Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość japonkii

Ducan - Protal - raz dwa trzy i cztery STARTUJEMY!

Polecane posty

zorżeta - ta sukienka jest cudowna!!!! tez chce taka ;) faza II czyly 3/3 ktora stosuje, 3 dni warzyw z bialkami i 3 dni samych bialek naprzemiennie, az do osiagniecia zamierzonego celu czyli moich ukochanych 65 kg!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a dzięki;) jeszcze nie wiem czy ją kupie ale jak nie znajde nic lepszego to pewnie tak:) aaaaa, czyli w ogóle nie bierzemy pod uwage całego tygodnia tylko jak nam się podoba? myślałam że to trzeba sobie podzielić tak jak w tyg 7 dni jest to np 3/4 albo 1/6 czy coś:) ok to już kumam, a w takim razie jak jest najlepiej? o rany też mi się marzy 65, ale jak dobrne do 67 to będę nieziemsko szczęśliwa :D ahh ale to jeszcze hohoho i jeszcze troche do tego czasu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a dzięki;) jeszcze nie wiem czy ją kupie ale jak nie znajde nic lepszego to pewnie tak:) aaaaa, czyli w ogóle nie bierzemy pod uwage całego tygodnia tylko jak nam się podoba? myślałam że to trzeba sobie podzielić tak jak w tyg 7 dni jest to np 3/4 albo 1/6 czy coś:) ok to już kumam, a w takim razie jak jest najlepiej? o rany też mi się marzy 65, ale jak dobrne do 67 to będę nieziemsko szczęśliwa :D ahh ale to jeszcze hohoho i jeszcze troche do tego czasu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pozytywniezmotywowana!
Witam Dukanki :) Chciałabym Was zapytać czy w książce jest wspomniane o zażywaniu zdrowch tłuszczy typu omega3 lub oliwy z oliwek lub z lnu? Bo jestem po pierwszym dniu I fazy, a korzystam ze strony insternetowej i niebardzo wiem, a wiem natomiast, że te rodzaje tłuszczy były zawsze zalecane w dietach, dziękuję i pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pozytywniezmotywowana!
Dziewczęta czy w ksiażce jest mowa o spożywaniu zdrowych tłuszcy typu omega3 bądź jakiegoś rodzaju oliwy, bo wiem, iż grają one istotną rolę w odchudzaniu, a korzystam ze strony internetowej, a tam jest dosc mało informacji. Dziękuję i pozdrawiam wszystkie zacięte Dukanki-Protalki :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej!:) trochę mnie nie było, bo przedwczoraj wypadło znienacka na noc do pracy, dziś na dzień, ale jestem i tzrymam się twardo:) widzę, że ominęły mnie doły- może i dobrze, bo "zasypane" i tak trzymać!:) żorżeta- sukienka śliczna:) skoro ładnie leży, to bierz śmiało, bo jest lux!:) ja gdy po porodzie szukałam sukienki na chrzciny też przeżyłam koszmar. Wydawało mi się, że tak dużo nie przytyłam (przed ciążą nosiłąm 38), trochę i owszem, ale nie dużo. Wchodzę do sklepu i się śmieję, że poproszę największy rozmiar (ale w myślach miałam, że w 42 wejdę), babbka mi daje 44 a on nie chce wejść! Myślę sobie rozmiarówka dziwna, biorę inną sukienkę- to samo, w innym sklepie to samo, aż w końcu znalazłam rozm46 i w niegho weszłam. Ale ile łez to kosztowało... ech... Na szczęście jesteśmy na dobrej drodze:) strasznie drażniła mnie ta dieta i w końcu wymyśliłam dlaczego. Mianowicie jeśli chodzi o kulinaria to nie jestem mistrzem patelni i nie lubię gotować itd. codzienne obiady kombinowałam jakieś proste albo coś dostawałam od mamy, a teraz okazuje się, że trzeba coś upichcić, żeby było co zjeść, tym bardziej, że i dla męża również, bo skoro chce się dla mnie poświęcić i dotrzymać towarzystwa to musi coś jeść (a propos- cały czas marzy mu się sękacz:) ) i jeszcze dziś ustaliliśmy, ze II etap ciągniemy