Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kafeteryjaa

mam chetke cos zjesc

Polecane posty

No więc, do południa obie dziurki w nosie zatkane...Obecnie...są pewne prześwity, co rokuje poprawę:) Poza tym całkiem ok:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i trochę wiejskiego z kawalkiem banan wszamane:) Idę spać---------------> Dobranoc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
helou;) Aguss a Ty na tej swojej domowej silce, jak ciezkiego kalibru masz sprzety?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam orbi - jest niestetty popsuty, da się jeździć tylko na minimalnym obiążeniu. Rowerek stacjonarny starego typu, twister, leg master, trochę hantli (wcvzoraj ćwiczyłam 3 kg), jakieś sztangi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pytam bo sie tak zastanawialam czy nie przydalby CI sie restar w postaci 'przybrania' a pozniej 'rzezbienia'. na jakis czas zapomnialabys o spalaczach-aerobach a skupila sie na masie a pozniej to wszystko zaczelabys ladnie rzezbic... ale to tylko takie moje przemyslenia...:P a jak sie teraz z tym wszystkim czujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czuję się lepiej...tak trochę uwolniona od wagi, odchudzania itp. Czasem trochę dziwnie - kiedy jem i czuję, że przybieram...ale wiem, że to nieuniknione. Chcę przecież spalać tłuszcz, a zachować mięśnie. Poza tym 1700-1800 to też nie jest porażająca ilość. No i mam lepsze trawienie, brzuch nie jest wzdęty (jak u dzieci z Afryki), wczoraj serek w. po 22 smakował super:P. Mam strasznie stresujący dzień w pracy...Jem zgodnie z planem - na śniadanie tosty z razowca z serem i bialko z jaja, na drugie - kanapki z razowca z serem, teraz trochę serka w. z orzechami i suszoną śliwką i kawałkiem wtartego banana. Zjadlam jeszcze do tego batona crunchy - wiem, że nie powinnam, ale lepiej teraz niż wieczorem. No ale nareszcie się nasycilam. Na fitnesie robię przede wszystkim na rzeźbę; w domu łatwiej mi latać na orbi. No ale poszukam sobie jakieś ćwiczenia z hantelkami, popróbuję i zobaczymy:) Wracam do pracy...I pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak Kochana wolisz ale nie wiem czy idac wg mojej mysli nie byloby CI prosciej... teraz przybierasz i spalasz na aero (czyli miesnie i tak sa tykane) a takto przybralabys w mase miesniowa bez narazania ich a pozniej sie ladnie wyrzezbila. i meta mialabys rozkrecony.... Agus i zapominasz o bialku po treningu ...pamietasz ze twarozek sie wolno wchlania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co mogłabym szamać, co sie szybko wchłania? Mam jeszcze makrelę, ale ona dość tłusta... Myślisz, że powinnam zrezygnować z orbitreka? A fitness 3 razy w tyg. z przewagą ćwiczeń silowych będzie ok? Myślałąm też o nordic walking; mam kijki, tylko niech te śniegi się stopią; dziś już się wyglebałam w drodze na przystanek:/ Wszamałam kilka pierogów, dopchałam papryką. Niedlugo idę na łyżwy:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agus cycu, jaja, rybcia...ta makrela od biedy tez moze byc-lepsza niz twarog. Rzezba zakrawa o 5-6 razy cwiczen w tygodniu. Jest trudniejsza niz ta cala masa. Wg mnie mozesz ewentualnie robic tak jak pisalymy ale z wiekszym naciskiem na silowe..no i typowe cardio cykac sobie sporadycznie. A nie masz za dobrej kondycji do nordic walking?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem Ci, że pewnie jeszcze nie zaczęłam porządnie przybierać, ale widzę, że boczki mi się zmniejszyły, i spodnie są luźniejsze w nogawkach. No i ciałko jest twardsze - pewnie wynik połączenia ćwiczeń i większej ilości jedzonka;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hm więc kupię karnet na 3 wejścia na fitness, do tego raz siłownia - z naciskiem na siłowe. A w domu hantelki i ćwiczenia brzucha od czasu do czasu:) Fakt, kondycję mam niezłą; 6 km dziennie biegiem mnie nie złamało...Tak myślałam o tym nordic na zmianę z bieganiem - żeby zaktywizować małżonka, który biegał na pewno nie będzie:P A jajko mogę całe czy samo bialko?