Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

nadziejamyszki

termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2

Polecane posty

:D Myszko- najwaznijesze, ze z malenstwem wszytsko ok a jeszcze ttroche i bedziesz po 3 mcu i wszytsko powinno sie unormowac:) ja sswoje pierwsze 3 mce tez mialam takie straszne. caly dzien mdlosci, szarpalo mi zoladek potem wymioty. na spacer wychodzilam jak maz wrocil z pracy bo sama nie bylam w stanie a nieraz to ledwo wyszlismy i juz musielismy wracac:O schudlam z 4 kg. na szczescie po 3 mcu wszytsko wrocilo do normy, zaczelam przybierac:) no i mdlosci przeszly. i u Ciebie przejda zobaczysz, trzymam za to mocno kciuki:) buziaczki dla Ciebie i maluszka👄 Barylko- a to Ci sprytna Natalka, wie jak podejsc mamusie:) Mea- odezwij sie... hehehe przezylam dzionek:) poszlam po meza i w drodze powrotnej juz siostra dzwonila, ze sa w domu.jak weszlismy do domu to Kubus nas przywital doslownie w podskokach radosci, jej jak piszczal. a jak siostra mowila " a pokaz jak kangurek skakal" doslownie az nie moglam z niego, podskakiwal, wymachiwal raczkami no wrocil szcesliwy, zadowolony, nie plakal ani razu za mamusia:P jej az mi dobrze.... Mamolka- na pewno jak byloby wiecek takich sytuacji byloby to dla mnie na porzadku dziennym i byloby by latwiej, to byl taki nasz pierwszy raz:) ale ciezko mi bylo. doslownie przez te pare godzin stesknilam sie za nim jakbym Go nie wiem ile nie widziala;) a maz tez mowil, ze az dziwnie mu bylo jak zobaczyl mnie bez Kubusia i wozka...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
GumiAgo jak co roku przez tydzień debatujemy gdzie jechać po czym jak co roku jedziemy w to samo miejsce, czyli do Darłówka. Pia nada będę drążyć temat z Twoim synem, a to dlatego że słyszałam o takim programie który skanuje kompa celem poszukiwania ściągania jak i udostępniania plików. Namierzają poprzez IP.Nakładają na właściciela duże kary a tak naprawdę jest to pic na wodę. U nas w Polsce o takich akcjach słyszałam tylko jak ktoś stale naciąga prawo. Amorku widzisz, Kubuś i Twoja siostra dobrze się bawili:) I jeszcze ile się nauczyli:) Co do ADHD i innych diagnoz to niestety nie mogę się z Wami zgodzić. Teraz takie dzieci chodzą do normalnych klas, kiedyś miały możliwość nauki w klasie specjalnej. Dziś z takim dzieckiem się pracuje, uczy koncentracji, kiedyś byle pozbyć się go ze szkoły. Po takiej klasie szans na coś lepszego nie miał. To samo z dysleksją i dysgrafią, na którą cierpią moja siostra i brat. Między nimi jest 5 lat różnicy ale to wystarczyło aby u mojej młodszej siostry w odpowiednim czasie zdiagnozować chorobę. Miała ulgi w szkole to fakt, ale za to miała zajęcia dodatkowe i musiała wykonywać dodatkowe zadania. Dziś jest magistrem z ambicjami i nadal się kształci. Mojego brata stracono i zakazano zdawać maturę. Miałam kontakt z dziećmi które są chore na ADHD i te które jej nie miały a miały papierek że ją posiadają. Nie jestem lekarzem aby widzieć różnicę. Nie wiem dlaczego tak łatwo się teraz stawia takie diagnozy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Barylkoo - sprobuj z kojca wyciagnac wszystkie zabawki i zostaw w nim tylko jedna. Mozliwe, ze Natalka sie nia zajmie. No a to przyciskanie gardla do poreczy, to przeciez mistrzostwo swiata ! Mamaolka - nie, nic mi nie dolega :-) Robie badania w zwiazku ze szpikem kostnym. Wszystkie badania krwi wykazaly zgodnosc i teraz weszlismy w ostatni