do 14 maja, tzn do urodzin moich i córeczki (jest moim prezentem urodzinowym:) ), ile schudnę, tyle schudnę, ale tort urodzinowy muszę zjeść;) pozdrawiam serdecznie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A! i jeszcze chcę Wam powiedzieć, że w stonce jest serek President (czy jak sie go tam pisze) 4%, jest świetny i duże opakowanie. Jest też jeszcze serek wiejski 5%, wię cjeszcze dozwolony. hehe zapowiadał się dziś romantyczny wieczór a tu chyba przez tę dietę @ przyszła o kilka dni wcześniej i guzik... no ale dobrze, że w ogóle przyszła;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odkrylam przypadkiem super przepisy... http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=336667 co o nich sądzicie ?? jest nawet pizza! Dieta start: 06.04.2010 - waga ok. 83kg - Faza 1 13.04.2010 - waga 80kg - Faza 2 p+b 06.05.2010 - miesiąc dietki z wynikiem: ?? Cel: waga 65 kg! Odchudzam się od zawsze - teraz wiem, że mi się uda !! http://www.suwaczki.com/tickers/l9vrk1j5crtjg9h6.png

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość issskaaa
Witam! Anetaks ja z wagą mam tak samo,wcześniej 38,36 nawet a teraz 44,46 :( żorżeta- bierz te sukienkę bo jest świetna! Miłej niedzieli dla wszystkich życzę :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieńdoberek! Jestem trochę zniechęcona. Wczoraj rano waga pokazała równe 96 kg, wieczorkiem trochę się złamałam i zjadłam 2 małe paróweczki z indyka - takie dla dzieci i Bakusia :( I co ? Dziś rano waga pokazała 96,6 :( aż taka reakacja? Kurcze.... ciągnę tą dietę tydzień, co dzień waga pokazywała mniej, a tu nagle więcej i to przez 2 paróweczki i serek? ehhhh chyba wrócę do baaardzo rygorystycznego przestrzegania tej diety. Jaka w ogóle jest dozwolona zawartość tłuszczu? Czy jest jakiś pułap którego pod żadym pozorem nie można przekroczyć? Piszecie o tym serku homogenizowanym 3% - on jest o smaku naturalnym? A czy mozna od czasu do czasu jesć serki waniliowe? Odpowiadając na Wasze pytania - startowałam z wagą ok 100 kg, mój cel to 70 kg. Mam 170 cm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
żorżeta a nie możesz dać fotki bez głowy??? a sukienka fajna :-) ja nigdy nie nosiłam sukienek bez ramiączek, zawsze sie boję że mi się z cycków ześliźnie :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
toga- dozwolony pułap tłuszczu-5% chyba, ktoś tak tu pisał, ja akurat w książce tego nie wyłapałam. A serki waniliowe można jeść do woli:) na bazie tego 3% z lidla:) ja dodaję słodzik i aromat waniliowy- mniam:) można też dodać kakao i słodzik i będzzi e czekoladowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anetkaks, ja właśnie miałam ten problem że miałam kompletnie inny obraz siebie w mojej głowie niż wyglądam w rzeczywistości, przy wadze 83kg myślałam że spokojnie mogę nosić 42 rozm, ale rzeczywistość to zweryfikowała i okazało się że mieszczę się dopiero 46.. także trzeba spojrzeć prawdzie w oczy i walczyć żeby obraz z głowy w końcu był taki jak w rzeczywistości jest:) duc25, hmmm żebym ja tak miała jakieś zdjęcie że jestem cała?:D później czegoś poszukam to dam znać jak znajde:) no ja też nigdy nie nosiłam bez ramiączek ale zawsze o takiej marzyłam.. a zawsze mogę wziąć zapasowe ramiączka więc jak będzie spadać to.. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
