Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

akacja80

Ciąża po in vitro

Polecane posty

Dziewczyny po cc Jak u was doszło do tego że lekarz podjął decyzje o cc?Czy zabieg in vitro jest wskazaniem do cięcia?Czy miałyście cc na własne życzenie? Rozumiem o konieczności cięcia w przypadku złego ułożenia dziecka ale tak sie zastanawiam jak to jest w praktyce. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mena Ja miałam cc w sumie to na własne życzenie, choć lekarz powiedział mi, że to, iż ciąża jest po in vitro to nie będzie problemu. Z dzieckiem było wszystko dobrze, ale postanowiłam skorzystać z tego, że mogę mieć operacyjny poród. Dodam, iż cięcie wykonywał lekarz do którego chodziłam w czasie ciąży - byłam na wizycie aż 12 razy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja szykowałam sie na poród naturalny, ale w szpitalu jednak były nieprawidłowe wskazania ktg -niskie tetno,a in vitro dodatkowo utwierdziło lekarza w przekonaniu ze ciąże trzeba rozwiązac przez cc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mena U mnie było tak że odeszły mi wody nie miałam skurczy ani rozwarcia.Mój lekarz prowadzący zadzwonił do szpitala gdzie rodziłam do lekarza dyżurującego i powiedział że przyjedzie jego pacjętka.Jak mnie przyjeli na oddział pierwsza wersja była że dostanę kroplówkę na wywołanie,a po chwili główny lekarz przyszedł i zapytał o której jadłam ostatni posiłek-powiedziałam że ok 16,więc powiedział że po 22 będę miałą cc.(musiało minąć 6 godzin od ost.posiłku)Wskazaniem do cc było też to że Mały ważył 3930g-) a i fakt że ciąża po in vitro ich utwierdziła do cc po co ryzykować-mało przeszłyśmy żeby mieć dzidziusia?:-) Pozdrawiam:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mena mi mój lekarz zugeruje cc ze względu na wzrok i zwyrodnienie siatkówki. Ja się emocjonalnie już na to nastawiłam. Dziewczyny po cc czy wasi M byli obecni na sali czy wogóle jest to możliwe,by cc odbyło sie w niepełnym znieczuleniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hania81 Ja byłam znieczulona zewnątrzoponowo-czyli od pasa w dół.Byłam świadoma co mi robili-tylko nie czułam.Jak wyciągneli Małego to pokazali mi Go,pocałowałam Go w czułko i zabrali na mierzenie i ważenie.Mój mąż czekał na korytarzu nie mógł być obecny przy cc(wydaje mi się że w rzadnym szpitalu nie można,chyba że ja niesłyszałam,a może trzeba dodatkowo zapłacić???) :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane, dziękuję wszystkim za gratulacje... Gawelia Tobie też wszystkiego najlepszego i niech maleństwo rośnie zdrowo:)! Jak już opanuję rytm małego i się poznamy napisze wiecej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam jeszcze pytanie czy któraś z mam miała przypadek iż maleństwo miało b. malą ciemiączkę i czy konsultowaliście to z neurologiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hani moj maz byl obecny przy cc ale ja mieszkam w niemczech i tu nie ma z tym problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gewalia
U mnie maz był na przygotowaniu do cc ale na samej operacji juz nie :) ale ze to trwało bardzo szybko wiec zaraz znów byliśmy razem. Na sali operacyjnej była super atmosfera ,wesoło i śmiesznie. Wspominam super mój poród . Dziś jestem 11 dni po cc i czuję się świetnie jakbym nie rodziła, blizna mini zagojona nic nie ciągnie, brzucha zero ,waga taka jak przed ciąża 52 kg /170 cm. Polecam kazdej mamie porod przez cc !