Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

motywik_888

rozsądne odchudzanie 10-15 kg zapraszam

Polecane posty

Czy tutaj jeszcze ktoś zagląda? Jeśli tak to pozdrawiam serdecznie:) Zona Olka- czy jesteś bo nie wiem czy jeszcze czekasz na odpowiedż, jeśli tak to odezwij się.Ja postanowilam że będę pisała nawet sama ze sobą chociaz lepiej mi bylo w Waszym gronie ale coż Odkąd zapanowała tutaj taka cisza to od razu pofolgowałam sobie z jedzeniem i jestem z tego powodu wściekła i już wiem , że nie zobaczę w poniedziałek z przodu 7 :( Dobranoc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Czy tutaj jeszcze ktoś zagląda? Jeśli tak to pozdrawiam serdecznie.Zona Olka- czy czekasz jeszcze na odpowiedż, jeśli tak to odezwij się bo nie wiem czy tutaj zaglądasz.Ja postanowiłam , ze będę pisała nawet sama ze sobą chociaż przyznam, że lepiej mi było razem z Wami , ale cóż Odkąd zapanowała tutaj taka cisza to moja dietę szlag trafił i już wiem, że nie zobacze w poniedziałek z przodu 7 :(Dobranoc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej.Czy tutaj jeszcze ktoś zagląda?Gdzie jestescie dziewczyny?Zona olka czy czekasz jeszcze na odpowiedż- jesli tak to odezwij się bo nie wiem czy tu jeszcze wpadasz.Ja postanowilam , że będę pisała nawet sama do siebie chociaż wolałam jak byłyśmy razem , ale cóż.Anecka kiedyś też zapewniała że będzie pisala nawet sama do siebie , ale juz dawno się nie odzywala.Nie wiem dokładnie jak będzie ze mną.Odkąd panuje tutaj taka cisza to moja dietę trafił szlag:(Jem za dwóch i juz wiem,że nie zobacze w poniedziałek z przodu 7:( Prędzej doczekam się chyba 9.Dobranoc wszystkim:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. Też sobie pofolgowałam. Szczerze to jak tu tak cicho to jakoś odchodzi mi ochota na pisanie :O Ale od dzisiaj juz od rana na nowo powracam do starych nawykow i nie będę odstepować bo pozniej czlowiek traci kontrolę nad sobą. Aneczka opuscila nas juz chyba calkowicie. Szkoda, ze tu tak cicho :( Moze wniesmy cos nowego? Np bedziemy pisac co jadlysmy w danym dniu, nie wiem sama, ale cos trzeba zmienic, zeby dodac troche wigoru nam :) Ja jestem po sniadanku, ktore jadłam o 9:30. 2 kromki chleba razowego z pasta jajeczną (bez majonezu) takie suche jajko zgniecione z rzodkiewką i kubku herbaty zielonej. Teraz popijam wodę niegazowaną. Około 12 planuje wypic sok jednodniowy marchewkowy na poprawę kolorytu skóry :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny. widzę że każda z nas pofolgowała sobie z jedzeniem, no ja do nich też należe, kurczę wróciłam do starych nawyków- biały chleb..:(:( chipsy, fast food ale w małych ilościach a tak dobrze mi szło całe szczęście w miarę się opamiętałam, nareście śniegi puściły i jest słoneczko, coraz cieplej sie robi i można śmigać na rowerku.... wczoraj rowerek zaliczony, a dziś jedziemy do kolegi.... na obiad mam gotowaną pierś z kurczaka z marchewką... cały czas wkurzam się na mój brzuch... blee, wyglądam jak w ciązy ale nie jestem:( a gdzie reszta dziewczyn???? dziewczyny nie opuszczajcie nas?