Drugie spotkanie część druga

Zuuziczku dlaczego gacie?,bo akuratnie wiszą na poddaszu,mam tam suszarnię.W czarnych scenariuszach zawsze widzę te nieszczęsne majtasy w jakimś wstydliwym dla mnie miejscu nawet wtedy jak się akurat nie suszą:p

hehe na takim szczupłym tyłeczku ja Twój o jakich majstasach mówisz, figi co najwyżej, jak nie stringi;):P

ależ ja dziś piszę:P

Zuuzik...myślę, że szczeście jako facet tylko by przeszkadzał :) i pewnie głupio by się czuł. Przerywa mi prąd (wiatrzysko), gdybym zamilkła, to....buźka na dobranoc dla wszystkich dziewcząt

No Zuuzik jesteś dla mnie jak zwykle łaskawa ale fakt że gabaryt się ciut powiększył. Poetko i mnie coś muli,stronka się wyświetla a wpisu nie widać.Chyba ma nas zamiar rozgonić.Śpij dobrze

ajtam ajtam, wcale by nie przeszkadzał:D

Tęskno mi za tymi dniami gdy pojawiało się nas tu kilka i stronki śmigały nam że aż nie nastarczał człowiek czytać.Może uda nam się telepatycznie ściągnąć Bonitę,Terterka, Bechemootka.Kosmitka gdzieś zamilkła,Personalna się leczy a pozostałe dziewczynki?,wzięło mnie na jakieś tęsknice:(

Wesołku, wiem co mówię:D

ano marazm jakiś w nas wstąpił:o Bonita halooooo dziś nikt nie tańcuje, rolnik nie szuka żony, chodź do nas:D

Zuuzik jak wspomniałaś o ,,skarbie,, to zaraz się Poetka zmyła zaborcza babka:):) nie podzieli się nie ma szans:p.Nie pozwoli nawet polizać cukierka choćby przez papierek:):)

hehe nie chciałam tego mówić na głos;)

jestem , jestem :) pewnie, ze musze uważac, jeszcze by mi ktora gwizdnęła chlopa sprzed nosa i szukaj wiatru w polu ;)

Zuuzik jak i mnie nagle wetnie,znaczy światła brak bo i u mnie coś miga światło.Jak mi zapanują ciemności to już na pewno się zesram w gacie ze strachu. Ha,ha dobrze że na tyłku nie stringi bo by się bokami ulało:p:)

hehe a myślisz, że w galotkach się ostanie?;):P a małż w pracy? nie bój się, masz psa obronnego:D Poetko chuchaj dmuchaj, masz rację:D

Wesołku, nie panikuj. Lata całe mieszkałam w lesie, to dopiero był strach gdy braklo światła :(

Poetko no co ty,popatrzeć tylko mogłybyśmy.No chyba że Beti bo jest wolna my na razie zastępstwa nie poszukujemy.No i nie takie znowu jesteśmy znudzone ani postępowe żeby sobie jakichś urozmaiceń czy atrakcji szukać.A przyznam że z wielką przyjemnością na żywca obejrzała bym wasze zakochane spojrzenia oczywiście skierowane na siebie nawzajem,hi,hi nie zezujące na boki.Miło jest widzieć,zakochanych szczęśliwych ludzi,zwłaszcza gdy nie są już małolatami. Oczami wyobraźni widzę nas wszystkich przy jakimś ognisku,fajnie by było:):)

Poetko kocham las ale masz rację ciemność w takim miejscu jeszcze samotna,zawał na miejscu. Zuuzik jak chalotki z golfem nic się nie uleje:p:)

No nie weszłam na pocztę i jest tam coś od Bechemootka Bechemootku zaraz tu do nas i to już!!!!!!!!!!!!!!!!

hehe nie chciałabym sprawdzać:P Belcia Cię obroni:D

Bechemotek wczoraj też był na poczcie:P

Hallo , hallo dobry wieczor! Chociaz dla mnie nie za dobry. Wlasnie dowiedzialam sie ze moj garaz bedzie zburzony:( I gdzie ja znajde tak blisko garaz:( Stry byl 20 metrow od mojego mieszkania. I gdzie bede trzymac rowerek:(

oki Wesołku, przyszła pora na telesfora, czas odpocząć od neta:P buziaka ślę

O rajuśku tylko na pocztę starcza jej zapału by dotrzeć?! A my:( To miło że jest na poczcie ale milej jeszcze było by na żywca,na cafe Bechemootku no zajrzyj,usłysz nasz głos.PLISSSSSSSSSS Poetka rozłączona czy zamilkła zakłopotana?! Belcia to się nadaje,hi,hi ona wita wszystkich,tak na wszelki wypadek,wiadomo czy przybysz nie stanowi zagrożenia ?ale dla nie.Dlatego zawsze lepiej witać,machając wesoło ogonem,ewentualnie schować się i udawać że nie ma psa.

mialo byc... stary garaz, a nie stry:P

oooo Bonita:D:D:D jak fajnie, że jesteś:D a co chcą w to miejsce garażu zrobić?trawkę posiać?

Bonita:):) Ciesze się że przyszłaś,przykro że chcą zagrabić garaż.A tylko tam rowerek?,misio gdzie odpoczywa?. A u mnie wieje tak że boję się że wiatr dokona rozbiórki domu.

Wesołku trzymam kciuki żeby ominął Twój domek

Nie wiem co chca zrobic w tym miejscu ale na pewno nie garaze. A w starym Wesolku bylo tyle miejsca ze wystarczylo i na rower. Teraz nic takiego nie znajde. Nie wynajme przeciez exstra miejsca na rower. Z naszej piwnicy wynosic bedzie mi go za ciezko bo sa schody:(

A u mnie była burza i przerwy w necie i tv. A teraz przeszła wichura z ulewą... Ja nie wiem w co łapy włożyć...już czas na emeryturę z wywózką do lasu :-o

U mnie kafe swiruje znowu. Pokazuje stronke ale bez wpisow:(