toga - z tego wynika, że nie jestes gotowa psychicznie na tą dietę.. bo wszystko zaczyna się w głowie.. dlatego przegrywasz! przeczytaj jeszcze raz książkę, zrób plan działania i do dzieła. jaka dzisiaj jest piękna pogoda.. śniadanie pierwsze jogurt, drugie kanapeczki z pasztecikiem jamiiii! co na obiad jeszcze nie wiem... ale zastanawiam sie nad tym czy by nie upiec babki piaskowej ;) pozdrawiam was ze słonecznego Krakowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie trakuję tego jako wielką przegraną. Trzymałam dietę przez tydzień - jakby nie było 3 kg do tyłu. Złamałam sie to fakt, ale waga na tyle mnie "zniesmaczyła" że postanowiłam wiecej tego nie robić. Brzcenne uczucie gdy co rano waga pokazuje mniej....to rekompensuje całą dietę i dodaje siły. Nie warto ulegać pokusie - nawet - z naszego punktu widzenia małej. Wszsytko ma jednak ogromne znaczenie. Staram się nie zniechecać, tylko być silna. Jutro pójdę na siłownię, potrenuję więcej niz zwykle - odpokutuję. Nie chce przegrywać. Nie tym razem! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka we Wrocławiu tez słonecznie :) u mnie waga na dzis 66.8kg...więc spada, pomału ale spada..oby tak dalej. od dzis 3 dni z warzywkami... a tera własnie popijam kawusie po śniadaniu :) miłej niedzieli wam zycze :) żorżeta - sukienka super, bardzo mi sie podoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
haha obawiam się tylko że piękno tej sukienki zostanie przyćmione moją nienaganną figurą.. :D ale co tam mam to gdzieś :P:D noo pogoda dzisiaj rewelacja aż się siedzieć w domu nie chce:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczynki.. przez przypadek zrobilam sobie rewelacyjna zupe... garsc krewetek zamrozonych wrzucilam zeby sie podgotowaly i rozmrozily, do tego dodalam pol serka turek figura... dymke cebulke, i jedna pieczarke dla smaku... wsyztsko to mi sie podgotowalo i zgestnialo - w smaku super!!!! mysle, ze mozna zastosowac kurczaka rowniez... Chicken ALfredo.. przepisik super i sma rewelacja.. potrzebujemy piers z kurczaka.. dymke, pieczarki i jogurty naturalne lub serek figura.. piers na teflonie podsmazamy z kazdej strony (piers mozna zamarynowac w ziolach jak ktos lubi)... po obsmazeniu szybciutkim wrzucamy go do piekarnika zeby sie nam upiekl... na patelni podsmazamy pieczarki i zalewamy je dwoma jogurtami, stworzy sie gesty sos, przyprawiamy do smaku, dodajemy dymke - tworzymy sosik rewelacyjny (w oryginale dodaje sie smietane 30%!) wyciagamt kurczaka z pieca.. i polewamy sosem.. orygianlan wersja z wloch dodajemy makaron, ale my nie mozemy tak samo jak pesto.. wiec zostajemy przy samym kurczaczku! smacznego 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CakeGirl
Cześć dziewczynki jestem japonkii,jestem Wpadłam do Was bo aż mi głupio.Zabiegana jestem jak cholera. Dom,dzieci,torty,szkoła Skończyłam fazę z warzywami. Od wczoraj jestem na białkach. Będę robić 5/3. Zdecydowanie nie lubię fazy z warzywami. Stanęłam na wagę dzisiaj rano. Zgubiłam równe 10 kg. Teraz niestety będę chudnąć wolniej ale efekty widać. Jestem bardzo zadowolona. Dziś na śniadanie zjadłam kawę z mlekiem i jogurt z otrębami. O 9 pojechaliśmy na wycieczkę,żeby wyrwać się z Krakowa. Wróciliśmy dopiero teraz a ja wzięłam ze sobą tylko kawałek sernika.Poszliśmy do knajpki. Mąż z dziećmi zjedli obiad a ja kupiłam sobie wodę niegazowaną. Przed chwilą zjadłam spory kawałek kurczaka z korniszonem,kawę z mlekiem i sernik.Strasznie byłam głodna. japonkii możesz jeść kurczaka z rożna tylko tak jak piszesz,bez skóry żorżeta z tego co piszesz to masz podobną figurę do japonkii.Znam ją,świetnie się ubiera.Mając taką figurę najlepiej będziesz wyglądać w takim stroju o jakim pisała japonkii. Nie przejmuj się wstrętnymi babami w sklepie.Pewnie same mają kompleksy a dogryzając innym próbują zwiększyć swoją samoocenę A tak poza tym to jakaś taka przybita chodzę. Jestem już zmęczona tą żałobą narodową,tymi wiadomościami w radio i tv.Wczoraj kończąc tort złapałam się na tym,ze nucę marsza żałobnego :-/ . Trzymajcie się chudziny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