etap w ktorym trzeba przebadac czy ja sama nie mam jakiejs glupiej choroby. Jestem tym wszystkim bardzo podekscytowana tym bardziej, ze ta osoba jeszcze w ogole nic nie wie, ze jest potencjalny dawca. Dowie sie dopiero w momencie jak ten etap zakonczy sie pomyslnie. Amorku - odcielas dzisiaj taki malutki kawalek z tej niewidocznej pepowiny jaka ciagle jest miedzy Toba i Kubusiem :-). Kazda z nas ja jeszcze ciagle nosi ( w glowie ) :-P Myszko - milo Cie widziec ! Masz przeczucie co bedzie ? :-P Samadama - przez maly moment byla nadzieja, ze nam dadza spokoj, bo wydawalo sie, ze udostepnienie przez Telekom naszego IP numer bylo bezprawne. Trwalo to jakies dwa tygodnie i znowu gdzies, ktos wygral proces i jest kolejny paragraf przy ktorym jestesmy bez szans. Przelalam pieniadze i odlozylam korespondencje na dno szuflady. Co do ADHD to mam za mala wiedze, zeby sie wypowiadac. W dodatku mieszkam w dosc dziwnym kraju, gdzie dzieciaka sie pozwala na znacznie wiecej jak my wynieslismy z domu. Jestem tu juz tyle lat a ciagle sie dziwie....Obserwowalam nie dawno syna znajomych. Pomijam, ze jak wejdzie to nie potrafi odpowiedziec " na dziendobry " i nikt mu nie zwroci uwagi , nie zna ani " dziekuje " ani " przepraszam". Siada do stolu i wyciaga Nintendo co go tak nakreca, ze telepie nogami pod stolem i caly czas burczy cos pod nosem. W rozmowie wyszlo, ze rano jak mama sie szykuje do wyjscia to maly czeka na nia przed telewizorem...o 6.30 rano. Ja sie nie dziwie, ze idzie do szkoly i ma problemy z koncentracja , czy usiedziec na miejscu. Tez bym miala ..... musze przerwac....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej :) no nie śmiejcie się ze mnie ;) ja ciekawska jestem ;) ale szczerze się przestraszyłam nie na żarty bo ze szpitala wyszłam na "słowo honoru" tzn lekarz powiedział, ze jak nie będę krwawic to jesli bardzo mi zależy to pod wieczór moge iść do domu. a że mój lekarz poszedł po południu do domu a drugi gdzieś się szwendał to ja wstałam i szukałam pielęgniarek, jak tak łaziłam po korytarzu to mi bandaż przemókł krwią. pielęgniarek nie znalazłam. poszłam do sali, do łazienki, przebrałam się i wyszłam po drodze spotykając oddziałową i poweidziałam, że lekarz mi pozwolił i ide do domu... jak odwinełam bandaż i zaczeło ciurkiem lecieć na czochrodywan i nie wiedziałam jak tamować, przycisnełam ręką to sobie pomyślałam "lekarz mnie zabije" i kombinowałam co tu zrobić, zeby do szpitala nie jechać (jeszcze Dżordż spanikował, nawrzeszczał na mnie i wkurzył sie o zakrwawiony dywan) przycisnełam mocno gazą, Dżordż owinął bandażem mocno i leżałam z girą wywaloną na ściane, eh głupich nie sieją... dzis też odwinełam bo nie chciałam tyle z zakrwawionym opatrunkiem chodzić, założyłam świeży i zawinełam, ale już ani kropelki nie puściło :) więc super :) tylko siniaki mam :( i nie wiem co ze szwami bo lekarz cichociemny jakiś, nic mi nie powiedział. Chyba sobie za tydzień sama zdejme. Po wypis jutro Dżordż do szpitala podjedzie i po L4 :) no to wam opowiem historie rodem z nemocnicy na kraji mesta czyli szpitalu na peryferiach przyjechałam rano na izbe przyjęć, przyjeli mnie i kazali iść do przebieralni i czekać aż ktoś po mnie przyjdzie. Poszłam. Oczywiście nie miałam nic bo dwa poprzednie zabiegi miałam ambulatoryjnie i tylko spodnie zdejmowałam. Więc dali mi seksowną koszulkę, którą nie wiedziałam jak włożyć miała lewy rękaw, prawego nie miała i nie miała pleców :o