Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

akacja80

Ciąża po in vitro

Polecane posty

Dziewczyny muszę Wam napisać że od południa czuję się fatalnie:-( Jestem jakaś senna-choć wstałam po 9,zmęczona,ociężała... Brzuszek jest jakiś twardy(już wziełam no-spę) A Mały jest dzisiaj mało aktywny i to mnie martwi!!!:-(Zaczynam schizować...... może wieczorkiem się uaktywni-oby!!!!!!!!!! Może to przez ciśnienie na dworze?sama już nie wiem! Za to mam takie pragnienie że mogłabym pić,pić i jeszcze raz pić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daga, koniecznie zbadaj sobie poziom cukru, masz może glukometr? Zmęczenie, ospałość, wzmozone pragnienie i czeste siusianie może być objawem wysokiego cukru. Dobrze by było żebys sie tez troche dotleniła, otwórz okno i zrób troche głebokich oddechów i pare ćwiczeń dla cięzarnych, maluszek poczuje sie na pewno lepiej i ty także.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Daga21183
Hej Dosia 30 Kurcze nie mam glukometru-i nie zmierzę sobie poziomu cukru:-( Idę wziąść prysznic może się troszkę pobudzę no i Mały również:-) Dzięki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie dziewczyny :) nawiazujac do ostatnich przepychanek z przeciwniczkami in vitro napisze ... mialam dzis dziwny a zarazem smieszny sen :D snilo mi sie, ze topie swojego M w stawie (chyba za duzo o tym myslalam ) ale on co chwile wyplywaw na powierzchnie wody :D mecze sie strasznie ale mi to nie wychodzi :) ciezki skubaniec jest :D ... w pewnym momencie slysze placz dziecka, wiec na wpol zamknietymi oczyma wstaje i patrze a to moja Kizia jak co rano kolo 5 budzi sie na swoje wczesne sniadanko:) ale wczesniej odwracam sie na lozku i patrze -moj stary lezy i wymachuje swoimi rekoma ... ufff mysle sobie ... zyje ...:D:D:D wiec wstaje i ide po mala.klade sie z nia do lozka ale cos mi sie wydaje, ze duzo miejsca na tym lozku, odwracam sie patrze a mojego M nie ma :( hmmm mysle sobie ehhh pewnie to zrobilam ... utopilam dziada :D:D:D ...nie nie nie... nie zrobilam tego, on wchodzi do sypialni usmiechniety ... byl w toalecie :P to tylko sen !!! a teraz tak naprawde serio :D :D :D mysle sobie teraz, czy jakbym to zrobila ??? to moze nie zostalabym ukarana przez sad i nie poszlabym siedziec do wiezienia.bo skoro on jest taki wybrakowany GEN ( przez to jego slabe nasienie :( ) to moze wzieli by to pod uwage, bo co w PL nam tacy ludzie ??? przeciez Polska to piekny kraj a Polacy to sami super zdrowi ludzie.malo kto choruje a jesli juz to tylko na nieplodnosc a to przeciez nie choroba to wymysl takich ludzi jak ja czy moj M.a in vitro to wstyd, hanba i grzech !!! ahhh lubie ta nasza ojczyzne, czuje sie tu jak rybka w stawie (ehhh znowu ten nieszczesny staw :D ) zawsze mile slowo czlowiek uslyszy, hahaha i jakos tak lzej sie na sercu robi :) powiem wam, ze lubie to nasze forum ... czlowiek sie czasem usmieje az do lez a juz myslalam ostatnio, ze zlapie dola bo pogoda taka do d..y :):):) a tu masz ci kobieto :P wchodza na forum, dwa zdania napisza i humor jest jak na tacy.nie tak latwo o ten dol widac :D:D:D przypomina mi sie teraz pewna historia o dobroci polskiego narodu ... "przychodzi do chlopa skrzat czarodziej i mowi : -chlopie, spelnie twoje 3 zyczenia ale ... ( hmmm zawsze jest to ale, co za kraj ) twojemu sasiadowi spelnie je PODWOJNIE !!! chlop uradowany, az mu sie micha nie zamyka mowi: -dobrze wiec ... chceeee ale skrzat mowi : -poczekaj, poczekaj -masz czas do rana, zastanow sie