Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

akacja80

Ciąża po in vitro

Polecane posty

Jutro ide wreszcie do fryzjera, bo byłam na początku października - miałam iść jeszcze później ale nie zdążyłam ;) Zobaczymy jak moje dwa chłopaki - M i Jaś dadzą sobie sami radę :) Jak już wreszcie wyjde z domu to chcę załatwić maksymalnie duzo spraw może więc mnie nie być z 4 godziny. W razie czego M poda małemu mleczko - albo moje albo Humanę :) Pozdrawiam wszystkie forumowiczki :) Buziaczki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny jak ja miałam podane 5 dniowe Blastocystya dziś jestem w 17 dobie to moja ciaża jest 17+5=22 dni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bettykor Hej Kobietko fajnie że zajrzałaś:-) Jeżeli chodzi o ten urlop macierzyński to ja musze napisać takie pismo-niestety:-( ale tylko w kilku zdaniach więc "pikuś":-),co do tych 2 tyg.dodatkowych to napewno skorzystam,wykorzystam stary i nowy urlop również a potem zobaczymy co i jak. (Kurcze może to głupie pytanie ale skąd wziąść od razu akt urodzenia dzidziusia?pewnie się na nie czeka-ile?tydzień,dwa? z urzędu gminy czy miasta?jejku jestem zielona więc stąd moje pytanie:-( ) bettykor masz rację-czas szybko zleciał...niedawno cieszyłam się początkiem ciąży,przygotowaniami do ślubu a teraz już za chwilkę rozwiązanie:-)Imię mamy wybrane będzie TOBIASZ:-) Lekarz ostatnio mówił że czeka mnie cesarka w 99% więc chyba się na tym zna.Z resztą Mały tydzień temu miał już 3900g więc Duużżżyyy:-)Ciekawe co powie na wizycie 22 grudnia.Nie chcę ryzykować że się tam gdzieś "zblokuje" czy coś takiego... Wszystko zniosę byle był zdrowy:-) Cieszę się że u Ciebie ok.że ze zdrówkiem dobrze,że rana się zagoiła.Rewelacja że Jasiek rośnie,to znaczy że jest zdrów jak rybka:-)Rozumiem że mleko przepisał pediatra?Fajnie że trafił i Jasiek je toleruje-bo wiesz jak to jest z tymi mlekami.A co z dietą?Jesz już wszystko.A jak z wagą wróciła do normy?Ja się troszkę obawiam tego karmienia tz.żeby nie uczulić Brzdąca(ja lubię bardzo sery,jogurty ogólnie nabiał a to trzeba ograniczyć...) Co do ciuszków to ja nie kupiłam ich za wiele i dobrze bo nie wiem jaki będzie duży Nasz Synek:-)Wszystko się niedługo okaże-) A dziś byliśmy na ostatnich zakupach świątecznych,wszystkie pezenty już mamy:-) tylko dla siebie na wzajem nie kupiliśmy...stwierdziliśmy że nasz prezent to Dzidzia w brzuszku-nic do szczęścia więcej nie trzeba:-) Ale jestem padnięta idę poleżeć na kanapie:-) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daga Po akt urodzenia idziesz do USC, który terytorialnie przynależy do miasta w którym będziesz rodzić. Szpital wysyła tam dokumenty i własciwie w dzień Twojego wyjścia ze szpitala można iść po akt do USC. Może to załatwić sam mąż :) CO do reszty Twoich pytań to napiszę jutro bo lecę do Jasia :) Buziaczki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bettykor Dziękuję Ci Bardzo-jak to dobrze jest mieć kogoś kogo można się zapytać,o różne sprawy:-) Jak znajdziesz czas to napisz mi jeszcze proszę-oczywiście jeżeli możesz czy mąż był przy porodzie?czy wogóle jest taka możliwość?