na szczeście dali mi też gustowny szpitalny szlafroczek, wiec dupsko zakryłam. Poszłam na oddział chirurgii ogólnej. Po wypełnieniu papierków zaprowadzili mnie do sali 3 osobowej, gdzie była jakaś staruszka po operacji woreczka i dziewczyna w moim wieku po operacji krocza. Jak mi opowiedziała co przeżyła przy porodzie to mi się płakać chciało z żalu :( biedna. Pęknięcie 4 stopnia, włącznie z odbytem, niesprawne zwieracze, przetoka czyli dziura w jelicie grubym. No jakaś MASAKRA!! Dziewczyna rodziła w Krakowie bo stamtąd pochodzi. Eh no ale nieważne, mała dygresja ;) kazali mi się położyć do łóżka i leżeć! No i tak leżałam! Ja zdrowa baba, w pełni sił leżałam sobie w szpitalu i czułam się z tym bynajmniej nie normalnie! Koło 9 tej przyszły dwie pielęgniarki i spytały czy gotowa jestem na zabieg, mówię że tak a te no to jedziemy! Ja się pytam gdzie jedziemy? Przecież ja mogę sama iść, nic mi nie jest! Nie! Jedziemy! I tak mnie z całym tym łóżkiem wiozły przez szpital na blok operacyjny, ludzie się gapią, miny pełne współczucia bo biedna dziewczyna na OPERACJE jedzie no jakaś komedia! A ja w duchu chichrając się do rozpuku próbowałam zachować poważną minę, jeszcze pielęgniarki mnie rozśmiesząły (przekochane babki) :D no nic, dojechałam na blok, tam oczywiście nie pozwolili mi wstać! Podjechali stołem operacyjnym do mojego łóżka, rozebrali mnie do golasa (przypominam, że miałam do usunięcia kilka żyłek a wyglądało to tak jakby mi mieli co najmniej jedną noge amputować :P ) no i na golasa machając cycami :o musiałam przeleźć na stół operacyjny prosto z łóżka i położyć się na stole na brzuchu, gdzie łaskawie przykryli mi tyłek jakąś szmatką :o i zawieźli do sali operacyjnej. I leże tam z dziesięć minut, zmarzłam jak cholera, wokół łażą ludzie w maskach, fartuchach, szykują narzędzia, znieczulenie, te sprawy (nie wyobrażacie sobie ile razy w tym czasie powiedziałam pod nosem „ja pierdole co ja tu robie?!) i przychodzi jakiś chirurg i tak się przygląda i w końcu go olśniło i pyta „jak się pani nazywa? mówię, że tak i tak a ten z mordą na pielęgniarki: „kogo wyście mi tu przywiozły?? Ją miał operować doktor K. a nie ja! Co to za burdel te się tłumaczą, ogólne zamieszanie, przepraszanie a ja se myśle „ciekawe co by mi wycieli jakby się lekarz nie skapnął :o no i co? Wywieźli mnie spowrotem na korytarz bloku, gdzie znów na golasa przeskakiwałam na moje łóżko, przykryły mnie i wywiozły spowrotem do sali, na korytarzu słyszałam zdziwione głosy ludzi „tak szybko? a my się na głoś chichrałyśmy z pielęgniarkami, normalnie komedia! Zawiozły mnie na sale i leże i czekam. Około 11 tej przychodzą i mówią, że jedziemy. Ja pytam czy napewno? I smieje się, ze mnie wkręcają,. Te się smieją, że na pewno na pewno i wyjechałysmy na korytarz a tu lekarz biegnie i woła: nie nie nie ta pani za 10 minut i powrót do sali. No ileż razy można jechac na blok??? Już mnie nerwy zaczeły zjadać i się śmiałąm ciągle nerwowo bo jakoś trzeba odreagować Przychodzą za pół godziny i mówią, że do trzech razy sztuka :P jedziemy, na bloku znów na golasa skacze po łóżkach itp. Ale na szczeście teraz już mi to zrobili :) na sali poleżałam jeszcze 5 godzin i poszłam do domu :) Jaja nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misty, Kimizi, Samadama - fajnie by było jakbyście mogły dojechać na dworzec Sosnowiec Główny, ale jeśli nie pasuje wam połączenie to jedźcie na Katowice Główne - ja was moge odebrać. i