Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość myszka100

Chłopak dał nam czas

Polecane posty

Weridiana ma racje. jejku jakie my madre jesteśmy ;| to głowa boli. to ja na to niebo nie patrze :D bo jeszcze mi smutno bedzie.;d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie. setki rad i komentarzy i przemyslen a my i tak swoje... makabra:D a faceci niech odpowczywaja. z reszta drugich takich jak my nigdy juz nie beda miec. moga jak juz gorzej trafic :P:P :classic_cool::classic_cool: gwiazdy?? ja tam nie wierze w to... w sobote jak z nim siedzialam nad stawem i sie wtulilam do niego, bo on zaczal :P:classic_cool: to spadla jedna wiec zyczenie pomyslalam, on tez. pozniej spadla druga...tez omyslalam .. te drugie sie spelnilo ale ogolnie ni ewierze w to.. ale milo w cos wierzyc. w koncu to taka nadzieja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nastka szczesciara z ciebie:) ja nie mialam jeszcze takiego szczescia, poza tym ze te drugie zyczenie pomyslalam zeby mnie pocalowal i zrobil to, no ale sytuacja sama z siebie wynikla wiec rola gwiazdy byla tu akurat zbedna:P:P no ale jednak... bo te pierwszezyczenie aczej nie spelni sie... ajjjj ja skomlec bede:((((((( zabek mni eboli:(((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ech:/ no tak, jakos trzeba sie wytlumaczyc :P:P teraz mi glupio tak samej przed soba. ale stal osie. nawet mi si epodobalo:D:D jakby gwiazdka spelniala zyczenia to bym szczesliwa chodzila i co wieczor w niebo zagladala czy jakas juz nei spada:P:P:D:D:) no ale badzmy realistkami... krasnoludki tez nei istnieja:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rzeczywście piatek 13 ;] ;D moze tym razme przyniesie szczęscie. a co do gwizd to jak bym patrzyław niebo to i pewnie bym życzenie myślała ale nie patrze wie sie nie spełnią. ogólnie to co ma być to bedzie a gwiazdy to tylko tak :P teraz bym tylko miala jedno. ale sie nie spełni raczej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ahoj Cie! Wyszłam z założenia, że w pewnym momencie popełniamy jeden karygodny błąd: brak wiary w swoje możliwości, połączony z zaniżoną samooceną. A co za tym idzie? Robimy się miękkie jak twarożek Almette. Wyjemy, skomlemy, prosimy, ryczymy i tak w kółko. Nic konstruktywnego, nic dla siebie. A kto o nas zadba lepiej jak my same hm? Nie polegałabym już na facecie w tej gestii zwłaszcza na takim który się absolutnie do tego nie garnie. Bo chłop się wypina a my co? Heh. Jesteśmy w czarnej dupie i to na własne życzenie. Mało takich fajnych... co się zaopiekują nami jak dziecmi. Z reguły nie są nawet pociągający a więc zostają gdzieś w tyle niezauważeni. Koniec z bajkami. W życiu trzeba byc twardym i radzic sobie samemu. Mi szło... dopóki... no właśnie :( Każdy zalicza większe i mniejsze padołki,doły, doliny i pandoliny. Ale na szczęście przychodzi taki dzień kiedy Pan się uśmiecha do Nas, pożałuje i wskaże nowe ścieżki. Warto skorzystac i iśc za ciosem. Będę się powtarzała ale mnie z użalania się nad sobą wyleczyły poważne nieszczęścia. Nasz ból to pikuś przy ludziach żyjących w krajach wojny, gdzie mordują im rodziny, lub rodzin ludzi ciężko chorych z poważnym uszczerbiem na zdrowiu, ludzi głodujących, bez domów itd itp. Wtedy czuję wstyd. Bo mam się z czego cieszyc a jak głupia sroka nie dostrzegam tego przez pryzmat pewnych niepowodzeń. To naprawdę nie jest koniec świata! Jak nie ten to inny. Jak nie teraz to może później. Ja się cieszę, że żyję, jestem zdrowa, w pełni sprawna, mądra, ładna i zgrabna. Może i mam braki ale to strefa do naprawienia. Więc już rąk nie załamuję. Naprawdę jest z czego cieszyc pysk :D Trzeba doceniac co się ma zanim się straci naprawdę wszystko za niewdzięcznośc. No ja mogłabym jeszcze jakąs fajną robotkę znaleźc i byłabym happy a happy :D Asenatko Ty się zastanów kochana co Ty bredzisz. Kiera Cię unika? :) :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O widzisz? Już jest pusto :D Stanę sobie na wznak i poudaję strach... na wróble. Cip-cip-cip. Dziewczynki :D Helloł!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cammilla34
