Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

nadziejamyszki

termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2

Polecane posty

Pia ;) hehehe no z pewnością uraczy mnie jakimś komentarzem :P :D :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ahahaha to sie usmialam: Kaczyński i Tusk mieli wypadek samochodowy. Oczywiście pokłócili się czyja wina. Kaczyński nie wytrzymał i mówi: - Donku nie kłóćmy się, moja wina Tusk zmieszany: - Nie no moja w końcu raczej... Kaczyński na to sprawiedliwie: ... - Wina leży po obu stronach. Nic się nie stało. Rozejm? I wyciąga piersiówkę podając Tuskowi. Tusk pije, oddaje Kaczyńskiemu, a ten chowa ją do kieszeni. Tusk pyta: - A Ty nie pijesz? - Nie, ja czekam na policję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a zadzwon do nich, powiedz jaka sytuacja i czy przedłuzą dla ciebie wiesz, jak im zalezy na klientach to nie powinni robic problemu ;) nic nie szkodzi spróbowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mea łaskawie zezwalam:-D Izu dooobre:)),a ten kurs fajna sprawa,żeby tylko go nie wykorzystal przeciw Tobie jak obiad przesolisz;-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamuniu eee, moj maz kiedys chcial sluzyc w silach specjalnych, poza tym mial pozwolenie na bron, i byl ochroniarzem, dlatego stwierdzialm, ze by mu sie spodobalo... Meaaatylko pytanie jest czy sie wbije na termin tego strzelania, bo tam sa jakies daty :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ czasami sie zastanawiam czy my aby na pewno jestesmy w UK :P poczytalam uaktualnienia z tego forum Barylko i u nas jest w 70% inaczej :o no ale nic nie szkodzi :) znalazlam tam tez wypowiedz naszej znajomej heheh oczywiscie zupelnie inna niz moj maz w pracy uslyszal ale do tego juz jestem przyzwyczajona :P Nocka minela nam w miare spokojnie ale jakims kosztem czyli Adas ze mn w lozku :P Pia - oj ja wiem co masz na mysli :) my z mezem o tym od prawie roku myslimy ale wlasnie sie zastanawialismy nad zrobieniem tego obecnego domu i potem kupnem no a jak sie nie da to trudno :) Rozmawialismy z sasiadami naszymi o tym co i jak w zwiazku z kupnem (mozna powiedziec ze wiedza co i jak bo to ich 4 wlasny dom) i mamy jednych znajomych co w tym roku tez cala procedure juz przeszli no a poza tym jak to mowia mlodsi nie bedziemy a ceny w koncu pojda w gore skoro juz sa na dnie ponoc a im pozniej tym na krotszy okres czassu kredyt i wieksza rata :( teraz dostaniemy na 30 lat nasi znajomi przed 40 juz tylko na 20 tak wiec jak wiesz pewnie sama czas owszem jest dobry na przemyslenie i podjecie decyzji ale jednoczesnie ucieka baaardzo szybko... Na pewno nie podjelibysmy decyzji gdybym wszystkich nie wypytala i nie poczytala masy artykulow forow i poradnikow. A u nas pojawila sie nikla szansa ze moze pojde do pracy bo chce do nas przyjechac moja kuzynka na rok sobie na dalsze studia i zycie zarobic tyle ze jeszcze rodzicom nie powiedziala :P cos jakby dejavu dla mnie :D no ale poczekamy na decyzje teraz jest sporo ofert przed swietami wiec dobry okres na znalezienie czegos :) Izu - a Ty wiesz ze groupon jest tez w wersji UK? moze tu cos znajdziesz fajnego? to akurat link do londynskiego http://www.groupon.co.uk/deals/london Mamunia - super ze Zosience lepiej co za palant ten lekarz 😠 niech sie wykuruje bidulka bo pewnie tez juz teskni za przedszkolem Meaaa i Pia - Jak Anetka byla w przedszkolu w Pl majac 2 lata i 3 m-ce tez byl policjant i dostala nagrode ze wiedziala na jakich swiatlach sie przechodzi a jak poszla tu najpierw na play group to byli strazacy a jak do przedszkola majac 4 lata juz prawie to byl i policjant i strazak i pozniej bidna mi mowila jak trzeba chodzic jak jest pozar w domu i dym idzie do serduszka :o a w 1 klasie i tak byl znow policjant a w 2 strazak :) lubia chyba mundurowych :P a wiecie co sie dowiedzialam? grasuje u nas pedofil wczoraj probowal jakiegos chlopca do auta wciagnac miasteczko obok gdzie moja znajoma mieszka :o oj juz nie puszcze Anetki samej do szkoly chocby nie wiem jak beczala :( nosz takiego to bym.... musze isc do kuchni ale zajrze pozniej i bedzie CDN