spokojnie i wtedy dasz mi odpowiedz -dobrze odparl chlop chlop myslal cala noc, oka nie zmruzyl ... .... ... chce miec piekny dom ale nie nie moj sasiad bedzie mial dwa piekne domy chce miec skrzynie zlota, nie nie moj sasiad bedzie mial dwie skrzynie zlota ... chce miec piekna zone ale moj sasiad bedzie mial dwie piekne zony ... myslal i myslal az nastal ranek zjawia sie skrzat i pyta: -wiesz co chcesz chlopie ??? - tak, wiem -odparl zmeczony chlop -mam tylko jedno zyczenie a nie trzy !!! -wiec mow -CHCE ABYS WYDLUBAL MI JEDNO OKO !!! moral z tej historyjki jest taki moje drogie przeciwniczki in vitro, ze nie znacie dnia ani godziny kiedy czlowieka dosiega nieszczescie.bo zamiast polacy trzymac sie razem to my zawsze bykiem do siebie :(:(:( siedze teraz i pije kawe i mysle i zdania nie zmienie, ze Polska niestety podkresle niestety nadal "dziki kraj" !!!!!!!!!!!!!!! (ps. nadal mam swietny humor, oby zawsze.dzieki dziewczynki !!! ) pozdrawiam zycze milego dnia :D ahhhh sloneczko za oknem la la la laaaaa :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny Mam pytanie do Tych Babek co są po 32 tyg.ciąży.Czy ruchy Waszych Dzieciaczków są mniejsze niż przed tym 30-tym tygodniem? Nasz Mały od wczoraj jest mało aktywny:-( Martwi mnie to strasznie... Z resztą ja od wczoraj też się tak sobie czuję!!!(musiałam zaliczyć toaletę:-( ) Zastanawiam się czy nie zadzwonić do swojego lekarzai podjechać na usg-zobaczyć czy z Kruszynką jeste wszystko ok. Co myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lala79 podobało mi się to co napisałaś :) masz rację, nie ma to jak nasza cudowna polska, raj na ziemi. kraj dla idealnych ludzi, bez wad, niczym u hitlera haha Daga kochana jeśli się martwisz o swoje maleństwo to zadzwoń do lekarza, po co masz się stresować. mi zawsze powtarzali że jeśli czuję że coś jest nie tak i się martwię że ruchy są słabsze to żeby się kontaktować z lekarzem oni będą sprawdzać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daga, ja co prawda jestem w 29 tygodniu, ale pamietam jak mój mąż czytał w jakiejś ksiązce że w pod koniec ciąży dziecko staje sie mniej ruchliwe bo ma coraz mniej miejsca, nie może wykonywac swobodnie wszystkich ruchów. To nie to samo co w 12 tygodniu jak dziecko robi fikołki, salta i piruety wokół własnej osi. Twój dzieciaczek jest juz duży. Jeśli jednak cie to niepokoi oczywiście skontaktuj sie z lekarzem żebyś sie tak nie denerwowała. Dziś zapaliłam świeczkę za pamięc mojego aniołka którego straciłam dokładnie rok temu 28.10.09 w 10 tygodniu ciązy Pamięci ukochanego aniołka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny Wyobraźcie sobie że dzwoniłam do lakarza-niestety nie odbiera telafonu:-( do kliniki również dzwoniłam i tam też-głuchy telefon...:-( Dzwoniłam róznież do innej przychodni żeby zrobić sobie usg-powiedziano mi że już nie ma miejsca:-( Nie chcę niepotrzebnie panikować,mój Mały troszkę tam nie dzisiaj kopał od rana:-) Myślę że wszystko jest ok tam w brzuszku-oby.Boże proszę miej nas w opiece!!! Co do ruchów to wiem wiem że są coraz mniejsze,ponieważ Dzidzia ma mało miejsca do robienia fikołków... Byłabym bardziej spokojna gdyby mógł mnie przyjąć mój lekarz,dziś choćby jutro...a wizyta dopiero w następny piątek (5.11)... Dzięki Dziewczyny za odpowiedź:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Mamuśki :) Dziękuję za gratulacje i ciepłe słowa :) Dziś Jaś ma tydzień :) Nieprzesypiam nocy, głowa mnie boli jak cholera z tego niewyspania ale jest