Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Olga Wawa

Ślub we wrześniu/październiku 2010

Polecane posty

Keira piękna suknia, bardzo podobają mi sie na sukniach takie drapowania i ładnie podkreślają sylwetkę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasia 1987 - no no no - sala jak w pałacu. bardzo ładna dekoracja stołu. co du sukienek z trenami- są piękne, ale ... w niedziele bylam na weselu, PM miala piękną kiecke "rybke" z trenem, długi to on nie był, ale wierzcie mi: 1 - w kosciele musiala sie namachac tylkiem zeby ten tren przerzucic na tył, 2 - na sali jak Mlody ja stawial po wniesieniu przez próg nadepnela na niego - skutek: pierwsza dziura w podszewce :/ 3 - około 20 zerwały sie guziki podtrzymujące tren 4 - po 24 pusiło mocowanie guzików, zrobiła sie dziura i podszewka wyszła nawierzch. rezultat byl taki ze caly tren w koncu podpiety byl agrafkami Zaopatrzcie sie wiec w agrafki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skazana - przede wszystkim ukryje to co powinna , brzuszek fałdki itp itd :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a właśnie - pażdziernik wiadomo, zbliza sie jesień. bedziecie mialy jakies futerka, bolerka? ja mam slub 30.10- poki co zamowilam bolerko, mam nadzieje ze starczy byle nie lało :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) dziś idę zamówić swoją suknię;) ja będę miała welon, choć na początku welon był zdecydowanie na nie, to gdy przymierzyłam okazało się, że to wcale nie jest takie złe na jakie wyglądało wcześniej;) będę miała długi, bardzo delikatny, niemal przezroczysty. ale dodaje uroku do sukni, przynajmniej mi się tak wydaje. jeśli chodzi o bolerka...nie cierpię ich, ale też myślę co założę na siebie, gdy będzie chłodno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maibe
Keira my też mamy 30.10 i ja zamierzam mieć tylko bolerko, chyba, że śnieg by był... ale myślę, że nie spadnie!. My razem nie mieszkamy, po ślubie chwilę pomieszkamy u rodziców, ale raczej moich, i bedziemy brać kredyt na mieszkanie, w sumie mamy dwie opcje, z tym, że spóldzielnia dostała dopiero pozolenie na budowę nowego bloku, więc jeszcze zobaczymy jak to będzie, lub zdecydujemy się na mieszkanie z wkładem, ale z możliwościa wykupu, jest u nas też taka opcja, wtedy wpłacamy 1/3 wartości w gotówce, resztę w kredycie i czynszu, chyba, że mamy gotówkę wtedy może ono automatycznie być nasze. Mam nadzieję, że w miarę dobrze Wam wyjaśniłam. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my mozna powiedziec ze mieszkamy razem.kiedy moj facet byl w pl podczas zimy,mieszkal u mnie.po slubie zostaniemy w moim domu,ale to skomplikowane,bo on pracuje za granica, 1,2 razy w miesiacu przyezdza na weekend i tylko zima jest jakies 3miesiace w domu na stale.ja za rok,jak skoncze mgr to dojezdzam do neigo i planujemy jakies 5 lat byc tam.w tym roku kupujemy dzialke,a na rok przed powrotem do pl zaczniemy budowe.no i podczas wakacji tez mieszkamy razem;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny:) Keira to mnie nastraszyłas:( bo ja mam tiulowy tren. Co prawda lekki i raczej krótki, ale może być różnie... My mieszkamy oddzielnie. Po ślubie będziemy mieszkać u teściów. Teściami tak się nie martwię jak moja przyszła szwagierka:( która po wtorku chyba jeszcze bardziej mnie nie lubi;-) ech mało jej szlag nie trafił, jak zobaczyła, że dla przyszłych teściów mam kosz z 35 różami na rocznicę ślubu;-) rany ale złośliwa jestem.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
;( nie chciałam nikogo nastraszyc... to raczej dla bezpieczenstwa i ewentualnego zabezpieczenia srodkow ratowniczych :) nici igla agrafki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a propos szwagierek... mielismy mieszkac u mojego M, ale w toku rozmow, awantur i kłotni w jego domu wyszlo ze bedziemy mieszkac u mnie. moja przyszla szwagierka (mlodsza o 4 lata- smarkata jedna) nawet "czesc" mi nie mówi jak jestem u nich w domu. dom mial byc dla nas, ale przeciez biedna nie moze zostac bez niczego, chociaz nawet krzty wysilku i grosza w niego nie wlozyla ( w pzreciwienstwie do M.). a teraz po 3 miesiacach po decyzji cos po katach szeptaja ze ona nie chce tam mieszkac, bo to wies, wszedzie daleko itd itp. brak słów też tak macie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uuuu to też jakaś niezła agentka ta Twoja szwagierka... Masakra. Ciekawe jak będzie śpiewać jak się trzeba będzie rodzicami zajmować, albo zająć domowymi finansami. Moja jest dwa lata strasza ode mnie i jej się wydaje, że jak wyszła za mąż to wszystkie rozumy zjadła.cyrk dosłownie. Ta mi mówi cześć ale dostaje " globusa" jak musi siedzieć ze mna przy stole;-) strasznie na anty jest wobec mnie. a globus to ból głowy jak by ktoś nie pamiętał z filmu Nad Niemnem;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maibe
ja też będę niezłą miała także witam w klubie, ale na szczęscie nie zamierzamy razem mieszkać ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moje przyszłe szwagierki (jest ich aż 3!) są sporo starsze ode mnie, zwyczajnie jestem gówniarą przy nich (jedna ma córkę, która jest ode mnie młodsza dwa lata). uważają, że sobie nie poradzimy, bo dzieci jeszcze jesteśmy (T ma 27 lat, a ja dwa dni przed swoim ślubem skończę 24;), oboje pracujemy, kończymy studia, mamy poważne plany na przyszłość czyli budowa domu, posiadanie dzieci). nie liczę na niczyją pomoc, nauczyłam się radzić sobie sama, myślę, że te ich obawy są wyssane z palca, staram się nie brać tego do siebie, ale wkurza mnie to... niby są mili, ale traktują nas jak dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my zamieszkamy ze sobą po ślubie, ale wiem jaki jest w domu, nie raz nocowaliśmy u siebie, wyjeżdżaliśmy gdzieś na dłużej. myśle, że mnie już nie zaskoczy niczym (chodzi mi o zachowywanie się w domu), ale w sumie różnie może być;) uważam, że dobrze nam będzie razem i nie mogę się doczekać gdy już razem zamieszkamy:) niestety najprawdopodobniej zamieszkamy u teściów, obecnie mieszka tam siostra T z rodzina, ale ponoć zdążą się wyprowadzić. u mnie w domu odpada, raz że mielibyśmy wspólną kuchnię z rodzicami, a daw, że moi rodzice we wszystko się wtrącają... już sobie wyobrażam moją mamę, gdy wpadam nam znienacka do pokoju;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magda a według mnie wam zazdroszczą konsekwentnego dążenia do celu;) może same w tym wieku latały do teściów i rodziców po pomoc a wy radzicie sobie sami;-) mi już tu dziewczyny przemówiły do rozumu na temat mojej szwagierki i tobie też dobrze doradza;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
magda - ktos juz cytował to" nie pamieta wół jak cieleciem bul" :D widac szwagierki krotka pamiec maja. oby corka tej jednej nie zostala przy maminej spodnicy do 40tki, daj Boze nie sama, bo sobie wczesniej moze nie poradzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maibe
Dziewczyny na którą w kościele macie śluby?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia1987
Ja mam ślub na 16

