Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

daga_83

do mam, które siedzą w domu z dziećmi...

Polecane posty

witam póżnawą porą witam malinkę :P :P łapa super,że chrzcziny się udały,wszystko było w jak najlepszym porządku. Ja jakaś zmęczona jestem :/ Daga ja też wybieram się na cytologię i coś wybrac się nie mogę. W październiku minie dwa lata od ostatniej cytologi. Teściowej nie mam,powtarzam to może już 15 raz ale nowe mamusie nie wiedzą a moja mama jest jak najbardziej wporządku. Nigdy w życiu nas nie skłuci,raczej na odwrót,jeszcze broni mojego m

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daga dobrze że u gina ok,ja tez musze się wybrać na badanie tylko ten czas cholerny....... wciąz brak nie tylko Twój mateusz miał dziś wypadek,może u nas wypadku nie było,ale za to mogło byc niewesoło igor w dziubek włożył kawałek szkiełka:( rano zbił mi się flakonik od lakcidu w kuchni i niedokładnie posprzątałam podłoge no a mały odkurzacz jakimś cudem wyszukał kawałek i sobie mymlał zawsze gdy widze że ma coś w dziubku,zaraz interweniuję jak zobaczyłam co ma aż zdębiałam:( dobrze że w porę teraz chyba obsesyjnie będe zamiatała,odkurzała te dzieciaki nasze to jakieś terminatory normalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem i ja na chwilkę:) co do teściów - już mi się nawet pisać nie chce. tak jak wspominałam to teraz jest ok ale jak mieszkaliśmy razem to szkoda słów. dlatego malinka walcz o swoje i nie daj sobie wejść na głowę bo będzie tylko gorzej. a co do neta to mojemu tam szczerze wisi na jakich ja stronach urzęduję:) on ma swój męski świat i niech w nim dalej żyje:) a ja sama, m ma nockę w pracy, chłopaki pojechali do mojej mamy na wakacje - cyganeria mała, tylko im taboru brakuje:D agatka - wygarniecie sobie i będzie ok:) andzia - ćwiczę, ćwiczę ile mogę. jeszcze sukienki nie mierzyłam ale chyba już czas to będe wiedziała jakie tempo mam narzucić. a po porodzie to mnie nic nie boli i nie strzyka tak jak bym wcale nie miała jeszcze przyjemności z porodówka:) łapa - no to fajnie że chrzciny się udały:) a jak ten królewicz co pisałaś- nie marudził odnośnie trunku;) wyślę ci zaproszenie na nk:) daga - widzisz i to są uroki siedzenia w domu, dziecko w krytycznej sytuacji widzi tylko mamę. jest to jakiś minus ale też i plus bo wiesz że maluch kocha cię najbardziej na świecie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem i ja na chwilkę:) co do teściów - już mi się nawet pisać nie chce. tak jak wspominałam to teraz jest ok ale jak mieszkaliśmy razem to szkoda słów. dlatego malinka walcz o swoje i nie daj sobie wejść na głowę bo będzie tylko gorzej. a co do neta to mojemu tam szczerze wisi na jakich ja stronach urzęduję:) on ma swój męski świat i niech w nim dalej żyje:) a ja sama, m ma nockę w pracy, chłopaki pojechali do mojej mamy na wakacje - cyganeria mała, tylko im taboru brakuje:D agatka - wygarniecie sobie i będzie ok:) andzia - ćwiczę, ćwiczę ile mogę. jeszcze sukienki nie mierzyłam ale chyba już czas to będe wiedziała jakie tempo mam narzucić. a po porodzie to mnie nic nie boli i nie strzyka tak jak bym wcale nie miała jeszcze przyjemności z porodówka:) łapa - no to fajnie że chrzciny się udały:) a jak ten królewicz co pisałaś- nie marudził odnośnie trunku;) wyślę ci zaproszenie na nk:) daga - widzisz i to są uroki siedzenia w domu, dziecko w krytycznej sytuacji widzi tylko mamę. jest to jakiś minus ale też i plus bo wiesz że maluch kocha cię najbardziej na świecie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JA WŁAŚNIE PRZED CHWILĄ TYLE NAPISAŁAM I NIE MA POSTU. ALE JESTEM ZŁA...