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nataszka super :) Gratuluję spadku wagi :) A z tym bialym pieczywem to postaraj sie zapomniec go raz na zawsze ;p Swiezy graham tez jest super pyszny :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Melduje mój obiad. Zrazy z indyka w sosie własnym (papryka czerwona, pieczarki, cebulka, marchewka) i kasza gryczana :) Troche z iloscia przesadziłam bo najadłam się az nadto ale bylo zbyt pyszne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny- ja też sobie pofolgowałam, miałam dziś gości, piekłam drożdżówki- i nawpieprzałam się surowego drożdżowego ciasta bo uwielbiam :P ale upieczonych prawie nie jadłam, tylko spróbowałam czy smak ok :) później na obiad mmałego kotleta z piersi i dwa skrzydełka pieczone, łyżka ryżu i kapusta kiszona . A na deser 3 czekoladki merci - gorzkie, ale mimo wszytsko- za dużo!! oj- ale zaraz zmobilizuje się i pocwiczę, muszę wrócić do pilatesu- ciało po pilatesie jest fajne, elastyczne i pieknie ukształtowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kobitki:) Nie było mnie w domku, egzaminy, problemy i dlatego się nie odzywałam...Jestem już jednak i nie mam zamiaru Was opuszczać:) Slonceda dziękuje Ci za to co napisałaś...Wiem, że każdy ma swoje problemy, swoje troski - czasami jednak mam wrażenie, że spada na mnie zbyt dużo...Myślę jednak optymistycznie i patrzę z nadzieją na resztę mojego życia:) Co do jedzenia to tak jak i Wy miałam lekkie załamanie... Wczoraj o godzinie 22 zawitałam do MD na frytki i hamburgera. Sama jestem w szoku, ale musiałam odreagować i nawet nie jest mi z tym tak źle...Nie jesteśmy przeciez idealne - zresztą nawet wcale nie mam takich aspiracji:) Kobitki mimo, że czasami coś Nam tam nie wyjdzie z tą naszą racjonalną dietką to chudniemy sukcesywnie, raz wolniej raz szybciej. Najważniejsze, że cały czas małymi kroczkami idziemy do celu. Gratulacje dla Was. Cieszę się bardzo:) Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześc dziewczyny:)Nie było mnie wczoraj w domku bo wybraliśmy się w odwiedziny do rodzinki , ktora mieszka dosyć daleko , a nie byliśmy tam chyba prawie rok.Ja wciągu ostatnich kilku dni chyba po prostu zwariowałam .Wepchałam w siebie tyle kalorii, że z polowy jednego dnia wystarczyłoby dla wyczynowego sportowca.W sobotę były domowe pączki.A wczoraj-strach pisać , ale skoro wszystkie napisałyście swoj jadłospis-napiszę też i ja.Uwaga-Sniadanie jeszcze w domu-Kopiec salatki jarzynowej z majonezem,parowka na ciepło,trzy kromki razowego chleba obłożonego pasztetem,salami i serem +zielona herbata.Póżniej wyjazd.Przed obiadem kawa i dwa kawały ciasta z tofii.Obiad-Ziemniaki, dwa kotlety,jeden goląbek,jedno odo z kurczaka+surowki.Po obiedzie kawa i trzy kawałki ciasta(sernik i tofii).Kolacja-Trzy kromki białego chleba+maly kopiaszek gyrosa+bulionówka fasoli po bretońsku+ jajo w majonezie + trzy plastry szynki i dwa plastry sera.No i na zakończenie gościny mała kawa+dwa kawałki ciasta.Po powrocie do domu czułam się jak tucznik przed odstawą do punktu skupu:(Powiedzcie mi drogie koleżanki czy ja jestem normalna????Czy jest jeszcze dla mnie jakaś nadzieja??Zapomniałam jeszcze dodać , że podczas pieczenia ciasta w piątek wyjadałam dużą łyżką bita śmietanę i to tak łapczywie ,że gdyby ktoś mnie z boku obserwowal to nie wiem co by sobie o mnie pomyślał.Pomimo tego wszystkiego dzisiaj z podniesionym czolem stanęłam na wadze nie spodziewając się oczywiście żadnych rewelacji z nadzieją że nie jest więcej niż było.No i nie jest więcej , ale tez nie jest mniej.Czyli ten tydzień nie należał do