rodzi jak musi pozniej cierpiec.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie panikuj mała, przynajmniej masz spokój. Jak ktoś nie ma z Ciebie zysku to i przyjaźni nie ma, olej to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja na szczęście nie jestem w aż takiej smutnej sytuacji. Nie prowadzę bujnego życia towarzyskiego (a chciałabym), ale mam ze czworo przyjaciół (znamy się piętnaście lat, od czasów liceum), z którymi mogę się przynajmniej raz w miesiącu spotkać i pogadać. Chciałabym częściej, ale mają swoje rodziny i w ogóle, więc nie zawsze jest cas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zrozumcie ludzie, że człowiek rodzi się i umiera zawsze sam !!! rozejrzyjcie się a zobaczycie, że tak naprawdę ludzie z ludźmi zawsze zadają się interesownie - jest znikoma ilość osób, która dla samego spędzenia z drugą osoba czasu będzie się cieszyła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wy to jeszcze macie meza, dzieci, psa a ja kompletnie nikogo, zero kolezanek, znajomych, przyjaciol meza nie mam, dzieci nie mam i hujowa prace za grosze, umieram na depresje i samotnosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14;02 Nie nie masz racji ,czlowiek nie przychodzi na swiat sam i nie umiera sam, bo od porodu ktos cie odbieral tak, cieszyl sie toba, gdy schodzisz ze swiata ubiera cie ktos do trumny ,tak jestesmy skonstrulowani ze czlowiek zyje w spoleczenstwie, tylko jedni sa lubiani inni nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Myślałem że nikt nie ma tak jak ja a tu prosze. Gdzie Cie można poznać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ez 71
Jestem starsza chyba niż reszta, rocznik 71 i weszłam na stronę bo mam tak samo, jest fajny mąż dzieci ale przyjaciół nie mamy koleżanki w pracy w łyżce wody by utopily choć tyle razy im pomagałam. Inne chyba zazdrosne ze mąż dom itp. Szukam w sobie winy, staram się pomagać i chce tego samego lojalności zainteresowania. Tracę nadzieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi cale zycie brakowało paczki przyjaciół. Coz paczki sie nigdy nie dorobiłam ani w gim, ani też w lo. Na studiach bylo parę koleżankę ale wszystkie sie gdzieś porozjezdzały , mają rodziny, więc jestem trochę nie na ich etapie. Może nigdy nie będę. Zawsze bylam inna a teraz mam tego efekty. Nie jest do końca też moja wina bo wychowała mnie matka pod kloszem i kontrolą. Do tej pory z nią mieszkam bo z tej nad kontroli mnie do pracy mnie malo co dopuszczala. Jestem jeszcze czesciowo niepełnosprawna więc normalnie też nigdy długo nie pracowałam poza pracami fizycznymi i dorywczymi. Z tego ze moja matka zawsze byla zachowawcza i konserwatywna moje koleżanki uwazaly ja za sztywna. Mieszkam jescze pod miastem to też rzadko komu przez lata szkół i studiów chciało się mnie odwiedzać. Faceta brak. Przynajmniej nie trafił się żaden normalny przez lata. Mimo ze zakochana bylam w kilku ale bylam coz dla nich nieatrakcyjna. Coz ja sie tylko mogę wstydzić za siebie i ten stan w tym wieku oraz czesciowo rodzine ktora nie dała mi szans na rozwój mimo ze rodzice byli kiedys przy kasie. Z tego wszystkiego wyalienowalam sie nie chce byc w miescie ktorym mieszkam to nawet nie jest miasto tylko jakaś dziura. I czuje sie nic nie warta. Brak mi slow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez nie mam przyjaciol,chociaz kreci sie w okol mnie duzo znajomych,moje "przyjaciolki" mialy swoje zycia i ciagle plakaly jak to im ciezko,walniety facet,problemy z dziecmi ja nie mam takich problemow nie mam jeszcze dzieci ale mam cudownego meza i 2 koty,kiedy wyplakiwaly zale potem pytaly co u mnie kiedy mowilam ze nic ciekawego i po staremu to slyszalam zawod w ich glosie,to ze nie mam problemow z mezem i mam spokojne zycie nie oznacza ze jestem skreslona jako przyjaciolka,wczesnirj kiedy mialam innych chlopakow i problemy to byly przy mnie,ja ich nigdy nie opuscilam ale mam wrazenie ze nie pasuje juz do nich i wola rozmowy z kims kto te problemy ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćonn
Czesław Niemen, dobrze śpiewa. Słowa, dziwny jest ten świat,cały czas aktualne. Aktualne do roźnych spraw wydaźeń...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja,bo niepotrzebne mi tępe gadki i pocieszanie innych,strata czasu,czasem udziele konkretnej pomocy czy wskazówek a potem oczekuje świetego spokoju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niepotrzebne pocieszenia,tepe gadki itp. To po co tu piszesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja cale zycie nie mam kolezanek, przyjaciol, znajomych a obcych ludzi ktorych gdzies poznaje traktuje z dystansem ,bo za mocno jestem przesycona krzywda od ludzi, co nieznaczy ze w ogole sie do nikogo nie odzywam,bo wyprawilam sylwka u mnie pare lat temu w domu z kolezankami i jej chlopakami i co, one nastepnego roku takiego sylwka wyprawialy i o mnie juz nie pomyslaly i tak mozna kogos miec??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2016.11.06 18;59 No to mamy ten sam problem. Poznajmy sie tutaj w necie a pozniej moze spotkanie w realu? co u ciebie, jak sobie radzisz.Ja tylko praca dom, dom praca a teraz jeszcze z ogolnego stanu zdrowia wyladowalam na rencie, brak slow nienawidze porazek nawet nie mam przed kim sie wygadac zeby bylo mi lzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19-05 koleźanko z sylwestrem teź miałem podobnie. Kolega mówi przyjdz to powiedziałem ok. Zapytałem co kupić,przynieść. A tu po czasie przed sylwkiem telefon-odmowa bo juź za duźo ludzi ma być. Kolega?! Niee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja również 36 rodzina i zagranicą a jednak brak wypadu na zakupy pośmiania się fajnej imprezy tylko obowiązki praca ;( zapraszam jeśli ktoś się nudzi annaRed96@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja juź pomijam imprezy. Ale przychodzi piątek,sobota a tu sie wychodzi samemu na spacer bo co zrobić. A jak jest ciepło to do parku chodze posiedzieć z piwem,no ale samemu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Trzymaj się :)🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dziekuje,i wzajemnie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20;46Przykre, wspolczuje wiem co czujesz ludzie sa dobrzy jak maja jakies korzysci zyski od nas a tak jestes juz niepotrzebna i nikt nawet w swieta o tobie nie pomysli ani w sylwestra, zeby powiedziec chciaz dwa slowa ,wesolych swiat to nie ,bo po co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zauwaźyłem źe coraz mniej ludzi, kolegów tak bezinteresownie zadzwoni,porozmawia,wysunie propozycje spotkania sie na piwo,spacer, wycieczke rowerową. Taki jeden jak miał potrzebe w wekend to dzwonił i inicjował spotkanie. Ale jak nie miał potrzeby to nawet nie zadzwoni. Przez tel pytam co cie ani widu ,ani słychu,a on odpowiada bo nie mam czasu zadzwonić. Pomyślałem kit z takim kolegą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
...porozmawia źuci propozycje spotkania... Coś mi pourywało w poście wyźej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×