to zależy od was o której wam pasuje przyjechać. fajnie by było sie do Myszki zebrać koło 12-13 tej bo pewnie z godzine będziemy jechać (Myszko ile jechaliscie do nas?) tam posiedzimy dopóki nas Myszka nie wyrzuci :P :P i pojedziemy do mnie i tutaj wasz wybór, możemy gdzieś na balety na miasto skoczyć a możemy poimprezować w domu. śpicie u mnie, Nadia jedzie do babci a Dżordż nie wiem gdzie ale powiedział, że coś wymyśli :P Myszko przykro mi, że źle sie czujesz ale radość mam serduchu, że maluszek dobrze sie rozwija i wszystko z nim ok :) Mamoolka - ja siedze na kibelku przy otwartych drzwiach :o bo jak zamkne to stoi pod drzwiami wyje i woła "MAMA DZI (drzwi)" ;) juz sie z mężem do tego przyzwyczailismy :P czasem ciągnie mnie za rękę i chce żebym z nią poszła :D :D kurde skleroza. musze przejrzec jeszcze raz co naskrobałyscie bo zapomniałąm co komu napisac ;) aaa mam teraz wolne wiec tylko wieczorami moge zajrzeć bo laptop jest bardzo dobrze ukryty przed Nadią ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziekuje wam jeszcze raz za troske! kochane jestescie :) 🌼 Amorku - fajnie, że siostra z G. wzieli Kubusia :) widać, że miał udany dzień :) a ty sie nastepnym razem bardziej zrelaksujesz :) Gonia - ja już nie mam Hiva ;) zrobili mi w szpitalu testy :D Mamuniu trzymam kciuki za znalezienie pracy i żeby nocka dzisiaj lepsza była! zrobiłam sobie dzisiaj nowe okularki :) jutro do odbioru, ale sie ciesze! zwłaszcza, że jest teraz promocja i drugie mam za darmo (wziełam barwione na ciemno do samochodu) i trzecia para dla znajomego gratis (dam kupon tacie, ucieszy sie :) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie mam szansy odpocząć przy drzemce Nadii bo ona spi w dzien tylko w wózku albo w aucie... wczoraj nie spała w ogóle a dziadek z babcią wozili ją w wózku 3 godziny!!! nie zmrużyła oka... może wyczuwała, że coś sie dzieje? była dziwnie wypoczęta i kochana do wieczora :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobra kończe bo tyle napłodziłam, że mnie przelecicie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej najpier Meaa:D ale jajca no tak sie rechalam ze dzordz przyleciał bo muslał za na youtube jakis kabaret ogladam i chcial mnie do porzadku przywołac:) Najlepsze z tymi cyckami i skakaniem po łozkach jak tarzanka hahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja latam po necie w nadziei ze znajde info na temat bankow i dupa nie dowiem sie zbytnio bo gdy wpisuje w google ''opinia o banku x'' i jakiego bym nie wpisala to ludzie pisza ze jest BE zadnych zalet same wady !! i tak na kady bank! Dzis dzordz byl w milenium...dowiedzielismy ze mamy zdolnosc kredytowa!! Jutro jedzie do OPEN finance zobaczymy co doradzcy powiedza, pozniej pogadamy z bratem kolezanki - doradzca. jejku!!! podobno ING, Milenium i Wbk sa najbardziej ok !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Babeczko ja nie w temacie ale zycze powodzenia w dobraniu jakiegos dogodnego dla Was kredytu. Meaa ale mialas przejscia.Dobrze ze ten zabieg masz juz za soba. A ja zmykam spac.Ostatnio siedze w stronach IKEA i juz mi sie w glowie lasuje.Dzordz mi wygaduje ze kiedys wysmiewalam IKea a dzis chce cos tam kupowac:) Ale gusta sie zmieniaja.A zwlaszcza mi jak w kalejdoskopie.Mam kilka fanych rzeczy upatrzonych juz pewniakow:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