bardzo udanych, na szczęście waga nie poszła w górę.Nie jestem jakoś strasznie załamana tym co zrobilam, wracam tak jak Wy to moich poprzednich nawyków i dzisiaj jest zupełnie normalnie.Rano na śniadanie tylko miseczka owsianki i zielona herbatka, na drugie śniadanie szklanka soku pomidorowego który często piję bo ma malo kalorii i zawiera dużo potasu a jest mi on potrzebny do prawidłowej pracy mojego serduszka.Tylko nie wiem co z obiadem bo od tygodnia mam gości .przyjechala moja siostra ze śląska i dlatego jedzonko jest bardziej pyszne niż zwykle, a dzisiaj jest pieczona kaczuszka z jablkami.Czy można obok niej przejśc obojętnie?Zjem chudy kawalek bez skórki z surówką bez ziemniaków bo jadłam je wczoraj, a pózniej wracam do jazdy na rowerku stacjonarnym bo strasznie go zaniedbałam.Nie wiem co się działo z tą naszą kafeterią bo moje posty nie chciały się wysłac w sobotę a wczoraj okazało się że poszły wszystkie od razu-cuda jakieś czy co?Eunika-czy byłaś u swojego dietetyka?Ciekawa jestem jak ocenił Twoje osiągnięcia.Pozdrawiam Was serdecznie i trzymajcie się:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byłam i schudłam kolejne 2 kg. Dziwie sie, ze w ogole schudlam bo jadlam codziennie niby malo ale zawsze troszke czekolady. w takim tempie to dopiero w czerwcu osiagne moje wymarzone 58 :P no, ale zdrowo i pod kontrolą lekarza, a co najwazniejsze nie mam diety tylko normalnie sie odzywiam Chyba, ze wezme sie za siebie i przestane jesc tą czekolade :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eunika-super wiadomości, gratulacje.No i trochę Ci zazdroszczę , że czuwa ktoś nad tym Twoim odchudzaniem, ktoś, kto się na tym zna.Fajnie masz.Jak się mieszka na takim zadupiu jak ja to wszedzie ma się pod górkę.Ale mam nadzieje , że Wy dziewczyny będziecie działaly na mnie podobnie jak dietetyk:)Dobranoc wszystkim:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kobietki:)Życzę wszystkim miłego dnia i malduję,że moje śniadanko było średnio dietetyczne.Duża grahamka ze serkiem i wędlinami do których ciągle jednak mam słabość.Nie wiem dlaczego tak lubię te kiełbasy:(Owsiankę postanowiłam jeść co drugi dzień na śniadanko.A co tam u Was w jadłospisie?Mam dodatkową motywację-20marca jedziemy do najbliższej rodziny na chrzciny, a matką chrzestną będzie moja córka:)Jest to miłe i motywujące do pracy nad sobą, żeby dobrze wyglądać a przede wszystkim dobrze się czuć we wlasnej skórze.Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kobitki:))) Euniko gratuluję spadku wagi:) Jednak jesteś dowodem na to, że pomoc fachowca działa!!! Ja ewnie popełniam masę błędów żywieniowych każdego dnia, nawet nie zdając sobie z tego sprawy... No ale trudno, tak musi być gdyż mimo, ze nie mieszkam aż na takim zadupiu to nie mam niestety na to funduszy. Mam nadzieję, jednak, że same również osiągniemy upragnioną wagę:))) Slonceda tak czytałam co zjadłaś i powiem Ci, że nie dziwi mnie ilość, gdyż sama mam dni kiedy wpulam niczym odkurzacz, ale to że Twoja waga nie wzrosła...Ja jak się nawpeirniczam jak prosiak z korytka to zawsze mam szybki wzrost wagi, już na drugi dzień... Super, że masz motywację, to wielka pomoc i doping:) Trzymam za Was mocno kciuki:) Czuć już wiosnę w powietrzu, tak mnie to cieszy. Humor od razu inny gdy słoneczko pieści buziaka:))) Ja znowu jadę z