Chłopak dał nam czas

Agatko wiesz, ja nie bede poruszac tego tematu, bede kochana, usmiechnieta i zadowolona. Zobacze jak bedzie sie zachowywal, co ma mi do powiedzenia i skonfrontuje to z wlasnymi myslami. zrozpaczona, ja tez scinam wloski :D

Ooo kurde!! Zawsze chciałam być czekoladką! Zrób sobie i powiedz jak Ci wyszło :D Jak będziesz zadowolona, to może i ja się skuszę :D Ale boję się, bo jeszcze nigdy nie farbowałam. Mama mi mówi, że włosy przestaną mi się kręcić i będą byle jakie :/ dlatego się boję :)

brunetka, przeciez swoje masz ladne:D

Tak Nastka :) Ty sama doskonale wiesz jak to rozegrać :) Życzę Ci powodzenia!! Od której trzymać kciuki?

Ale też bym chciała coś w sobie zmienić :) już się sobie znudziłam :P

mysle, ze gdzies od 20 albo 21, zalezy jak wroci:) mam tylko nadzieje, ze nic mi nie wypadnie, skoro juz sie zdecydowalam :D a i ze stamtad nie uciekne :D

a Ty o ktorej masz romantyczna kolacje?;)

ja milam kiedys blond;/ ble zaluje...:) i przez to mam marne bo kiedys byly piekne... a kolorek to w weekend bo w te dni ponoc nie mozna bo beda rude:) wole nie ryzykowac... gorzej problem jaka fryzure sobie teraz zrobic...

hej dziewczyny , wlasnie woriclam z pracy i od razu przyszlam do Was:-) U mnie tez dzisiaj cisza. Czekam na smsa czy bedzie mial jutro auto czy nie i albo sie spotkamy w srode albo w piatek. No i mam obiecane malowanie pokoju po swietach;-) Kurcze zalezy mi na nim. Powalczę trochę o nas.

No jak się już umówiłaś, to nie odwołuj:) Bo będzie nieładnie. Jemu też się należy jakiś szacunek ;) Nie uciekaj :) Przecież go kochasz :) I on Ciebie! Po co w takim układzie od siebie uciekać? Rozmawiajcie mili państwo. Bądź słodziutka :) Przecież on nie jest z kamienia :) Zmięknie mu serce, a już na pewno coś innego też :P:P:P

a co robicie w tej sytuacji ze świętami?

tak, tylko rozmowa moze nas uratowac. Zastanawiajace jest to, ze ludzie z soba nie rozmawiaja, a przeciez to podstawa.

Załamana - czemu "w te dni nie można"? :) Nastka - my jesteśmy umówieni na 18, ale nie jestem głodna, więc chyba pójdziemy sobie po prostu na spacer. No chyba że zgłodnieję :P Editha - cześć :) jeszcze Ci nie napisał co z tą środą :|?

Hej Edytko, wiemy, ze Ci zalezy, oby sie odezwal:)

no wlasnie nie napisal, ma napisac jak bedzie wiedzial kiedy bedzie mogl odebrac auto:-( wiecie co, zdala msobie sprawe ze przez ten rok on sie bardziej staral ode mnie, tera pora mna mnie;-)

Nastka, to faceci nie chcą rozmawiać, bo IDĄ SOBIE DO tej śmiesznej JASKINI. Hehe spytałam swojego jak było w jaskini (wyjaśniłam mu o co chodzi) a on się nadąsał i powiedział "nudo i ponuro". Widocznie ma kiepską jaskinię :)

Editha, ale wiesz. To faceci mają się starać, a kobitki mają być adorowane .. ;)

brunetka, moze ja tez spytam o jaskinię. Ale moj M ma duzo rzeczy na glowie i wsumie to moze po prostu chce sobie odpoczac ode mnie:-(

skręca mnie z tęsknoty... editha - ja z nim nie spędzałam nigdy świąt, ewentualnie drugi dzień świąt, więc się nie martwię ;] A Ty spędź święta z rodzicami, rodzeństwem, rodziną... na pewno mu tego nie proponuj.

wiem wiem, ale on sie naprawde staral, a ja chyba tego nie docenilam. To teraz muszę zawalczyć;-)

widocznie tak:) moze sobie zrobic jakies malunki na scianach:P a wiesz, ta Twoja sytuacja byla wrecz ksiazkowa, Ty zajelas sie soba, a on wrocil czym predzej. Dokladnie jak w ksiazce:)

bo w te dni wychodza podobno rude a takich nie chce:)

Tak, Editha. Ja poznałam WARTOŚĆ odpoczynku. I na pewno będę wykorzystywała taką możliwość częściej. Naprawdę pozwala nabrać obiektywnego sposobu myślenia :) i spotkania są przyjemne. I tak np dziś się widzę z moim J. a następnym razem w czwartek, albo piątek :) znów sobie potęsknimy :) Aaa PS. Wczoraj mi zaproponował, żebyśmy się wyprowadzili do Wrocławia :):) Musi tylko znaleźć pracę i chyba się wyprowadzimy :) Myślicie, że to dobry pomysł ;>?

Ja mysle, ze jak najbardziej, bedzie z dala od mamy, a przeciez chcecie "odciecia pepowiny"? o rudych wlosach nic nie mowie ;)

moze cos w tym jest, bo my moze sie widzielismy zbyt czesto (nawet co dzien) no ale z drugiej strony jak sie kocha to sie chce byc razem jak najczesciej...

Natazja? a często sie widywaliście?

Wroclaw jest piekny, ja bym nawet dzisiaj pojechala:-)

Ja się zdecyduję chyba tylko właśnie ze względu na mamę ;D Szkoda mi jej, chyba jej serce pęknie. No ale musi się ze mną podzielić swoim małym mężczyzną :) Miała go przez 23 lata - staczy :P

Nastazja

ja sie z moim spotykałam zawsze 2 razy w tygodniu i dla mnie to jest ok. może dzięki temu jesteśmy razem już ponad 8.. :)