cudownie :) Karmię Go piersią - pokarmu wystarcza ale jakiegoś wielkiego nawału dalej nie mam. Daga 251183 Co do ruchów po 32 tc - ja tez je odczuwałam rzadziej i słabiej, a to dlatego, że maluszkom jest tam już coraz ciaśniej i nie kopia tylko bardziej się przeciągają. Spróbuj zjeść coś słodkiego, po jakiejś godzinie sie połozyć i poruszaj brzuchem, ponaciskaj palcami w rózncyh miejscach - napewno Ci odpowie :) A poza tym zawsze możesz podejśc do najbliższej poradni K i poprosić żeby położna posłuchała tętna płodu - ja tak raz zrobiłam i nie odmówiła mi, pomimo tego, że tam nie należę. Po prostu poszłam i powiedziałam, że się martwie bo nie czuję ruchów, a do swojego lekarza mam daleko i proszę o posłuchanie tętna :) Głowa do góry! Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daga251183 Nie umawiaj się na wizytę z usg tylko idź do poradni K i niech połozna posłucha tętna. Lekarz jest tu niepotrzebny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bettykor do szpitala i do lekarza jedna droga:-( ok.15 km. może podjadę do ośrodka zdrowia,kurcze tylko tam nie ma położnej tylko pielęgniarki... jakby coś się działo poważniejszego po prostu pojadę na pogotowie i już!!!nie będę się zastanawiać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kobietki :) My juz po pierwszym szczepieniu mala zniosla je bardzo dobrze przy podaniu troszke plakala ale caly dzien przespala a w nocy tez tylko raz sie obudzila , moja dzielna dziewczynka :) a wazy juz 4800g i jest 62 cm dluga :) kasik-jak malutka??? Megi-co u synka? lala-jak coreczka? bettykor-GRATULUJE synka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki prosze przypomnijcie sobie czy na poczatku miałyscie zółtawy sluz ja biore luteine dopochwowo i jak ona schodzi to tez schodzi troche zółtego sluzu????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lala kochana - tak jak i Ty mam dobry humor i przychylam się do tego co napisałaś - święta racja . Również tak jak i Ty chciałabym żyć w normalnym kraju ale jak widać debili w nim nie brakuje:( do przeciwników Ludzie o ile tak Was można nazwać, zawsze się tak zachowują gdy problem ich nie dotyczy, ale pamiętajcie, każdy z was może być dotknięty taką czy inną chorobą wówczas zdacie sobie sprawę z tego, iż nie mieliście racji, ale czy nie będzie za późno ... ? Nadzieja - witaj Kochana - Tymek ma się dobrze , generalnie jest bardzo grzeczny, ma już swoje określone godziny spania w dzień i w nocy :) co bardzo cieszy bo łatwiej mi jest planować sobie dzień :) powiem Ci kochana że twoja córcia rośnie jak na drożdżach jest dłuższa od mego Tymka i troszkę lżejsza - super tak powinno być , a po tych szczepieniach to dzieci z reguły są senne , dla tego też Twoja malutka tak ładnie spała :) ściskam Was mocno :) ailona Witaj - ten żółtawy śluz to zupełnie normalne - ja bym go nawet określiła jako kolor miodowy , pamiętam że właśnie taki miałam ale to efekt brania luteiny , także kochana nic się nie martw :) pozdrawiam :) Daga - kochana ja na twoim miejscu pojechałabym do szpitala na KTG - po co masz się stresować przecież te wszystkie złe emocje udzielają się twojemu maleństwu - lepiej chuchać na zimne :) trzymaj się ciepło :) Pozdrawiam wszystkie babeczki na forum i Kochane nie dajmy się zwariować tym którzy mają się za ludzi - hmmm chyba daleko im do tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Megi 33 Cieszę się że Twój Synek dobrze śpi i pięknie je:-) Fajnie że ma już tz.pory snu masz rację przynajmniej można co nie co zaplanować:-) Jeżeli chodzi o mojego lekarza to jestem na niego zła!!!Kurcze nie odbierał cały dzień telefonów,nawet nie odpisał na sms-a którego wysłałam.Pierwszy raz zrobił mi taki numer!!!