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kessi wiem ze jest, ale chcialam, zeby to w pl bylo jak bedziemy na urlopie. Znalazlam juz we wrocku strzelnice, wiec moze zakombinuje ze strzelnica cos:/ bo urodziny bedzie mial jak bedziemy w pl, albo zaraz po ur pojedziemy, bo musimy byc na 28 stycznia w pl...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Siemka Witam kochaniutkie:) Cari zazdroszcze Ci tego studiowania,Krakowa i 2 mlodosci:) Mamusiu fajnie ze juz Zosi lepiej. Meaa ciekawe jak Nadia zareaguje na pana policjanta?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, nie doczytałam wszystkim chorowitym DUŻO ZDROWIA półtora tygodnia temu Lena i Jula skończyły brać antybiotyk po 10 dniach, w zeszłą sobotę u Julki zaczęły się znowu problemy z moczem- we wtorek wyniki-bakterii miała prawie 6000 (norma do 130), i leukocyty też grubo ponad normę- dostała furargin, na wyniki z posiewu czekamy do dzisiaj coś hodują. w piątek wyniki moczu ok. W sobote Lena dostała katar, najpierw wodnisty, potem zielony, strasznie jej dokuczał. W poniedziałek Jula dostała katar, a wczoraj w nocy byliśmy na pogotowiu - bo w nocy nie umiała oddychać i "szczekała". zapalenie krtani. tyle co wczoraj czytał u Zosi i byłam przerażona. Pomogło mi bardzo to co napisała Holly- pootwierałam okna. nie doczytałam tylko o antybiotyku. Pani doktor na pogotowiu od razu stwierdziła zapalenie krtani- dostała zastrzyk, ale przepisała też antybiotyk, że jak sie ni epoprawi to mamy dać ( no i o 5 rano była znowu maskara więc daliśmy jedną dawke). Rano zaraz do naszego pediatry- oczywiście antybiotyku nie brać, i syropu , który na pogotowiu przepisali tez nic nie podawać. Lena tez ma chrypę i okrutny katar. Mam reklamówke lekarst. Julca mam robić inhalacje. To do inhalacji to sie poprostu wlewa czy z czymś miesza? jednym słowem masakra. a w przedszkolu na grupę 25 osób- tylko 14 wczoraj było. 3 potwierdzone ospy... nie mam czasu na nic... Ewciu- gratuluję:) u nas serce boli jak się patrzy co się dzieje w Klubie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kessi na pewno wiecie na co sie porywacie skoro myslicie o tym od dluzszego czasu.Ale ja naprawde podziwiam.Jedynie co my moze to cos tam od siebie doradzic.Tez mysle ze taka decyzja nie moze byc tak na szybko podejmowana.Ja tez bym doradzala uzbierac na ta pierwsza wplate te 20% plus oplaty zwiazene z calym kredytem i brac na 100% nieruchomosc i nie wniklac sie w ten system.W tym systemie przez lata nie bedziecie pelnymi wlascicielami nieruchomosci a koszty miesieczne beda wieksze niz w tej chwili jak wynajmujecie.Jestescie rodzina ktora utrzymuje sie z jednej meza pensji wiec musisz dobrze wszystko przeliczyc.Dobrze jest tez miec odlozone pieniadze w razie jakiegos niepowodzenia np. utrata pracy,choroba itp. zeby w razie czego miec na jakis okres czasu np. 1 rok na raty kredytowe.Nie porywajcie sie z motyka na ksiezyc. My tez kiedys bralismy pod uwage kupno domu w UK.Chcielismy braz w 3 z bratem czyli 3 osoby pracujace z pensja i z wkladem wlasnym lecz po przeliczeniu wszystkiego zrezygnowalismy.Wtedy za wklad wlasny wybudowalismy 2 domy (naszego blizniaka) w durowym stanie