Dzien dobry dziewczynki. Nie mam neta w domu i moge pisac tylko wtedy jak jestem w pracy a szkoda, bo wiekszosc z Was jest tutaj popoludniu i wieczorem dlatego piszac ze nikt ze mna nie chce rozmawiac mialam poniekad na mysli, ze o tej porze malo kto tutaj zaglada:( Wiem ze jestem juz nudna z tą swoja paplaniną dlatego postaram sie nie nawijac w kolko o tym samym poniewaz to nie ma sensu. Nawet niektorzy znajomi nie chca mnie juz sluchac i wcale sie im nie dziwie no bo ile mozna? tak jak powiedziala Weridiana--ile mozna trabic ze facet zlewa - racja. Ja tez gl zleje. Wykasowalam jego numer telefonu a ma nowy wiec i dobrze bo tamten poprzedni znalam na pamiec. Nie bede sie juz z nim kontaktowac chce zamknac ten rozdzial i skupic sie tylko i wylacznie na sobie i mojej najblizszej rodzinie, pozdrawiam Was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hm. Gadacie sobie o spadających gwiazdach a mnie wspomnienia to ożywia... Ostatni raz widziałam deszcz meteorów - spadające gwiazdy ;) w wakacje sprzed hmm... ciężko określic czy to było 4 czy 5 lat temu. Ale byłam wtedy z moim na wielkopolskim. Tacy zakochani. On był moim kochanym misiaczkiem... jeszcze wielkie problemy nas nie dopadły... wtedy wierzyło się we wszystko. Marzyłam o założeniu z nim rodziny. Nie wyobrażałam sobie większego szczęścia jak bycie z nim... Siedzieliśmy wtedy wieczorem na ławce nad jeziorem. Na przeciw nas jak projekcja w kinie gołe niebo usłane gwiazdami i te meteory... oh. Spadały cały czas, jedna za drugą. To był przepiękny i niezapomniany widok. A my sobie piliśmy piweczko, paliliśmy jointa i ze śmiechu wyjebaliśmy się z ławką na plecy :) Nie udało nam się jej podnieśc :D Do tej pory się zastanawiam jak udało nam się wywrócic. Ławka była strasznie ciężka :) A potem na kładce siala la la la :D Nieporadnie bo nieporadnie ale... pamiętam dobrze jak było mi cudownie :) Fakt, że już wtedy miałam wątpliwości co do pewnych stref ale sądziłam, że doświadczenie i jeszcze raz doświadczenie zaprowadzi nas do erotycznego raju bo kocham nade wszystko... Przynajmniej wzajemne uczucia były namacalne. Harmonia, zrozumienie pomimo różnic.. To co się stało później to jakaś słona zapłata za te błogie chwile. Eh... szkoda :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolina17
huston, nie zasypuje go smsami, nie odzywam się do niego. ogólnie staram się teraz nie siedzieć przy komputerze, tylko posprztac, wyskoczyc gdzieś ze znajomymi.. zajac sie czymś pożytecznym. wczoraj do mnie napisał na gadu rano, ale szybko go spławiłam. byłam taka troche oschła ;/ niby wiesz, ta dziewczyna mówiła że nie odbija chłopaka "koleżankom" ale jak to wyjdzie, to zobaczymy... :) w sumie nawet cieszylabym sie z jednej strony, bo wiedziałabym że skoro wybrał ją to i tak bysmy sie rozstali .:(( bardzo mnie boli to że on powiedział że nie będzie z nią "bo on nie jest w jej skali" , czyli jej się nie podoba, a nie dlatego że ma mnie ;( pozdrawiam ;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześc dziewczynki :) Cammilla34 -bardzo dobrze zrobiłas ze wykasowałas jego numer nie bedzie cie kusilo zadzwonic czy napisac... my jestesmy z toba bedziemy cie wspierac nic sie nie martw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bogata jesteś :classic_cool: ja gotuję z resztek, powróżę sobie sama z bogracza :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karolina ale to jest baba a baby z załozenia są wredne i jestem pewna że ona tak specjalnie zrobiła tak powiedziała. nie odzywaj sie do niego i tyle. hmm a jak napisze to moze odpisz nie wiem... ja na ten moment swojemu ne wiem czy bym odpisała. ale on nie napisze wiec nie mam takiego problemu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znając życie odpisałabyś Huston :P Karolinko, to prawda... jesteśmy wredne. Ale nie z założenia :) Nie masz wpływu na ich amorki. Szkoda. Pewnie fajna dupa z koleżki co ;) Nie on jeden na świecie. Zobacz ile tego gania dookoła :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×