Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość myszka100

Chłopak dał nam czas

Polecane posty

czy ja wiem czy czesto ciezko mi to okreslic..w moim przypadku chodzi o to, ze jak ma cos waznego w pracy to nie odzywa sie tzn. nie dzwoni, nie pisze... a mnie to wkurza! Ale od wczorajszej ksiazki mam postanowienie byc jedna z tych wybranych kobiet :D zalezy co mi dzisiaj powie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ohh wiem cos o tym:D ale powiem Ci, ze to bardzo dobrze zrobi, zarowno jemu jak i mamie. Uswiadomi sobie, ze to juz dorosly facet i kiedys bedzie mial swoja rodzine.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie napisał, skręca mnie już, ale nie odezwę się, chcę żeby on poczuł się wolny...obiecał że zadzwoni to zadzwoni. ale nie wiem kiedy, im rzadziej ja się będę odzywać - tym szybciej. tak myślę :) Może jutro lub pojutrze napiszę... a może kryzys mi minie i wytrzymam bez pisania? :) Trzymam się naprawdę nieźle... tyle dni... a jeszcze niedawno pół dnia bez smsa od niego było dla mnie problemem ;] Ty też się nie odzywaj, Edith. Ale powiem Ci szczerze, wg mnie on się nie odezwie... :( ewidentnie chce się spotkać dopiero po świętach..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem wlasnie co myslec, nie chce sie niepotrzebnie rozczarowac. Przez caly dzien cisza i tylko suchy sms: bede jutro po pracy... ale tez czego mialabym oczekiwac? Teraz mysle ja kjutro " zorganizowac " to spotkanie, zeby bylo ok. Macie jakies rady dziewczyny? Lepiej nic nie mowic o nas, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana zrozpaczona
jego pani jestes bardzo silna... jak wytrzymujesz?? ja tez postanowilam nie odezwac sie chociaz naprawde ciezko jest ale nie dam sie tak latwo:) od czwartku daje rade dam i jeszcze do swiat... a po swietach nie wiem;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysle, ze dobrze by bylo jakbys sama z siebie nie zaczynala tego tematu. Wiem, ze bedzie Ci ciezko, ale dzieki temu zobaczysz mniej wiecej jaki on ma do calej tej sytuacji stosunek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny naprawde jestescie silne. Ja dalam rade tylko 54 dni wytrwac, piatego juz musialam zagadac;-) ale dzis znowu nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nastazja, nie bede zaczynala tematu. Ale w jaki sposob mam poznac jaki on ma stosunek ?Co masz na mysli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zobaczysz jak sie bedzie zachowywal, co bedzie mowil, a przede wszytskim czy sam zrobi jaki wyrazny "krok" albo sam zacznie temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm no juz jestem ciakwa. Mysle, ze bedzie sie zachowywal ja znajomy. Usiadzie obok, pogadamy ... tak mysle..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana zrozpaczona
Weridiana1986 to co napisalas jest naprawde pocieszajace:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm ja juz swoje kilka łez puściłam. A teraz będę twarda i nie dam po sobie NIC poznać. Dziękuję Ci za radę co do przełożenia spotkania, ale już przełożył m z piątku ;-) nie bede non stop przekladala ha ha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla mnie to starsznie trudne chociaz moj mnie nie zostawil. I tak czuje sie beznadziejnie i sama nie wiem co mam robic. Przez takie sytuacje, ktore on stwarzal ja teraz czuje sie nieswojo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana zrozpaczona
jeju Weridiana1986 czuje sie jakbym siebie czytala. tez mi powiedzial ze nie kocha ze nie wroci i ze znajde lepszego... oj ciezko mi nadal. to bylo 4 marca. nie odzywam sie od czwartku. ciezko mi strasznie ale dzieki tobie widze jeszcze jakies szanse:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja czuje ze z kazdym dniem podchodze do tego bardziej na luzie... zaczyna mi mniej go brakowac, mniej mysle .... Moze tak ma byc;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, chyba do mnie dotarlo, ze mnie nie kochal. Ostatnio dziwnie sie zachowywal, na dystans i w ogole wczesniej tez potrafil kolo mnie lezec i nic. A ja jednak mam swoje potrzeby;-) Moze go nie pociagalam jak nalezy. Poza tym byly roznice w temperamncie, ja jeszcze chcialam .... hmm no ale z drugiej strony seks nie najwazniejszy. No i skoro ma ponad 40 lat, a jeszcze zadnej stabilizacji, to tez o nim swiadczy ...No i teraz jak tak mozna, zeby nic nie napisac po 1,5 roku? Wspolnie gotowalismy, prasowalismy, zakupy... hmm zaczynam sie coraz bardziej zastanawiac. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana zrozpaczona
Editha podziwiam ze dostrzegasz jakies wady ja nadal uwazam swego bylego za cud natury...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem Wam szczerze, że jeśli on mi powie "nie" to nie chcę go więcej oglądać, spotykać się z nim jako dobrzy znajomi... to za bardzo BOLI.. jakby mi ktoś serce wydzierał. Nie ma nic gorszego niż spotkać się, czekać na gest, na miłość, a dostać chłód... Myślę że mój nie wyobraża sobie życia beze mnie, mimo że się teraz nie odzywa.. na pewno chce mieć kontakt. To miłość mojego życia i jeśli powie "nie", zabije we mnie wiarę w miłość Edyta, pomyśl czy chcesz żeby usiadł obok i żebyście rozmawiali... O CZYM? O POGODZIE? Dla mnie to jest katowanie siebie, ja nie dałabym rady nie pęknąć. Pragnę tylko jednego.... rzucić się w jego ramiona..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jego pani, no wlasnie ....zaczynam sie zastanawiac czy w ogole tego chce. Tak nie powinno byc ze facet robi laske, napisze jednego suchego smsa a ja mam sie cieszyc... to chyba nie ma sensu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poza tym zaczyna dostrzegac pewne rzeczy, ktorych wczesniej nie zauwazalam.. jestem jeszcze mloda- mam 32 lata, jeszcze mama czas. Jak odwolac spotkanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wg mnie nie ma też sensu żeby razem malować pokój... jeśli on Cię nie kocha.. Ja też Ci radze nie spotykać się jeśli on to robi z łaski bo będziesz po tym BARDZO SŁABA, znowu będziesz płakać i zaczniesz żebrać jak każda inna by robiła.. Wg mnie możesz napisać żebyście dali sobie czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm ale to on chcial dac nam czas, ja chcialam spotkania , teraz on chceprzyjechac, a ja mam pisac o daniu czasu? A jak dokladnie to ubrac w slowa jego pani? Pomoz:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kroliku
widze ze duzo sie dzieje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×