Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość miałam tego dość

Wieczne problemy finansowe, kto z was żyje w biedzie?

Polecane posty

Natalia WZK czytałam twój topik bodajrze wczoraj napisz mi maila co i jak zobzczymyc o sie da zrobic moze jakis wózek albo cos?pisz mi zaraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miałam tego dość
cytuję: "do tych co maja teraz pisze..chciały byscie aby koledzy waszych dzieci nie dojadały,zeby chodziły obdarte bo ich rodziców nie stac..." abraja 90% ludzi, którzy mają i mieli zawsze kasy nie chcą by ich dzieci zadawały się z dziećmi biedniejszymi, bo jak twierdzą "to nie ten poziom" Oczywiście finansowy bo o intelektualnym to trudno czasem mówić w ich przypadku. Wiem, że są ludzie, którzy mają i chętnie pomogą, ale to w większości tacy, którzy zaznali biedy i czują się dłużni wobec losu za to, że mają za co wyżyć i dlatego chcą pomagać innym. Ja np. tak mam, czuję wdzięczność do losu, Boga czy sama już nie wiem kogo a zarazem czuję żal że mi się udało a tylu ludzi jest w potrzebie a ja im nigdy nie będę mogła pomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natalia WZK
Zapomnialam dodac ze bylam wczoraj w mopsie po zasilek.Pani powiedziala zeby maz poszedl do pracodawcy i zeby bylo tam napisane ze przez caly styczen przebywal na urlopie bezplatnym, a ten kazal wystawic ksiegowej zaswiadczenie ze niby zarobil w styczniu prawie 1000 zl bo odprowadzil skladki na zus...no szczyt wszystkiego:( az plakac sie chce!!!przez tego barana nawet zlotowki z opieki nie dostane...a tego niby tysiaca ktorego maz niby zarobil tez na oczy nie widzialam ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natalia WZK
niuniastylizacja@interia.eu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak ja Was rozumiem...
W domu dwoje dzieci, maż bez pracy już 7 miesiąc, ja mam dochód ale skromny w stosunku do potrzeb... Opędzam, czym mogę.. Do wypadku męża żyliśmy może nie na jakimś wysokim poziomie, ale chociaż nie musiałam się martwić o rachunki i jedzenie.. A potem na łeb na szyję wszystko poleciało. Już nie mam siły, gdyby nie dzieci... Rachunek za prąd mnie dobił, a to tylko pierwsza rata, jeszcze chwila odłączą mi internet i już nawet nie zarobię tych swoich kilku stów... próbowaliśmy sobie radzić, jak się da, ale z pracą w naszym regionie ciężko, a jechać gdzieś dalej? Z czym, do czego? Zaraz oczywiście znajdą się i tacy, co powiedzą, że "dziadostwo się zebrało do kupy i jęczy , zamiast brać się do roboty" i tym ludziom życzę, żeby nie musieli w życiu przeżyć czegoś takiego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Słuchajcie ja mam pod
merc961@wp.pl piszcie postaram się wysłac ilu osobom będe mogła. Może ktoś z Was będzie blisko mnie mieszkał to obejdzie się bez płacenia za paczkę. Kto jest naprawdę potrzebujący pokryje koszt. Ateraz lece do mojej niuni bo bez mamy ciężko jej zasnąć . Kolorowych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skroccie te stopki please

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miałam tego dość
Natalia skąd jesteś? Byc może będę mogła pomóc dla dziecka z rzeczami niezbędnymi typu łóżeczko, wózek oraz ubrankami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natalia WZK
Ja jestem z Bełchatowa. To jest woj. Łódzkie. Nie myslalam ze sa jeszcze tak dobrzy ludzie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
abraja 90% ludzi, którzy mają i mieli zawsze kasy nie chcą by ich dzieci zadawały się z dziećmi biedniejszymi, bo jak twierdzą "to nie ten poziom" Nie spotkałam sie z czymś takim... A nie chodzi raczej o margines? Bieda w Polsce to w końcu nic rzadkiego - chyba co trzecie dziecko nie dojadało - w każdym razie jeszcze niedawno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miałam tego dość
hmm.. Łódzkie to trochę daleko ode mnie, ale mam tam rodzinę więc jutro zadzwonię i zapytam czy jak coś oni pomogą. Jeśli nie to sama postaram się dotrzeć do ciebie, mam w rodzinie trochę rzeczy niezbędnych dla maluszka i chętnie ci je podaruję. A wiesz już kogo się spodziewasz? Bo ja nie ukrywam, że mam rzeczy bardziej dla chłopca chociaż dla dziewczynki tez się znajdą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miałam tego dość
pupa na moje szczęscie czy też nieszczęście obecnie obracam się w towarzystwie snobów:O I uwierz mi, że ludzie którzy od dziecka mieli wszystko nie doceniają innych a swoim dzieciom z biedniejszymi dziećmi nie pozwalają się zadawać. Zresztą jak już wspomniałam o koleżance która twierdzi: "stać mnie to płacę". Takich ludzi jest u nas mnóstwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natalia WZK
Ja tez spodziewam sie chlopca :) ja niestety musze juz uciekac, ale gdybys mogla to odezwij sie na meila niuniastylizacja@interia.eu bede wdzieczna i dziekuje Wam wszystkim za zainteresowanie :) Pozdrawiam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość . taka sobieja.
natalia, ostatnio na innym forum to byłaś ty? Byłaś w tym mopsie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja w sumie mam niepotrzebne łóżeczko, tylko w Poznaniu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miałam tego dość
Natalio zapisałam Twojego maila i odezwę się na dniach jak tylko skompletuję potrzebne rzeczy. Umówimy się przez maila gdzie i kiedy dostarczę ci to czego najbardziej będziesz potrzebować. Również pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyny kaa
dziewczynki ma do was pytanie, a raczej prożbe o porade. tez jestem biedna i mam dzieci w iweku szkolnym, a przyznano im w szkole stypendium na 80 zł miesięcznie. ale musze dostarczyć faktury no i mam problem: jak rozsądnie wydac to stypenduim. Pokupywałam juz dziesiątki zeszytów, długopisów, a tutaj trzeba przynieśc faktury za luty. Jak wy rozwiązujecie ten problkem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miałam tego dość
miałam w LO faktury. Na co masz przyznane? Na przybory szkolne i książki? Czy też na ubrania sportowe na W-F?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ziutg
idx do kogos do sklepu z obuwiem sportowym i niech ci wystawi fakture