(kiedyś jak moja kumpela rodziła przez cc to był obecny ale musiała zapłacić nie pamiętam teraz ile). No i czy po porodzie miałaś założony cewnik bo z tego co wiem to trzeba leżeć na wznak kilka godzin? Dziękuję i pozdrawiam:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej a mnie sie zachorował, ma straszny katar i nie moge normalnie oddychac. To chyba jakis wirus bo moj mąż ma to samo. Czy to moze zaszkodzic malenstwu? Była u ginia maluszek ma 2.400 kg i t.p wychodzi mi na 20 stycznia, a mnie w sumie przybyło 9 kg. To juz 36 tydzien. Dr zrobił mi tez badanie na posiew, ale nie wiem czy w przypadku tego przeziebienia wynik posiewu nie bedzie zafałszowany. Co do tego aktu urodzenia to ja gdzies słyszałam ze trzeba czekac na wydanie , chyba tak od razu sie nie odbierze. A ile dostaje sie tych odpiosów aktu urodzenia?, bo mam nadzieje ze bedzie przynajmniej w 3 egzempalarzch skoro trzeba do zakładu pracy wysłac oryginał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dosia To nie zazdroszczę przeziębienia...może idź do apteki po jakieś kropelki które można stosować w ciąży-napewno coś Ci polecą.Ja osobiście używałam Euphorbium i mi pomogły(stosuje się je u niemowląt).Mam ndzieję że nie zaszkodzi to Twojemu Dzidziusiowi,nie denerwuj się na zapas:-) Muszę Ci powiedzieć że mało przytyłaś(tylko pogratulować:-) ) będzie mało do zrzucenia:-) Życzę zdrówka:-) A co do tego aktu urodzenia to ja też mam nadzieję że będzie kilka egzemplarzy a nie tylko jeden. U mnie jak na razie ok.Ciągnie mnie tam w dole...ale cóż dam radę:-) Pozdrawiam:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daga, Dosia Akt urodzenia dostaje się od ręki w 3 egzemplarzach. I tak jak napisałam może to załatwić sam mąż więc tym sobie głowy nie zaprzatajcie :) W szpitalu, w którym ja rodziłam nie ma możliwości uczestniczenia męża przy cc ale tak naprawdę to mój M zobaczył Jasia kilka minut po mnie bo lekarz neonatolog wyszedł mu go pokazać :) Jak mnie zaszywali to Jasia powazyli i pomierzyli. Jas urodził sie o 10.35 a chwile po 11 byałm już spowrotem na sali z JAsiem przy piersi. OCzywiście przy cc z reguły nie ma od razu mleka ale trzeba przystawiać maluszka do piersi to szybciej sie pojawi. Ja miałam już siarę więc coś tam pociągnał. Później zabrali go do kąpieli i znowu przywieźli. Na noc go nie miałam bo i tak musiałam leżeć. Niestety po cc w znieczuleniu zewnętrzoponowym trzeba lezeć płasko przez 24 h więc cewnik jest konieczny. I naprawdę dziewczyny nie radze podnosić głowy i grzecznie leżeć bo inaczej możecie się nabawic bólu głowy, który może trwać nawet 2 tygodnie!!! Na drugi dzień rano przed wizytą przyszła pielęgniarka, wyjęła cewnik i poszłam pod prysznic. Ten drugi i trzeci dzień są chyba najgorsze ale podają cały czas leki p/bólowe więc da się wytrzymać i opiekowac maluszkiem :) W szpitalu w którym rodziłam były super położne i pielęgniarki na noworodkach - pomagały i zabierały kiedy tylko mamy chciały odpocząć. Dostawałysmy specjalne mleka - kiedy któraś nie miała pokarmu to sobie dokarmiała dziecko. Tak Daga, mleko, które teraz podaję Jasiowi na noc zleciła mi nasza dr pediatra - Humana 1 Plus, melko dla głodomorków ;) W szpitalu jak wychodziłam pytałam jakie mleko kupic na wszelki wypadek - polecili NAN Pro 1. Kupiłam i mam ale dla Jasia było ono za słabe :) Jeżeli chodzi o diete to nie jem potraw wzdymających, zawierających dużo czosnku lub cebuli, staram sie unikać smażonych ale nabiał jem w dużych ilościach (poza serami plesniowymi). Jem zupy mleczne, jogurty, serki Danio, twarożki, twaróg, sery żółte. W moje jeansy zmieściłam sie własciwie 2 tygodnie po porodzie. Zostały mi jakieś 4 kg i niestey trochę za dużo skóry na brzuchu. Nosze w domu ten pas poporodowy, o którym kiedyś pisałam ale tezb azabrac się za ćwiczenia :) Mój gin