Rozchwiana_Optymistka 0 Napisano Maj 27, 2010 Nasz przyjaciel mi to powiedział, dodając, że mój mąż na mnie nie zasługuje, bo jestem naprawdę świetną kobietą i szkoda mnie dla takiego drania, Który mnie zdradza z pierwszą lepszą kobietą. To nie był raz. Zdradzał kiedy tylko nadarzyła się okazja. Teraz wszystko mi się układa w całość. :( Mąż się przyznał. Strasznie boli:(:(:(:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
justys1818 0 Napisano Maj 27, 2010 co za dran!!!!!! bardzo ci wspolczuje kochana Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
nina1985 0 Napisano Maj 27, 2010 wiem ze latwo mi sie mowi bo to nie mnie dotyczy ale wez walni go w dupe przez okno wywal jego rzeczy i napij sie dobrego wina. swiat jest piekny a facetow na swiecie jest wbrew pozorom duzo :P jestes mloda jeszcze znajdziesz tego ktory bedzie cie kochal do konca zycia i nie okaze sie swinia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Rozchwiana_Optymistka 0 Napisano Maj 27, 2010 Mam ochotę się napić, ale na razie nie mam pewności czy jestem w ciąży czy nie więc wolę nie ryzykować. Jestem chyba za słaba, żeby mu powiedzieć, że to koniec:( Jak ja mam w ogóle mu to powiedzieć?:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
nina1985 0 Napisano Maj 27, 2010 pokazac gdzie sa walizki i drzwi wyjsciowe i ze ma godzine na zabranie wszystkiego. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
justys1818 0 Napisano Maj 27, 2010 powiedz mu prosto z mostu ze nie chcesz miec z nim nic wspolnego bo potraktowal cie okropnie i nie ma do ciebie szacunku, a poza tym juz nigdy mu nie zaufasz a w zwiazku to podstawa. powiedz mu co i jak bo im dluzej bedziesz zwlekac tym bardziej bedziesz sie pograzac w smutku. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Rozchwiana_Optymistka 0 Napisano Maj 27, 2010 Dzisiaj zapewne cała noc przepłaczę:( Póki co kazałam mu się wynosić, wyszedł. Zaczął do mnie wydzwaniać, połamałam moją kartę do tel:( Nie chce póki co mieć kontaktu z nim. :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
justys1818 0 Napisano Maj 27, 2010 i dobrze zrobilas. takich rzeczy sie nie wybacza. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
nina1985 0 Napisano Maj 27, 2010 moze jestem msciwa i wredna ale on nie mial skrupułów cie zdradzac to ja bym nie miala zadnych w tym momencie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Rozchwiana_Optymistka 0 Napisano Maj 27, 2010 Potrzebuje czasu, przemyśleć to wszystko :( Wszystko mi się wali,:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
nina1985 0 Napisano Maj 27, 2010 tylko sie nie denerwuj za duzo jezeli faktycznie jestes w ciazy to nerwy i stres sa ci teraz najmniej potrzebne Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Rozchwiana_Optymistka 0 Napisano Maj 27, 2010 Pisząc teraz łzy kapią mi na klawiaturę:( Nienawidzę tego drania! Wrrrrr!!!!! :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
nina1985 0 Napisano Maj 27, 2010 domyslam sie co teraz czujesz ale czas leczy rany zobaczysz jeszcze sie wszystko ulozy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Rozchwiana_Optymistka 0 Napisano Maj 27, 2010 Ale najgorszy będzie ten okres po rozstaniu:( Za jakiś czas będzie lżej mi, ale co nacierpię się to nacierpię:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
nina1985 0 Napisano Maj 27, 2010 napewno masz kogos bliskiego na kogo mozesz liczyc no i zawsze masz nas :) glowa do gory Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Rozchwiana_Optymistka 0 Napisano Maj 27, 2010 Wiecie mam w sumie jedynie Was. Odkąd poznałam męża, zrobiłam się samotniczką, stroniłam od koleżanek znajomych. Spędzałam czas tylko z nim. Poświęciłam swoje życie towarzyskie, ale byłam bardzo szczęśliwa. Tzn jakieś tam koleżanki mam ,ale one to typy ciągłych imprezowiczek, ja kiedyś też taka byłam, że w weekendy był jakiś wypad z koleżankami. Ale przy mężu się zmieniłam, z czasem spoważniałam.Taka kolej rzeczy przecież:( A teraz siedzę sama i płaczę:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