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NIe rozumiem:( Rozgraniczasz fitness od silowych, nadal? Chodzilo mi o 30-40min silowych i poznie nie wiecej niz 20-25 cardio..Ty masz na silce osobne karnety na sprzety silowe i na bieznie? Bo jesli nie to wejscie na fitness wg mnie sa CI zbedne;] No wlasnie, pamietam ze biegalas po 6 km...ja na tym nordic zasnelabym chyba (co prawda nigdy nie probowalam wiec niby nie moge sie wypowiadac..no ale swoje wiem:P) Jedno zoltko nie zabije;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karnet mam na wszystkie sprzęty:) Tylko zwykle ćwiczę na rowerku albo orbi. A na tych zajęciach, na któe chodzę, po 15 min. rozgrzewki są ćwiczenia angażujące kolejne partie mięśni - rąk, nóg, pośladków, brzucha. CZyli to nie są siłowe..?Kurczę, gubię się jeszcze w tym...:) Lecę na te łyzwy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agus, na takich zajeciach silowo nic sie nie robi;) Tobie sie tylko wydaje...:) A i jeszcze nie machaj brzuszkow- bo pisalas wyzej co o nich...przy kazdym cwiczeniu angazowane sa miesnie brzucha i duzo lepiej im zrobi przykladowy martwy ciag niz brzuszki:) No nic, lec i uwazaj na siebie;) ( ja kiedys po lyzwach mialam bardzoo niemila wizyte na pogotowiu:() Spiszemy sie pozniej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze, słusznie prawisz, tylko że całkowicie fitnessu sobie chyba nie odpuszczę...Po 8 h pracy na tyłku dopada mnie ADHD... No i jak się nie wyżyję, to jestem nieznośna w domu. A to co się robi na zajęciach fitness to na rzeźbę bardziej...? Bo cardio to mi się wydaje, że na samym początku - to skakanie. Na łyżwach było super:) Tylko godzina to za mało; nawet się nie zmęczylam...Na kolację wszamałam pół makreli i kromeczkę razowca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agus cos wiem o tym ADHD i zaluje ze mnie wtedy nie widzisz:D mysle ze bysmy sie dogadaly w tym wzgledzie:D Na fitnessie sie spala ;] i absolutnie tam nie ma nic z rzezby... ja nigdy fitnessu nie lubilam-dla mnie to taka 'rozgrzewka' przed odpowiednim treningiem:) Dlatego tez mysle ze powinnas sie z silowymi zaprzyjazniac;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O kurcze, przejrzałam sobie atlas ćwiczeń...Świetna sprawa, ale...czy ja kiedykolwiek to opanuję?? Jak odzyskam dostęp do kompa, spróbuję sobie ułożyć prosty zestaw na początek:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
opanujesz;) mi to zajelo dwa dni plus wertowanie przykladowych planow i dobieranie cwiczen dla siebie ;) posiedz przy tym, poczytaj co i jak- tam jest wszsytko swietnie wyjasnione.. dasz Agus rade;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez to sobie zaraz poczytam ;) Naked,a ja powinnam tez najpierw sie za ''rzezbe'' wziac? Cos mi mowi,ze tak :P Waze 67kg przy 1,7m, w talii mam 76 cm (z brzucha zreszta glownie chce zrzucic ;>). Wiec przybieranie raczej mi niepotrzebne :D :D Bardzo mnie zainteresowalo to 'silowanie',zawsze chcialam miec mocne miesnie :) Ale fitness,jak aggunka, tez lubie.. Tylko najpierw priprytetem jest zamienienie sie w maszyne do spalania tluszczu ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak pójdę następnym razem na siłkę, pogadam z trenerem - może coś mi doradzi. Sama też luknę jeszcze w atlas. Mam problemy z koordynacją ruchową, więc opanowanie ćwiczeń może zająć mi trochę czasu...Wiem, że trzeba je odpowiednio opanować, no i muszę trochę się anatomii nauczyć - nie rozóżniam dwugłowego od czworogłowego:P Pewnie lekarce byłoby łatwiej niż prawnikowi, ale dam radę:) Jedzonko: na razie owsianka z orzeszkami nerkowcami, płatkami migdałowymi i suszkami:) i ciasteczko owsiane do kawy:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
