Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Głodówkowa19

GŁODÓWKA ZMIENIŁA MOJE ŻYCIE...CZAS TO POWTÓRZYĆ CZ.2

Polecane posty

Gość kinga25beb
ach, pytacie ile zamierzam głodować, myślę, że super byłoby 30 dni, ale zobaczymy jak to wyjdzie w praktyce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Dagusia
Cześć Dziewczyny:) Mea...czyli mówisz, że moje mydełko to nie był dobry pomysł?...po prostu kiedyś to gdzieś usłyszałam, że się troszkę mydła dodaje i stąd mój pomysł.. ale już go nie powtórzę:) A wlewnik mam tak imały, ale kupię ten większy. Dzięki za podpowiedź, dobrze że sobie krzywdy nie zrobiłam.. A masz jakiś plan kiedy zacząć Mea? Kinga, gratulacje dwucyfrowej wagi!!!! I czekamy na Ciebie w przyszłym tygodniu:) Dorota, a jak Twoje plany przygotowawcze? Czy raczej odpuszczasz przygotowania? Ja dziś 9 dzień, waga 79,6kg, jupiii:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Burza_w_szklance
Dziwczyny... Jestem i ja... Niestety z przerwą bo miałam perturbacje... Cierpię na migreny często związane z pmsem... Tak było i tym razem więc.. Pewnie waga mi stoi dalej... Albo, naczynie wzrosła bo czuje się tak opuchnieta że... Buuuuuuuu... No ale traktuje to jako wypadek przy pracy i działam od nowa... Teraz to się już nie ważę żeby się nie dołowac... Daga ogromne gratulacje... I do usłyszenia pewnie za jakieś kilka dni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Dagusia
No jestes Burza, juz sie niepokoilam.. Dziekuje za mile slowo, ta 7 z przodu byla naprawde wyczekiwana.. A wypadek przy pracy moze sie zdarzyc kazdemu, wiec dzialaj dalej i zwaz sie za kilka dni, tak jak mowisz. Bo teraz, to jak sama widzisz, opuchlizna i cos w zoladku, to tylko dola moze przyniesc. A swoja droga zjadlas cos slonego? Skad ta opuchlizna? Czy to zwiazane u Ciebie z okresem? Trzymaj sie malenka i do milego nastepnego zatem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Dagusia
Jest 21.21... a ja tak bardzo mysle o jedzieniu, ze biore pod uwage, zeby nie przerwac... Eh, musze sie trzymac..byle do jutra jakos przetrwac.. Jezeli chodzi o poczucie glodu, to dzisiejszy wieczor sposrod wszystkich 9ciu, jest dla nie najtrudniejszy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MeaBea
W koncu zaczelam. Z waga 67,7 kg. Przy czym ja robie Breussa wiec pije specjalne ziolka i niecala szklanke soku (po lyku przez caly dzien). W ciagu dnia bylam tak zapracowana, ze glod odczuwam dopiero teraz ale leze juz w lozku, wiec pierwszy dzien za mna. Pierwsza lewatywe zrobie jutro rano bo dzis mnie jeszcze czyscilo po soli gorzkiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MeaBea
Dagusia, a Ty na samej wodzie jestes? Dla mnie sama woda to byla meczarnia. Musze czuc jakis smak, wiec ziolka mi pasuja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MeaBea
Dagusia, czytam o tych spodniach. Nie znam tych, o ktorych piszesz ale juz jakis czas temu stwierdzilam ze chyba tylko jeszcze H&M ma normalne spodnie, z normalnym stanem. Przy czym kilka miesiecy temu kupilam tam fajne czarne ale teraz sa juz za male. Beda jak znalazl za 8 kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Dagusia
