Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

tokina

Drugie spotkanie część druga

Polecane posty

Planuję się przenieść do nowej szkoły. Z LO do Technikum. Czy dobrze robię ? Będzie tam też chodził mój chłopak. Nie, że idę tam ze wzgledu na Niego,czy coś. Jednakże, obawiam sie, że przez to może sie między nami coś zespuć. CHociaż teraz i tak całe dnie i noce spędzamy ze sobą, ale nie wiem. Co o tym sądzicie ? Macie jakieś takie przygody za sobą ? Błagam, pomóżcie ! ; )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to tym bardziej Małgosiu zgłoś lekarzowi bo nie musisz tego znosić - ja nie mam duszności, w miare dobrze sypiam a kiedyś czułam sie jak pobita bo bolało mnie wszystko i mięśnie i stawy. Hormon musi być odpowiednio dobrany żeby nie przegiąć w drugą strone - bo wiemy że uzupełnianie hormonów w taki sposób jest też ryzykowne jeśli sie nie kontroluje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Leniwe Małgosiu robie z serem i to duże ilości sera. Ma dominować. a dzisiaj poszłam na łatwizne i zrobiłam tak, że mase: jajka i twaróg wymieszałam, dodałam odrobine mąki. Otrzymałam jednolitą dość gęstą mase. Zagotowałam lekko osoloną wode. Nabierałam łyżką masę zgrabnie formując o brzeg miski wrzecinowate kluski i wkładałam do wrzątku. Tam kluseczka odkleja sie od łyżki. Po wypłynięciu na wierzch gotowałam delikatnie przez 4-5 minuy. Potem wyjęłam łyżką o połozylam na masło na patelnie na ktorej obrumieniłam kluseczki. Na talerzu posypałam cukrem i polałam tym masełkiem z patelni. Były chrupiące, kwaskowe i pachnące masłem :) ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Małgośiu jak sie zrobi troche "farfocli" w garnku to sie nie przejmuj :D tylko gotować trzeba na lekko mrugającej wodzie żeby nie rozgotować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Terterku to ja tez robie podobnie leniwe ale przyznam sie kiedyś wychodziły mi lepsze,tylko tak myśle robiłam z wiejskiego sera był tłusty i nie było farfocli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie Małgoś - te co dzisiaj robiłam są bez ziemniaczków - przepis tan mam od kiedy moje maleńkie dzieci jadały samodzielnie - przepis wzięty z książki kucharskiej dla niemowląt ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale tak myśle Tererku ,ze Twoje leniwe naprawde sa szybkie do zrobienia. Oj pewnie ide na telewizornię i się troszke połoze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczynki ugotowały kluski i poszły. Terterek na temat terapii hormonalnej nie będę dyskutować bo mamy na ten temat dwie zupełnie różne opinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ O kurcze! gdybym wiedziala ze tyle kolezanek wczoraj w nocy cierpialo na bezsennosc. Tokina, Bechemootek, Malgosia... no i ja:P O 11 skonczylam rozbieranie choinki i wcale nie mialam ochoty na sen. Sama siedzialam przy kompie:( Terterek dzieki za przepis na leniwe.Musze koniecznie wyprobowac :P A teraz obejrze sobie dziennik i dzis musze bardzo wczesnie isc na podusie. Mam nadzieje ze uda mi sie zasnac. Jutro zaczynam ten nieszczesny remanent i powinnam byc wypoczeta. I glowizne musze umyc. Do liczenia zarowek, srubek i gwozdzi potrzebna jest przeciez szykowna fryzurka:P Dobranoc dziewczynki. Spijcie dobrze😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znów się spóźniłam:( cała ferajna się rozpierzchła:o ale rozebrałam chionkę i pobiłąm rekord prędkości, udało mi się ją zwinąć w godzinę:P ufffff Terterku uwielbiam leniwe, właśnie z bułeczką i cukrem:) mniam, ale tradycyjnie zagniatam ciacho, roluję wałek, spłaszczam go i odkrawam po kawałku i do wody:) i też nie dodaję ziemniaków, dla mnie kluski z ziemniaków i mąki to kopytka:P oczywiście mam pytanie, dlaczego Twoje kluseczki były kwaskowate? Bonita naprawdę tak z marszu można iść na inwentaryzację? Małgoś ja ostatnio choruję na kolor cafe latte:P jaśniejszy ciemniejszy wszystko jedno ma być kawowo;):P Wesołku a ja myślałam, że nie masz złego zdania o hormonach i tylko dlatego ich nie łykasz bo masz ku temu przeciwwskazania:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczynki Bonitko to miłego liczenia tego wszystkiego ale fajnie przynajmniej pójdziesz do ludzi Zuuziczku moja choinka juz spalona nawet po niej sladu nie ma juz bo strasznie się sypała Odnośnie tego koloru kawowego tez mi sie podoba i nawet mam w planie u siebie jeden pokoik ale to tylko plany bo na razie nie wierze,ze uda mi sie przekonać malarza,toz niedawno malował na fioletowy,jedynie co mogłoby mi pomóc to jakis brud a ten pokoik jeszcze czysty.Zreszta chyba teraz nie miałabym ochoty wynosic i spowrotem wszystko układac. Tak mysle,ze jeszcze troche i nasza cafe będzie funkcjonowac nockami jak nie bedziemy mogły spac.Widze,że grono sie powiększa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuziku leniwe są kwaskowate bo jest dużo (przewaga) twarogu ❤️ Czasem i ja robie wałeczek i kroje po kawałku i wrzucam na wrzątek - ale dzisiaj na nas dwoje łychą nabrałam 8 dużych klusek, o domasła sru! :D Bonitko :D brawo! ja też nie odpuszczam i na wykłady chodze ze świeżutką głowizną, czyściutka i pachnąca - i to nie szkodzi, że bywam chwile później umorusana moimi słodkościami :D A klienci przychodzą, pytają, czasem chcą po prostu pogadać więc absolutnie pełen rynsztunek musze mieć :D Dziewczynki a ja choinki nie rozbieram :P Wiem, że się niby trzyma do trzech króli - u mnie w domu jednak zawsze choinka stała prawie do końca karnawału, no chyba że oblatywała za bardzo... ;) Sprawa hormonów polega tylko na wyborze. Nie jest to przymus. Ja też sie bałam i na pierwszej wizycie u gina powiedziałam mu, że musi mnie do nich przekonać :P - no i przekonał - argumenty "za" są nie do przebicia. Inną sprawą są przeciwskazania - nie każdy może je uzupełniać. Dziewczynki ja zwykle nie kłade sie spać przed 24.00 a najczęściej siedze do 1.00 - jestem typową sową :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bonita Miłych snów Zuuzik🌼 Przeciwwskazania są ale opinia także:):)moja opinia oparta na doświadczeniach dlatego tak cierpliwie znoszę moją niedolę:(.A hormony mogłam brać nie dłużej jednak jak trzy lata,nie chciałam się w to ładować skoro i tak kiedyś trzeba odstawić ścierwo.No i w sumie jedni medycy mówili że można,nie dłużej jednak jak trzy lata a drudzy zupełnie nie zalecali i weź człowieku bądź mądry i pisz wiersze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Terterku ja sobie tak dosładzam leniwce, że nie czuję kwaskowatego twarogu;) Małgoś faktycznie daj odpocząć malarzowi:) mam pytanko co ile musicie myć włosy? ja muszę co 3 dni, ale mam dwie koleżanki, które codziennie łepetynę myją, oj aż tak nie dałabym rady, zwłaszcza, że robię to wyłącznie rano

