do mam, które siedzą w domu z dziećmi...

wiecie co mi się skojarzyło jak tak o teściowych rozmawiamy...mojej kolezanki teściowa pilnuje dziecka na codzień, bo ona pracuje i jej mama też i nie moze. Tesciowa cały czas ją krytykuje i mówi, ze xle wszystko robi troszkę tak jak u kubusiowej. Moja kumpela zabrania tesciowej dawac małemu czekolade bo prawdopodobnie jest uczylony, aon mówi jej taki tekst, ze ona wie troszke lepiej jak wychowywac dzieci niż ona bo wychowała troję dzieci i lepie zna życie:O:O a od czekoaldy nikt nie umarł:O i co przyjedzie Monika z pracy to jej syn umorusany w czekoladzie. Brr mówi, ze wymięka. To tak na amrginesie:) My lecimy dalej na spacerek:)

Z basenikiem dałam sobie dzisiaj spokój, poczekam jeszcze trochę :) Laura ma chwilę przerwy od szaleństw w ogrodzie i ładnie je deser, Maja na huśtawce i cały czas wpatrzona we mnie :)

cóż tu taka cisza ? ja już czyściutka i pachnąca :) usypiam Kubusia a mój starszy synio nie dotarł jeszcze do domu :/ z dziadziem na podwórzu ale soę dzisiaj napracowałam,nabrałam póżniej motywacji i w domu posprzątałam i skosiłam cały trawnik 3 godziny bez odpoczynku :( normalnie się wykończyłam

cześć dziewczynki! Z tym moim netem cos jeszcze szwankuje, cholera. Moje chłopaki tez wywijają, są dosyć samodzielni, oko mamy patrzy ale po upadku rzadko kiedy placzą :) jak coś, to lecą do mnie żebym pocałowała w nóżkę lub rączkę i już wszystko dobrze:) No Justysia zaszalałaś z tym trawnikiem! Ja z chwastami walczę a M kosi, nawet nie chce mi dać kosiarki żebym chociaż trochę skosiła, też jest spory teren, ale on jest uparty i koniec, a wiecie co ,ja lubię chwasty rwać , to jest takie wykończenie dzieła:) aż przyjemnie przed domem.

andzia masz rację ja też nie znoszę jak jest pozarastane. A na trawnik napatrzec się nie mogę,taki śliczny :)

:) a tu jakis strajk na kafe::) gdzie się podziewacie kobietki... Widzę justysia i andzia zajrzzały chociaż:) Dziewczynki to wy ogrodniczki na maksa. Też lubie kosić trawę. Tylko czasu brak na to. A z Matim rzecz nierelana. Mój m własnie wraca z działeczki. Ja wykąpana i pachnąca, ale zarazem zmęczona jak nie wiem co. Justysia idziesz jutro na ur do sąsiadki?? Andzia a ty jakie plany na jutro?

idę na te urodziny chociaż mi się nie chce :/ no ale pójdę jeszcze się nawcinam :( a tego nie chcę,tydzień męki to i dalej wytrzymam

hej :) my po południu na rowery wyskoczyliśmy :) mały siedział w foteliku, cały zadowolony :) pojeździliśmy 3 godziny i wróciliśmy na kolację i spanie. dziewczyny mam problem. nie mogę nauczyć Franka susiać na dworze! czasem jestesmy dłużej na dworze i nie mam możliwości wysadzić go w domu, zwłaszcza ze teraz pije duuuuuużo i siusia co 10-15 minut! a nie chcę mu ciągle pieluszki zakładać :( woła sisi, pokazuje na siusiaczka i jak mu zdejmuję majtki to nie chce siusiać, a jak tylko założę je to zaraz siusia w majtki :( nie umiem sobie z tym poradzić! może któraś ma jakieś doświadczenie i podpowie jak to było u niej???