powiedział, że teraz juz mogę - nie zabierajcie się za ćwiczenia w trakcie połogu bo to za wcześnie. To jest jednak rana. Dosia,mało Cię przybyło :)Ja na tym etapie ciązy byłam do przodu ok. 14 kg, a Jas urodził się w 36 tc+4 dni i wazył 3250 g. Twój katar nie zaszkodzi maleństwu. Możesz sobie zakrapiac noc solą fizjologinczą - to stosuje sie u niemowląt przy katarze więc jest bezpieczne :) Ja codziennie czyszczę nosek Jasiowi własnie solą - po nocy ma zapchany nosek, chyba jest za suche powietrze, mimo, że mamy nawilżacze na kaloryferach. Idę się umyć bo niedługo obudzi się mój głodomorek :) Pozdrawiam serdecznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bettykor Dzieki za wszystkie informacje:-) Co do tego aktu urodzenia to faktycznie wyślę męża jak ja będę tam zbędna. Myslę że jak dojdzie u mnie do cc to mój małżonek będzie musiał poczekać na korytarzu-ale cóż taka procedura.No zobaczymy jak to będzie.Właśnie słyszałam że po cc nie ma się pokarmu i to mnie martwi żeby nie dostać zapalenia piersi...( a może pomyśleć o zakupie laktatora?z jednej strony dobrze by było go mieć a z drugiej nie chcę wydać niepotrzebnie kasy,bo inne wydatki też są) (jak moja siostra leżała w szpitalu to też miała założony cewnik-mówiła że to boli!!!aż się boję:-( )Fajnie że trafiłaś na takie "życiowe" babki,a nie jakieś wredne. Z tym mlekiem to super że służy Jasiowi:-) Pocieszyłaś mnie odnośnie tego jedzenia nabiału:-) Mam nadzieję że ja też będę mogła jeść,bo lubię a za szynkami nie przepadam. Kurcze jak Ty to zrobiłaś że po 2 tyg.weszłaś w swoje jeansy???Podziwiam -naprawdę:-) u mnie widze że poszło w brzuszek i uda... Więc będę potrzebowała troszkę więcej czasu na wcisniecie sie w stare spodnie... Jeżeli chodzi o ten pas poporodowy to już zakupiłam,leży w szufladzie i czeka na swój czas. Jeszcze raz dziekuje pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szangril
Witaj bettykor:) Dziękuję za poprzednie odpowiedzi na moje pytania. Jakiś czas tu nie zaglądałam bo narzuciłam sobie ograniczenia co do komputera. Wprawdzie poszłam na L4 2 tyg. temu ale koncze wszystkie sprawy zawodowe i to mi trochę czasu zjada. Poza tym wziełam się za zakupy ( to juz 29 tydzien).Podczytuję tez to co piszesz dziewczynom bo są cenne informacje i fajnie wszytyko tłumaczysz:) Ja chcialma Cię podpytac o wanienkę którą kupowałaś ze stojakiem, sprawdza się? ja też się zdecydowałam na jej kupno ale nie mogę odnaleźć Twojego linka. Możesz mi jeszcze raz podesłać? Mam jeszcze pytanie czy kupowałaś spiworek do spania czy mały śpi pod kocykiem czy kołderka? Rozglądam się jeszcze za śpiworkiem takim "wyjsciowym" jaki kupwałaś? A i jeszcze jedno jaki rozdzaj pasa kupowałas..firmy Pani Teresa? Pozdrawiam serdecznie i Ci "zazdroszczę" że już maleństwo jest z Tobą. Moj maluszek stał się b. aktywny..szczególnie w nocy figluje sobie:) Trzymjaccie się cieplutko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, a ja mam pytanko, nurtuje mnie jedna rzecz. Wczoraj podczas usg szyjki macicy, zapyalam sie lekarza o zrobienie posiewu, to on stwierdzil ze juz własciwie mozna by zrobic, ale próbke do posiewu wział z głowicy do usg zamiast pobrac mi normalnie jak na badaniu ginekologicznym. Czy taki sposob pobrania jest wogóle dopuszczalny??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny jak długo przyjmowałyście duphaston (jeśli przyjmowałyście)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
