Czworo lub wiecej dzieci-pogadajmy

mogę wtrącić słówko ja się nie zaglębiam w psychoanalizę, ale po jaki ch*j wchodzicie na forum dla matek wielodzietnych? idźcie na forum dla kociarzy i elokwentnych ideałów. Dajcie nam żyć to i my nie będziemy musiały marnować czasu na wypowiadanie się na wasz temat. NA TYM TOPIKU WŁAŚNIE CHCEMY ROZMAWIAĆ O WSZYSTKIM co ma związek z naszą wielodzietnością. I wara wam od tego. KOMITET OBRONY RODZIN WIELODZIETNYCH Biuro regionalne - kafeteria ;P To nie jest wasz prywatny portal,żeby w tak chamski i wulgarny sposób się wyrażać,każdy ma prawo swoje zdanie wyraźić,no cóż mentalne to wy jednak jesteście z kurnika rodem i nic tego już nie zmieni.

jak go gdzieś ewidentnie nie chcą to normalny zdrowo myślący człowiek zabiera się i idzie w swoim kierunku. A głupi dupek, który żyje tylko po to żeby powkurzać innych siedzi i gada swoje jak nakręcona katarynka i czerpie przyjemność z tego ze podnosi ciśnienie innym ludziom. Nie wielodzietna ale matka.

Jejus dziewczyny znow te natrety Was atakuja,co to ma w tym lbie,bo widac,ze nic,nie rozumieja najprostszej komendy,strach z takimi obcowac,i nasze dzieci wychowuja sie wsrod takiego prostactwa,a w ogole to wiedza jak jest w kurnikach,wiec chyba sami z niego pochodza. Buzki dla Was:)

Ale mi sie przysnęlo.Dałam cyca Agatce i zasnęłam,nawet nie wiem kiedy.Spałam ponad pół godziny a moja Zuzia sama sie bawiła.Kurcze,nie wiem czemu jestem ostatnio strasznie zmeczona.Czy Wy tez tak macie?Może to juz przesilenie wiosenne czy coś?Mój mąż tez jak przychodzi wieczorem z pracy to zje,siada na kanapie i oczy mu sie zamykaja...Kurcze to chyba z braku slonca,ciągle tak ponuro i zimno... Co do tych złośliwych osób to mam totalnego ignora na nie.Nie bede z nimi dyskutowała bo to jak grochem o sciane-nic do nich nie dociera.Nie bede zniżała sie do ich poziomu bo wtedy piszac do nich musiałabym leżec na podłodze :P

http://www.ofeminin.pl/zdrowy-styl-zycia/przesilenie-wiosenne-2010-przesilenie-wiosenne-d12133.html na tej fotce to ja :P

Znalazlam cos dla tego, co to o niczym innym nie potrafi tylko o kurnikach ! :-P http://www.kurnik.pl/ Lady - ja mam taki niz zawsze jesienia. Jak nadchodzi wiosna to rozsadza mnie energia. Od rana mamy slonecznie i po raz pierwszy w tym roku susze pranie na tarasie.

*** Pia *** ti tylko pozazdroscić obie tej energii...ja mimo tego ze sie zdrzemnęłam,normalnie spie na stojąco...Chyba musze jakies witaminy zaczac przyjmowac bo jeszcze zasne w trakcie jazdy samochodem :P Szukam teraz w necie wozka dla dzieci rok po roku.Moze znacie kogos kto ma do sprzedania taki wózeczek,niedrogo.Kupiłabym nowy ale w sumie taki wózek potrzebuje na jakis rok i sie nie oplaca wydawac tyle pieniedzy na taki krotki okres czasu.

Cześć dziewczynki! Ja ostatnimi czasy też czuje strasznie znuzona i śpiąca, zasypiam codziennie razem z moimi maluchami o 20. Chociaż przyznać muszę, że pobudkę mam wcześnie rano- dziewczyny wstaję ok. 5-6. Ale już się do tego przyzwyczaiłam i muszę przyznać , że dobrze mi z tym, chociaż kiedyś byłam strasznym śpiochem. Bliźniaczki za to rozsadza energia. Dwa razy już dziś spacer zaliczyłyśmy, a one zero zmęczenia. I do tego bez przerwy o wszystko się kłóca i biją. Teraz bawią się z najstarszą siostrą, więc mam chwilkę spokoju

Chyba i tak tanio bo nowe ponad 2 tysięcy z tego co widziałam w necie ;) http://www.allegro.pl/item941581495_wozek_rok_po_roku_blizniaczy_hauck.html#gallery http://www.allegro.pl/item949811944_implast_spider_blizniaczy_rok_po_roku_torba_grati.html#gallery http://www.allegro.pl/item943175117_wozek_dla_dzieci_rok_po_roku_safety_1.html#gallery http://www.allegro.pl/item943104204_emmaljunga_twin_cerox_rok_po_roku_blizniaki_full.html#gallery

26 latka znalazlam w necie nowy za 617 zl i chyba ten kupie.Nie jest jakis specjalny ale na rok akurat :) http://www.bobowozki.com.pl/product_info.php?products_id=1036&%3CosCsid%3E

Ja bym się obawiała z tymi małymi kułeczkami... Może się cieżko pchać, w piachu zakopywać, albo tonąć w błocie?