koksem na siłowni. Dzisiaj miałam taki trening, że mój facet myślał, że jestem na jakiś anabolach i sterdach:)) Tyle miałam siły i energii, że machałam nogami jak Chińczyk w kajaku:)) Pewnie to działanie słońca i ogólna poprawa nastroju:) Kochane, pozdrawiam Was serdecznie i życzę miłego dnia:) Buziaki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuje Wam bardzo za gratulacje to miłe :) Ale nie czuje sie jakos dobrze z tą swoją czekoladą, wczoraj nie jadłam i mam nadzieję,że kompletnie wyeliminuje jak majonez i śmietane. slonceda- wg pani dietetyk mozna jesc chude wedliny drobiowe (kurczak indyk) wedzone lub pieczone, poledwica cos w tym stylu i odcinamy wtedy tlusta skorke jezeli jest :) nie wolno parówek, kielbas Justine, ja znowu podziwiam CIę bardzo za tą silownie bo ja wymieklam i od miesiaca juz nie chodze nie wiem czemu zrazilam się, po prostu już mi sie znudzily ciagle te same cwiczenia. Musze na nowo zaczac ale motywacji brak. Jezdze na rowerku od czasu do czasu w domu. Dzisiaj mialam sporo stresow w urzędach, pozniej klotnia z mamą i powiem Wam, że nie mam apetytu. Niestety tylko stres tak na mnie działa. Bo jak sie nudzę to jest tragedia mysle tylko o jedzeniu :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień jak zwykle ostatnio upłynął mi na popełnianiu grzeszków dietetycznych .No trudno:(Jutro siostra wyjeżdża i skończą się pokusy kulinarne jak np dzisiejsze kluchy ziemniaczane.Rano będzie owsianka i dalej mam nadzieję bardzo dietetycznie.Dobranoc wszystkim:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć:)Witam wszystkie dziewczyny i życzę powodzenia w naszych codziennych zmaganiach.Ja przed chwilą odwiozlam siostrę na dworzec i wracam do mojej dietki bo muszę w poniedziałek zobaczyć na wadze z przodu 7.Po prostu muszę i już.Obiecuję słuchać zaleceń Euniki i nie jeść tych głupich parówek.DZisiaj zgodnie z postanowieniami owsianka , za chwilę sok pomidorowy i zmykam do szkoły.Trzymajcie się mocno:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej ja wczoraj tez rzuciłam się na slodycze :( Zjadłam: - śliwke w czekoladzie,- - 2 pomadki (michałki) - mały kawałek drożdżówki świezo pieczonej z serem białym :( Jestem przed okresem i to co się ze mną dzieje to klasyczny przykład PSM. Huśtawka nastrojów od płaczu bez powodu (okropne uczucie) do śmiechu i super humoru. Teraz właśnie mam przypływ energii ciekawe na jak długo :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak narazie do tej pory nie tknęłam się niczego zakazanego :) Zero czekolady, ciastek i mam nadzieje, że dotrwam do końca. A Wam jak minął dzień? :) Moja mama tym sposobem odchudzania od dietetyka schudła prawie 5 kg przez poltora miesiaca. Świetnie wygląda, zmieniła ubrania. Uda to ma chyba szczuplejsze niz ja. Ona bardziej patrzy pod kątem zdrowia, często miała opuchnięte nogi. Podziwiam ją, a jednocześnie boje się, ze mnie przegoni :P Bo teraz jest miedzy nami tylko ok 3 kg roznicy :D Ale ciesze sie jej sukcesem bo nie miała takiej figury odkad skonczyla 30 lat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i je naprawde duzo popatrzcie same: Sniadanie : 2 kromki grahama razowego plus do wyboru (serek bieluch/turek, szynka z indyka chuda lub jajko na twardo) i do tego warzywo jakies na kanapke typu rzodkiewka, ogorek w dowolnej postaci, papryka czerwona (bez masla nic nie dajemy pod spód) 2 sniadanie to samo w dowolnej kombinacji tylko jesli je serek to nie daje szynki ani jajka cos po prostu z tych trzech rzeczy Obiad zawsze jakies miesko, lub jajka dwa sadzone, albo rybka plus ziemniaki, ryz, kasza gryczana, lub makaron ciemny i surówka warzywna kolacja to samo co na sniadania (mozna urozmaicac np pasta jajeczna z rodzkiewka, towrzyc po prostu cos z tych wybranych produktów) a w trakcie dnia jogurty naturalne, warzywa do woli, owoc zazwyczaj tylko jeden zakaz bananow w kuracji odchudzajacej i winogron no i nie wolno suszonych owocow jak juz kiedys pisalam zero smietany do potraw i majonezow, masla dziennie wolno uzyc tylko 2 lyzeczki oleju Szkoda ze nie mam skanera bo dawno bym wam zeskanowala te kartki z zaleceniami a mam ich sporo :( nie chce obiecywac ze zeskanuje bo nie wiem kiedy mi sie uda :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie kiepski nastroj bo po porannej dietce o godz 14 postanowiłam zjeść resztę wczorajszych klusek.I to był mój błą-do tej pory mnie po nich mdli i już od tej pory nic nie jadlam:(Koszmar.Eunika -to fajnie że Twoja mama ma takie osiągnięcia.U mnie jest taka sytuacja że Moja waga różni się od wagi córki o przeszło 20kg, więc nie mam żadnych szans żeby się do nie zbliżyć, zresztą wcale tego nie chcę.Ja mam swój cel i wiem,że po jego osiągnięciu będę się czuła wspaniale.Zmykam,bo czytam super ciekawą książkę- tak mnie wciągnęła,że nie mogę się oderwać od niej.Jutro napiszę o niej więcej bo jest naprawdę godna polecenia.Dobranoc wszystkim:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pociesz się, że zjadłaś te kluski do konca i wiecej nie beda cie kusily :) Patrz na pozytyw nie niegatywy. A jaki tytul tej ksiazki co czytasz?:) Ostatnio jakos nie mam czasu, ale przeczytałam Oskara i Różę świetna ksiazka o chlopcu umierajacym na raka. Teraz jakos nie mam czasu na nic, tak organizuje sobie czas zeby sie nie nudzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:)Jestem po śniadanku, ktore skladalo się z miseczki owsianki+kromka razowca z szynką i ogorkiem.Cieszę się , że mam już zjedzone te okropne kluski, bo wczoraj nieżle daly mi w kość.Trawilam je chyba do połnocy:(Pocieszający jest fakt, że robię je tylko dwa razy w roku więc teraz będą dopiero we wakacje kiedy znów przyjedzie siostra.Na obiad szykuję polędwicę wieprzową dla mnie gotowaną , a dla domownikow smażoną.Do tego oczywiście warzywa-dziś kalafior.Nie wiem za bardzo co robić z tymi ziemniakami,nie chcę ich łączyć z mięsem bo tak podobno jest lepiej, ale w takim razie kiedy je jeść??Wczoraj zaczęłam czytać książkę i tak mnie wciągnęla,że czytalam chyba do północy.Dzisiaj muszę skończyć ale wieczorem bo zaraz zmykam do swoich obowiązków.Tytul tej książki-'Tylko razem z córką'-autor Betty Mahmoody.Jest to oparta na faktach historia amerykanki ,która wyszła za mąż za irańczyka i po wyjeżdzie do Iranu na wakacje została tam uwięziona przez męża w jego kraju stając się powoli irańską niewolnicą.Teraz powoli szykuje się do ucieczki ,jestem taka ciekawa czy się uda.Fajna książka-polecam.