agatka a moze on się dziwnie czuje, ze ma siusiac na powietrzu i to mu przeszkadza...ja cie niewiele podpowiem, bo mój maly ma jeszcze pieluszki na dworze i wogóle nie chce skubany usiaść na nocnik:O ale pociesza mnie to, ze kolezanki synek też tak ma. Mam w planach teraz jak jest tak cieplutko zacząć zakładać mu same majteczki, moze zakuma, że trzeba siusiac na nocnik.

tez tak myślę, ale kurcze nie wiem jak go przekonać, ze może tak siusia!1 próbowałam w domu go "wysikiwać" na stojąco, ale też nie chce! on chce siedzieć i już!!!

a moze jest jeszcze za malutki na siusianie na stojąco, a moze to tata powiniec mu pokazać i wtedy załapie...sama się ostatnio nad tym zastanawiałm, czy to nie facet powinien pokazać jak się siusia po męsku

daga i tu masz rację bo tak sobie przypomniałam Sebuś jak ze mną to sikał na siedząco na nocnik ale tatuś nauczył go na sedes na stojąco i od tamtej pory chciał na stojąco i na powietrzu też nie było żadnego problemu. Jak to się mówi męska ręka. Może Agatko tak spróbujcie

pamiętam,że Seba był zadowolony,że sika na trawkę,drzewko albo koło od samochodu :P

R dziś mu pokazał :P a Franuś... cieszył się strasznie jak tata sikał i ..... chciał sobie pod strumieniem rece myć :P :P : P może jak tak poogląda kilka razy to załapie :)

też mi się wydaje, ze ten sposób najlepszy. Mój Mateusz robi zawsze to samo co ja. Nie zrobi tego o co go proszę tylko jak ja cos zrobię to on mnie nasladuje . A jak ja mu pokazę siusianie po mesku:) to męska sprawa:) nawet jakbym się starała to nie dam rady:P justysia a to ty jeszcze nie spisz:) mój m dopiero wrócił z działki.. i idę mu cos jesc podszykuje.

dobre :P ale dzieci są pocieszne

dobra spać uciekam :) dzięki dziewczyny :)

nie śpię :( ostatnio brak mi snu. Chyba nieobecnośc męża tak na mnie działa :/

heheh dobre z tym myciem rąk, ale się usmiałam:) dzieci to mają pomysły. ale z drugiej str Frankowi to kojarzy się z kranem, bo nie widział jeszcze niczego podobnego:)

ja też uciekam, justysia ty też smigaj. chyba na nadmiar snu nie narzekasz....nie wstajemy o 10:) buziaczki

buziaczki :* Dobrej nocki

Witam z rana :) U nas duży upał, i o 7 wyciągnęłam basen jednak, ale jest duży więc zanim woda się nagrzeje to może trochę potrwać ;) Tak czytałam wasz topik w skrócie i czy mummy nie miała mieć córeczki? :P

Witam. Majówka mummy miała miec córeczkę:) miała byc Alicja a wyszedł Wojtuś:) takze ma kobietka 4 facetów wokoło. Będzie miała taką ochronę, ze hej:) Moi chłopcy poszli na poranny spacerek. Ja podszykuję obiadek. Póxniej jedziemy do praku w tórjeczkę. Tam jest taki mały kucyk to moze Mati się przejedzie:) Pięknie i słonecznie u nas też. Noc ciezka. 2 pobudki i póxno się polozyłam. Ale jakoś dam radę. Może kimniemy z męzem jak Mati pójdzie spac:D Miłej niedzieli dla Was wszystkich:)

WITAM:) Ja wczoraj dzielnie pracowałam na działce, wyrywałam trawę przy tujach ale niestety nie skończyłam, bo co chwilę jak na złość któryś coś chciał, a to Wojtuś chce pić, a to Szymek siku i tak wkoło... Jeszcze przyjechała kuzynka na kawę i to akurat w taką porę jak mi Wojtek spał, także nie zrobiłam tego co planowałam. Skończę po niedzieli. Jak skończę prace ogródkowe to biorę się za okna. U nas dziś upał, więc będziemy korzystać bardzo. Ja też basen rozłożyłam, zobaczymy może dzisiaj się pochlapią. Miłej niedzieli dla Was!!!

