Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość myszka100

Chłopak dał nam czas

Polecane posty

Ale powiedziałaś, że jest inaczej? Kamilko mam nadzieję, że się na mnie nie zdenerwujesz, bo wiesz, że chce jak najlepiej, ale obawiam się, że on może jeszcze tak długo się zachowywać. Ja nie rozumiem skoro Ty chcesz i on chce to czemu on stwarza takie dziwne sytuacje i niedomówienia? Z moich spotkań nic nie wynika, ale ON MNIE NIE KOCHA:o nie wiem dalczego tak jest u Was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe Nastazjo zgadzam się z Tobą, to może trwać jeszcze długo! Ale wcześniej napisalam mu że dziwnie się czuje że ostatnio byłam u niego w domu 2 miesiace temu, więc myślę że jak mnie zaprosi do siebie do domu to coś się ruszy. wystarczy się normalnie przytulic w samotnosci i moze byc lepiej. ale masz racje, mamy baaaardzo podobnych facetów :P a najlepsze jest to że Agata mówi że ja się chyba spotykam z jej facetem :D buehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm wiesz... nie wiem co Ci doradzić bo na nich nic nie działa... ale jeśli to taki typ jak mój to na pewno Cię kocha :) i nie widzi problemu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak to? I ja nic o tym nie wiem? 😠 jak zwykle dowiaduje sie ostatnia:D:P mamy pdobnych, ale Twoj to jakas ulepszona wersja mojego:D Ja sie moge rozgladac za nowym:) ale jkos nie mam ochoty, mam dosc facetow:D mam traume :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm wiesz... nie wiem co Ci doradzić bo na nich nic nie działa... ale jeśli to taki typ jak mój to na pewno Cię kocha :) i nie widzi problemu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana zrozpaczona
ta ktora mowila ze nie powinnam sie spotykac miala racje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mentossss
To, że mi się zaj**iście przez pół roku kolegowało z byłym to pewnie też bzdura, prawda? Bo przecież jesteś wszechwiedząca i doskonale znasz sytuację każdej z nas, charakter, osobowość, a co więcej, pozwalasz sobie na generalizowanie wszystkich mężczyzn (tu moje głębokie zdumienie), szufladkowanie, wrzucanie do jednego wora. Otóż nie, nie jest tak moja Droga. Każdy jest inny. Ja twierdzę, że kolegowanie się z byłymi jest możliwe, Z WŁASNEGO DOŚWIADCZENIA. Widocznie trafiałaś na zera, skoro traktowali Cię tak właśnie! Trudno, twój problem. Jak sobie pozwalałaś tak miałaś. Ja miło wspominam przyjaźń z byłym. Załamana się nie dowie, póki się nie przekona. Nie życzę sobie takich tekstów. Dziękuję za uwagę! Cześć!! Bardzo prosze. Fajnie, ze Ci sie super kolegowalo z bylym. Bzdura nazwalam to, jak opisujesz swoje kontakty z obecnym (eksem?) raz kolezenstwo-raz zwiazek, znow kolezenstwo. To, ze u Ciebie tak jest, to nie znaczy, ze musi tak byc u zalamanej. Zauwaz subtelna roznice, ze on ja olal, mial potem jakies dziwne opisy, a teraz nie wiem, czy szuka w niej pocieszycielki czy kogo. A ona ma sie na to pisac? "Widocznie trafiałaś na zera, skoro traktowali Cię tak właśnie!" Tzn. jak mnie traktowali;)? Bo chyba o czyms nie wiem:D "Ja miło wspominam przyjaźń z byłym." Tzn. wspominasz czy milo sie jest z nim przyjaznic? To gdzie ta przyjazn? Juz jej nie ma? "Załamana się nie dowie, póki się nie przekona." Oczywiscie, ze tak, ale o pewnych rzeczach lepiej sie nie przekonywac. Vide jego opisy na gg czy na czym tam, ktore nie byly do niej :] "Nie życzę sobie takich tekstów." Rownie dobrze ja sobie moge nie zyczyc, zebys mi pisala, ze jak sobie pozwalalam tak mialam. Nie wiesz jakie mam doswiadczenia, wiec tez sie, bardzo prosze, nie wypowiadaj. mowmy o tym co jest tu i teraz. Amen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana zrozpaczona