meaaa - no paranoja :-) Pewnie mialas szczescie, ze lekarz zapytal bo az strach pomyslec czego bys dzisiaj nie miala. I juz nawet nie pytam czy dobrze rozumie, ze jestes od wczoraj w domu a jutro Cie wypisuja ? Czyli i dzisiaj i jutro oficjalnie jestes w szpitalu ....:-P Barylkooo - ha , pewniaki ?! Na jak dlugo ? :-))) Juz dawno nie bylo Asik i Cari i ciekawe czy Kasia juz sie skompletowala, macie z nia kontakt ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Meaaa ale jaja. Uśmiałam się i jednocześnie czytałam z zapartym tchem co też tam w końcu Tobie wycieli:P Dobrze że już po. Na dworcu sosnowiec główny powinnam być parę minut przed 12:) Na naszego maila wysyłam mój numer telefonu i jeżeli można proszę podaj mi swój bo jak przyjadę a Ciebie nie będzie to przynajmniej będę mogła nerwowo dzwonić do Ciebie zamiast od razu zacząć płakać:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ jeszcze nie nadrobilam matko jakie Wy macie tempo ale czujcie sie przeleciane :P Meaaa - toz to strach pomyslec co to sie wyrabia w szpitalacha ale mialas ze soba Anioła Stróża ;) Miska - super ze fitnes dziala i dobrze sei czujesz bo tak mi sie zdaje jak Cie ostatnio czytam Myszko - dzieki i oby juz Ci było lepiej GumiAgo - hahahah kosiareczka mala :D Anetka od tygodnia codziennie przynosi ze skzoły w worku po sniadaniu listki z krzaczkow :P Mamoolka - oj to Ci Olek pomyslowy ale pociesze Cie badz nie.. Marta ostatnio jak weszlam do pokoju (cale szczescie ze weszlam) wisiala juz na oparciu :o A pilot jak uratowany to spoko bede pamietac z tym piekarnikiem :D Sorki jak pomijam kogos ale przelatywanie nie jest moja dobra strona :P Mamunia - mi sie wydaje ze Zosi po prostu tak wygodnie i jak zalapie smak chodzenia to sie jej gusta odmienia :) Pia - oj miło mi sie zrobiło jak napisałas o tym łancuszku ciuchów po dzieciach :) heheh Anetka teraz nosi 134-140 tak mniej wiecej zalezy jakich firm z Polskich a tutejsze to tak na 8-9 lat hehe ale ostatnio ma faze na sukienki i spodniczki :P to nie po mnie... wspolczuje sprzatania po pascalowych wyczynach w kuchni... moze nic nie zjadł ;) cdn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha Miska no i wrzuc zdjecie Amelki w kolczyczkach :) wiecie co? wyniki mam dobre - Pia sprawdź swoje ;) a normalnie dalej tyje i co lepsze duzo teraz chodze i biegam za Marta na dworze i na spacery z wozkiem i mniej jem i duuupa waze znow wiecej :( 3 dni temu 81,5 dzis 80 normalnie tyle to wazylam ostatnio przed ciaza z Aneta jak hormony tarczycy zaszalaly no i po urodzeniu Marty ale to wiadomo schodzilo powoli i sie nie liczy ja sie chyba załamie bo nie dam rady schudnac teraz :( a dodam ze nie jem slodkosci i mało jem tyle ze moze za malo :( jem sniadanie (jakies 3 kromki z warzywami lub szynka) potem dopiero kolo 3-4 ej obiad (jedno danie) i ok 18 kolacja tez nie za duzo i to wsio nie podjadam miedzy tym nie pije gazowanego nie jem czekolady itp conajwyzej herbatniki i tyle :( normalnie sie zalamie 😭 Amorku - ja wiem co czujesz bo ja moj tato wzial Anetke na spacer pierwszy raz to miala 4 m-ce i mial za 2 godziny wrocici po 3 sie rozbeczalam i poszlam do domu z mezem a tata wrocil po 4ech (ja w iedzyczasie wyslalam meza na poszukiwania bo a noz cos sie stalo) mama sie ze mnie smiala a ja klebek nerwow i nawet melise wypilam :o ale pewno Kubus ucieszony po zoo wrocil :) pisze na raty bo marta sie juz wierci cdn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Meaaa- dobrze , ze wycieli Ci to co mieli. CZytało się fajnie, ale