Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość hania55555

Na jak długo zamykacie swoje 1,5 roczniaki w pokojach same?

Polecane posty

Gość ggggggjjjjjjjjj
czyli podsumowując autorko, załóż dodatkowo "bramkę", żeby dziecko nie mogło wyjść z pokoju, a będziesz je widziec i będzie ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też mama
Kobietki, nie linczujcie tak Hani, bo wyszło na to, ze to wyrodna mama i jakiś potwór, a nie kobieta! Nie popieram zamykania dziecka w pokoju choćby na 10minut, ale np. moja starsza córka, mając właśnie około 1,5roku, przechodziła okres "zamykactwa", tzn. sama zamykała drzwi od pokoju i bawiła się misiami, klockami albo bujała na bujaczku. Kiedy otwierałam drzwi, żeby mieć na nią oko, przerywała zabawę i biegła, żeby znów zamknąć drzwi. W końcu musiałam to zaakceptować, ale po jakimś czasie na szczęście jej przeszło. Haniu, wierzę, ze jest Ci trudno pełnić obowiązki domowe z dzieckiem uwieszonym u nogi, ale wszystko jest do pogodzenia i pomimo historii z moja córką z własnej woli nie zamknęłabym dziecka w pokoju by np iść się kąpać. Córka ma teraz 3,5 roku, piecze za mną ciasto, myje podłogi, czym uczy się pomagać i wierzę, że za 10 czy 13 lat nie będę musiała walczyć z nastolatką, by umyła choć naczynia po sobie. Może warto zaangażować malucha w codzienne czynności?Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hania55555
naprawdę żadna z was nie zostawi dziecka samego chocby na 10 minut ? Te 2 godziny u mnie to max o jakim pisze, max który mnie drazni bo wolalabym go nie zamykac , bo wiem ze mu smutno i w ogole. Ten max jest raz na jakis czas - zazwyczaj jest to godzina dziennie. 2 godziny wtedy jak sie czyms zajmuje i nie placze. Do myszka - nie pisalam o 2 godz ciegiem Moje dziecko przez te 15, 20 minut nie placze, tylko sie bawi, a jakby tylko zaczal plakac to do niego lece. Nie potrafie sobie naprawde wyobrazic tego jak zostawiacie dzieciaki w otwartym pokoju gdy idziecie sie kapac. OK - gdy wasz maly sie bawi i zajmuje soba i siedzi w pokoju - rozumiem, ale moj tak nie ma - i od razu by cos zmajstrowal. A spytalam bo chcialam wiedziec jak sobie radzicie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja powtarzam iż moja wypowiedzi wynikają z tego co napisała autorka, gdyby napisała jak radzicie sobie z dziecmi gdy musicie coś zrobić a nie na ile zamykacie dziecko!!!!matko co za pytanie chore!!!! kto normalny zamyka dziecko 1,5 roczne i wogóle każde????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezszczelnaaaaa
hahahahahhaha maja koleżanka tak zamknęła dziecko na pół godziny w pokoju i zgadnijcie co zastała hahahha Mały zrobił kupę, zdjął pampersa i wysmarował ściany gównem i siebie hahahah biedna nie wiedziała czy ma się śmiać czy płakać:-) ale więcej dzieciaka samego nie zostawiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość droga mamusiu
"w pokoju jest łóżkeczko..." wyobraź sobie ze dziecko wspina się na to łóżeczko, wchodzi do srodka a potem wypada główką w dół. Jezu czy do was nie dociera że to sa dzieci i one myślą innymi kategoriami. Nie wiedza ze coś jest niebezpieczne, nie boją się bólu bo nie są w stanie wyczuć kiedy on nastąpi! Za to pomysły które rodzą się w ich główkach są czasem takie ze choćbyśmy 100 lat myśleli to nie wymyślilibyśmy tego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ej nie fajnie
niefortunne zapytanie- każdemu się zdaży- ale najważniejsze że teraz rozmawiają między sobą matki a nie rwalki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie widzę problemu w
autorko załóż barierkę lepiej i wtedy jak będziesz szła się kąpać to dziecko nie będzie miało zamkniętej przestrzeni. A i Ty robiąc coś obok będziesz mogła swobodnie mówić do dziecka czy też spoglądać bez ciągłego otwierania czy zamykania drzwi. Oczywiście drzwi w pokoju też są wskazane, ale my zamykamy je akurat tylko jak w nocy mała idzie spać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hania, a Ty musisz sie kompac wtedy, kiedy jestes sama w domu? A jesli juz musisz, to rob to wtedy, kiedy Twoje dziecko spi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Moje dziecko przez te 15, 20 minut nie placze, tylko sie bawi, a jakby tylko zaczal plakac to do niego lece. " gdyby sie nie daj boże zakrztusił to bys nie usłyszała wiesz!!! pomyśl czy dobrze robisz??? można tak dziecko zainteresować czymś, że nie trzeba go zamykać!!! aż włosy na głowie dęba stają!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezszczelnaaaaa
ale miał pomysł dzieciak co? haha a tak w ogóle to moje dziecko w tym wieku potrafiło samo otworzyć nowe okna:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie widzę problemu w
ja nie wiem jakie ty masz łóżeczko, ale ja mam wysokie i takie że mała choćby chciała to się nie wespnie na nie przynajmniej póki nie podrośnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewewe
Hania Jakim cudem twoje ' tornado' nie usiedzi chwili w spokoju a potrafi sie bawic samo przez 2h dziennie? Skoro jest taki zywy to pewnie co chwile biegasz co to za halasy od niego z pokoju dochodza albo wali w drzwi zeby mu otworzyc. Naprawde dobre... Dziecko tak zywe, ze nie mozn przy nim nic zrobic a siedzi samo w pokoju i sie bawi 2h :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ej nie fajnie
a mnie wkurzacie- bo potraficie wejśći zlinczować kogoś jakbyście wyżywały się za swoje nieprzespane noce, problemy z mężami i cały świat. Nikt nie jest idealny i prawdziwe mamy nie zachowują się jak gówniary bijące się o swoją racje tylkomatki które potrafią wymienićsię zdaniem w kulturalny sposób. Gdyby tak po mnie pojechano zachowała bym się w ten sam sposób może nawet gdybym sobie zdała sprawe z tego że niemam racji- sory ja idę bo to corobicie jest chore!! i

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do hani
nie denerwuj się ale naprawde zmień postępowanie. Dziecko musi być zawsz na oku.Będzie Ci trudniej ale nie zostawij go samego. Wszystko się może zdarzyć. Może nie będzie tak dokładnie wszystko zrobione ale nie dom jest na 1 miejscu tylko dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hania55555
nie ma co z wiekszoscia was dyskutowac dziękuję tym które podzieliły się swoimi uwagami i spostrzeżeniami, a nie krytyką - pozdrawiam pomysł z bramką jest dobry - dzięki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To chyba jakas prowokacja. Nie wierze, ze dorosla odpowiedzialna matka moze zamykac dziecko samo w pokoju. Rozumiem, ze to nie sa 2 godziny pod rzad, ale dla mnie zadna roznica. Dla mnie to jest cos niezrozumialego. Szczyt nieodpowiedzialnosci. Fantastycznie jesli dziecko potrafi samo sie bawic, ale nie za zamknietymi drzwiami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ggggggjjjjjjjjj ----Masz racje inne czasy ;) Kiedyś dziecko latało po ulicy teraz jest zamykane w pokoju ;) A jak będę babką to moje wnuki będa zamykane w piwnicy :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość droga mamusiu
miałam ze szczebelkami zwykłe ale musieliśmy wymienić bo jako roczniak nauczył się z niego wychodzić i wchodzić, wychodził skacząc na główkę :-o Dlatego kupiłam zwykły tapczanik. Nie zamykaj dziecka na noc. A jak zacznie się dławić? Dostanie nagle gorączki. Jezu nie wiem czy to ja jestem taka przewrażliwiona, ale ja doskonale pamiętam jakie miałam pomysły jako kilkulatka i wodze ze moje dzieci mają takie same i dlatego aż mi ciarki przechodzą jak czytam ze ktoś zamyka drzwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie dziecko tak żywe jak torando ale potrafi sie 2 godz bawić???????? coś tu nie pasuje????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja w ogóle nie zamykam. :) Ani syna, obecnie 4-latka nie zamykałam ani córy nie zamykam. Syn, jako już duży chłopak lata po mieszkaniu samopas - jednak co 5 minut staram się go namierzyć wzrokiem. :) Bo ma głupie pomysły... jak np. zrobienie z encyklopedii konfetti albo rozłożenie budzika na części, żeby zobaczyć co jest w środku. Córka (10 miesięcy) jest ciągle ze mną. Jak mam coś zrobić - umyć się lub skorzystać z toalety - wsadzam ją do kojca, wsypuję zabawki i każę synowi mieć ją na oku. :) No i mycie się (szybki prysznic) nie zajmuje mi więcej niż 5 minut. Gotowanie i sprzątnie razem z córką. Jak gotuję to wciągam kojec do kuchni i ona siedzi w kojcu i bawi się pokrywkami od garnków, drewnianymi łyżkami, plastikowymi pojemnikami... :) A ja sobie gotuję. Zmywam podłoge jak mąż jest w domu i zajmuje sie dziećmi. Tak samo z "cieższymi" porządkami jak kibelek czy łazienka. A odkurzanie i ścieranie kurzy to razem z córą. Ona za mną raczkuje albo siedzi w kojcu w tym samym pomieszczeniu co ja. I u mnie śmieci wyrzuca mąż. Nie wyobrażam sobie zamknąć dzieciaka samego w pokoju i wyjść z domu wyrzucić śmieci. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie widzę problemu w