w PL.Potem je powoli wykonczylismy.W UK biorac wtedy nieruchomosc mielisbysmy kredyt na 30-35 lat.W tym czasie ceny nieruchomosci spadaly a stopy % podrosly a w UK zrobil sie kryzyz.W PL nieruchomosci nabraly na wartosci a nam UK odwidziala i cala 3 zjechalismy do kraju.W tej chwili w PL zyjac we wlasnych domach bez kredytow jest nam lepiej niz w UK z jedna nieruchomoscia na nas 3 okredytowani. My ew. podchodzac pod kredyt bylismy we 3 pracujacy wiec i warunki kredytu nie byly najgorsze mimo tego po przeliczeniu nie pasowalo nam to.W razie gdyby ktores przestalo pracowac to inne moglo ciagnac kredyt.U Was wszystko spadnie na meza wiec Kessi licz i jeszcze raz licz zeby podjac dobra decyzje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o Matulu... Myszko :( współczuję :( i zdrówka życzę dzieciaczkom... co z tymi choróbskami!!??!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kessi ja tez tylko chce z dobrego serca dobrze doradzic a nic odradzac.Wiem ze chcecie miec swoj wlasny domek.A moze warto zainwestowac w nieruchomosc w PL? Mniej ryzykowne bo taniej.Gdyby maz podszedl pod kredyt w PL to by dostal na lepszych warunkach niz w UK bo ten przelicznik jest inny.W takiej sytuacji bez problemu kupicie cos na 100%.Mozna by kupic niedrogie mieszkanie nawet 2 pokojowe albo jakas dzialke budowlana.Wtedy byscie ustawili sobie niska rate miesieczna 100-150 Euro ktorej nawet nie odczujecie.A dodatkwo takie mieszkanie mozecie wynajac i samo sie splaci.A gdyby tak dzialke to moze kiedys zachce Wam sie budowy domku a jak nie to zawsze mozna sprzedac.Teraz czasy niepewne.kryzys itp. Lepiej porywac sie na cos mniejszego co nie obciazy Was przy 3 dzieci.Nieruchomosc w PL moze byc inwestycja albo czym do czego kiedys Wy albo ktores z dzieci moze wrocic.Nie bedziecie sie juz czuc ze nie macie nic wlasnego i lepiej bedzie Wam sie zylo.W tej chwili wynajmujac jestecie mobilni.Mozecie zmieniac domy kiedy chcecie.mozecie wracac do kraju jak Wam sie zachce.No nic nie smece juz wiecej bo nie chce robic Ci metlika w glowie.Ty wiesz na pewno co dla Was dobre a nie my:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysko zdrowka dla dziewczynek.Dziecko chore to koszmar a dwoje chorych to juz masakra.Szybko niech wracaja do zdrowia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewcia ale ten czas leci.Malutka juz taka duza.Pisz do nas czesciej. Kessi dzieki za pozdrowienia od Patinki i wielkie gratulacje dla niej 3 coreczek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzis Dzordz wczesniej konczy i chyba za godzine bedzie.Wiec zajmie sie Natalka a ja bede sie byczyc. Srednio sie dzis czuje:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myszko - o rany co one tak bidulki choruja? zdrowka dla obu i niech te chorobska sie w koncu skoncza 🌼 bedzie dlugo wiec zezwalam na przelecenie :P Barylko - nie smecisz:) wiesz z Pl wcale nie tak latwe w naszym przypadku bo w Pl to my jestesmy bezdomni :P nie figurujemy juz nigdzie no i raczej nie wrocimy tam na pewno poki dzieci nie skoncza szkol a wtedy to juz chyba faktycznie nie bedzie gdzie i do czego :( myslelismy teraz podczas wakacji czy dalibysmy rade wrocic za rok ale ze wzgledu na Anete jest to nie mozliwe juz Gdybysmy wyjechali wczesniej to moooze udaloby sie cos odlozyc a tak wyjechalismy jako rodzina i pozegnalismy Pl na zawsze tamtego dnia i bylismy tego swiadomi. W Anglii jest inaczej niz u nas i duzo drozej - wiem bo mam tam znajomych zyje sie inaczej. Ceny sa duuuzo inne i zycie tez inaczej kosztuje. Dziekuje Ci za wszystko co napisalas i wiem ze to tylko z troski i dobrego serducha 👄 Pia - Tobie tez dziekuje 👄 Ja nie