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie również mąż na samej operacji nie mógł być, ale prawie do końca był...Ja zdecydowałam się na znieczulenie w kręgosłup, ale po kilku nieudanych próbach wkucia się zdecydowali że nie będą mnie męczyć i szybko uśpili całą. Polecam cc ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szangril Ja mam napisane, że Jaś miał ciemiączko 1x1 więc małe ale nic mi nie kazali konsultować. A niby dlaczego jak małe to trzeba się konsultować z neurologiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gewalia Ja wyszłam z Jasiem na spacer jak miał ok. 3 tyg. Wcześniej kilka razy go werandowałam. Ten pierwszy spacer trwał godzinę bo był piękny, słoneczny listopadowy dzień :) Teraz wychodzimy prawie codziennie (nie wychodzimy jak wieje b.silny wiatr i temp. spada poniżej -10) i zazwyczaj spacerujemy 1-1,5 h. Przy okazji robię zakupy :) A co do smarowania buzi maluszka to ja używam kremu Bambino ale nie smaruje mu buzi po każdej kapieli, żeby nie przyzwyczajac skóry. Smaruję zawsze przed wyjściem na spacer, tak z 15 min. wczesniej. Mam też krem Oilatum Soft i od czasu do czasu tym mu smaruje buzię. Sama go stosowałam jak miałam katar i obszczypany nos ;) Pomagał rewelacyjnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kofika
Witam serdecznie - tydzień temu dowiedziałam się, ze jestem w ciązy. Czy mogę do Was dołaczyć??? Od wczoraj meczy mnie kaszel i katar alergiczny. Myslicie , że takie kasłanie może zaszkodzic dzidzi??? Tą są takie zrywy brzucha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szangril :) moje gratulacje :) niech synek zdrowo rosnie :) caluski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lala dziękuje:) Bettykor...mój Kamilek ma małe ciemiączko nie pamietam w tej chwili wymiarów ale generalnie w odniesieniu do norm b. małe i czesc lekarzy w szpitalu nic nie mówiła podczas wizyt w końcu jeden lekarz w starszym wieku i potem ordynator na wizycie powiedział ze trzeba obserwować jak główka rośnie i profilaktycznie zrobić USG ZA 2-3TYG. Mam pytanie czy możecie mi polecić w czym mrozić pokarm..woreczki, pojemniki? zerkałam na ceny woreczków ale trochę drogawo. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuje wam wszystkie za odpowiedź. Jestem ciekawa jakie jest nastawienie lekarza. Po tych wszystkich latach chciałabym mieć komfort psychiczny chociaż w kwestii porodu. Wiem, że różnie to jest z podejściem lekarzy. No zobaczymy co powie mój. Kofika Ja w 10 tygodniu złapałam jakieś paskudztwo. Kaszel pozostał mi jeszcze do dziś, choć już nie tak męczący. Brałam nawet antybiotyk, bo myślałam, że się uduszę.Jak tak się dusiłam to wszyscy w domu nie mogli tego słuchać. Brzuch bolał mnie od tego kaszlu i wszystkie inne narządy przy okazji. Jestem obecnie w 12 tygodniu i na razie wszystko jest dobrze. Maluszek rośnie zdrowo. Zdrowiej szybko i gratuluje ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej ja jeszcze jestem przed rozwiązaniem 32 tydzień ciąy z bliźniakami. mena 27 mój lekarz powiedział, że pacjentki po in vitro mogą mieć cc na życzenie bez opłaty i jeśli chcesz mieć takie rozwiązanie to możesz je mieć bez opłat. ja ze względu na ciążę mnogą też skłaniam się ku temu rozwiązaniu. szangril mleczko można mrozić w pojemnikach na mocz. brzmi dziwnie ale są sterylne, wygodne i tanie. sposób polecany przez panie ze szkoły rodzenia. mam pytanie do mam bliźniaków, w którym tygodniu zakończyłyście ciążę i ile ważyły wasze dzieciaczki. pozdrawiam wszystkie mamuśki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bev :) witaj kochana ciesze sie, ze sie odezwalas :)pewnie czytasz forum i moje bazgroly wiec wiesz co u mnie i mojej coreczki :) mala rosnie jak na drozdzach, sama nie wiem kiedy to 9 mc przelecialo.jest urocza dziewczynka i taka kochana, caly czas ja tylko caluje i caluje :) zaczela raczkowac i to tak szybko, ze ledwo za nia nadazam az sama jestem w szoku, bo u nas zadne dziecko nie raczkowalo a ona sie tak wyrychlila :) ale co najwazniejsze to stoi sama od kilku dni wiec