nie wiem co myslec po tym spotkaniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczeggo tak bolii
a U MNIE OK 20 przyeszdl byly.Slysze ktos dzwoni domofonem.Odbieral i slysze jego "To ja M. otworz".Nie wpuscilam go.Mowi ze sie martwi o nas bo dzwonil a ja mam telefon wylaczony.I pyszszedl zobaczyc czy wszsytko dobrze u nas.Powiedzialam zema juz wiecej domnie nie przychodzic bo sobie tego nie zycze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Załamana... opisz... my tu czekamy z niecierpliwością co u ciebie... Pamiętaj! To był twój wybór... zebrałaś nowe przemyślenia? Tylko to się liczy moja droga!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlaczego---> tak trzymaj, widzisz go to rusza... ale pobudki mogą być różne, jak np ta że traci nad tobą kontrolę. a to chyba jest BE-niefajne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana zrozpaczona
no wiec tak byly dwie tury spotkania 1. godzina 17... gadalismy o jego kolezance... i o nas... powiedzial ze dziwi sie ze to spotkanie jest normalnie bo druga na moim miejscu bo by go skopala i zdeptala... powiedzial ze poznalis sie wtedy gdy ze mna zerwal... widzieli sie 2 dni, ona ma faceta z kotrym sie nie uklada pol roku. jest z daleka... i to przeszkoda jest... niby ze nie jest jej obojetny ale... sama nie wiem juz... musial cos zalatwic na miescie ale przyszedl poraz 2 kupilismy piwo po 1 zeby gadalo sie lepiej. wznielsimy toast aby kazdy z nas byl szczesliwy... pozniej ja gadalam co tam u mnie jak na uczelni i takie tam smialam sie zartowalam... ale patrzyl takim wzrokiem... zaczelismy sie calowac... jeju nei wiedzialam co sie dzieje.... nie sadzilam ze to sie stanie... o maly wlos nie doszlo do czegos wieciej ale obydwoje sie oapmeitalismy... spytaalam czy sie mu podobam a on ze nadal tak... czy cos czuje a on ze cos tak ale nie wie co to jest.... czy sa szanse? nie wiedzial ale moze... powiedzial ze duzo sie wydarzylo dzis... musi pomyslec... ze nie wie... powiedzial ze ze mna przezyl najpiekniejsze chwile swego zycia.. jeju to wszyztko jest bez sensu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nasti gorzej :( ale nie chcę się łamać... prawie się pobeczałam. Pojebało mi się we łbie. Nie wiem kiedy i kto naprawi te szkody, ale wierzę że się kiedyś uda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczeggo tak bolii
CO mam rozumiec ze traci nademna kontole?Jestem dzis nie kumata.Strasznie zle sie czujje i dopadla mnie choroba- chyba grypa zoladkowa( oby nie ciaza- bo takie mialam 1 objawy w ciazy z corcia).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Załamana... jak twoje wrażenia? powiedz szczerze co czujesz po tym spotkaniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak. tez sie poryczalam wczoraj u dwa dni temu:(:( kochana, jest tragicznie:( zalamana: MASAKRA!!!!!!!!!!!!WIEDZIALAM! MOWILAM NIE IDZ!!! o kurwa!!!:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlaczego---> no dokładnie, miał nad tobą pełną kontrolę a teraz ją traci. wiesz... wymykasz mu się spod kurateli. miał cię jak na tacy a teraz ty okazujesz bunt nie słowny ale okazujesz to czynami. Ot!!! i to go rusza... przez to traci sam we własnych oczach. nie jest ciebie już tak pewny... tzn zaczyna mieć dopiero wątpliwości. i to jest dobre. i tak trzymaj!!!! olej dziada, niech zrozumie! a najlepiej ty moja droga. słownie to już wszystko na jego temat powiedziałaś ale ciągle w główce żyją inne fakty prawda? nie oszukuj tylko siebie. NIGDY!!!! on jest ..... OMG!!! nie jest ciebie wart!