nina1985 0 Napisano Maj 27, 2010 to ze mamy blizej 30 to niev znaczy ze juz tylko robienie na drutach nam zostalo. jak to mowi moj znajomy DOBRA DYSKOTEKA NIE JEST ZLA :) moze wspomnienia tamtych czasow i w pewnym sensie powrót do nich bedzie skutecznym lekarstwem :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Rozchwiana_Optymistka 0 Napisano Maj 27, 2010 Masz rację! jeśli okaże się, że nie jestem w ciąży, to będę korzystać z życia na całego! Nie docenił tego, że ma atrakcyjną kobietę, która wcale nie narzeka na powodzenie u płci przeciwne to jego strata. Jeszcze mu pokażę! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
nina1985 0 Napisano Maj 27, 2010 i to mi sie bodoba :P tak trzymac Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Rozchwiana_Optymistka 0 Napisano Maj 27, 2010 Nie będę się zamykać w domu przez takiego palanta, który nie potrafi dochować wierności! Teraz tylko kwestia rozwodu jeszcze ;O Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
nina1985 0 Napisano Maj 27, 2010 optymistko a skad jestes? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
nina1985 0 Napisano Maj 27, 2010 ja bym walczyla o rozwod z orzekaniem o winie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Rozchwiana_Optymistka 0 Napisano Maj 27, 2010 Poznań. No i chyba właśnie będę walczyć z orzekaniem o winę, jego oczywiście. Bo ja byłam mu wierna zawsze,a on co:( Składał przysięgę przed Bogiem w końcu! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
nina1985 0 Napisano Maj 27, 2010 kurcze to daleko bo bysmy sie razem na jakies disco wybraly :) po pierwsze jego wina a po drugie dla ciebie bedzie korzystniejszy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Rozchwiana_Optymistka 0 Napisano Maj 27, 2010 No z chęcią bym się z Tobą wybrała, a Ty skąd jesteś?:) Nie znam się na tych rozwodach w sumie, a jakie są róznice między rozwodem bez orzekania winy a z... ? Jakie ja będę mieć korzyści? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
nina1985 0 Napisano Maj 27, 2010 ja jestem z radomska. dokladnie to musiala bys sie prawnika od rozwodow poradzic ale z tego co pamietam ty stawiasz warunki co do podzialu majatku, sad przychylniej na ciebie patrzy, koszty rozprawy pokrywa przegrany w tym przypadku jak udowodnisz mu zdrady to twoj M ( koszt rozwodu to ok 3000 zl ) i mozesz żądać od M alimentow dla siebie ale to sprawdz sobie jeszcze bo mogly sie przepisy zmienic juz dawno nie sprawdzalam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Rozchwiana_Optymistka 0 Napisano Maj 27, 2010 Dziś nie mam do tego głowy, ale jak się otrząsnę to zajmę się rozwodem. Opowiedz coś o sobie:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
nina1985 0 Napisano Maj 27, 2010 a co tu opowiadac :) 1/4 zycia juz za mna od prawie roku jestem mezatka i tylez samo czasu staramy sie o potomka. pracuje w szkole skonczylam uniwerek w katowicach ale nie ma sie czym chwalic bo ta uczelnia tylko nazwe ma dostojna nic poza tym, prywatnie jestem zakochana w storczykach a ty? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Rozchwiana_Optymistka 0 Napisano Maj 27, 2010 My ten sam rocznik, bo ja tez 25 latek:) Tez po studiach, aktualnie bez pracy bo ciezka znalezc prace w szkole jako nauczycielka biologii;/ Wiesz kochana popiszemy jutro bo dzis ide juz do wyrka:0 Buziak dla Ciebie:* do jutra papa:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
nina1985 0 Napisano Maj 27, 2010 no ja tez ide spac bo jutro na rano do pracy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach