Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

nadziejamyszki

termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2

Polecane posty

mamaolka - :-( Przykro mi z powodu tego upadku. W dodatku widze grzywke Olka i na czole sliwke :-( Nie obraz sie, ale bedzie mu w niej twarzowo bo na kazdym zdjeciu widac, ze urwis z niego....:-P Nie wiem czy sie juz nauczylas ale ja przy Pascalu mam zawsze oklad w zamrazalniku. Ostatanim razem darl sie jak poparzony ale mial sliwke wielkosci pileczki ping-pongowej ( jak babcie kocham nie przesadzam ). Jesli masz w lozeczku jeszcze szczebelki to albo musicie sie ich pozbyc albo zabarykadowac lozeczko. Mi bylo trudno zrezygnowac ze szczebelek i dlatego ten glupkowaty materac, ktory widac na zdjeciu. Od miesiecy mam wrazenie, ze nie robie nic innego jak tylko kombinuje jak przechytrzyc wlasne dziecko. Dzien niech sie konczy ? Qurna rok niech juz minie !!! Ja che miec w koncu przedszkolaka !!! Barylkooo - podjelas decyzje, jedziesz w czerwcu do meza ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie udało mi się zbałamucić męża frytkami. Powiadam że zakazanymi w tym domu, zresztą jak wszystkim niezdrowymi rzeczami łącznie ze śmietaną. Jestem dumna i szczęśliwa bo uwielbiam frytki. Jutro zrobię mu rybę z serem hiiii później to już tylko efekt lawiny:P Pia lego Dawid ma od dawna, tylko że dla Pitera to nie zabawka, bo nie zautomatyzowana. A co do bałaganu to współczuje, może by tak wynająć męża Meii na porządki???:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapomniałam o Olku. Skóra aż mi się zjeżyła. Mam nadzieję że to już ostatni wypad z łóżeczka a nie rozpoczęcie lawiny. Od kiedy przenosi się dziecko do łóżka ala dorosłego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
baryłko -witaj pia- coś ty :), pewnie do tych kolorów tęczy jakie przyjmują siniaki czas się przyzwyczaić. okład jeszcze bardzije go rozzłoszcza ale staram się chciaż na pare sekund przyłożyć. problem w tym, że z drewnianego łóżeczka zrezygnowalismy bo w nim dawno przy przeskoczył. turystyczne było bezpieczne do dziś. jedyny pomysł jaki mnie oświecił to taki, że kupię najmniejszy kojec wyłoże materacem i w nim będzie spał..... dodatkow nerwica zaawansowana chyciał mnie z dlatego powstał tak krótki post ropoczynający stronę. pojawiały się krótkie niechęci do przebierania pieluchy ale ostanio to szał porównywalny do nie wiem czego... potrafi stanćą na głowie,(tak się spręzy gdy trzymam go za nogi) i dziś trzymając go za nogi wiszącego obcierałam dupsko, a przy drugim razie siedziałm na olku i upocona zmieniałam pieluche.... próbowałam na 100tysięcy sposóbów a on poprostu nie chce i już. wymysliłam, że kupie sterete majtek i albo się nauczy żyć bez papersa albo się do niego przekona na nowo.- rygorystyczne? albo dziś juz mi nie starcza na logiczne myślenie... mamotomka- temat z moją mamą w sposób otwarty był niejdnokrotnie przerabiany. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pia- ja coraz częsciej na nic innego nie czekam jak naprzedszkole samadama- chyba od około przedszkolnego dzieci dostają dorosłe łóżko w tej całej historii natrudniejsze jest dla mnie to, że przez 17 miesięcy nie nababił sobie większego siniak, nie spadł mi z nikąd, itp a tu taki numer. tym bardzije,jest mi trudno że wkładałam go do łóżeczka w pilnej potrzebie kiedy wiedziłam, że nie będę wstanie mieć go na oku. tak, tak, tak chcę przedszkole i to już !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamaolka - zanim kupisz kojec to wyprobuj w sklepie mozliwosci Olka, Pascal ze swojego wychodzi w mgnieniu oka, bierze go okrakiem :-( Juz nie pamietam kto mial ten genialny pomysl, zeby lozeczko stawiac do gory dnem podejrzewam , ze to jedyne rozwiazanie .... Samadama - juz tyle razy mialam pytac jak przebiega dieta Twojego meza ? Zakonczyl i teraz utrzymuje wage czy nadal sie odchudza ? Wytrwaly jest ogromnie.... meaaa - czyzbys byla w szpitalu ??? Ja myslalm, ze ten zabieg zrobia Ci ambulant... Pamietam, o Twoich strachach i jak bardzo nie lubisz szpitali :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejo żyje i dziekuje za troske :) tak Pia, byłam w szpitalu cały dzień :( dzisiaj... wczoraj jak poszłam to sie okazało, że chcieli mnie położyć, zrobić badania, dzisiaj zabieg i jutro wypuścić (powaliło ich chyba...) powiedziałam, ze nie ma szans zebym została na dłużej niż jeden dzien i tym oto sposobem dzis spędziłam dzień na oddziale w piżamce z gołą dupą :o bateria mi pada w laptopie a mąż jest na mnie lekko wkurwiony bo rozwiązałam bandaż ( z ciekawości ) a że ciekawosc to pierwszy stopien do piekła to dostałam krwotoku, zabandażowałam szybko i leże z nogą do góry. mam kilka szwów (czego sie nie spodziewałam) jutro wieczorem opisze wam moje perypetie na bloku operacyjnym :o normalnie ja mam pecha jakiegoś :o a wojewódzki szpital specjalistyczny w sosnowcu to gorzej jak szpital na peryferiach :o paa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
meaaa - dobrze, ze sie meldujesz. A rece to w kajdany, zeby juz Cie nic nie kusilo wiecej :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej jestem jestem.....teraz gdzy dzien szybko sie zaczyna i coraz pozniej kończy dzieci tylko na dworku, dzordz przy ognisku i nie ma kiedy napisac:) Wszystko u nas ok, Zuzu coraz lepiej wychodzi chodzenie, próbuje biegac za bratem ale konczy sie to stempelkami:) Dzis weszla u mojej mamy na skalniak i siedziała nozkami na duzym kamienu a gdzu sie odwrocila n\buzie miala cala czarna od ziemi:D Wogole to teraz z calego dnia to niemal kosz ciucjow do prania i 2000tys myc:) Zbrzudla mi pralka i umywalka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamuniu powodzenia u specjalistów!!! trzymam za Zosienke kciuki jak zwykle:)!! Meaa żądna krwi...nawet swojej, odwazna jestes ja bym chyba sama sobie nie odwinela bandarza i to na swierzo...dzordz bardzo lubi takie sparwy:) oby pomogło!!! Pia podziwiam paskala za pomyslowosc .. moze bedzie jakimś sledczym kazdy trop jest wazny i bedzie umial opowiedziec o człowieku opierajac sie na jego smieciach:) Kessi powodzenia na kiermaszu, Mamuniu u nas sa takie targo na Słomczynie koło Grójca kupisz i nowe i stare od tira po uzywane majty! Mamaolka wspoczuje sliwki!!! Biedulek pewnie sie uplakał. Moja Zuzu tez sie poobijała a to o ławke buzia( kacik ust rozwalony), a to dzis spadła z ławki bujanej jak kot na czworaka ale plakała bidulka Dzis walneła Czarka w nocha ze sie jucha zalał! Zycie jak w madrycie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamatomka pytałaś wczoraj o ZFŚS ... dopiero doczytałam jak potrzebujesz pomocy to daj znać :-) chociaż myślę że Ci się udało ! Pia - wiem głupio pewno zabrzmiało z tym pudłem - w galeryjce jest zdjęcie, w którym Andzia siedzi i nie chce wyjść.... sorki, ale się uśmiałam z Pascala i jego poszukiwań - może szukał tego magnesu ??? :-p uwaga jakby ktoś potzrebował kosiarki to Andzia służy pomocą :-) - wczoraj spędziła wiele czasu w trawie wyrywając ją :-) wogóle nie mogę jej puszczać blisko trawników bo tylko wyrywa trawkę ... siłą ją trzeba odciągać :-) Mamaolka ojojoj współczuję śliwy - ja staram się od razu przyłozyć łyżkę do czoła , ale zawsze jest wyrywanie się i chyba okład nic nie daje :-) ja już teraz wiem, że łóżeczko ze szczebelkami to by dopiero było sińców... dlatego mamy turystyczne i jestem zadowolona:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też się boję o moją Andzię bo kombinuje w łóżeczku jak tu wyjść .... podstawia sobie takie pudełko od klamerek i staje na nie .... ostatnio dołożyła sobie książeczki żeby było wyżej kombinatorka mała. Meaaa wracaj do zdrowia i nie odkręcaj bandarza !!! ja kiedyś zajechałam maszynką do golenia po palcu stopy ( nie pytajcie jak bo sama nie wiem) i krew poszła tak że się zatrzymać nie chciało ... ja tam się nie przejmowałam ale małżon mnie obandarzył i też kazał wysoko nogę trzymać... bo na pogotowie jechać ze mną nie będzie.. he he Samadamo to Ci mężulek zakup zrobił dla siebie, z tych zabawek to się bardziej cieszą tatusiowie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Babeczko fajnie masz prawie cały dzień na dworzu :-) a Czaruś jaki delikatny nie raz go Zuźka powali na ziemię :-p My jutro na szczepienie lecimy obadamy ile przybrała Andzia :-) Miłego dnia życzę a zapowiada się słonecznie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Mea po łapach oberwiesz!!!Kureuj sie nam szybko,a nózki będa zwinne jak u sarenki:-D Gumiaga moja Zoska tez lubi rwac trawę:))darmowa kosiarka na działce:)) U nas noc masakryczna,mala budziła sie co 15 min,nie wiem co je bylo,a w stala o 5:45:-P Teraz mąz zabrał ją na spacer,bo ma na 12 do pracy. Pani pogodynka chyba była nietrzezwa wczoraj,bo miał byc deszcz u nas,a tu od rana sloko piekne,ani jednej chmurki:)) Zadzwoniłam do centrum rehabilitacji,odbiore skierowanie i pójde tam umowic sie na ćwiczenia.Przyjeżdza rehabilitant dziecięcy z Torunia w piatki i soboty.Tak wiec może juz sie załapiemy na pierwszy termin.Oprocz tego maja neurologa dziecięcego i ortopede-wszystko na miejscu,wiec nie trzeba biegac od placowki do placówki. Jestem niewyspana i nic mi sie nie chce:-P Mamaolka uwierz mi,ze czasem musze sie psychicznie nastawic na gotowanie lub smażenie-jak mam lenia:-D Dobrze,ze udało Wam sie mimo wszystko załatwic swoje sprawy. No i szkoda Olka,ze tak sie urzadził:(( Zoska tez kombinuje w łóżeczku-to chyba taki okres u naszych dzieci.Ona stojąc łapie za barierkę i skacze do góry,a łózeczko razem z nia,jak wchodze to juz jest w poprzek i kilkanascie cm od sciany!!!Pudzian mały:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem trup:o W nocy Lena obudziła się ok. 2:30, spłakana, wierciła się, jak ją wreszcie uspokoiłam i zapytałam co by chciała to odpaliła "mniam, mniam". Bidulek głodny sie obudził, wypiła 210ml mleka i poszła spać. Żeby nie było wstała o 6:30 głodna jak zwykle:) Mamoolka >> Lena też wczoraj zaliczyła upadek, ale z krzesła i ma teraz piękną fioletową śliwę na czole. Wredna jestem bo cieszę się, że zdarzyło się to przy moje mamie, bo ona zawsze nam wypomina jak siniaki Lenka łapie przy nas, a tu sama "niedopilnowała" :p Pia >> kciuki trzymać i to mocno, ale teraz za to, żebym się spisała w nowej szkole. Z