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daga świetny ten basenik ja napisałam wcześniej posta i mi nie wysłało :( wkurzyłam się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem jeszcze z wieczora. małego o 22.20 położyłam psać!!! jeszcze nigdy tak późno nie poszedł! ale z dworu o 21 wrócił, zanim zjadł to 21.30 był, więc jeszcze zabawa, śmiechy hihy i poszedł w końcu tak późno. u mnie z R juz lepiej. nawet przez telefon chwilkę pogadaliśmy, co prawda służbowo, ale w odpowiedniej atmosferze, czytaj pełnej miłości i zrozumienia :P a posżło niby o głupotę ale zabolało. w sumie to o to że jak ma swoją mamę zawieźć na rynek, na dworzec, do lekarza, na cmentarz to pędzi a jak moja mama 4 raz w ciągu 7 lat kiedy mieszkam w łodzi (w tym raz na nasz ślub) do mnie przyjechała to ma problem bo musi ja na dworzec odstawić :O tak mi się przykro zrobiło, zresztą już wcześniej stwierdził ze jak moja mama przyjeżdża to zawsze z wielkim tłumem ludzi! no sory bracia są u mnie .... 2 raz!!! przecież to nie tak dużo!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc. U mnie noc porażka:O oj dawno tk nie miałam już. Praktycznie mogłam się nie kłaść, tyle razy Mateusz wiercił sie i marudził w nocy. Między 2 a 3 wstawałam 3 razy:( później wzięłam go do siebie, ale było tak samo. Az o 6 się obudził:O Coledwo oczami klapię normalnie. Jeszcze mały chyba lewą nogą wstał, bo nic królewiczowi nie pasuje. takze zaczynamy dzień w świetnych humrkach nie powiem..... Wczoraj (nie wiem czy o tym piałam) poszliśmy na plac zabaw. Mały kierował sie do piskownicy to ja zostałam na chwilke przy wózku i wyciągam te jego zabawki. Patrzę a on już nie siedzi w piachu tylko jest w połowie drabinek na największą zjeżdzalnię i to sam:) i weź tu spuszcz go z oka.... Agatka uwazam, ze Ty masz rację. Twoz troszkę nieelegancko się zachował, tymbardziej, że Twoja mama tak rzadko przyjeżdża. Mój tam lubi swoją tesciową. Zawsze sobie jakaś pogawędkę z nią utnie. Idę bo mam już dosć skrzecznia non stop mama mama. Nie powie co chce te moje dziecko tylko tak jeczy odka wstał:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pietrucha ja kiedyś też miałam taki przypadek ze szkiełkiem...a zebyś wiedziała, że terminatory!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinka 7001/ania7001
cześć dziewczyny Julka jeszcze śpi nie mam sił już walczyć wiem że jak teść wróci to nic lepiej nie będzie teściowa jeszcze bardziej będzie szaleć i będzie walka 3 do 1. szans nie ma ale zawsze warto się pokłócić. mam do niej żal że w chrzciny nie potrafiła zasiąść z moją rodziną do stołu nawet na sekundę nie weszła oczywiście jak moja rodzina pojechała to przyszła. Nie powiem wzięła przygotowania na siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem i ja wcinam śniadanie każdy je co innego :P to normalne póżniej mam smażyc schabowe dziadziowi mojemu,zapewne nas obdaruje a ja od 31 maja dokładnie pamiętam jem delikatnie :P i kolacja najpóżniej 18 czasami 18.30 daga biedulko kochana współczuję Ci,czego on taki marudny,ząbki czy co? Może brzuszek Agatko wcale Ci się nie dziwię,że się wkurzyłaś,miałaś powód i to wcale nie jest błachostka. Mój m z moją mamą bardzo dobrze się dogaduje i co lepsze jak ma coś do niej,jest za coś zły to może mi to powiedziec a jej nie. Zawsze żartują. Może to dlatego,że w młodym wieku stracił swoją mamę i dlatego czuje przywiązanie. A jeszcze jedno jak mówicie do swoich teściów,teściowych?? malinka no Twoja teściowa jest bardzo nie wporządku,bo nieby co Twoja rodzina by ją zjadła czy urzekła :/ śmieszna jest. Taka typowa ironiczna babka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam mamcie:) Eh u mnie nuda na 102:( Dzień jak co dzień... Wojtuś jeszcze sobie śpi a Szymuś już puzzle układa. Postępy robi, bo ułoży już takie na 160 elementów:) Dzisiaj widzę pogoda piękna, to pewnie na podwórku poszalejemy. Może też jakie trawska poobrywam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja mam spokój z teściami, bo oboje są w USA, nie ma ich już ze7 lat, znam ich bo z mężem już rok byłam zanim pojechali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do