Życzę miłego dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kobitki:) Przepraszam, ze tak mało się odzywam, ale mam urwanie głowy. Jutro wyjezdzam i będę dopiero we wtorek, więc pamiętajcie o mnie bo i ja o Was nie zapominam:) Euniko jadłospis Twojej mamy bardzo przypomina mi mój, jednak ja nie mam już takich efektów...Myślę, że mój organizm już tyle stracił, że o każdy ubytek jednego kilograma muszę ostro walczyć. Nie chce katować się jakimiś głodówkami, zależy mi również na zdrowiu:) Wierzę jednak, że mój styl życia w długim horyzoncie czasowym przyniesie rezultaty:) Zauważyłam też, że chudnę ale nie tracę wagi...Pewnie to przez siłownię, gdyż moje ciało zmienia się z galaretowatych pośladów w twardego d u p i sz o na:))) Słonceda widzę, że lekturki Cię wciągneły:) Super:) Nie słyszałam o tej książce, jak skończysz i dalej będziesz polecała to z pewnością po nią sięgnę:) Co do klusek, to ja kiedyś miałam podobnie. Najdałam się tak, że mój organizm zgłupiał i nie potrafił ich przetrawić. Nie mogłam spać i czułam się jakbym połkneła wieloryba...Za ciężkie to żarcie na Nasze brzuszki. Pozdrawiam serdecznie, życząc miłego dnia;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was w piątkowy wieczór,ale nie mam nadziei , że tutaj ktoś dzisiaj wpadnie.Powoli tracę nadzieję że nasz topik się utrzyma.A wielka szkoda bo kiedy było tutaj weselej naprawdę miałam większą motywację do walki z tuszą bo wiedziałam, że ktoś czyta moje bazgranie i trzyma za mnie kciuki.Teraz to już nie jestem tego taka pewna, ale trzymam się dzielnie z nadzieją , że jak tylko pozwolą na to Wasze obowiązki to napiszecie coś i nie będę pisała sama do siebie.Kluski strawione,dzień zaliczony pod względem dietetycznym na 4+ bo zjadlam dzisiaj 10 sztuk rodzynek w czekoladzie:(Nie mogłam się oprzeć takie to pyszne.Teraz jeszcze aktiwia naturalna z otrębami i grejfrut.I tak zakończę dzisiejszy dzionek.Wczoraj przeczytałam do końca książkę o której Wam wspominałam i chyba pierwszy raz w życiu poleciały mi łzy przy czytaniu .Jak dla mnie pozycja super,moge naprawdę polecić do czytania, jezeli lubicie tematy innych kultur i wiary Justine-miło ,,ze o Nas pamiętasz nawet jak nie piszesz.My też trzymamy za Ciebie kciuki i pamiętamy o Tobie,mam nadzieję,ze jak wrocisz to sie odezwiesz. Euniko-patrząc na jadlospis Twojej mamy jestem pelna optymizmu co do mojego odchudzania,bo wie le jest tam jedzonka,po które ja też sięgam bardzo często i to mnie cieszy.Jak tylko bedziesz mogla to napisz zawsze jakieś wskazówki dla Nas bo ja chętnie z tego skorzystam. Czuję ,że pomimo małych grzeszków jednak zobaczę w poniedziałek na wadze z przodu 7,to jest moje marzenie bo ubiegly tydzień był do bani:(Nic nie zeszło ze mnie przez moje lakomstwo.A teraz powoli widzę na mnie spadające gacie i mam wizję tej 7 na wadze.Buziaki dla Was.Pa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie:) Slonceda nawet tak nie myśl... Widzisz nawet teraz, przed wyjazdem wpadam zobaczyć co u Nas:) Dla mnie też ten topik jest cenny i uwierz mi, że zawsze czytam posty Twoje i jak innych kobitek z wielką przyjemnością i to się nigdy nie zmieniło i nie zmieni:) Pozdrawiam Was serdecznie i wracam we wtorek rano. Miłego i spokojnego weekendu, buziaki:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale sie Justine zawiedzie jak jutro rano tu wejdzie :) Ciszaaaaa straszna. Chyba wszystkim nam brakuje wytrwałości w pisaniu, jednak wierzę, że jeszcze nasz topic się rozkręci. Jest tu ktoś??? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×