Mea, jak milo ze zaczelas, to super!!:) Rob zatem Breussa, jak Ci wygodnie, damy rade razem:) Ja za to, jak czuje jakis smak, to ciagnie mnie do jedzenia, dlatego wiem ze dla mnie najlepsza jest sama woda, na ktorej jestem dzis 10 dzien. Wynik 10,4kg w dol:) Ale dzis waga stoi, zaledwie -0,1kg mam o poranku, wiec morale zmalaly. Ale nie poddaje sie, chce wytrzymac do wtorku wlacznie. No chyba, ze dam rade dluzej, ale watpie. Reszte, czyli do wagi 75kg zrzuce na wychodeniu. Tak, powiem Ci, ze hm to moj naczelny sklep jezeli chodzi o spodnie, maja super fasony i ceny nawet przystepne:) Mea..tylko tyle wazysz? To chudzinka z Ciebie..ile masz wzrostu powiedz? I gratulacje pierwszego dnia:) jeszcze tylko dzisiaj i od 3ciego bedzie juz z gorki.. Dasz rade!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MeaBea
Dagusia, ja mam tylko 162 cm. Najlepiej sie czulam jak wazylam 54 - 57 kg. Teraz wiekszosc ciuchow jest mi za mala i nie mam w czym chodzic. Ale na koniec grudnia wazylam juz 71 kg wiec bylo jeszcze gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Dagusia
Aaa, to stad taka niska waga u Ciebie Mea;) Z tymi ciuchami rozumiem Cie doskonale, u mnie tez cala szafa na mnie czeka, zebym zaczela sie w tych ciuchach dobrze czuc i wygladac. Ale na szczescie po tych 9 dniach brzuszek mi sie juz nie wylewa z dzinsow. Kurcze, widze, ze w grudniu to my wszystkie lejce popuscilysmy;) Moja waga, w ktorej najlepiej sie czuje to 76-78kg. Takze mam nadzieje, ze do wtorku mi zleci... Ale powiem szczerze, ze juz mam taka ochote poczuc smak jedzenia... Im blizej konca, tego wtorku, tym mi ciezej. A jak dzisiaj u Ciebie Mea? Co za smakolyki dzis pijesz?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Dagusia
Mija powoli 10 dzien glodowki, czuje, ze moj organizm jest wyziebiony,wszedzie mi zimno, a mysli zaczynaja mi podpowiadac, abym rzucila sie na jedzenie... Meczy mnie to. Ale nie, nie, moje wyjscie bedzie porzadnie zrobione, chce tego dopilnowac. I tak naprawdę mysle o tym, aby zakonczyc na dniu dzisiejszym glodowke? Jutro rano zadecyduje czy wychodze czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Dagusia
Bo tak naprawde gcialabym dluze glodowac, chcialabym wytrzymac do wtorku wlacznie, ale czuje, ze powinnam zakonczyc, . Pozostalosci jakie mam do zrzucenia, zrzuce podczas wychodzenia i poczas diety montignaca, w jaka planuje wejsc po wyjsciu z glodowki:) Smuci mnie troszke, ze nie daje rady tych 13 dni, i ze 3 odpuszczam, ale wole w ten sposob, niz jakbym miala we wtorek zlamac sie i rzucic na jedzenie.. Bo juz serio nie daje rady, mam kilka zalaman w ciagu dnia, to dla mnie za duzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja po sobie wiem że głodówka jedynie pogorszyła moje zdrowie a nie pomogła, nie mam zamiaru jej więcej stosować bo przez nią nabawiłam się okropnych zaparć i musiałam ratować się dicopeg 10g. teraz już się boję stosować głodówki ani restrykcyjnych diet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MeaBea
U mnie dzien drugi dobiegl konca. Czuje sie przecietnie, troche posprzatalam w domu, oczy mi sie kleja. Zobaczymy jak bedzie jutro ale latwo nie jest . Dagusia, najwazniejsze to nic na sile, trzeba sluchac co podpowiada organizm. I tak jestem pelna podziwu choc tak naprawde to najtrudniejsze jest wychodzenie. Gosciu, ja mam juz wiele glodowek za soba i nie mam zadnych problemow z wyproznianiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Dagusia