nie wiem co bym zrobiła będąc na Twoim miejscu. Odnośnie czasu jazdy - to zależy czy jedzie się z Rybnika do Sosnowca, czy z Sosnowca do Rybnika:P bo jadąc do Was - mąż jechał "swoimi skrótami" (tak , że troche w Katowicach pobłądzilśmy i potem w Sosnowcu)- i trwało to 3 godziny. Wracając jechaliśmy już normalna drogą, i niecałe 1,5 godziny to trwało. Baryłko- Natalka to też małą terrorystka:) Miśka- fajnie masz z tym fitnessem. i fajnie, że dałaś znać co u Kasi. I wogóle Dziewczyny dziękuję za miłe słowa. Ja tez mam nadzieję , że będzie lepiej:) Pia- jeszcze nie mam jakiegoś przeczucia, ale tak sobie myślę, że tylko facet może mi tak dać popalić:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka.... Myszko - po dolegliwosciach w ciazy z Pascalem nie znam sie w temacie :-) Do tamtej pory zawsze myslalam, ze tylko przy dziewczynkach sa mdlosci ale przy nim bylo inaczej. Ale wiem na pewno, ze Wasze drugie dziecko bedzie mialo przepiekne oczy !!! Pekam ze smiechu z drogi na skroty :-P Kessi - jak to napisalam to zaraz zaczelam myslec czy ktoras jeszcze nie ma odchowanej corki, ale wychodzi mi na to, ze tylo my mamy duze dziewczynki. Ciepla - fajnie sobie to wymyslilas :-) Ja musze pomyslec nad sposobem, zeby mi Pascala przestali brac za dziewczynke bo mimo, ze na niebiesko z siniakiem na czole to ciagle slysze " slodzitutka ".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Kubus zasypia:) wstawilam pranie bo pieknie swieci slonce i ... piora sie dla Kubusia majtki... mam zamiar Go zaczac puszczac w samych gatkach po domu i sprobowac ta metoda nocnika. bo poki co to lobuza doslownie on parzy.... hehehe zobaczymy jak to wyjdzie w praktyce. Miska-zuch Amelka. i super z tym fitness masz. ja odkad zaczelam tego Weidera tez codziennie cwicze ale nieraz mam takiego lenia, ze kusi mnie sobie odpusic ale nie mozna robic przerw i szkoa by mi bylo to stracic a taki fitness jak juz sie pojdzie to zupelnie inny doping jest. Barylko- powrzucaj te pewniaki:) Kessi- no Kubus wrocil zadolowolny, szczesliwy, a ja tak za nim sie stesknilam jakbym nie wiem ile sie z nim nie widziala. hehe z Anetki tez widze milosniczka przyrody rosnie:) Mea- czytalam z zapartym tchem co w koncu Ci wycieli... czytalo sie to doslownie j jakas groteske, z jednej strony straszne z drugiej az smieszne. nie wiem chyba by mnie nerwy tam zjadly i chybabym uciekla co by nie wycieli mi czegos innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kessi- a moze lepiej jakbys jadla czesciej a w malych porcjach? super, ze wyniki tarczycy sa ok:) ale nie wiem co moze byc przyczyna jak z nia jest wszytsko dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byłam w szkole zaprowadzic Anete z Marta i u sasiadow na chwilke i jestem a Marta bajki oglada Mamaolka - ja jak musze na dluzej isc wiadomo gdzie to wkladam ja do fotelika do karmienia i stawiam przed telewizor z bajkami w zasadzie to jedna ulubiona a jak nie to kanala muzyczny :D:P Anetka jak miala 2 latka zaczela spac w "duzym" lozku ale teraz prawde mowiac nie widze w tej roli marty :P Amorku - heheh no widzisz ja mysle ze w siostrze sie budza instynkty macierzynskie i temu taka wycieczka a poza tym do Francji daleko i beda tesknic Oj Ty to uparta jestes z tym Weiderem GRATULUJE!!! Myszko - heheheh ładna mi droga na skróty :P ja autobusem do Sosnowca z zabrza byłam w 1,5 godziny :D a autem duuuzo szybciej hihi ciekawa jestem jak Twoj maz z tego