(zawsze odpisywał) Jutro rano zadzwonię jeszcze raz do tej kliniki co chodzimy może w końcu się połączę z babką w recepcji,i pojadę na KTG choćby nie wiem co!!!Nie mam zamiaru się stresować.W sumie pierwszy raz będę je miała wykonywane,bo jak pytałam na ostatniej wizycie kiedy mi je zrobią to mój gin powiedziała że jeżeli ruchy są odczuwalne to nie ma potrzeby. Mój Mały od czasu do czasu mnie kopnie:-) z czego bardzo się,cieszę:-) głaszczę się po brzuszku i mówię do Niego,żeby dobrze się rozwijał i dawał o sobie znać:-) Kocham nad życie Naszego Bąbelka:-) i jeszcze troszkę i będziemy się tulić:-) A w sobotę jadę z mężulkiem do szpitala gdzie zamierzam rodzić,jadę na spotkanie z położną-jakby co to ją poproszę o te KTG.Mam nadzieję że nie odmówi.Jadę zobaczyć oddział,pokój gdzie się rodzi,wyposażenie itd.To będzie nasze pierwsze spotkanie-więc nie wiem na kogo trafię(Babkę poleciłam mi znajoma która rodziła drugie dzieciąko w tym szpitalu gdzie pracuje ta położna)Mam nadzieję że będzie fajna:-) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ala 82
Betykor Gratuluje :))))) wszystkiego najlepszego dla Ciebie i synusia Ja byłam tydzień w szpitalu bo mam cholestaze tzn enzymy wątrobowe mam podniesione ale dalej się toczę z synusiem i może dotoczymy sie do terminu:) Kasik Cieszę się że u Ciebie wszystko Ok Pozdrowienia dla reszty mamusiek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny Wyobraźcie sobie że w końcu dodzwoniłam się do tej kliniki do której chodzimy.Okazało się że mają jakiś remont i mają zamknięte do 4 listopada a mój lekarz pojechał sobie na wakacje za granicę!!!(stać go)Więc w nagłych wypadkach zostaje tylko szpital. Rozmawiałam przez telefon z tą położną do której jutro jedziemy,powiedziała że wykonają mi to KTG w szpitalu że lakarz mnie przyjmie bez problemu.Kamień z serca mi spadł.Powiedziała że zrobią tz."krótkie przyjęcie szpitalne"pewnie żeby mieć podkładkę(tak myślę)i jak będzie wszystko ok.to po badaniu pójdę do domu a jak nie to nie zatrzymają(oby NIE). Trzymajcie kciuki żeby było ok. Mały jest aktywny,od czasu do czasu więc myślę że nie będzie tak źle. Pozdrawiam:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daga Nie martw sie na pewno z maleństwem wszystko jest ok, sama pisałaś, ze czujesz kopanie tylko rzadziej, wiec na pewno jest ok:) Jak zrobisz jutro badanie to już w zupełności będziesz spokojna, jestem tego pewna:) A ta twoja klinika to trochę malo poważnie postąpiła, jak maja remont to ktos z lekarzy pomimo wszystko powinien być na dyżurze, no ale coz kto sie tym przejmuje. Dobrze, ze znalazłaś inne miejsce, Życzę powodzenia:) Kacha, Betii gdzie szie podziewacie? Zaczynam sie martwic, odezwijcie sie jak sie czujecie. Ja zaczęłam 6-y m-c, nie mogę az uwierzyć, ze dzięki Bogu z moja ciążą wszystko ok, tak sie bałam, ze sie nie utrzyma, teraz aby tylko szczęśliwie dotrwać do końca, żeby moje maluszki były zdrowe i szczęśliwie przyszły na świat, o niczym innym teraz nie marze:) Wszystkim noszącym maleństwa w brzuchu życzę tego samego, a naszym mamuśką aby wasze maleństwa rosły zdrowo:) Pozdrawiam wszystkie babeczki i zycze miłego weekendu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Megi dzienki za odpowiedz Daga25 napewno bendzie dobrze ale to zaleta mamy ciagłe zmartwienia a maluszek sobie mysli jeszcze bende tak ruchliwy ze za mna nie nadązysz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Daga25113