Zapomniałam napisać, jutro mam ostatnie USG przed porodem, czyli ostatni raz zoabczę córeczkę w brzuszku potem dopiero po narodzinach :)

26latka ja i tak wiecej jezdze samochodem z dziecmi niz chodze.Ten wozek jest mi potrzebny na spacery po osiedlu.Zuzia teraz zaczyna sie buntowac i jak jestesmy na spacerku to stanie jak kołek i nie chce isc.Mialabym taki wozek to spacery bylyby dla mnie przyjemniejsze...Maz nie chce kolejnego wozka bo Zuzi kupilismy juz trzy i uwaza ze taki podwojny jest niepotrzebny...Ale ja i tak go kupie :P A co do maleństwa to rzeczywiscie juz niedlugo bedziesz trzymac je w ramionach ;)

Jutro wam napiszę co słychać w brzuszku :)

A jak tak tylko do parku to okey :) Ja wybrałam duże koła, solidny wózek, bo dużo spacerujemy czasami nat 2-3 godziny, nad morzem też lepiej mieć porządny wózek ;)

Jestes z pomorskiego?

Dziewczyny.Kupuje jednak ten wozeczek http://www.bobowozki.com.pl/product_info.php?products_id=1080&%3CosCsid%3E Doradzcie mi jaki kolor.Podoba mi sie zielony i czarny(nie bedzie tak sie brudził) ale ten czarny to cyba za smutny kolor dla dzieci...

ten wózek, bo znając Ciebie, to pewnie jeszcze nie jedno dziecko urodzisz, więc na pewno Ci się przyda. Polecam czerwony!!!

Hejka.... Lady - mi sie podoba najbardziej brazowy, bo jest stonowany i dobrze sie go laczy z innymi kolorami. Ja mam fiola na tym punkcie i mecza mi sie oczy jak widze dziewczynki w rozowych sukieneczkach wlozone do czerwonych wozkow. Czarny wozek bedzie trudniej odsprzedac bo nie kazdy chce taki kolor dla dziecka.

*** Pia *** ja lubie czerń ale jesli codzi o wózek to raczej odpada.Co do brązu to masz racje,chyba bedzie najodpowiedniejszy.Dzięki ;)

5-cio raczków? Na te Wasz porody, to taki byłby najodpowiedniejszy. Rodzicie co roku, więc kupcie sobie najlepiej taki, bo jesteście jeszcze młode i nie jedno dziecko jeszcze powijecie tak jak napisała trochę powyżej jedna z kobiet.

Tez lubie czern i jak sie ja dobrze skomponuje z reszta to wcale nie musi byc pogrzebowa. Niedawno widzialam tu temat - pokoj dziecinny w czerni - i ktos zawiesil swietne zdjecia. Oczywiscie autorce sie oberwalo za odmienne gusta i za to, ze idzie pod prad a nie z masa.

Czytałam ten topik o czarnych scianac w pokoju dziecinnym :)Co do wozka to jednak czarnego nie kupie-mysle nad brązowym lub zielonym(kocham zieleń). Złośliwa pomarańczo-między moimi dziecmi jest prawie dwa lata roznicy a nawet gdyby był tylko rok to i tak guzik Tobie do tego :) Zmykam pod prysznic i do łóżeczka.Dobranoc

hej dziewczyny,ja tylko na moment :) jestem juz po przeprowadzce,domek extra mieszka sie super,juz w sumie wszystko mam poukladane i poustawiane jeszcze takie kosmetyczne drobne zabiegi zostaly.Malo mnie teraz bedzie bo wczoraj przylecieli rodzice do nas,widze ze tu kolorowo jak zwykle,ale miejcie gdzies te zlosliwe pomarancze one z zazdrosci tak o nas pisza bo innej przyczyny nie moge sie jakos doparzec.Pozdrawiam goraco!!!!!!!!!!!!

Hej Babeczki :D Córką naciągnęła mnie na kasę elektroniczną, bo w przedszkolu mają, ale jedną i się ciągle kłócą kto ma się bawić. Udało nam się kupić taką fajną elektroniczną, z wagą, czytnikiem kodów kreskowych. Kasa działa jak zwykły kalkulator... Chłopaki dokupili sztuczne pieniądze i całe popołudnie bawiliśmy się w sklep, haha, z tego wszystkiego na zakupy nie poszłam ;P Dobrze,że chociaż do banku zdążyłam rachunki popłacić (do banku poszłam...on line ;P ) Miłego wieczorka :D

Witam z rana ;) anastazja33-pewnie jestes szczesliwa ze juz po przeprowadzce;)Mieszkasz teraz w domku?Ja marze o domku z ogrodem,nie musi byc duzy,tylko wlasnie zeby ten ogrodek byl.... mogę wtrącić słówko-moje dziewczyny tez miały taka kase i tez bawiłam sie z nimi w zakupy,pieniadze miałysmy z gry Eurobiznes(lubie z mezem pograc sobie od czasu do czasu w tę grę :P ).

anastazja33 "miejcie gdzies te zlosliwe pomarancze one z zazdrosci tak o nas pisza bo innej przyczyny nie moge sie jakos doparzec.Pozdrawiam goraco!!!!!!!!!!!!" nic innego nie robimy ,tylko zazdrościmy wiecznego bardaku w domu,ciągłych chorób,smrodu pieluch, a szczególnie mentalności nawiedzonych infantylnych dzieciorobów marzących o kolejnych ciążach,hahaha

Hej zazdroszcze Wam tych zabawek ! U mnie sie zadne nie sprawdzily. Starszaki juz wyrosly z zabawek ale maluch ma w kuchni swoja szuflade a w niej procz garkow, lyzek i pojemnikow stare zelazko, popsuty mikser, suszarke do wlosow, komorke, klucze i w zaleznosci co akurat uzywam to wyciaga, zeby mi dorownac kroku. Im bardziej szare i metalowe to po jego mysli. Ma na wlasnosc malego Leptopa - taki dziecinny - ale lezy w kacie, bo jest za kolorowy i za malo prawdziwy.

taka cisza zapanowała???? Klepiecie następne dzieci???

wróciła zima,jeszcze na grzędach siedzą,bo kurnik później otwierają