wybrnął bo mój by powiedzial : "i ładną wycieczke nam zrobiłem?" :D:P Pia - hihihi moze taka bluza z napisem JESTEM CHLOPCEM? :P tu sa takie fajne z napisami typu urodziłem sie zeby postawic swiat do góry nogami albo jestem małym urwisem albo nudy nie dla mnie... itd No tez chyba nie kojarze innych duzych dziewczyn sorki ze ja tak skacze po tych tematach ale co mi sie przypomni to pisze :) Wiecie co czy Wy jak macie owulacje to czujecie jakby kłócie w jajniku? bo mam tak od paru miesiecy mniej wiecej na 2 tyg przed okresem ale cholerka wczesniej tak nie mialam a teraz to normalnie BOLI!! i to mocno i nie wiem czy jakis stan zapalny czy owulacja? ale zeby to tak mozna bylo czuc? Wczoraj zrobiłam sobie kalkulator w necie o owulacji akurat jak mnie zakłuło i normalnie jak w pysk strzelil wyszlo ze mialam owulacje ale czy tym kalkulatorom wierzyc to nie wiem... Boje sie ze mam nadzerke albo cos bo i brzuch mi dziwnie puchnie normalnie jak w ciazy i waga roznie a tak mialam jak mialam nadzerke wlasnie 10 lat temu i wtedy wyobrazcie sobie ja 20 lat i nie mogłam nic innego ubrac oprocz spodnic mamy :( ehhh to marudzilam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha Mamoolka mialam cc przy Marcie w zasadzie mialam z nia podwojny porod ciezko bylo i zakonczylo sie naychmiastowym cc ale... bylo minelo no tylko te szarpniecia czasem mam a wiesz nie pomyslalam ze to od zmiany pogody moze byc musze poobserwowac czy faktycznie tak nie jest jak leje albo wieje mocno bo tu wiesz jaka pogoda irlandzka jest piekna... Pia - na 80% bedziemy jechac w sieprniu do Polski na wakacje dlatego na 80 bo jak ceny promow pojda jeszcze w gore to dupa blada Kiedy macie te weselicho i gdzie? babeczko - oj cichutko cos i malutko Ciebie ale ty masz tak jak i ja umywalka drugi plac zabaw Marty :D:P no i non stop na dworku a jak z praca? pisalam na gg pare razy ale albo Ci nawala albo mi :o no i jak tam torcicho na weselicho? pochwal sie potem fotka mamotomka - oj takie wypadki sa najgorsze jak sie jest krok od dziecka :( dobrze ze Tomciowi nic nie jest od razu przypomnialam sobie jak u sasiadow Laura przy mnie rozwalila glowe brrr:o Marta woła cdn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej My od rana zabiegani,pojechalismy do tego centrum rehabilitacji i pierwsze ciwczenia mamy w sobote na 10:30.Szybko:)) No i chciałam złozyc wniosek na ponowna komisje dla Zosi,okazalo sie,ze przeniesiono biuro ze starostwa,ktore mam pod nosem na drugi koniec miasta:-P Jtro pojedziemy z mężem,bo i tak musimy rano wieksze zakupy w tesco zrobic,wiec po drodze nam bedzie. Mea jest taki serial komediowy"daleko od noszy"-pasowałabys tam jak ulał:))wracaj do zdrowia i nie grzeb tam,gdzie nie powinnas.Szwy powinni Ci zdjąc ,ale chyba jakis termin musza podac? Kessi witaj marnotrawna:))mam nadziej,ze bilety nie zdrożeja i spedzicie wakacje w kraju.A nie mozecie ich wczesniej zamowic-jak np bilety lotnicze? Amorku no widzisz!!nic sie Kubie nie stało:))wrócił cały i zdrowy:-D Tylko Ty nie odpoczywałas-nagana!!;-)) Ciepla daj nam znac jak Kasia sie"wypakuje":)) U nas w nocy była straszna burza,grzmiało,błyskało,deszcz walił o okna i parapety,myślałam,ze mała sie obudzi,ale spała w najlepsze.W sumie nocka juz lepsza,wstała przed 8.Zaraz dam jej cos do jedzenia i położę ja spac.Zupa sie robi,wiec pewnie sobie cos poczytam.Wiki w szkole.W niedziele mamy rocznice komunii,dzis i jutro ma próby w kosciele,w sobote spowiedz. Mąż w piatek na szkolenie jedzie ,a w sobote z kolegami z pracy jada na mecz do multikina-ten to ma dobrze:-P Ja,chocbym chciała to nawet nie mam gdzie iść😭i z kim:((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kessi - wesele jest w sierpniu , w Bielsku. Jak bedziemy jechac to ruszymy w piatek po pracy i bedziemy wracac w niedziele, zeby maz w poniedzialek znowu mogl byc w pracy a Julka w szkole. Ale ja juz NIC nie planuje ! Jeszcze nigdy sie nie zdarzylo, zebysmy tak duzo wczesniej zaplanowali wakacje jak w tym roku a wychodzi na to, ze wszystko wezmie w leb :-( Zreszta jakby moglo byc inaczej ? W tym roku pieprzy sie przeciez wszystko :-( Maz z synem mieli leciec do Tajlandii a poki co samoloty do Bangkoku sa odwolane a Ministerstwo Spraw Zagranicznych ostrzega przed wyjazdem. Spokojnie jest w poludniowej czesci ale oni maja zaplanowane dwa tygodnie objazdowe po polnocy i tylko ostatni tydzien na pd. na plazy :-( Nie mam pojecia jak sie to zakonczy ale w Tajladnii nadal trwaja zamieszki i jesli nie poleca to ja trace ochote na moj Urlop z Julka, bo wolalabym spedzic go razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamuniu - mozemy zabookowac wczesniej ale trza kasiorke a tej nie mamy teraz :( no wiec trza odlozyc i wtedy pokupic bilety ae wiecie ze moje dziecko nie ma jeszcze paszportu? normalnie wstyd :( musze zadzwonic do ambasady i sie umowic ale wpierw fotke tzra tej wiercipietce zrobic i to bez min :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pia - heheh my sie zatrzymamy w drodze do Polski w Dienslaken na troche u chrzestnego meza ale wiem ze to nie kolo ciebie i ja tez nic!! nie planuje juz :o Ja bym na miejscu meza odpuscila ten wyjazd... no z planow to moze tylko to zeby nie dostac teraz okresu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie przyszla jedna sasiadka ze jej kolezanka urodzila juz dziewczynke (wczesniej nie wiedzieli co bedzie) i chce torcik :) akurat wczoraj zaczelam robic wózek wiec powiedzialam zeby przyszla jak skoncze popoludniu a jak jej sie nie spodoba to wtedy zrobie torcik z tego co ona chce :) Z nocnikiem mamy taki postep ze od tygodnie Marta sama na nim siada w ubraniu i sie nie boi a od wczoraj jak jej zdejme pampersa zeby posadzic na nocnik i dam Misia Edusia na drugi nocnik to usiedzi ale... nic nie zrobi :D zajeta zabawa no nic ja tam cierpliwa jestem i mam nadzieje niedlugo zacznie kumac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kessi własnie mialam Cie spytac jak Marta bawi sie Edusiem?bo moja mała najbradziej lubi ta piosenke na poczatku po włączeniu,potem to wciska wszystko jak popadnie-popsuła juz funkcję"ucho"w wersji pl:)) Generalnie mis sluzy do tulenia:)) Obżarałam sie zupa,Zoska spi,Wiki je obiad,ide poczytac:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamuniu - Marta go raczej tez tylko tuli i slucha piosenki :D ma lepsza zabawke plastikowa lale w spadku po Anetce i ona spiewa po 1 zwrotce Zuzia, Na Wojtusia, Wlazł kotek... Mam Chusteczke... właśnie przyszla ze smokiem i kocykiem i gramoli sie na kolana :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zasneła przynajmniej mam taka nadzieje bo w pokoiku ucichlo odlozylam ja do lozeczka po tym jak wsadzila kocyk pod brode i reszte wsadziła na łebek :D troche wojowala poprosila calgel na smoczek i zasnela :) to teraz moge poczytac :) zalegle maile itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×