Misia72 Dzięki Kobietko za słowa otuchy:-) Napewno po jutrzejszym badaniu będę spokojniejsza-oczywiście napisze co i jak wieczorkiem:-) No popatrz teraz już "z górki" :-) Niech Twoje Dzieciaczki rosną zdrowo:-) Fajnie że parka:-) Najważniejsze żeby były zdrowe i tak będzie :-) ailona Masz rację jeszcze się nabiegamy za Naszymi Pociechami:-) Pozdrawiam:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny Byłam dzisiaj w szpitalu gdzie zamierzam urodzić Nasze Dzieciątko:-) Spotkałam się z super położną Panią Beatką:-) Anioł Człowiek-jejku jeszcze takiej osoby nie spotkałam w swoim życiu:-) Jak przyjechaliśmy do szpitala,mile nas przywitała przedstawiła się podłączyła do KTG i wszystko tłumaczyła krok po kroku.Zadałam jej mnóstwo pytań a ona na każde odpowiedziała:-)Powiedziała jak mniej więcej przebiega poród,pokazała 2 sale porodowe(na jednej z nich leżała babka podłączona do KTG-czekała na swoje malństwo),powiedziała co należy zabrać dla siebie na czas pobytu w szpitalu,do maleństwa nie trzeba nic zabierać szpital zapewnia wszystko,ciuszki potrzebne są dopiero na wyjście do domku.Pobrała mi krew,zbadali mi również mocz i miałam usg robione przez lekarza dyżurnego.Więc obsługa tz."ful serwis":-) KTG wyszło prawidłowo:-) Jest ok.z Naszą Dzidzią:-) Serduszko prawidłowo bije,ruchy również prawidłowe:-) Tak się ucieszyłam że szok:-)Lekarz sprawidził tz.przepływy też są prawidłowe:-)Kolejny raz powiedział że będzie Chłopak:-) No i Nasz Mały waży już 2400g :-) :-) :-) Jejklu Mały "Smok":-) Pani Beatka powiedziała że po moim brzuszku widać że Dzidzia będzie spora:-)Niestety nie będzie mogła mi towarzyszyć na porodówce:-( -ponieważ mogą być obecne tylko położne operacyjne.Ale przedstawiła nam Panią Ewę też super babkę-to ona będzie za mną podczas porodu:-) Babka z doświadczeniem,więc będę czuła się bezpieczniej:-)Dała swój numer telefonu i kazała dzwonić jakby coś mnie niepokoiło:-)(nawet kazała dzwonić w porach nocnych)napisała co mam zakupić do pielęgnacji pępuszka i co kupić na bolące brodawki. No powiem tak.Jestem bardzo mile zaskoczona,mam nadzieję że sie nie rozczaruję opieką podczas porodu:-) Najważniejsze że wszystko jest ok z Naszym Skarbem:-) :-) :-) Kocham,Kocham,Kocham............................:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lidia Wodna 34
Misia trzymam kciuki zebys do konca przetrwala bez komplikacji:) Widze po mnie ze ciaza blizniacza jest trudniejsza niz z jednym maluszkiem. Dzisiaj odkryli u mnie po raz trzeci bakterie i znow zaczynam brac antybiotyk dozylnie:( Dzieki Bogu ze juz sie przyzwyczailam,tylko szkoda ze nie moge pochodzic po sklepach i pokupowac rzeczy dla maluszkow. Pozdrowienia dla wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
LiliaWodna Tak mi przykro, ze musisz byc w szpitalu, podłączona do kroplówki:( nic przyjemnego:( I do tego ciagle cos nowego u ciebie odkrywają:( Zycze ci abyś jak najszybciej wyszła ze szpitala, duuuuzo zdrowia dla ciebie i bobasów:) Nie martw sie jeszcze będziesz miala czas na sklepy:) Daga No widzisz, teraz cała promieniejesz, az ci zazdroszczę:) Fajnie, ze trafiłaś na taka wspaniała obsługę. Ja mam nadzieje, ze tez spotkam na mojej drodze szpitalnej tak wspaniałych ludzi. Dziewczyny zaczynam dostawać stres związany z porodem i wszystkim co go dotyczy. Dzis byłam na pierwszych zajęciach szkoły