Cześć !! U nas słonko grzeje, bylismy z rana na dworze ale juz jest za goraco ,dzieci oglądają bajkę ,a my siedzimy na necie, będziemy brać się za obiad. No niedziela w domu, jutro jedziemy do alergologa z Mariuszem, pewnie będzie miał testy bo morfologia wyszła ok. A co do siusiania na dworze to jak mały chce siusiu to prowadzam go zawsze w to samo miejsce, zdejmuję mu majteczki i mówię- no rób siusiu,czekam aż zacznie robić i ok, z tym,że u nas chłopaki widza jak to się robi bo tata daje im przykład. Mała agatka nie rezygnuj , w końcu synek załapie,ćwiczcie.

witam :) Ja byłam z dziecmi w kościele a na 13 idziemy na urodzinki. Śliczna pogoda jest u nas. Wiecie co dziewczyny ja mam problem z Sebą,wczoraj rozebrałam go do kąpieli a on jest cały w krosteczkach,takich grudkowatych,nie widocznych tylko wyczuwalnych pod ręką,wcześniej miał tylko na nóżkach teraz ma na całym ciele. Czy to może byc powodem alergii? Sama jużnie wiem co to może byc Miłej niedzieli dziewczynki. Odezwę się wieczorkiem

Justysia to może być alergia na słońce, Mariusz to ma, alergolog przepisała maść robioną, smaruje go już jakieś 3 tyg i po krostkach śladu nie ma, miał własnie takie grudkowate. No moze to tez być objaw choroby:(

cześc dziewczyny melduje się poturbowana i obolała:P wczoraj myłam prysznic(sufit) i spadłam z krzesła,obiłam sobie dupskooo i walnęłam się w głowe trochę pobolało ale już lepiej tylko siedziec trudno na 4 literach:P wczoraj mieliśmy gości,siedzilei do 23 :( igor nie chceiał spać i o 22 pożegnalam gości i poszłam do dzieci m z nimi posiedział dziś byliśmy w kościółku,zjedliśmy obiad i planujemy jechać na festyn z okazji dnia dziecka:) justysia doczytałam o krosteczkach u sebka igpr miał podobnie,pamiętasz stwierdziłam że od proszku proponuję kupić balneum do kąpieli,pomaga!!! albo calcium syrop

hej :) my od rana w sklepie :( bylismy :( R musiał sobie buty kupić. masakra normalnie! taka piękna pogoda a my po centrum handlowym łaziliśmy, ale niestety nie miał żadnych sandałków i zal mi go było! miał tylko brązowe, a że ma żałobę po bracie i nie chce na razie nosić NICZEGO brązowego, szarego, ciemno granatowego tylko wszystko KRUCZO CZARNE to musieliśmy kupić. wróciliśmy po 13 i dopiero teraz mały zasypia. Franuś nowy kask rowerowy dostał :) teraz już całkiem bezpiecznie możemy jeździć na wycieczki :D :D :D co do siusiania to nie rezygnuję, on nie! ma się nauczyć i tyle :P w końcu załapie :) :) :) ze spokojem. pomalutku się nauczy :D on jeszcze jest mały, dopiero 1,5 roczku ma, więc to i tak dobrze ze już na nocnik siusia :)

ale po południu na rower jedziemy :D justysia to może być alergia na proszek do prania, albo na słońce. ja mam takie krostki od słońca! zawsze jak tylko pierwsze letnie słońce przyjdzie to mam całe dłonie i dekolt w krostkach, tylko ze u mnie one swędzą niemiłosiernie! o właśnie teraz mam na dłoniach! u mnie przechodzą jak skóra się do słońca przyzwyczai, czyli za jakiś tydzień nie powinny już wychodzić :)