Mea, najtrudniejsze sa pierwsze dni, zoladek musi sie skurczyc, nie ma energii, wiele rzeczy drazni..ale wytrwaj, dzis juz masz trzeci, takze od jutra powinno byc lepiej. Dziekuje za wsparcie, masz racje, trezba sluchac organizmu, teraz rano czuje sie super i rozwazam czy dzis jeszcze nie zostac na glofowce, ale wiem, ze popoludniem moze byc kryzysowo. Z zalem zatem z koncze moja glodowke:) Z dzisiejszym spadkiem oglaszam uroczyscie, ze po 10 dniach glodowki spadlo mi rowniutko 11kg:) Wszak do celu 75kg brakuje mi jeszcze 3,9kg, ale mam nadzieje je zrzucic w trakcie wychodzenia:) Tak Mea, teraz najtrudniejsze przede mna, 10 dni wyjscia.. Prawde mowiac troszke sie boje tego okresu, bo juz "mozna" jesc, a nie chcialabym naduzyc tej zasady. Ale mam nadzieje, ze rozsadna ze mnie dziewczyna nooo i... licze na Wasze wsparcie:) ps. Ja tez nie mialam problemu z zaparciami, zatem moze u Ciebie gosciu wystapil jkais blad sytuacyjny? Cos zrobilas zle, dlatego wystapily takie komplikacje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Dagusia
Dziewczyny...wlasie pije moj pierwszy rozwodniony na cieplo sok z grefjruta.... I jest po prostu niebo w gebie.. Te kwasy owoc wydaje mi sie taki slodziutki mmm:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MeaBea
Hejka. Po 2 dniach spadek 1,6 kg. Mi kiedys w 10 dni zeszlo 7 kg ale to bylo z 67 na 60. Oczywiscie nieumiejetnie wyszlam i potem wrocilo. Dwa-trzy pierwsze dni na sokach jeszcze sa spoko ale najgorzej jak zaczynasz jesc pokarmy stale - z poczatku najadasz sie polowa jablka, ale po dniu czy dwoch juz ciagnie do jedzenia jak cholera. Poza tym na gkodowce masz oproznione jelita, wiec jak sie zacznie jesc nawet malo to to sie zaczyna znowu odkladac w jelitach i waga troche na pewno urosnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MeaBea
Musze przyznac, ze mi slabo pomimo lewatywy, suchego masazu i zimnego prysznica. A jutro trzeba isc do pracy. Nie wiem czy dam rade dlugo wytrzymac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Dagusia
Mea, wypocznij sobie dzisiaj, poleż ile się da, mi to pomagało na takie gorsze dni... Zimny prysznic? brrr, ale mi się zimno zrobiło, ja jestem taki zmarzluch;) Hm, pewnie organizm walczy, chce jeść, dlatego wysyła Ci przeróżne sygnały..lub toksyny się palą, stąd to złe samopoczucie? Wiesz, dziś chyba księżyc zaczyna być przychodzący- zbliża się do pełni, a to nie jest dobry czas na głodowanie, może stąd słabe samopoczucie też.. Ja całkiem niechcący wstrzeliłam się z moją głodówką w odpowiedni księżyc, potem dopiero zaczęłam o tym czytać. Także Mea, tak jak mówiłaś mi, wsłuchuj się w organizm... Nic na siłę.. A jeszcze powiedz, bo widzę, że Ty naprawdę głodówkami jesteś za pan brat. Opowiedz ile masz za sobą? często je robisz? Tak, picie soczku i bulionu nie umywa się do pokarmów stałych... ale stawię temu czoła tak jak należy. Ja też kiedyś po 4 dniowej głodówce straciłam 4 kg, które zniweczyłam w 2 dni, bo nie zrobiłam prawidłowo wyjścia, także wiem jak efekty można szybko zmarnować. A moja taka długa to 2 głodówka. Pierwsza 8 dniowa, no i teraz 10 dni. A w międzyczasie kilka 2 dniowych i jednodniowych. Eh, obym teorię o wychodzeniu wprowadziła prawidłowo w praktykę;) PS. Burza czekamy na wieści od Ciebie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MeaBea
Pierwsza glodowke zrobilam ponad 20 lat temu (teraz mam 44). W wiekszosci byly one 5- dniowe, ale z piciem herbat ziolowych i rozcienczonych sokow, a rano kilka lykow maslanki na przeczyszczenie. Robilam to wedlug ksiazki "Glodowka zdrowotna" niemieckiego autora. Zawsze najgorszy byl drugi dzien, a w pozostale sie bardzo dobrze czulam. Nie stosowalam zadnej regularnosci - po prostu jak chcialam sie lekko poczuc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Dagusia
Moja waga po pierwszym dniu wychodzenia stoi w mkejscu... A zrobilam wszystko ksiazkowo!! Nie wiem dlaczego?!:( Myslalam, ze jeszcze bedzie sadala..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Burza_w_szklance