niedlugo zacznie pewnie chodzic.trzyma sie sofy i tak sie cieszy jakby gwiazdke z nieba dostala :D jak ja trzymam pod paszki to tez maszeruje jak zolnierz :):):) a jak sie smieje przy tym echh sama rozkosz :) a jak dorwie sie do szafki z ubraniami to wszystko lata nad jej glowka i mama ma pozniej robote :) mowi juz mama ale tak smiesznie sylabujac ma-ma i caly czas ojej i bum, moze przez to, ze ja mowie do niej, ze zaraz zrobisz bum i bedzie ojej :) jestem z nia caly czas, bo do pracy narazie nie wracam i tak nam mijaja dni :) dla mnie kazdy dzien to cos nowego i tyle wspomnien z tym zwiazanych :) zabkow jeszcze nie ma, ale mamy czas do roku tak mi mowila pani dr, choc powiem ci, ze bardzo bym chciala ja widziec z tymi zebolkami :D wiem, wiem, ze nic na sile, wiec cierpliwie czekam. za 4 dni moja corka ma skonczone 9 mc a ja kazdy dzien pamietam jakby to bylo wczoraj :) pamietam bev, ze pisalas, ze masz jeszcze mrozaczki ... dwa ??? jesli mnie pamiec nie myli ;) kiedy sie po nie wybierasz ??? planujesz wiecej dzieci ??? ja mam dwa mrozaczki 6B, podobne dobrej jakosci ale w tym roku odpuszczam sobie ciaze i jade w przyszlym na wiosne po pierwszego :) pewnie jestes zaskoczona i zdziwiona dlaczego nie biore dwa na raz ale tak postanowilam z M, ze nie chce miec blizniakow po Nadii, moglabym miec pierwsze blizniaki a pozniej 3 dziecko ale szkoda mi jej jest, bo wiem ile czasu musialabym poswiecic dwojce dzieci, jesli by sie udalo.moja coreczka czula by sie zaniedbana a ja sama bym sie z tym zle czula wiec nie bede szalec i wpuszczam pierwsze jednego maluszka a jesli sie nie uda (cos czuje, ze bede miec trojke dzieci :) ) to na jesien pojade po nastepnego.dlugo nad tym myslalam i wiele razy sie zastanawialam co mam zrobic ale juz podjelam decyzje i zdania nie zmienie. nie robie tego dla siebie ale dla mojej malej, ktora jest moja pierworodna i chce zeby byla i czula sie szczesliwa :) no nic ale sie rozpisalam, znowu ... :) tasiemiec jak zwykl e:) pozdrawiam cie cieplutko i caluje ciebie i Amelke :) trzymajcie sie kobitki. bev kochana pisz co u was, choc raz na miesiac cos napisz, w paru zdaniach ale napisz.bede czekac :) jeszcze raz calusy zawsze pamietajaca lala79

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nelly3 ja zakonczylam ciaze w 37tc+0 przez cc. ciecie bylo planowane na 37+3 ale z powodu problemow z bardzo wysokim cisnieniem odbylo sie szybko 3 dni wczesniej. zycze szczesliwego rozwiazania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, mam pytanie o laktator. Ja dziś jestem 9 dzień po CC i mam sporo pokarmu. Chciałam sobie zacząć odciągać i robić malutkie zapasy. Mam laktator ręczny Aventu i powiem szczerze średnio się sprawdza. Kiedy uciskam piersi ręką az tryska pokarm natomiast laktatorem idzie to marnie, część zasysa się pod żelową muszlę i po 2 podejściach zebrałam 30 ml. Piersi wymęczone:( Zatem mam pytanie czy ktoś miał podobny kłopot i czy możecie polecić mi laktator który Wam się dobrze sprawdza. Ja rozważam może kupno elektrycznego...tylko jakiej firmy? pozdrawiam mamusie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szangril ja też miałam laktotor ręczny Aventu i też byłam średnio zadowolona, ale aż tak źle nie było jak piszesz, mi przeszkadzało jedynie to że trochę trzeba było się napompować. żeby ładnie leciało to trzeba dobrze złapać sutka takżeby był pośrodku otworu i żeby dobrze przylegał do skóry. a co do laktoatorów to podobno dobre są z firmy Medela najlepsze elektryczne. ja miałam przez 2 dni laktator właśnie tej firmy, i był ok bo właśnie był elektryczny. a co do mrozenia pokarmu to ja używałam woreczków na mleko.zajmują najmniej miejsca w lodówce. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szangril :) ja mialam taki laktator i dla mnie rewelacja :) rozne mi w sklepie doradzali ale moje dwie znajome mialy wlasnie ten i mowily, ze sie sprawdzil wiec ja tez go kupilam i naprawde polecam.poczytaj sobie o nim :) nic sie nie meczysz.mleko pieknie odciaga nawet po 150 ml na raz z obu piersi :) http://www.babystyle.pl/Automatyczny+laktator+elektryczny+z+systemem+odpowietrzania+BabyOno_p7861.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasik, lala dziękuję za odpowiedż. Powalczę tydzien jelsi nie bedize poprawy to kupuję elektryczny. Co do woreczków to możecie podpowiedizeć firmę. Ja znalazłam 20 szt za ok. 50 zł..to b. dużo. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam laktator tommee tippee, ręczny. Nie jest zły, co prawda trzeba się chwilę napracować, ale ściąga ładnie - bywa, że ponad 100 ml uda mi się udoić ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szangril Ja też używałam tego laktatora z Aventu i byłam zadowolona. Ściągałam pokarm bez wiekszych problemów. Zazwyczaj całą butelkę z obu piersi (to chyba jest 120 ml). Kiedys miałam taką produkcję mleka, że z 1 piersi ściągałam pełną butelkę ;) Trzeba się nauczyć dobrze złapać pierś, a poza tym w trakcie ściągania przesuwać nim dookoła sutka, bo odblokowują się inne kanaliki ;) Ja nie mroziłam pokarmu więc w tej kwestii się nie wypowiadam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szangril ja używałam woreczków z firmy LANSINOH, cena w polsce z tego co znalazłam ok27 zł za 25 sztuk. zużyłam może 2 op bo więcej nie potrzebowałam gdyż małą skonczyłam karmić jak miała 3 m-ce nie wiem czy się opłaca aż tak dużo mrozić ja miałam je na wyjście awaryjne jakby mój M został sam z dzieckiem. do tej pory mam jeszcze zamrożone, chyba będę musiała pomyśleć o wykorzystaniu tego mleka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny Jeżeli chodzi o laktator to ja mam z Lovi i nie jestem zadowolona:-( więcej wycisnę sobie ręką niż nim.Poza tym mleko dostaje się pod gumową nakładkę i wylatuje z niej...na początku używałam bo mały nie umiał jeszcze dobrze ssać ale teraz leży w szafie... A ja mam w dalszym ciągu problem z tym że Tobiaszek nie robi mi kupki jak dotychczas.W sobotę dzwoniłam do pediatry i pytałam o poradę.Nie robił mi od czwartku,kazała podać pół czopka glicerynowego.Po nim zrobił mi bez problemu:-),pielucha była pełna i bardzo brzydko pachnąca...poza tym puszcza brzydko pachnące bąki...Pediatra powiedziała że to normalne,że może nie robić nawet do 5 dni...Nie ma wzdęcego brzuszka bo go obserwuję(ma mięki).Podaję herbatkę z kopru włoskiego,czasem wypije dużo nawet 100 ml a czasem tylko troszkę.Mówiła róznież żeby podawać rumianek do picia to zmiękczas kupki...... Jejku Dziewczyny nie mieliśmy takiego problemu,od urodzenia Tobiasz robił co pieluszkę luźną kupkę a teraz taka przypadłość... Już nie wiem jak mu pomóc.A ja jem tak jak wcześniej,nic nowego nie wprowadzałam z jedzenia więc skąd taki problem?:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daga no ja niestety nie pomogę bo u nas był znowu odwrotny problem, kupek było za dużo:) dlatego musiałam wprowadzić to mleko dla alergików. a jeśli chodzi o częstotliwość kupek to mi też powiedzieli że jeśli dziecko jest karmione piersią to może nie robić nawet przez tydzień. było to trochę dziwne no ale... Moja Olivia jest niby na mleku przeciwalergicznym a jej kupki i bąki też przydko pachną . dosownie jakby jadła wszystko. tak sobie myslę że może im dziecko starsze to ten zapach się zmienia. ale soro Tobiaszowi to nie przeszkadza i nic go nie boli to może tak jego uroda. moja Olivia zaczyna się przekręcać na brzuszek, ah jestem taka z niej dumna że tak dobrze sobie radzi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×