japonkii narobiłaś mi smaka na tą zupke krewetkową! a mam głupie pytanie, ile wody do niej dajesz?:D CakeGirl a już przestałam się nimi przejmować, mogą sobie o mnie myśleć co chcą, ja i tak niedługo będę miała lepszą figure niż one :) :P a co do żałoby mnie już w poniedziałek to wszystko tak męczyło że postanowiłam się od tego odciąć, nie czytam o tym, nie słucham radia i tv przełączam na coś innego i jest ok:) yhh jutro zaczynam II faze, jeszcze nie wiem na jaki system się zdecydować, zastanawiam się między 5/5 a 3/4 hmmm.. noi jutro ważenie, mam nadzieję że będzie chociaż 78kg..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tak w ogóle żorżeta, Ty wysoka dziewucha jesteś!;) więc nie jest tak strasznie z Twoją wagą!! ja znowu w pracy siedzę, niedługo zacznie sie sezon urlopowy to w ogóle będę non stop tu siedziała, ale to dobrze, trochę wyrwać się z domu już czas:) japonkii też mi się spodobał się Twój pzrepis, gdyby nie te krewetki... muszę się przyznać, że nigdy nie jadłam i się chyba nie przemogę. Jestem jakaś dziwna w tej kwestii- od niedawna jem mięso, bo wcześniej jak miałam je na talerzu, to od razu miałam obrazek, jak sobie taki zwierzak biegał na wolności; mięsa też do niedawna nie przyrządzałam, bo brzydziłam się go dotknąć; owoce morza to w ogóle nie wyobrażam sobie jka mogłabym zjeść... A wyobraźcie sobie, że kaszankę lubiłam- do czasu gdy po świniobiciu u babci zobaczyłam przypadkiem spusczconą krew i spytałam się co to jest, a babcia bez namysłu odpowiedziała "juszka na kaszankę". Puzczałam pawie tego dnia dalej niż widziałam... ech... dziś na obiad udka kurczaka- pycha. I mam pytanie: w książce (przynajmniej tej nowej) jest, że kury ze skórą nie można, ale kurczak, z tego co wynikało może być ze skórą- jak to jest? jak myślicie? ta moja skóra była barzdo spieczona, chrupka. Co prawda wchłonął ją mój m:) Ważyłam się dzisiaj:) po piątym dniu z warzywami 1kg mniej:) od jutra same proteiny. Ja będę szła 5/5, bo i tak ograniczyłam II fazę czasowo i w zasadzie to niewiele czasu mi zostało na zrzucenie tych nieszczęsnych kg... miłej końcówki niedzieli życzę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po obiedzie wyjechalam na dlugi spacer ktory zakonczyl sie kolacja w restauracji i co.. i jestem z siebie dumna, na okolo wcinali pizzzzeeee a ja zamowilam salatke z kurczakiem zero tluszczu zero sosu zero majonezu tylko grilowany kurczaczek i salatka i jestem z siebie dumna, do tego mineralke i herbatke ! ahhhh. oby tak dalej.. ps. nie ukrywam, ze mialam ochote zamowic sobie najtlustsze rzeczy na swiecie !!!! ale dalam rade pozdrawiammm CakeGirl - dziękuję za komplement zawstydziłam się normalnie 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anetkaks, heh no jasne że mogłoby być gorzej ale i tak wyglądam jak jakiś wielki babochłop :o a co do krewetek przełam sie!!! są na prawde pyszne, smakują trochę jak kurczak właściwie, ja też strasznie długo nie mogłam się przemóc, dopiero jakieś 2 lata temu nieświadomie zjadłam pizze z krewetkami koktajlowymi i je polubiłam :) a też wyobraźnia