Daga, Jestem dumna z Ciebie... No nie ma co! Brawo Ty! Jesteś moją inspiracją. Ja właśnie wracam do gry... Dostałam okres i mogę zacząć... Chyba się wszystko na mnie uwzielo.. Takiego pmsa jak teraz nie miałam od lat... Myślałam że umrę... Piersi to miałam ogromne i ciężkie (a małych nie mam)... Ech... No ale zaczęła woda schodzić... Mam wrażenie że u mnie to jakaś przekór organizmu.. Kłody pod nogi i już... :) Meabea super Ci idzie, oby tak dalej... A u Ciebie Daga widzę że profesja... Wow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Dagusia
Tak Mea, ja też stosuję głodówkę wtedy, jak jestem ociężała i utyta. Ale fajnie wiedzieć, że mamy weterankę głodówkową wśród nas:) Widzisz, a maślanka na mnie w ogóle nie działa, ale na czczo jeszcze Burza, jesteś, to super:) Ach, dziękuję, dziękuję, starałam się bardzo i się póki co udaje:) Tzn nie podjadam, piję wywar i soczek z grejpfruta i czekam na jutrzejsze zmiksowane warzywka z niecierpliwością. No tym pmsem się trochę przeraziłam... takie bóle? Ałła... Organizm walczył, to prawda. Ale teraz już będzie lepiej, także działaj ładnie:) A jutro raporty... mam nadzieję, że mi coś zleci do jutra?! Aż jestem zaskoczona, że po wczorajszym soczku i wywarze waga stała.... No ale nic, działam dalej:) Powodzenia dziewczynki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MeaBea
Obcina mi posty, wiec musze na raty pisac. Kilka razy robilam tez glodowki 1-dniowe. Cztery razy robilam o samej wodzie - najdlyzsza 10 dni, ale bardzo zle ja znioslam. A jakies pol roku temy wyskoczyl mi hemoroid i zastosowalam 3 dni glodowki na wodzie i znikl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MeaBea
A u mnie po 3 dniach 65,5 kg, wiec spadek od poczatku 2,2 kg. Dzis czulam sie duzo lepiej i nie bylo mi slabo, ale teraz wieczorem mam kryzys - chce mi sie jablka..... . Zastanawiam sie czy jednak nie wskoczyc na Dabrowska. Pomysle.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MeaBea
A propos- tez dostalam dzis okres, ale ja na ogol lagodnie przechodze. Burza, to dzis twoj pierwszy dzien o wodzie? Dagusia - na glodowce spowalnia sie metabolizm wiec waga moze miec zastoj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Dagusia
Ooo Mea, jakie dobre wieści z tymi kilogramami w dół, gratulacje!:) No, coś wiem o ciężkich wieczorach...sama bm teraz coś przegryzła.. Najbardziej to czekam na moment jak będę mogła jeść mięso, nie mogę się doczekać, uwierzcie mi, zwykła gira z kurczaka wystarczy;) Tak, czynnik metabolizmu już teraz będę brała pod uwagę, musi się rozkręcić wszakże... Ale to tak wolno idzie wrrr... A z tym hemoroidem to powiem Ci, że jestem pod wrażeniem, głodówka czyni cuda:) Eh, idę napić się wody... A jutro za to zjem sobie miksowane warzywa mmmm....nie mogę się doczekać czegoś w ustach, co choć przypomina stały pokarm;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Dagusia
Witajcie dziewczyny:) Dziś mój 3 dzień wychodzenia z głodówki....w menu 100% soku z grejpfruta oraz zblendowany bulion z warzywami....prawdę mówiąc nie mogę się doczekać:) Waga dziś -0,1kg. Nawiasem mówiąc grejpfrut zawsze wydawał mi się taki kwaśny, a teraz jest dla mnie taki słodki mmm..poezja:) A jak u Was? Mea jaka decyzja? Ziółka czy Dąbrowska? Burza...dziś Twój drugi dzień? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Dagusia
4 dzień wychodzenia... waga 79,1kg, zatem wzrosła o 0,3kg od wczoraj. Dziś gotowane warzywa, wywar, sok z grejpfrutów, pomidor i jabłko... normalnie szaleństwo;) Działam dalej:) A jutro..... wyczekany ryż;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×