furbo Ja przyjmowałam duphaston do 17 tc.(choć lekarz powiedział że po 14 tygodniu mam przerwać,ja brałam jeszcze 3 tygodnie bo się bałam o Dzieciątko:-) ) Dosia Nie wiem czy tak jest prawidłowo,że pobrał z głowicy a nie normalnie...Ja miłam pobierany na ostatniej wizycie tak jak powinno być.Ciekawe jaki będę miała wynik?Mam nadzieję że jak pójdziemy w środę to już będzie-no i że będzie ok!!! P.S Mam pytanko do mam karmiących piersią:-) Dziewczyny powiedzcie co zrobic żeby uniknąć zapalenia piersi?(jeżeli wiecie),a jak już dopadnie to jakie są sprawdzone sposoby??? /mąż kumpeli co niedawno urodziła dzwonił i pytał czy nie mam kapusty,bo strasznie ją bolą -podobno pomaga na zapalenie piersi/ Za wszystkie rady z góry dziękuję:-) Pozdrawiam:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość betti79
witajcie ja jestem od 2 dni w domu z synkiem. coreczka musi przybrac na wadze ale wyjdzie do konca m-ca. oboje zdrowi. jestem zmeczona bo mialam okropne komplikacje. w sumie nadal nie jestem zdrowa i od stycznia bedzie latanie po lekarzach. synus melduje sie co 3-4 h do ksrmienia. daje rade ale nie wiem jak bedzie jak wroci corka bo maly nie lubi przewijania i placze okropnie jak to robie. mysle ze obudzi mala. dzis przychodzi polozna 1 raz. ja wygladam juz jak angelina jolie czyli skora i kosci :) starcilam apetyt. mam nadzieje ze za pare tyg wszystko sie unormuje. pozdrawiam wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej betti79 Fajnie że juz jesteś w domku-szkoda tylko że z jednym Dzidziusiem :-( ale nic się nie martw córcia ma napewno bardzo dobrą opiekę i szybko przybierze na wadze:-) Nie dziwię się że jesteś zmęczona to zrozumiałe. Mam nadzieję że ze zdrówkiem tez się wszystko unormuje-bądź dobrej myśli:-) ( a jeżeli mogę spytać to jakie były te komplikacje?no chyba że nie chcesz pisać to zrozumiem) Trzymaj się cieplutko:-) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daga stracilam duzo krwi podczas cesarki i krew polala sie do jamy brzusznej. lezalam z goraczka ok 40st 3 dni . mam stan zapalny w brzuchu bo jeszcze troche krwi xzostalo ale organizm z tym walczy. mama silna anemie przez utrate krwi i chcieli robic transfuzje ale ordynator stwoerdzil zeby nie robic za szybko i dostawalam dozu=ylnie zelazo. hemoglobina teoche wzrosla , teraz biore zelazo w tabl i musze kontrolowac stan. dzcieci wyjeli juz 7ego bo dostalam zatrucie ciazowe i cisnienie bylo bardzo wysokie. teraz tez nadal za wysokie ale dopiero po 6 tyg mam isc do lekarza bo przez zmiane hormonow moze sie zas samo unormowac. zobaczymy jak sie sprawy potocza. lece do synka pozdrawiam cieplo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
betii79 Oj Kochana no to maiłaś dużo przeżyć...Aż oczy szeroko otwarłam po przeczytaniu wpisu...Strasznie mi przykro:-( Najważniejsze że wszystko jakoś wraca do normy.No z tym ciśniemiem to różnie bywa(mój lekarz też kazał mi kontrolować co drugi dzień,u mnie się wacha w granicach 125/80; 130/88 itp.) A i jeszcze jedno pytanko.Jak wykryli u Ciebie zatrucie ciażowe? Czytałam że mogą puchnąć ręce i nogi przez zatrucie( a mi właśnie puchną i to mnie martwi:-( ) Trzymaj sie Kobietko:-) I bądz dobrej mysli-wszystko się ułoży zobaczysz!!!:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Betii Oczywiscie chciałam ci pogratulować, ze twoje maleństwa sa juz poza brzuszkiem:) Dobrze, ze jak piszesz sa zdrowe. Na pewno smutne, ze córcia musiała zostać:( ja tez sie troche boje o moja córcie, bo na ostatnim USG lekarz