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na 12ą, ktoś mnie ubiegł, bo chciałam na 13ą... ale im wcześniej tym mniej stresu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie zamierzam wdawać się z nimi w jałowe dyskusje na temat tego, czy sobie poradzę czy nie. ma swoją rodzinę to niech się nimi zajmie i mi głowy nie zawraca. teraz im tego nie powiem, ale po ślubie nie omieszkam;) u nas jeszcze tak banalny problem jak zamykanie drzwi na klucz... bo siostra T (ta która mieszka tam, gdzie my będziemy pomieszkiwać później) nie zamyka drzwi na klucz gdy wyjeżdżają gdzieś czy idą do pracy. teściowie mogą tam sobie wchodzić bez ograniczeń i "oprowadzać" ludzi, pokazywać jak to córeczka się urządziła i nowe meble kupiła. wiem, że tak jest, bo mnie też tam zaprowadziła niegdyś, T mówił, że był czas gdy codziennie kogoś tam prowadzała gdy ich nie było. ja jestem przyzwyczajona, że gdy wychodze z domu to zamykam drzwi na klucz. tam zamierzam tak robić, no i tu jestem ciekawa, czy teściowa nie będzie zgłaszać sprzeciwów... zaraz córeczki staną w jej obronie i będę najgorsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki!!! Ja też jestem przyszłą panną młodą z września tego roku, a konkretnie 18. Załatwiona już sala, kościół, kamerzysta, fotograf, zespół, suknia ślubna... Ale jeszcze troszkę zostało. Nurtuje mnie tylko jeden problem. Moja suknia ślubna jest z typu księżniczek (czyli taka o jakiej zawsze marzyłam) tylko chciałam ją jeszcze trochę rozkloszować halką na 3 kołach i nie wiem czy dobrze robię... maibe: ja mam na 17 ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maibe
Witamy Cię :)a mozesz przesłać do niej link? ja mam na 16-ta, chciałam na 17-tą ale już byłoby ciemno po wyjściu z kościoła, Keira to na bardzo wczesną godzinę macie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość angela_k30
dziewczyny z 18go września zostało nam 100 dni :) ale ten czas leci... a ja się zastanawiam czy o czymś nie zapomniałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość angela_k30
aha a my mamy na 17 ślub :) zaraz jadę zamówić tort i wybrać ciasto :) miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maibe już przesyłam :) http://www.sinceritybridal.com/eu_en/sincerity-bridal/3520.html Moja miłość równie jest głęboka jak morze, równie jak ono bez końca. Im więcej Ci jej udzielam, tym więcej czuję jej w sercu. W. Shakespeare Moja miłość równie jest głęboka jak morze, równie jak ono bez końca. Im więcej Ci jej udzielam, tym więcej czuję jej w sercu. W. Shakespeare