mam dobrą elektroniczną nianię i zamykam drzwi na noc bo muszę ale mimo to zaglądam też w nocy do dziecka, naprawdę krzywda córce się nie dzieję a gdybym miała myśleć o zadławieniu czy innych nieszczęściach to chyba dziecko musiałoby spać ze mną:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moje drogie obrończynie autorki, przestańcie piepszyć takie bzdury. @ godz czy 20 min, jak dziecko pomysłowe to może się z 3 razy zabić w tym czasie. Zostawianie dziecka bez opieki jest przestępstwem i to jest karalne. No, a z tym wynoszeniem śmieci to juz chyba marne prowo. W głowie się nie mieści. Moja córka jest jak huragan, Lazi za mną jak cień, cały dzień jestem z nia sama i mam jej często dosc, ale nigdy bym jej samej nie zostawiła a co dopiero iść śmieci wyrzucać. A męża nie masz? on nie może? przecież to jakaś paronaoja. A do tej delikatnej mamy, która potrzebuje intymności w toalecie - pewnie ty musisz mieć komfort a dziecko niech sobie radzi a jak się coś stanie to będzie za późno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
opowiem ku przestrodze co przytrafilo sie mojej corce. Ja bylam w kuchni, ona miala moze dwa latka i bawila sie w pokoju. Stare budownictwo, przejscie bezposrednie z kuchni do pokoju, drzwi NA SZCZESCIE nie bylo. Bawila sie misiem (plastikowy maly misio), ktory piszczal po nacisnieciu na brzuszek. Mala jakos wyjela to, co wydawalo dzwiek piszczacy i poprostu sie tym zachlysnela. To cale szczescie, ze nie bylo drzwi i mogla przybiec do mnie. Miala twarz koloru buraka i potrafila tylko wdychac powietrze wydajac przy tym takie zlowieszcze charczenie. Panika przez sekunde, potem za nogi i do gory nogami, najpierw probowalam wyjac to palcami, ale zeslizgiwalo sie dalej, wiec zaczelam nia trzasc i walic w plecy i............wypadlo. Ona zaczela plakac, a ja razem z nia. Misio mial atest bezpieczenstwa. Na szczescie nie bylo drzwi. Dzis corka ma 23 lata, i pamieta to zajscie. Dzieci maja wieksza wyobraznie niz dorosli i maja wiecej sprytu niz dorosli wiec trzeba podwojnie na nie uwazac. Hania, nie zamykaj synka samego, bardzo Cie prosze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiście wiadomo że autorka by sie ucieszyła gdy ktos napisał że zostawia swoje dziecko na pół dnia zamknięte w pokoju i tylko mu przynosi talerz zupy i samo zjada i woła juz zjedzone!!! jak można być tak nieodpowiedzialnym ludzie!!!!poprostu matka roku przysięgam!!!!świetnie na prawdę sobie radzi!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko - zostawić dziecko na 10 minut samo w pokoju bo np matka idzie zoribć sobie do kuvhni kawę czy cokolwiek (drzwi pootwierane) gdzie słyszysz , co sie dzieje a zamknięcie malucha samego to zupełnie inna sprawa. Nie ty jedna masz dziecko w tym wieku i zapewniam cię ze nie tylko twoje jest ruchliwe i ciekawe swiata. Nie wyobrażam sobie zamkniecia dziecka a twoje tłumaczenia że zamykasz zeby cos zrobić do mnie nie przemawia. Przy odrobinie pomysłowości i dobrych chęci WSZYSTKO można zrobić przy dziecku co ci z resztą napisały dziewczyny przede mną. Co wg ciebie znaczy ze nie mozesz przy nim obrac ziemniaków? Bo co? Rzuca się na nóż? Co robi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a do kiedy zamierzacie
kąpać się i załatwiać (potrzeby fizjologiczne) przy własnych dzieciach???? przecież taki 5 latek ma dużo większą wyobraźnię niż 1,5 roczniak czy może i z 6-7 latkiem będziecie wykonywać wyżej wymienione czynności?:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poza tym zsotawienie dziecka bez opieki jest karalne z tym sie zgadzam!!! czy autorka sie tego nie boi????? matko wymiękam jak czytam co ona pisze????że to tylko 10 min to takie straszne------straszne to małao powiedziane to przestępstwo, to chyba tylko świadczy o bezmyślności lub głupocie autorki bo już ie wiem jak to nazwać!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 5 latek wie ze domestosu
się nie pije i nie wolno wchodzić na parapet. z wiekiem u dziecka rozwija się pczucia lęku, zagrożenia, niebezpieczeństwa. Poczytaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×