powiedział, ze mało przybiera na wadze, dlatego zlecił mi kontrole za 2 tyg jesli waga nie bedzie prawidłowo przyrastać tez moze sie okazac, ze beda chcieli ja dokarmić poza moim organizmem jak w twoim przypadku. Lekarz powiedział, ze czasem lepiej dziecko nabiera wagi poza brzuszkiem, zobaczymy. Kochana współczuje tych wszystkich komplikacji porodowych, ale teraz juz będzie z gorki, na pewno będziesz czuła sie tylko lepiej. W którym tygodniu miałas cesarke? Jesli mozesz napisz jaka dzieci miały wage przy porodzie.Jak karmią twoja córcie? Sztucznie, czy podaja twoj pokarm? Zycze obie i twoim maleństwom duuuuuuuzo zdrówka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczynki Mam Pytanie w czwartek idę na pierwsze USG, robiłam betę w 18 dobie wyszła 2002 czyli chyba dobra, ale wyczytałam na forum że mimo że beta rośnie to może okazać się że pęcherzyk jest pusty . Czy to prawda? O co tu chodzi jak się zapłodnił i dzielił to jak może być pusty? Nic z tego nie rozumiem ,będzie to mój 24 dziń po transwerze myślicie że ak będzie OK to usłyszę już bicie serduszka mojej kruszynki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
beti, no to miałas przezycia. Jednak to jest racja z tym ze cesarka niesie za soba pewne zagrożenie powikłaniami jak było w twoim przypadku. dobrze ze sytuacja sie unormowała. Zycze tobie i dzieciom szybkiego powrotu do pełni zdrowia. A ja sie męcze z zapaleniem krtani, nie mogłam przez to spac w nocy. Oby przeszło do świąt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
izabella serduszko zwykle zaczyna bic ok 23-26 dni po zapłodnieniu. Przy pustym pęcherzyku moze byc przyrost bety ale bardzo nieznaczny. Po 48 godzinach beta powinna przyrosnać minimum o 66 %, jak przyrost jest niewielki lub go wogóle nie ma to mozna mówic np o ciazy biochemicznej zwiazanej najczęściej z pustym pecherzykiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DOSIA 30 W 16- dobie miałam bete-664 a w 18 dobie już 2002. Co o tym sądzisz wszystko w porządku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny cesarke mialam dokladnie w 37+0. sven wazyl 2600 i 51cm a mia 2100 i 47cm. ja kamilam svena przez 3 dni pirsia ale jak dostalam goraczki to nie mialam sil i pompowali mnie antybiotykami cala dobe. odstawilam go od pirsi na wlasna reke mimo ze ;ekarze mowili ze przy tych lekach moge karmic. mia od pocztku na butelce zeby szybko przybrala do 2400 to ja wypuszcza. sven tez teraz na butelce. cesarka niesie ko0mplikacje ale u mnie bylo to przez to ze jestem szczupla i macica byla przez 2 dzieci zbyt naciagnieta i jak ich wyjeli to macica sie powinna automatycznie sciagnac a u mnie nie chciala i krew z macicy zaczela sie lac. ogolnie cesarka byla ok. bylam przytomna i gawedzilam z lekarzem ktory robil cesarke. problemy zaczely sie po. oby teraz bylo lepiej bo potrzebuje sil jak mia wyjdzie ze szpitala. waze juz mniej niz przed ciaza. sama skora i kosci, zero biustu. pewnie tak bedzie przez najblizsze m-ce pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beti, teraz jakos musisz przetrwac ten trudny czas. Te pierwsze dni zwykle są najtrudniejsze, zwłaszcza ze u ciebie były komplikacje, no ale teraz to juz z górki. Na pewno masz przy sobie bliskich którzy ci pomagają, ty jestes jeszcze na pewno osłabiona wiec staraj sie oszczedzac. tymczasem niech twoje dzieci zdrowo rosna i przybieraja na wadze. Skoro nie mozesz karmic piersią to ta butelka wcale nie jest taka zła, moja mama tez karmiła mnie butelką i jakoś żyję :) Wszystkiego dobrego. Izabela, przyrost bety masz rewelacyjny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Betti dużżżżżżżżżoooo dla was zzzzzzzzdrówka a reszta jakos sie poukłada moge tylko napisać po tym co przeczytałam JESTEŚ WIELKA!