rodzenia metodą hipnozy. Ta metoda wygląda jak marzenie, kobiety na filmie podczas porodu, były zrelaksowane, spokojne i wszystko przebiegało bardzo gładko. Tylka ja jestem jakoś niepewna czy ta metoda jest dla mnie. Zazwyczaj jestem nieufna i mało poddaje sie tego typu metodom.Spotkałam kobiety, które rodziły stosując te techniki i były super szczęśliwe, ale ja sama nie wiem chyba czego chce. Moj lekarz twierdzi, ze nie ma powodu myśleć o cesarce i z tego co słyszę od innych jego pacjentek, to facet wie co mówi, bliźniaki to jego specjalność. Oczywiście lekarz powiedział mi, ze jeśli chce cesarkę to nie ma problemu, to moja decyzja.Ja pomimo wszystko jakoś sie boje i nie potrafię wyzbyć sie strachu, ze cos stanie sie któremuś z moich dzieci przy naturalnym porodzie. Zaczynam sie bać wszystkiego i wymyślam to coraz nowe góry przed sobą, muszę sie jakość pozbierać i wiedzieć czego sama chce. Tu w Stanach hipnoza, to coraz popularniejsza metoda, słyszałam, ze w Anglii jest również bardzo popularna. Czy słyszałyście o tej metodzie, co myślicie o tym? Pozdrawiam wszystkie babeczki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szangril
Witaj bettykor:) Moje gratulacje z okazji narodzin syneczka:) Dawno tu nie zaglądałam i czytając zaległe posty aż niedowierzałam, że już jesteście w trójkę:) Ciesze się i Ci zazdroszczę:) Teraz dużo, dużo sił Ci życzę i aby Jaś rósł zdrowo!! Ja dziś kończę 23 tydzień. Czuje się dobrze. Mały fika:) Wzięłam sobie tydzień urlopu aby odpocząć i się okazało że miałam tourne po lekarzach ( przeziębienie i taka sprawa chirurgiczna). Udało mi się rozeznać kilka szkół rodzenia i chyba finalnie będę chodzić do Chorzowa ( 7 spotkań). Dzwoniłam na Łubinową i tam zajęcia obejmują tylko 4 spotkania. W Chorzowie zajęcia prowadzi położna z Łubinowej:) i oferowała, ze mnie oprowadzi po oddziale i ułatwi przyjecie do szpitala bez konieczności wcześniejszego przejścia pod opiekę lekarzy z Ł. Ucieszyłam się że jesteś zadowolona z opieki na Łubinowej bo tez rozważam ten szpital jak pisałam wcześniej. Poczytałam sobie kilka forów i opinii o tym szpitalu i są b. skrajne:( Jedni chwalą,inni narzekają na: opiekę, kłopoty z przyjęciem w sytuacji kiedy nie jesteś ich pacjentką, obojętne położne, traktowanie pacjentek taśmowo, brak zainteresowania stanem pacjentki, kilka osób wspominało tez o błędach medycznych spowodowanych długim oczekiwaniem na pojawienie sie akcji porodowej etc. Są to opinie z tego roku i końcówki 2009. Dużo pojawiło się też opinii o materialnym podejściu zespołu ( czytaj dyrekcja) czyli jak płacisz to możesz oczekiwać, jak nie to jesteś zdana na siebie. Nie wiem czy Ty możesz się ustosunkować do tych wypowiedzi. Wiem, ze Twoje koleżanki też tam rodziły. Czy wszystkie byłyście pacjentkami dr Ślęczki? Napisz coś więcej o samej opiece i warunkach w szpitalu, czy miałaś swoją położną lub jakąś "zaprzyjaźnioną"? Ja się nad tym wariantem zastanawiam. Nie ukrywam, ze coraz częściej myślę o finale i strach ma coraz większe oczy:) Napisz jak się chowa maluszek:) Pozdrawiam serdecznie Dziewczyny czy któraś z Was jest na podobnym etapie jak ja czyli 23tydzien? Zaczynam mieć wyniki badan krwi pomiżej normy niska hemoglobinka i hematokryt. Jakoś sobie poradziłyście za pomocą diety czy tabletki? Czy któraś z Was będzie może rodzić w jednym ze szpitali w Katowicach lub okolicy. Jak pisałam wcześniej się powoli rozglądam za właściwym szpitalem:) Pozdrawiam wszystkie