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maibe
no piękna suknia !!! jednak ja bym chyba zrezygnowała z tych trzech kół, dlatego, że może być Ci cięzko i szeroko, co za tym idzie nie wyognie np. usiąść itd. zastanów siejeszcze, może przymeirz tak i tak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję!!! Takiego wsparcia mi potrzeba było ;) Chyba przymierzę ją z takim kołem i bez i zobaczę ;) Ogólnie to powiem ci, ze zastanawiałam się dość krótko nad wyborem sukni ślubnej. Przymierzyłam 3 suknie i ta trzecia była tą wybraną i jedyną. Aż się przestraszyłam, że dziewczyny przymierzają po 10 sukni zanim wybiorą, a ja zrobiłam to tak szybko (może zbyt pochopnie) Ale ogólnie jestem zadowolona z niej :) Pani dawała mi przymierzyć jeszcze inny model 3159 ale była TAK CIĘŻKA, że myślałam że nie dam rady w niej wytrzymać całej nocy :/ a moje 164 cm wzrostu i filigranowa postawa niekorzystnie wyglądały :D ALE CIEPEŁKO NA DWORZU!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maibe - zakladam, ze nie jestes ze slaska, tu zazwyczaj sluby są miedzy 12 a 15, 16 u nas to dosc pozno... wszystko ze wzgledu na te nasze obiady- kluski, rolady itd, niezbyt by pasowalo jesc taki obiad o 17-18 gdbybym miala slub np na 16ą. a tak na luzie o 13 beda zyczenia, wiec okolo 14 bedzie obiad, a potem weselicho do rana barbinka - kieca obszerna, zbyt szeroki dół będzie skracał sylwetke i dodawał "ciężaru", proponuje mniej kół. w ogóle jak czyta sie posty to widać, że jesteśmy z różnych stron, szczególnie po roznych określeniach :) np barbinka pisze "dworzu", u nas na polu, na dworze a z jakich czesci polski jestescie? dziewczyny widzialam z okoloc stalowej woli a reszta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piękna suknia:) a czy ona nie jest na jakiejś halce z kołem:) moja rada po ostatnich obserwacjach... Halka nie może być za krótka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×