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej betii Twoje Dzieciaczki miały super wagę:-) ( mojego kuzyna dziewczynki miały po niecałym kilogramie-urodziły się w 7 mieciącu,są drobniutkie ale zdrowe,piękne dziewczyny teraz maja prawie 2 latka:-) ) Życzę dużo zdrówka,Tobie odpoczynku żebyś nabrała sił teraz już wszystko będzie ok.-MUSI i tego się trzymaj:-) Pozdrawiam serdecznie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Betii Zycze ci duzo zdrówka:) te twoje komplikacje przyprawiają o dreszczyk brr... współczuje. Najważniejsze, ze juz po. Ty i córcia szybko dojdziecie do siebie i zapomnisz o tym koszmarze. Twoj porod w 37 tyg, to bardzo dobry czas. Moj lekarz twierdzi, ze dla bliźniaków porod w 37 tc to platynowy medal:) waga dzieci tez niezła, tyle tylko ze pewnie ta różnica wagi była problemem. Pozdrawiam cieplutko, wypoczywaj i zbieraj siły, bo córcia zaraz do was dołaczy i bedzie trochę wiecej pracy:) Ja dzis poszłam z mężem na drobne zakupy dla siebie i maluchów i oczywiście umieram ze zmęczenia. Niestety zakupy sa juz dla mnie na tym etapie zbyt meczące. I tak nie kupiłam wszystkiego co chciałam, bo nie miałam siły więcej chodzić Dziewczyny mam pytanie do dziewczyn karmiących piersia, czy wy hartowałyście w czasie ciazy sutki? Moja koleżanka twierdzi, ze jesli tego nie robiłam, bo nie robiłam, to będę miała koszmarnie trudno z karmieniem, ze bez silikonowych nakładek nie dam rady. Jak to było w waszym przypadku? Daga Trzymaj sie cieplo, juz niedługo, wszystko bedzie dobrze, mysl pozytywnie:) Pozdrawiam wszystkich ciepło:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny Nie mogłam wcześniej napisać bo miłam awarie internetu:-( Mam dzisiaj fatalny dzień.Moje samopoczucie jest wręcz okropne.Rano nie mogłam zjeść śniadania-wmusiłam w siebie płatki z jogurtem(niestety część wylądowałą w wc:-( )byłam kilka razy na toalecie-Jezu nie wiem czy jakiś wirus mnie dopadł czy co??? Pojechalismy na zakupy,skoczyłam do kosmetyczki,na chwilkę do mamy i do domu bo miałam dość.Przekroczyłam próg domu i musiałam biec do łazienki bo mi się zebrało na wymioty:-( Masakra!!! Położyłam się i odpoczywam...Obiadu jeszcze nie ruszyłam bo nie mam ochoty... A najważniejsza sprawa jest taka że zauważyłam na wkładce śluz zabarwiony lekko krwią-tak jak białko od jajka kurzego-przepraszam że tak szczegółowo opisuję(chyba to ten tz.czop)...Muszę zadzwonić do lekarza co mam zrobić?choć jutro na 12 mamy wizytę.Mały figluje-to dobrze!!!Czytałam że to oznaka otwierania i skracania szyjki macicy...no ale chyba nie oznacza to od razu porodu co???Brzuszek troszkę pobolewa od wczoraj ale nie brałam tabletki... Zaczynam się troszkę bać.......... A dziś zaczełam 39 tydzień :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daga, nie chce cie martwic ale wszystko wskazuje na zblizajacy sie poród. Wymioty a nawet czasem biegunka to sygnał ze organizm zaczał sie oczyszczać i czasem jest to jeden ze zwiastunów porodu. a ten śluz to raczej na pewno czop. Masz juz spakowana torbe do szpitala?, bo jesli nie to zrób to juz dziś. Tylko nie strachaj sie za bardzo, maluszek chyba jest juz gotowy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×