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlaczego---> no dokładnie, miał nad tobą pełną kontrolę a teraz ją traci. wiesz... wymykasz mu się spod kurateli. miał cię jak na tacy a teraz ty okazujesz bunt nie słowny ale okazujesz to czynami. Ot!!! i to go rusza... przez to traci sam we własnych oczach. nie jest ciebie już tak pewny... tzn zaczyna mieć dopiero wątpliwości. i to jest dobre. i tak trzymaj!!!! olej dziada, niech zrozumie! a najlepiej ty moja droga. słownie to już wszystko na jego temat powiedziałaś ale ciągle w główce żyją inne fakty prawda? nie oszukuj tylko siebie. NIGDY!!!! on jest ..... OMG!!! nie jest ciebie wart!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana zrozpaczona
jakie wrazenia? kurwa nie wiem... to spotkanie mialo byc zwyczajne... nie myslalam o tym ze tak moze sie potoczyc... gadalismy o tamtej o nas ale w sensie bylego zwiazku... zaczela byc zwyczajna rozmowa tylko pozniej odbilo i to niezle... zaczelismy wspominac jak sie wyglupialismy... i wtedy poraz pierwszy od calego spotkania sie usmiechal... ale nie wiem teraz jedynie co mam metkik w glowie... nie placze ale mysle teraz co jest grane... byl bardzo zaskoczony moja postawa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nasti---> tylko ja nie poryczałam się z powodu mojego :O tzn chyba... nad swoim marnym losem... wczoraj nikt mnie nie oblał wodą... będę starą panną to raz dwa, przyjaciółka powiedziała mi dzisiaj coś co przecież wiedziałam i tak ale dotknęło mnie to jakoś... wbrew rozsądkowi... o tym chłopaku co wysmarowałam wczoraj o nim opowieść, którą wcięło. trzy, że mój związek z moim był taki piękny i cudowny, że kiedyś byłam pewna że to ten jedyny a dzisiaj tego totalnie nie wiem... i jedyne co mi przychodzi do głowy to jedynie próby bez żadnej pewności, bez świadomych głębszych uczuć FUCK!!! Ale dobrze, że jesteśmy tutaj razem. Dzięki że jesteście :*****

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlaczego to tak--> bardzo dobrze robisz olej go totalnie niech sobie nie mysli ze bedzie przychodzil kiedy mu sie bedzie chcialo teraz laskawie sie martwi jak sie martwi o ciebie to niech odda pieniądze twoje zebys miala za co zyc co za nie odpowiedzialny gosc no szlak mnie trafia na takich gosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczeggo tak bolii
Do Tak- myslisz ze teraz da mi juz spokoj czy dopiero teraz zacznie macic.Jak ja mam sie od niego uwolnic raz na zawsze.Mieszkamy blisko siebie i ogolnie w malym miescie.Wiec spotkac sie przypadkiem w miescie jest czeste nawet codziennie mozemy na siebie wpasc.Nawet swoich rzeczy nie zabral wszsytkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana zrozpaczona
ja wiedzialam ze nic z tego bo jest inna... a teraz to juz nie wiem co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurwa!!! wcięło mi wpis, wysmarowałam niemal taki sam a on jest!?!? rety :) cuda się dzieją na tej kaffe nie ma co... Załamana---> znam to skądś :O i to z bardzo niepoważnego związku... eeee... i do nikąd mnie to doprowadziło. totalnie nigdzie! o mało mnie skurczybyk nie rozdziewiczył bo taka chemia była między nami, że nie szło nad nią zapanować. ale dobrze, sam się opanował i już więcej tego nie powtórzył... ufufuf!!! piękne chwile i bolesne zderzenie z rzeczywistością. czujesz tak? czujesz w ogóle coś? jakiś smutek, przygnębienie... nie wiem... radość, zaspokojenie ciekawości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×