forumowiczki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lidia Wodna 34 Życzę dużo zdrówka,dla Ciebie i Twoich Dzieciaczków "w brzuszku". Trzymajcie się ciepło-jesteś pod dobrą opieką więc nic się nie martw:-) Misia72 Mam nadzieję że równie miła będzie opieka podczas porodu:-) Ja też się boję:-) Nie wiem jak to będzie,mam nadzieję tylko że bez komplikacji!!! O tej metodzie nie słyszałam ale poczytam a internecie. Nie ma co się "nakręcać" na zapas-co ma być to będzie i już:-) Szangril No to już połowa za Tobą:-)Fajnie że Młody fika-tak trzymać:-) Jeżeli chodzi o opinie o szpitalach to zasada jest prosta "ile ludzi tyle opinii"jedni są za a inni przeciw. A jeżeli chodzi o zaniżoną hemoglobinę to ja ją niestety mam:-( Biorę cały czas żelazo(trzeba brać na czczo 30 minut przed posiłkiem-lepiej się wchłania tak mi powiedziała ta położna Pani Beatka,a ja brałam razem z innymi tabletkami...a na ulotce nic nie było jak brac tylko że 2 tab.dziennie) Ja niestety nie jestem z Katowic ani okolic. Pozdrawiam:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szangil Ja jestem w 23 tc, niestety nie jestem z twoich okolic:) Jesli chodzi o wyniki, to pomimo to, ze nosze bliźniaki (no i mój wiek), to jak na razie wyniki mam wzorowe. Biorę b. dobry zestaw witamin, który zaczęłam brać przed ciąża, jak na razie te witaminki spisują sie super, bo jak widać nie mam żadnych problemów z niedoborem żelaza itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szangril
Hej dziewczyny dziękuję za odpowiedź:) Mam pytanko czy ktoś ma kłopoty z katarem? Ja mam juz ponad miesiąc. Na przemian raz mi się leje z nosa, raz mam cały zatkany i oddycham jak ryba:) no i automatycznie kaszel wyschnięte gardło. Już jestem tym zmęczona szczególnie w nocy. Mamy nawilżacz powietrza. Może któraś z Was ma, miała podobny problem i jak temu zaradzić? Misia 72 Podpowiedz mi jakie bierzesz witaminki. Ja cały czas Feminatal, tak mi lekarz zalecił. Ostatnio przeczytałam sobie ponownie ulotkę i ku mojemu zaskoczeniu i lekarza też nie znalazłam w składzie żelaza:) Kazał mi przyjmować Biofer dodatkowo:) Daga251183 jakie zażywasz żelazo. Ja jem 2 razy dziennie Biofer po jedzeniu. tez nie wyczytałam z ulotki że na czczo lepiej się wchłania. Pozdrawiam Was dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ala 82
Witam Dziewczyny a co myślicie o komórkach macierzystych ja sie z meżem zdecydowałam .Czekam teraz na ten pakunek w który położna wlewa tą kerw pepowinową ale tylko szkoda że nie załatwiłam tego wcześniej bo zanim mi to przyślą ok środy to ja mam termin na 10 listopada mam nadzieje że zdąża a jeżeli nie to w szpiatlu którym będę rodzić jest zestaw dodatkowy na takie sytuacjie albo dla kobiet które zdecydoawły sie w ostatniej chwili.W moim towrzystwie nikt nie ma zamrożonych tych komórek ale ja sie zdecydowałam bo to nie jest taki duży koszt 600 zł na poczatek a potek 1400 za badanie i zamrożenie gdzie można to rozłożyć na raty po 250 zl przez 6 miesiecy.doszlismu do wniosku że lepiej nie ale jeżeli przyszła by jakaś choroba to więcej wtedy wyda sie na leczenie niż te 2 tyś.a w tym momęcie jest szansa 65%wyzdrowienia dziecka na 70 różnych chorób nowotwpry chłoniaki ziarniaki itd poza tym wystaczy to mieć tylko dla jednego dziecka a korzysta z tego całe rodzeństwo bo jest zgodność bilogiczna i nawet wyczytałam w necie że można to stosować nawet dla rodziców w razie choroby i dają 50% szans na wyzdrowienie przemyślcie to dziewczyny. Pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×