mnie przyszła mama i wzięła małego sknerę na spacer. Też się zaraz zbieram do miasta na zakupy. Proszek do prania się kończy i inne drobiazgi. Po drodze walnę chyba jakiego tigera, bo nie wyrabiam.... ja do swoich teściów mówię mamo i tato odkad wyszłam za meza, on robi to samo w stosunku do moich rodziców, to chyba naturalne:) jak sobie pomysle ile spi Franek Agatki to az im zazdroszczę:( ja już nie wiem, czy to brzuszek zabki czy inny powód ręca opadaja poprostu....ale aby do przodu... justysia ja jak mam doła albo ciezki dzień to zapominam o odchudzaniu wogóle..i nie mam do tego głowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Królewicz nie marudził a przynajmniej ja nie słyszałam hihi Uchlał sie whisky z Lidla i zadowolony chyba. Jedzenia narobilam za duzo i pozniej musiałam to konczyc bo przeciez szkoda wywalic.Ja to zawsze tak jakos robie za duzo bo mi sie zdaje ze braknie a jak braknie to wstyd. U mnie dzis juz naszczescie słoneczko wiec za chwilke wyrusze na zakupy po bluzy dla małego. A na weekend ma znowu byc po 30st wiec znowu zwieje na wies.I tak pewno bede całe wakacje raz tu raz tam. Szkoda ze w tym roku nigdzie nie pojedziemy.W zeszłym bylismy nad morzem,fajnie było.Teraz jeszcze Filipek za mały na takie wycieczki ale za rok juz napewno gdzies pojedziemy. A wy jezdzicie z maluchami na wakacje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzień dobry:) ciężka sprawa agatka z tym Twoim mężem,ale co tam,mój też ma czasem takie zagrywki w stosunku do mojej mamy:( niewiem z czego to wynika,choć jest i tak poprawa po paru rozmowach łapa,na wakacje jedziemy ale dopiero pod koniec sierpnia najprawdopodobniej zresztą w taki skwar nie chcę z igorkiem nad morze jechać bo bym go jak naleśnika przywiozła do domu:( my w zeszły roku na wakacjach nigdzie nie byliśmy,zewzględu na igorka malinka,sa na świecie takie babiszony wredne i nic nie zrobimy,obyśmy my w przyszłości były inne;) tylko że tego nigdy nie pojmę jak można swoje wnuki lekceważyć:( anuśka,u mnie podobnie dzień jak codzień,rano porządki,spacer,potem obiad,igor spać itd czasami ten rytuał mnie wnerwia daga basen gita!mój damian by nieźle w nim poszalał,może wpadniemy raz na małe kąpanko? a nasze małe terminatory chyba w klatkach trzeba by pozamykać:P igor non stop coś ładuje do buzi,może macie jakis sposób na to? a co do nocek,choinka przykro mi:( u nas poprawa znaczna,a tez budził się po 5-6 razy słuchaj,a może zrób mu badania moczu,posiew,kału może go coś tam męczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pietrucha robiłam już wszystkie badania:O jest ok tak sobie myślę, ze moze bolał go ten policzek co się walnął wczoraj, bo nieźle przyładował...moze i brzuszek, bo na wieczór zjadł chipsów troszkę zwędził ze stołu jak goście byli, zobaczymy dzis jak będzie. a co do wkładania do buzi pietrucha ja mam to samo. Teraz ma fazę na mlemlanie w buzi kamieni:) jak jesteśmy na spacerze. Niczym guma do rzucia:P ja się biorę za porządki. Mama jest jeszcze to skorzystam i w garazu ogarnę. Byłam na zakupach, bo zostało jeszcze parę spraw do podkupienia rzed wyjazdem, to już za tydz:) ale się ciesze Łapa my własnie jedziemy nad morze:) Pietrucha bierze swoją gromadkę i dawaj do nas na kąpanie a co tam wesoło będzie kawke wypijemy:) a moze jeszcze któraś wpadnie chetnie zapraszam, ja otwarta dziewczyna jestem:) Malina masz kontko na Nk? Mt tu jak w rodzinie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daga dziękuję za zaproszenie,a właściwie to sama się wprosiłam;P wiecie co,przed chwila wparował mój m i pyta się,to jak jutro nad morze śmigamy?:P:P:P faceci są niemożliwi jednak ja się boję wtaki upał jechać,tzn nie chodzi już o drogę bo byśmy w nocy jechali,ale przeraża mnie ten upał-pod 40 stopni ma być:( jakmam jechac,płacić na siedzenie w kwaterze to dziękuję bo ja w słońcu ostrym z Igorkiem chodzic i leżec na plaży jakoś nie mam zamiaru a może przesadzam,co myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