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuziczku :D też dosładzam i lubię takie lekko kwaskowe dobrze posłodzone taplajace sie w masełku :D Myje łepek prawie tak jak Ty co 3 dni - ale zdarza sie że i co drugi dzień czyli w każde moje wyjście "do ludzi"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuuzik moja córka musi codziennie myć łepetynkę,nie ma wyjścia bo jej się silnie włoski przetłuszczają.To jest po prostu masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My z Małgorzatą leniwe robimy podobnie jak widać wschód to wschód:).Ale wasz sposób także znam tyle że u mnie nazywamy je kluchami twarogowymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgadza sie Wesołku - ja te leniwe z ziemniaczkami też znam - ale wole przepis ten szybkościowy :P no chyba że akurat mam ziemniaki pozostałe z wczorajszego obiadu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak jesteśmy przy kluchach to u mnie właśnie ugotowane ziemniaki na jutrzejsze pyzy z mięskiem.Ugotowałam dzisiaj aby jutro wyrobić się z robieniem aby mój M mógł zjeść przed pracorką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobrą Żonke ma Twój M :P:D mój jada pyzy tylko ze sklepu :O aż tak to ja sie nie poświęcam :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a w takim razie robicie kopytka?:P a pyzy to jeszcze surowe ziemniaczki starte na tarce, ale to już na ostatnią chwilę, żeby nie ściemniały

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Terterku tak na upartego mogłabym myć co 2 dni, ale z lenistwa mi się nie chce:P czasami umyję grzywkę, resztę zaczeszę w kitkę i wio;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pyzów nie robię choć bardzo takie domowe lubię (śp Babcia z L robiła) ale kopytka to i owszem Zuziku - do tego obowiązkowo albo sosik np pieczarkowy albo cebulka skwareczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Terterek jesteś dla siebie mocno niesprawiedliwa pamiętam te wyszukane nie rzadko egzotyczne dania którymi oczarowujesz swojego mężczyznę.Pyzy to takie pospolite danie,choć smaczne ja przynajmniej lubię,moje dziecię także dlatego mam zamiar jej kilka zamrozić,aby mogła sobie wziąć na stancję jak przyjedzie na weekend.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzik Ty masz fajne włoski - jak sie ma takie jak ja to żeby jako- tako wyglądać trzeba myć i układać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak Wesołku - coś w tym jest choć mężczyźni wbrew pozorom bardzo lubią te pospolite dania pachnące dzieciństwem. Ale jakoś tak sie utarło, że nie robie - za to jak jeździliśmy do L to widzieli co nam przygotować :D - to były właśnie pyzy, albo pierogi ruskie albo pielmieni z rosołem - bo to Wileńczycy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuuzik oj jak zwał tak zwał u mnie kopytka to bez nadzienia,wałeczek spłaszczony a potem pocięty na kawałeczki.A pyzy czasem z takiego ciasta jak na kopytka,lub ze starkowanym surowym ziemniakiem,lub z takim jak na kluski śląskie ale z nadzieniem wewnątrz,czy to mięsnym czy owocowym. Taka łokragła kluska z niespodzianką:):). Cafe mi zaczyna fiksować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×