Chłopak dał nam czas

znowu mi sie kafe chrzani:(

Masz racje, czas najlepiej to zweryfikuje. Ale i tak musze powiedzieć, że nienawidze takiego niezdecydowania i życia w niewiedzy!!!!!!!!! Dobranoc:) Do jutra;)

nie wiem sama... chyba przez to spotkanie odzyly mu wspomnienia... i to same te mile. sam zaczal wspominac... na poczatku byla rozmowa o niej... pozniej to... nie wiem naprawde nie wiem

wstalam tak rano na zajecia a okazalo sie ze nie ma ich... z jednej strony dobrze ech pol nocy nie spalam przez to spotkanie... mysli mi krazyly w glowie caly czas... chyba dlatego i glowa mnie teraz boli... on bedzie mnie chcial jak jeszcze raz dostanie kopa od tamtej... pewnie tak

Wiesz co ZałamanA? on ją poznał wtedy jak z Tobą zerwał, co dla mnie jest raczej bajką.. I co? od razu sie tak zakochał i tak cierpiał?!?!?! a może pisał specjalnie durne opisy żebyś Ty cierpiała?!? Kurna co za koleś. Współczuję Ci.

kuźwa jego mać znowu siępieprszy kafe

wiec nie pozwol mu na to, zobacz co ta relacja z Toba robi:( ja wiem, ze kochasz, ze tesknisz, ze bys chciala, wiem jak to jest, ale naprawde zobacz, czy to Ci daje szczescie?

la la la la nie działa mi 110 strona!!!!

Kobietki mi to kafe w ogole nie dziala. Wsyztskie inne tematy mi dziaja a ten nie!!! Jakies dziwne rzeczy sie dzieja:D

hej kochane

cześć dziełchy... da rady dzisiaj popisać? widzę że jak sobie poszłam wszystko wróciło do normy :)

acha, no tak, wróciłam i się nie da!!!!!!

Hej Asenatko, niestety nadal lipa z kafe

&start=1

cos nie mozna tu nic napisac

nie mam ciagle 110 strony i nie moge Was czyatc:(:(:(:(

jestescie

Witam...Jestem tu nowa:) ...Jestem z moim chlopakiem juz rok... Wiadomo przez ten czas bylo wiele wzlotow i upadków.. Duzo razem przeszlismy... Wszystko bylo dobrze.... Az nagle nie odzywal sie przez 2 dni... dzwonilam pisalam... az wkoncu odebral... Spotkalismy sie, zapytalam co sie dzieje czy nie zalezy mu na mnie... A on odpowiedzial ze zalezy tylko musi pare spraw przemyslec....Ze da mi odpowiedz... Zapytalam sjie czy bedzie tak jak dawniej, a on na to ze widzi szanse ale nie teraz....za tydzien za 1/2 miesiąca... CO O TYM SĄDZICIE. musze dodac jeszcze ze bardzo go kocham.... :(

Witam...Jestem tu nowa:) ...Jestem z moim chlopakiem juz rok... Wiadomo przez ten czas bylo wiele wzlotow i upadków.. Duzo razem przeszlismy... Wszystko bylo dobrze.... Az nagle nie odzywal sie przez 2 dni... dzwonilam pisalam... az wkoncu odebral... Spotkalismy sie, zapytalam co sie dzieje czy nie zalezy mu na mnie... A on odpowiedzial ze zalezy tylko musi pare spraw przemyslec....Ze da mi odpowiedz... Zapytalam sjie czy bedzie tak jak dawniej, a on na to ze widzi szanse ale nie teraz....za tydzien za 1/2 miesiąca... CO O TYM SĄDZICIE. musze dodac jeszcze ze bardzo go kocham.... :(

Myślimy że może być dobrze a może być źle. Czyżby dalo się tu pisać?

eh, co myślimy... po prostu witaj w klubie. nasze chłopy są beznadziejne jak pogoda ostatnio. wszystko się pierdoli. taki świat, niestety. mój np tylko gada- wielkie obietnice składa a gówno z tego wychodzi. mam dość! wiecznie mi się nie chce prostych spraw mu tłumaczyć, powinien chociaż chcieć zrozumieć, a on sobie ostatnio ciągle "żartuje" co doprowadza mnie do szewskiej pasji. niech spada na drzewo do małp-tam jego miejsce!!! pozdrawiam wsie i dookoła :)

Można pisać na tym topiku, czy nie ;>? :D

ale jaja, już myślałam że się wszystkim w głowach pojebało :D ale spoko... to tylko mi chyba ostatnio. i ta kaffe!!! piszmy piszmy, może się temat wyprostuje :) nawet muszę stwierdzić że ta kaffe jest bardziej wkurwiająca od mojego chłopa. a to już mega bonus :D

chociaż się ładnie zrobiło na pocieszenie :)

o rany... chyba kafe działa? :P

Tak słyszałaś newsa? Wczoraj mój chłopaczyna ze mną zerwał ... ehhh. :)

wreszcie mozna pisac:D o rany u mnie sie wiele wydarzylo...

opowiaaaadaj :)