wiem czy faktycznie jestem/smy oszczedni czy nasi znajomi rozrzutni... wczoraj jedna znajoma spytala mnie jak my to robimy ze tylko moj maz pracuje i dajemy rade i mamy 3 dzieci (no to akurat kazdy tu musi podkreslac) a oni oboje pracuja 1 dziecko i im ciezko - no padam jak takie teksty slysze :P Albo nasi znajomi bez dzieci to samo im ciezko to co jak beda dzieci? Nie powiem ze mamy kokosy ale jesli z 1 pensji potrafimy co roku zaoszczedzic 1 000-1500, mamy co jesc i nie patrze tylko na najtansze rzeczy w sklepie a i wyjdziemy czasem z dziecmi do pizza hut czy innego lokaliku to nie uwazam ze zyje nam sie zle a wrecz przeciwnie. W Polsce tak nie bylo :( No i wszyscy mysla ze moj maz zarabia niewiadomo ile ostatnio sie juz wkurzylismy i pokazal znajomym pasek z wyplaty a oni w szokuze normalnie jak inni zarabia :) Powolutku kupujemy meble zeby juz miec swoje i jakos leci Tylko ze ja nie musze (bez urazy) dzieci ubieraz w markowe ciuchy i siebie tez bo i tak nie wychodze :P no to se pomarudzilam :) Mam nadzieje ze uda mi sie ten moj biznes rozhulac na dobre i moze nie bede musiala isc do pracy ale i tak bym chciala :P wiem mi ciezko dogodzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myszko jeju!!wspólczuję Wam,bo juz to przeszłam i Zosia dostala zastrzyk 2,5 mg Encortonu i do domu takie same tabletki 5 mg-one sa na opuchlizne w krtani wlasnie-nie wiem czy tez je dostaliscie?baardzo pomagaja-daje sie na noc i rano po pół tabletki-moze spytaj pediatre?sa dosc mocne i np ja daje Zosi pół tabletki przy wadze 15kg,a tabletka wielkosci ziarnka grochu.Antybiotyk Klacid,na wykrztuszanie moze byc pulneo czy pecto drill,na noc jeszcze uspokajający diphergan,no i lacid oslonowo. Trzymajcie się dzielnie-Julka na pewno bedzie kiepsko jec,ja Zosi znowu wszystko miksuje,żeby tylko zjadła...je serki danio-takie lekko chłodne,deserki owocowe tez chlodne,picie o temp.pokojowej.Buziaki dla Was A i rob Julce inhalacje z wody i soli kuchennej-u nas pomaga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myszko - ojejku ! tak mi szkoda dziewczynek no i Ciebie :-( mamuniu - dzieki za Adele :-) Kessi - nam tez wyliczaja i nie moga zrozumiec jak to wszystko jestesmy w stanie finansowac. Maz odpowiada, ze jestesmy samowystarczalni, dobrze zorganizowani i sami sobie w piwnicy drukujemy forse wiec daja nam spokoj :-P Nie wiem czy bierzesz pod uwage to o czym pisze Barylka ? U nas to maz jest tym, ktory przynosi pieniadze do domu, bo to co ja zarobie to sa drobne i jesli jemu sie cos przytafi, to jestesmy zalatwieni :-( Musielismy sie jakos od tej strony zabezpieczyc i placimy spore pieniadze na ubezpieczenie na wszelki wypadek, zebym mogla sama to wszystko udzwignac. Poplulam teraz trzy razy przez ramie, postukalam w niemalowane drewno bo mimo wszystko nie wyobrazam sobie takiej sytuacji.... Kessi, ale to jest dodatkowy miesieczny wydatek ktory jest mi wart jako takiego wewnetrzenego spokoju. Pomysl tez o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja przepraszam, ale tylko Was przeleciałam. dziękuję za życzenia zdrowia. ( kurde Lena coraz bardziej chrypi) Mamuniu- Julcia dostała inny zastrzyk (ale nazwy nie pamiętam teraz). dostała od naszego pediatry takie specjalne ampułki z lekiem do inhalacji. dostałyśmy z przychodni (własnie szukam na necie jakiegoś fajnego) inhalator. jeszcze ma jakieś dwa syropy jeden wiem , że na podniesienie odporności i kropelki na noc. a tą wodę z solą to w garnku robisz? czy w inhalatorze? ( Izu chyba Ty pisałaś o tej wodzie i soli?) próbowałam wczoraj tą wode i soł- Julia wpadła w histerię, to i Lena patrzyła najpierw na mnie "mamo dlaczego chcesz nas