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miałam tego dość
jesli masz na książki to może masz jakąś znajomą z księgarni? Wiesz ja pamiętam, że kiedyś niechętnie faktury wystawiano ale z czasem to się zmieniło i mam na myśli tu to, że ktoś kupił książkę np. a pani z księgarni po znajomości fakturke pisała czyli pieniążki nie musiały być wydawane hurtowo co miesiąc. To samo z ubraniami, dużo stoisk na targu wydaje faktury i to nawet jak ładnie się poprosi na większe sumy niż się kupuję. Tylko trzeba się dowiedzieć i polatać troszkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miałam tego dość
a no i najważniejsze masz koleżankę która ma dzieci w wieku twoich? Jesli tak i ona nie musi mieć faktur to idź z nią na zakupy i poproś by faktury wystawiono. Mi koleżanki nie raz tak pomagały, jedna kupowała buty a faktura na mnie była:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skrawkowa
Ja też mam te stypendium ale tak: podręczniki sa dawno kupione, przybory również, a faktur na nic innego pani nie chce przyjąc, a jak dałąm fakture na myszke do komputera, to nie przyjęła jej. I rzezywoiscie, co za te stypendium kupić????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miałam tego dość
skrawkowa to zalezy na co masz te faktury niby. A koleżanki nie kupują książek? Jesli nawet nie to warto się przejść sie po księgarniach i zapytać czy panie faktur nie wypiszą. Mam znajomą co ma księgarnie i chętnie wypisuje faktury, jak jestes z podlaskiego lub mazowieckiego to mogę pomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko pozazdrościć
Miłego dnia dziewczynki:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmaaamama
"3 lata chodzić w tej samej zwykłej kurtce. Nie nadawała się po prostu już do chodzenia a co cię tak dziwi?" Ja popylam już 4 rok w tej samej kurtce zimowej i mnie trochu dziwi. Nie mam kasy to nie kupuje. :D Na mierne pocieszenie dodam, ze sa ludzie ktorzy musza miesiac przezyc za 400-600 zl. Mowicie, ze sredniowiecze, mi sie wydaje ze w sredniowieczu nawet takie chlopki roztropki zyli lepiej jak dzis. Jesli poszlas na studia to mam nadzieje, ze bierzesz pod uwage to ze nie masz zapewnione tego ze po nich bedziesz miala jaka kolwiek prace. Jedynie moze Ci to troszke pomoc, ale Ci nie zapewni. Bo jak tak myslisz, to mozesz sie niestety rozczarowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miałam tego dość
hmmmmaaamama czytaj uważnie. Po pierwsze jak dla mnie ty w kurtce możesz i 10 lat chodzić, moja się nie nadawała już do użytku jak trudno ci to pojąć to współczuje ograniczonej wyobraźni. Po drugie poszłam na studia właśnie po to by mieć dobry zawód i mam taki. Po trzecie ja ze swojej biedy wyszłam wiec byłabym wdzięczna za brak zbędnych pouczeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miałam tego dość olej te wypowiedzi nie potrezbnie bedziesz sie nakrecac jak kto nie umie czytac i nie był biedny to nie zrozumie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc pupa, bazienka i wszyscy, ktorym zle:* Normalnie wlos sie jezy, jak sie czyta to wszystko..choc mi akurat nie powinien, bo znam to z autopsji.Najbardziej zal dzieci.Musze wtracic jedno---do pani, ktora karmi synka cielecina, a sama z mezem poprzestaje na parowkach i mortadeli, i to pewnie w malych ilosciach...Kochana! dzieciątku nic nie będzie, jesli zadowoli sie kurczakiem, natomiast Wy z mezem nie mozecie sie glodzic, musicie byc silnie i zdrowi wlasnie dla waszych dzieci!Bo co bedzie,jesli gto wy zachorujecie????????A slabe jedzenie to najkrotsza droga do choroby....Dlatego z głowa - i dbajcie o siebie, dzieci was potrzebuja:! Pupa, no nie mieszkamy teraz razem bo moj facet jest za granica, pracuje. Co sie dobrego zadzialo?Coz,los mi wreszcie wynagrodzil chude lata i odzylam.Czego wszystkim z calego serca rowniez zycze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja juz tez działam czekam na adres od jednej kobietki ja strasznie lubie pomagac maz sie na mnie zawsze drze ze chyba chce zywcem do nieba isc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×