nasuwała mi różne obrazy.. :D na początek kup sobie te maciupeńkie krewetki koktajlowe, kosztują chyba ok 6-7zł za 250 gram w TESCO chyba :) Nivencja hej co jest? wyrzuć to z siebie, pomożemy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej a co do krewetek to ja miałam dzisiaj na obiadek..z czosnkiem i pietruszką..pycha, tylko ja wole black tigery bo koktajlowe mi nie smakuja a na te duze jest teraz promocja w tesco - 1kg za 19.90. nio i zjadłam krewetki i do tego warzywa z parowara, extra:) Nivencja - pisz co się dzieje kochana!!! bedzie Ci leżej. Ja pójde już spać spijcie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ach...powraca u mnie ta sama historia z byłym...problem w tym, ze teraz jest zonaty. Nie uklada mu sie z zona i zaczyna coraz wiecej myslec o mnie. Dodam, ze jest za granica, ale przyjezdza niedlugo do Polski na wakacje. Chce sie spotkac, a ja nie wiem czy sie zgodzic czy nie...Rozstalam sie z nim 3 lata temu, ale podczas jego corocznych wizyt spotykalismy sie i konczylo sie to w wiadomy sposob. To tak w skrocie...Sytuacja jest beznadziejna, a odpowiedz jedna - zapomniec. Tylko jak, jesli to ciagle wraca?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojjj to faktycznie sytuacja trochę patowa.. odpowiedz sobie na pytanie czy to jest właśnie TEN i czy to co do niego czujesz to zwykłe przywiązanie czy prawdziwa miłość, bo wiesz w gre wchodzi rozbijanie czyjegoś małżeństwa, jakkolwiek by mu źle z tą żoną nie było to Ty miałabyś być tą do której pewnie by się zwrócił.. może pwoiedz najpierw dlaczego się rozstaliście? kurcze no skoro ludzie się rozstają tzn że już nie powinni być razem.. czasem trzeba po prostu zwalczyć to w sobie i żyć dalej, jakby go nigdy nie było..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmm, dlaczego nam nie wyszlo? Przyczyn bylo kilka, ale glownie to moja zazdrosc o jego eks, z ktora zreszta niedawno sie ozenil... Wszczynalam regularne awantury z powodu jego kontaktow z nia. Poza tym on chcial zostac za granica, bo mial dobra prace w zawodzie, a ja bylam zwyklym pracownikiem fizycznym i byloby to dla mnie uwlaczajace na dluzsza mete. Na pewno nie jest to przyzwyczajenie, bo od 3 lat nie jestesmy razem, a zawsze jak jak sie widzimy wszystko wraca i jestesmy obydwoje strasznie zakreceni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć wczoraj obkupiłam wędzonych ryb jak głupek dziś odbija mi się wędzonym śledziem bleh :O gdyby nie ser byłabym kupką soli a wali że szok, muszę wietrzyć pokój dziś mam jeszcze: jajka, cycek kuraka, musztarda, szczypiorek i rzodkiewki żorżeta czytałam o Twoich przygodach z ciuchami ja mam swój ślub planowany na wrzesień i parcie na schudnięcie tylko, że mam 38 lat, przemiana inna, no ale wracając do szmat, "starszej pani" :D nie wszystko wypada nosić nie narzekam na wygląd, ale na ciuchy!! jak w biuście wejdzie to w talii wyje, ratują mnie kopertówki i tuniki szlag mnie trafia i też ryczę, szczególnie przymierzając pod obstrzałem dziuń 34/36 :O ale obiecałam sobie, ze dopóki nie schudnę nie kupię sobie nic nowego i tak biegam w tych samych szmatach od...roku?? jedyne co, to kupuję w ciucholandach, jak wydam stówkę to mam reklamówkę różności: żakiet, 2/3 spódnice, jakieś portki, 2 bluzki, ze 2 topy, torebki, paski właściwie to 90% rzeczy mam z ciuchów i wiem, że nikt nie ma takich samych :) w dodatku są dobrej jakości a jak zmaleję (paniebożedopomóż) to nie żal oddać ich na parafię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×