tą moją pracą to jest tak, że wszystko jest ok, tylko oprócz matmy i informatyki mam uczyć też przedmiotów kierunkowych z informatyki w technikum informatycznym. Nie ukrywam, że muszę sobie to porządnie odświeżyć, bo ost. raz miałam z tym styczność 7 lat temu, a to wiek w informatyce, no i tego sie obawiam:o A, że będę tam zatrudniona z polecenia, to dodatkowa presja, żeby wstydu nie przynieść osobie, która we mnie wierzy. Meaaa >> no brak słów do Ciebie:D A my się dziwmiy, że nasze maluchy muszą wszędzie zaglądnąć:p Zdrówka i szybkiego powortu do formu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amorek81[czesc]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ hejo Kubus zjadl musli. ja popijam herbatke:) pieknie swieci i u nas slonko choc rano szron byl na dachach. wczoraj byslismy ogladac mieszkanie w tym samym miejscu co kiedys dzie byl ten widok na wode. mieszkanie przestronne w miare jak na kawalerke, 4 pietro takze cieplo, dosc fajny wystroj ale.... ma 3 minusy... pierwszy to- na silikonach wypelniajacyh okna kropki grzyba:O a to duzy minus - drugi to- okna wychodza na czesc wschodnia, takze zero slonca. moze jakby bylo od strony zachodniej albo poludniowej i tego grzyba by nie bylo bo by wszytko osuszalo slonko - trzeci- malusia lodowka, doslownie 2 pyrtkie polki i szufladsa a zamrazalnik taki maly ze jak kupie 1 kg mrozmocny brokul to tylko one wejde i nic wiecej. stoi tam jeszcze jedna wielka zamrazara na srodku kuchni takze tez juz by trzeba bylo kombinowac ja ustwaic gdzies przy duzym pokoju kosztem miejsca, ale ona jest z kolei wielka i chyba na swiniobicie by sie zdala a nie na nasze potzreby. takze i tak zle i tak niedobrze:O to ja Wam powiem... stresuje sie bo dzis moja siostra z G. chca gdzies wziasc Kubusia. no ja nie nawyklam do takich luksusow, ze ktos zajmuje mi sie dzieckiem bo niestety tylko i wylacznie z mezem w tej kwestii mozemy liczyc na siebie. nawet jesli chodzi i pobawianeie sie klockami w domu czy czymkolwiek to nikogo nie ma chetnego. super to napisalas Kimizi bo ja wlasnie nieraz tak sie czuje, ze czuje zal, ze tak jest choc wiem, ze nikt nie ma obowiazku. no ale Mamolka, Mamuniu mozemy podac sobie rece. no i dzis bardzo sie tym stresuje, ze Go nie upilnuja bo on jak kazde dziecko wszytskiego ciekawy wszedzie chce wejsc i boje, ze mi go zgubia albo cos...:O wiem glupia jestem, ale tak to jest, jak nigdy Go nigdzie nie brali ani nie bawili sie z nim a oni to boje sie, ze w siebie wpatrzeni no i mi go gdziez zgubia:O siostra oczywscie juz na mnie obrazona, o powiedzialam, ze chce z nimi jechac...a ona, ze mam sie zrekasowac wizasc kapiel... tylko, ze ja bede siedziec i myslec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kimizi- gratuluje nowej posady:D na pewno dasz rade. Mamolka- wspolczuje tej sliwki na czole. ost Kubsu tez mial takiego guza fioletowego, mowie do Niego " chodzi ubierzemy buciki" a lobuzowi wzielo sie na zabawe w gonianego i zzaczl uciekac, ze huknal w naroznik od sciany. Mamuniu- moze zabki ida jakies Zosi? Mea- oj Ty Ty gdzie Ty tam zagladasz?? \ ale dobrze, ze juz jestes w domu:) Pia- Pascal wzial sie za segregacje smieci;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i co ja mam zrobic? jak ja mam sie relaksowac wtedy no jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amorku walnij sobie powko:) A tak serio to ja Cie rozumiem.Tez mam sie stresuje jak musze zosawic Natalke i to nawet z moja mama.Wiekszosc czasu jest ze mna i tylko sporadycznie jak chce wyskoczyc na zakupy albo cos zalatwic to ja zostawiam.A jak juz gdzies jestem to i tak mysle czy wszystko OK. A co do mieszkania to z opisu malo zachecajace.A najbardziej ze ciemne i juz ma ten grzybek w oknie.Zwykle moge go byc wiecej tylko teraz dla ogladajacych wymili go. Meaa po dupie dostaniesz od nas!