łapa - my się nigdzie nie wybieramy na wakacje:( a kasy nie ma za bardzo na wczasowanie się, budowę mamy i ciężko jest, a chcemy jak najszybciej się wprowadzić, bo teraz siedzimy w jednym pokoiku i ciasno mamy niezmiernie. A też mój brat się żeni w przyszłym roku w czerwcu i tak mi się wydaje. że rodzice liczą na to, że my się wyprowadzimy do tego czasu a do tego pokoiku przyjdzie brat z żoną... kredytu nie dostaliśmy i ciężko bardzo jest..:( Także każdy grosik się liczy dla nas i wczasy musimy sobie odpuścić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pietrucha ja bym już pojechałam na Twoim miejscu:):) A zawsze jakiegoś cienia kawałek znajdziesz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) mały próbuje usnąć, bracia szaleją, jeden wyjada maliny, drugi monopoly rozkłada i mamy zaraz grać :P później doczytam co napisałyście. teraz uciekam. widzę tylko ze nie sądzicie że z igły widły zrobiłam. eh po prostu tak mi sie smutno zrobiło :( ale już jest ok :) jutro na spokojnie pogadamy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pietrucha śmigaj nad morze kochana:) nad morzem zawsze jest troszkę chłodniej ja bym się nie zastanawiała. Jedziemy za tydz i jest git. Przyanjmniej klimat zmienisz Szkoda, ze wszystkie mieszkacie tak daleko:O kurcze wojw mazow takie duze a tu nikogo nie ma z moich rogatek (pietrucha wiesz już co to rogatki:P bysmy sobie plotki potrzepały:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć kolezanki! Pietrucha, jedź ! zawsze to jakas odmiana, nie będzie tak źle, nie musicie cały dzień siedziec na plazy , jakis spacer, może gdzieś by był placyk zabaw. A w którą strone byście jechali? bardziej okolice Międzyzdroji czy Karwi ? łapa, no jestes. czyli juz po imprezie , z głowy , co ? a synek jak się sprawował? Mała Agatka, ile jesteście po slubie ? Anuśka, ja ostatnio wakacje mialam pare ładnych lat temu. Mam nadzieje,że mnie nie zjecie, ale zamierzamy jechać sami , do dzieci przyjeżdża chrzestna, moze z drugą chrzestną, chłopaki juz się nie moga doczekać, Mariusz codziennie pyta czy juz jedziemy ;) -Mama i tata już jedzi, sami ? a ciocia basia i ciocia kasia już ? malinka, witamy ! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć kolezanki! Pietrucha, jedź ! zawsze to jakas odmiana, nie będzie tak źle, nie musicie cały dzień siedziec na plazy , jakis spacer, może gdzieś by był placyk zabaw. A w którą strone byście jechali? bardziej okolice Międzyzdroji czy Karwi ? łapa, no jestes. czyli juz po imprezie , z głowy , co ? a synek jak się sprawował? Mała Agatka, ile jesteście po slubie ? Anuśka, ja ostatnio wakacje mialam pare ładnych lat temu. Mam nadzieje,że mnie nie zjecie, ale zamierzamy jechać sami , do dzieci przyjeżdża chrzestna, moze z drugą chrzestną, chłopaki juz się nie moga doczekać, Mariusz codziennie pyta czy juz jedziemy ;) -Mama i tata już jedzi, sami ? a ciocia basia i ciocia kasia już ? malinka, witamy ! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co zmieniam cwiczenia, chce wzmocnić mięśnie , znalazłam taka stronkę Sciaga.pl i tam sa opisane cwiczenia na ramiona , brzuch, grzbiet, uda, skorzystam z nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co zmieniam cwiczenia, chce wzmocnić mięśnie , znalazłam taka stronkę Sciaga.pl i tam sa opisane cwiczenia na ramiona , brzuch, grzbiet, uda, skorzystam z nich. Mummy, to troche luźniej w domu, jak letnicy zmienili lokum ;) Justysia, ja tez pewnie miałabym zawał, te dzieciaki są nieobliczalne ;) Naszczęscie moje chłopaki juz nie pchaja do buzi różnych znalezisk, ta faza im minęła. Wogóle to byłam dzis na zakupach, znalazłam spodenki dla siebie, dwie bluzeczki i chustę , bo nie chce eksponować moich rozstepów na plaży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×