takajedna-jesli uwazasz ze Twoje cialo jest ready na rzezbe to sie wez za nia;) mi jest ciezko powiedziec bo waga-wadze nierowna...wszystko zalezy od tluszczyku;) Ja tez bardzo lubie cardio...wrecz jestem uzalezniona od endorfin...wszystko da sie polaczyc i przy odpowiednim menu bedzie gitara;) Agus-pewnie ze dasz rade;) posluchaj trenera( mam nadzieje ze trafisz na kompetentnego..) i wszystko bedzie okej;) A o tych nerkowcach to specjalnie napisalas?:(...ja mam odwyk przymusowy :( :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naked, a czemu masz odwyk od nerkowców? Mój mąż ma alergię np. na laskowe... Przez tą pracę żrę jak opętana...na śniadanie owsianka z dodatkami, potem jabłko oblane Activią, na drugie śn. - wiejski z orzechami; do kawy ciasteczko owsiane i sezamek...A dopiero 11;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agus bo na ten moment pozostaje mi tylko biernie czekac na dostawe w sklepie:P A ja tak luubie nerkowce..:( :P na laskowe tez mam alergie, ale taka z wyboru;) no i poczatek dnia bardzo smaczny:P:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wczoraj było smacznie, nie powiem:) Po treningu miała być ryba, ale w końcu zjadłam szpinak z jajkiem i plasterkiem sera. Rybka będzie dziś:) Wieczorem w kinie wciągnęłam trochę popcornu, ale ilość rozsądna, więc nie będę robić sobie wyrzutów:) W końcu do kina nie chodzę codziennie:P Dziś - również owsianka z suszkami i orzechami - pycha:)W weekend rozplanuję sobie ćwiczenia - w sobotę mam obronę pracy na podyplomówce i muszę się cokolwiek pouczyć, dlatego dziś odpuszczam siłownię. Kurczę ostatnio kiepsko się czuję jak mam chociaż jeden dzień przerwy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wg jakis tam badan ustalono ze popcorn jest w czolowce na liscie produktow powodujacych najwieksze uczucie sytosci... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samba_rio
agguńka84 prowadzisz bardzo aktywny tryb życia - super.:) Ale znajdujesz też czas dla dziecka bo pisałaś na innym topiku że jesteś też mamą.Jak Ty Ty to godzisz wszystko ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie sobie radzi w myśl zasady-im więcej zajęć tym lepsza organizacja i konsekwencja w trzymaniu się planu.Wiem po sobie :) dlatego pozwoliłam sobie odpowiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A więc po kolei:) Samba - tak, mam małego synka:) Non stop jestem zabiegana; nie chcę rezygnować z aktywności fizycznej, więc na fitness czy siłownię ganiam prosto po pracy (zamiast np. na zakupy iść czy cóś), albo ćwiczę po 21 - jak już mały pójdzie spać. Z tego względu nie ćwiczę tyle ile bym chciała - czyli 1,5-2 h 4-5 razy w tygodniu. No i przy tym normalnie pracuję. W dzień zajmują mi się nim babcie, więc zawsze to trochę mniej stresu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amita - masz rację:) Im mniej czasu do zmarnowania, tym więcej się zdziała:) A w kinie byłam na Księdze ocalenia. Całkiem fajny film;) Naked, zauważyłam dziś coś, co mnie martwi...Zjadłam owsiankę, jabłko i, o zgrozo, 2 pączki (pierwszego o 8, drugiego o 11). No i nasycilam się nimi...Dopiero pączkami. To nie pierwszy przypadek, kiedy słodkie mnie syci. Np. po rybie z warzywami chętnie bym coś wszamała, a po naleśnikach na słodko - jestem zapchana, nawet jeśli zjem jednego. No i dziś nie mam wzdętego brzucha - tak jak prawie codziennie...Nie chcę się tak odżywiać...Tylko kiedy jem zdrowo, jestem głodna co godzinę, ledwo wytrzymuję te 2 lub 3....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×