skrzywdzić" i za siostrą tez się rozpłakała. Julka przy inhalatorze też dzisiaj wyła strasznie. jak wiecie co można w inhalatorze takiego bezpiecznego zrobić to napiszcie. Pytałam sie lekarki - zaczęła mówić, i zeszło na coś innego. W piątek dopytam. sciskam Was mocno. Pia- Pani od sukienki komentarz wystawiłam, a na maila odpiszę tak szybko jak będę mogła Baryłko- ja też chciałam napisać, że zdjęcia mi się nie podobaja- bo zasłaniasz brzuszek:P przepiękna jesień:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze na szybko napiszę Jula tego zastrzyku dostała 2 mg ( 13 kg waży). Pani doktor ja najpierw zbadała, no i mówi, że mamy przejść do zabiegowego bo ten zastrzyk dostanie. Ona poszła pierwsza i rozmawia z pielęgniarką. Pielęgniarka mówi, że się na tym nie zna, że ona ma zrobić, lekarka, że też nie wie... no to sobie myślę pęknie, może sama mam zrobić zastrzyk... Okazało się , że wyskoczył im na kompie komunikat o wirusie- trojanie i nie wiedziały co z tym zrobić:) ale się przestraszyłam, że nie wiedzą jak zastrzyk zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pia - wiem o czym mowisz u nas to sie nazywa income protection i tutaj to jest mus miec takie ubezpieczenie bo L4 to tak marne pieniadze (nie jak w Pl 80%) ze nawet na tydzien czynszu - dlatego tez moj maz ma takie ubezpieczenie od czasu jak mnie siekly plecy i nie dostal tygodniowki :( Oboje mamy ubezpieczenia na zycie i on dodatkowo to na wypadek niemoznosci pracy z jakiegokolwiek powodu a dzieci maja tez konta zalozone do ktorych beda mialy dostep jak skoncza 16-18 lat i dodatkowo mamy konto oszczednosciowe wiec jakby co jakies rezerwowe srodki sa ale na depozyt to my nie uzbieramy i w ciagu 2 nast lat :(. Koszty jakie poniesiemy to tylko niecale 100 wiecej niz teraz placimy za cudze. a tyle to juz damy rade bez problemu. Tfu tfu odpukac itd oby nie bylo trzeba uzyc tego ubezpieczenia bo tez sobie nie wyobrazam takiej sytuacji :( lece po Anetke do szkoly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myszko, smieje sie z tego trojana :-) Sol (zwykla ) miesza sie z woda ( tez zwykla :-) ) w jakims stosunku , ale teraz juz nie wiem jakim. Nie robilam sama, bo kupowalam w aptece ampulki z sola fizjologiczna. To jest to samo. Te ampulki sa jak do zastrzyku i po prostu taka miarke ( chyba 2,5 ml ) wlewa sie do tej czesci w inhalatorze, ktora jest na to przeznaczona ( zawile ale jak masz to przed soba, to sie zorientujesz ). Dalawal jeszcze przy mocnych atakach krople Broncho, ale o to sie zapytaj w aptece, bo nie chce Ci zle podpowiedziec. Do tych mechanicznych inhalatorow ( taki jak pokazala Gumi_Aga ) nie wolno dawac olejkow eterycznych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myszko kochana... bardzo wspolczuje. A z ta woda to ja robilam w garnku zwyklym bo kuba nie da sobie inhalatora zalozyc i spieprza jak go widzi... Do garnka wody jak sie zagotuje to lyzka soli zamieszac i wylonczyc juz sie niech nie gotuje. i jak kuba nie chcial wachac to go sadzalam na blacie w kuchni i cos tam kroilismy obok garnka, albo w pokoju kolo zabawek, tylko uwazzalam zeby sie nie popazyl... I tak kolo 10-15 min. potem na pol godziny przerwa i oklepalam. Szukam serwisu do kawy, bo mezu kazal mi sobie kupic na rocznice :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myszko tak,jak Izu pisze tylko,ze ja jeszcze wzięłam ten garnek na podlogę,nakryłam nas ręcznikiem -wtedy dziecko czy chce czy nie to wdycha ta parę. Zosia pospała i zjadla kubek marchwianki:))dalam jej w kubku,bo jak widzi miseczkę,w ktorej zawsze je to ucieka.A zkubka wsunęła 220ml zupy:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×