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamusiu a ja Ci mowie ze zanim Ci wyznacza wizyte na rehabilitache to Zosia zacznie juz chodzic:) GUmiAGo haha smieszna ta Twoja osobista kosiareczka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pia no jeszcze nie zdecydowalam do konca z tym wyjazdem.Nawet moj krotki wypad chyba pozniej wypadnie. U nas tez fajna pogoda.Jak narazie:) Umylamsobie glowie i kladlam Wax na wlosy ale juz zmylam.Jak narazie sukcesywnie daje rade z tymi odzywkami:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka ale ja głupia jestem ... nie sprawdziła zawartości bębna w pralce tylko zapakowałam tam ciuchy i włączylam program.......jakbym nie znała swojego syna i teraz coś tam stuka i puka. zastanawiam się jaki gratis się tam pierze...do końca rozwiązania zagdniki 44 min. jestem taka przemęczona=niewyspana, że czuje kilogram na powiekach...jak położe ola to i położe siebie.... zrozumienicie mnie kiedy napiszę, że mi lepiej, kiedy wasze dzieci też napbijają sobie śliwki? gdzie zostawiacie maluchy kiedys jesteście same a chcecie na dłużej skorzystac z toalety? do później

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przez te chwilę która pisałam olek zdążył zrobić z kuchni pobojowisko....wiem, że to w tym wieku normalne, eeee dzisija mi to wisi byle by móc przejść....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Setny raz zamykam szuflade,z ktorej Zoska chce wyjąc książeczki opłat:-P No i pisze tego posta z przerwami,bo mi klika po klawiszach,musze wracac,kasowac jej literki... Mała pospała 30 min na spacerze,po powrocie zrobiłam jej kisiel z jabłkiem-wsunęła expresowo:)) Mamaolka ja staram sie czesto kłasc w dzien,gdy mała spi,a Wiki zajeta sobą.Kiedys szłam na spacer z małą,ona sobie spała,a ja ...doopa:((i dlatego teraz wole ją położyc w domu,bo i ja odpocznę.Spacer nie zając:)) Biore sie za obiad-mała zje ziemniaki z brokułem,my z jakims mięsiwem+surówka. Barylko jakos nie umiem myc glowy w ciagu dnia,musiałabym suszyc suszarką ,prostowac itp-nie lubie takich dłuuugich zabiegów:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka.... mamaolka - zycze Ci obys nie wylowila z bebna pralki resztek po rolce papieru toaletowego :-P Mam w domu jedno pomieszczenie, w ktorym procz wtyczki telefonu, szafy i lustra nie ma nic. Zamykam go wtedy na klucz w nadzieji, ze lustra nie zrzuci ze sciany ( maz twierdzi, ze to niemozliwe ) i ide do toalety. Mamunia - to jaki myjesz glowe ? Ja zawsze po umyciu musze ja potraktowac suszarka bo inaczej nie wyjde miedzy ludzi. Gumi_Aga - ty mnie pewnie zle zrozumialas, ja uwazam pomysl z pudlem do kapieli za genialny ! Amorku - Twoja siostra zna Kubusia bo przeciez razem mieszkacie. Idz za rada Barylki i lyknij sobie piwo :-P Dostalismy zaproszenie na sierpien na wesele mojej najmlodszej kuzynki. Zawsze mialam ja za "malutka" . A teraz wiem, ze skoro my wszystkie juz wydane to jako nastepni sa na kolejce moi synowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×