Drugie spotkanie część druga

Beti - życze Ci aby problem mieszkania nie był problemem - zwykle jednak zanim druga strona znajdzie dla siebie jakieś lokum to trwa - mimo to jednak dobrze zrobiłaś i sprawy będą jasne a Twoja niezależność bezcenna. Napisz Beti jak z terminem operacji bo to już niedługo by było

Dziewczynki Wróciłam z lodowiska:))))...ale niestety:Odługo nie pojeździłamStrasznie u mnie wieje i sypie:O W pracorze zakończyłam rok i muszę przyznać,że całkiem nieźle mi poszło :))) Różnic za cały rok jak na lekarstwo;))))więc mega suuuper!!!!:D beticieszę się ,że wszystko tak się ułożyło!Brawo za decyzję:D bonditorebusie cool...Mi się marzy taki szaliczek i czapeczka:)))robione na drutkach,ale nie umiem niestety:(((Jak żyła moja Kochana Babuniato zawsze miałam i jeszcze paputki i sweterki:)))... Co do prezentów,to nie mam ani,ani jednego:(((Pomysłu też nie mam... terterkudla moich książki to średni prezent ,ale pomysł jak najbardziej superowy!:))) bechemootkufajnie,że już jesteś :D Idę pluskać i na telewizornię i aaa Dobranoc p.s.Tak sobie myślę,że gdy pracuje się w handlu:Oto Święta mniej cieszą :(((( Buuuuuu

Banderasku - witaj kiedyś ja sobie nie wyobrażałam żeby nie było książki dołączonej do prezentu - lub samej książki jako prezent. Potem przez jakiś czas w kryzysie trzeba było obejść sie smakiem bo w księgarniach pusto było. Ale teraz znowu książka święci triumfy - i dziękować Bogu. U mnie w rodzinie jest kult książki

Terterku jutro będę dzwonić do szpitale to zobczymy czy termin zostaje najlepiej by było by jakby został bo ta sprawa jest 12 stycznia to bymm była w miarę w formie żeby jechać ale wtedy pojedziemy samochodem z bratem bo brata podałam na świadka powiedział ze on już wie co powiedzieć ac o do mieszkania teściowa ma mieszkanie własnościowe to go wezmnie

co do prezentów to ja też nie mam pomysłu narazie żadnego a po drugie nie ma kasy i chyba nic nie kupię smutne ale prawdziwe :( a ja robię na drutach teraz kapcie już zrobiłam dla córki dla bratanicy teraz robię drugie dla bratanicy bo tamte zabrała dzisiaj do domu i dla córci ma drugie zaczęte

Banderasku to chyba dobrze ja wyszły małe różnice w pracorce fajnie masz że masz lodoiwisko ja bym musiała jechać do O........la trochę daleko

O jejuśku jakie śliczne torebunie.Wlazłam tam i nie mogłam wyleźć,co jedna to piękniejsza. U mnie chyba także nie będzie prezentów gwiazdkowych,no może coś dla córki uda się zorganizować,choć i tak znaczna większość kasy idzie na nią.Dzieci to taki worek bez dna:p:):) Dziewczynki u mnie znowu koniec świata za oknem pada jak wszyscy diabli i wieje jakby chciało łeb urwać.Do tego boli mnie głowiszcze ogólnie nie jest mi przyjemnie.Zastanawiam się czy mój M dotrze do domu po tych zaspach?.

wieczorowo, lodowo;) śniegu dalej niet:P chociaż zapowiadają, że w nocy się zacznie:o więc Wesołku dziękuję Ci serdecznie, ale nie chcę kulek lodowych:P Bondi hihihi, 20 torebek to niedużo? oj muszę kiedyś policzyć swoje, ale jestem pewna, że Cię nie pobiję;) Terterku ta czerwona mi się podoba, jest taka fajnie pękata:) pomysły na książki w prezencie rewelka, pamiętam, że pod choinką zawsze znajdowałam m.in. książki, na inne okazje rónież, nawet jak byłam chora zawsze dostawałąm książeczkę i lalę - mój tata o to dbał. Mam nawet taką jedną kniżkę, o mrówkach i świerszczu, która ma chyba z 36 lat:) Pszczółko no właśnie co z ząbkiem? Bechemotku i jak było w stolicy? Beti no i stresik już za Tobą:) Personalna kciukaski oczywiście trzymam:)

a na termometrze jedyne minus 11 od rana:)

Wesołku Zuuiczku jeszcze raz tam muszę jechać ale teraz już będzie lepiej pierwszy raz zawsze najgorszy :)

Tez witam. U mnie śniegu jak u Wesołka, po pachy....A moja mamcia wygrzebała dziś pierzynę ze strychu, i oświadczyła, ze od dziś pod nią będzie sypiać :D:D:D Beti ----tak trzymaj! Lecę popatrzeć na torebusie.

U mnie wieje tak jak przeważnie w kieleckim :) Az mi spacje zrobilo i wyszłam pomarańczowa :D

Beti :D Poetko jak dobrze mieć pierzynkę:)też musze przyznać, że pod puchową kołdrą jest mi cieplej niż pod tymi wymyślnymi merynosami:o fałszywe one jakieś:P

Chciałam wysłać zdjęcie czapki i szalika i coś mnie wywaliło, nie mogłam wejść, chyba wysiadł czytnik kart. Beti też robiłam kapcie na drutach, ale już zapomniałam, wiem że robiło się na dwóch drutach, bo na pięciu nie umiem. Terterku ja też dostanę książkę, podpatrzyłam jak M wychodził z księgarni, a on tam z własnej woli raczej nie wchodzi:P czyta tylko prasę codzienną i sportową. Nie robimy sobie kosztownych prezentów, raczej symboliczny upominek, tylko małemu zawsze coś ekstra. W tym roku dostanie kierownicę i nową grę.

Cześć Poetko Zuziku Wesołku ściskam i śmigam na film o Blidzie jest na dwójce

Bondi :D:D:D supr jesteś :D Dziewczynki - bardzo sie ciesze że książki już są dostępne i w cenach przystępnych bo był okres że było źle. A teraz czasy piękne dla książki nastały no i nie moge sie doczekać kiedy będą e-booki na tyle tanie że sobie zakupie - wtedy każda książka dla e-booka kosztować będzie przysłowiowego piątaka :D śmigam na tv

miałam na mysli czytniki ebooków - najtańsze są jeszcze po 1 200 zł :O

Bondi....torebeczki fajne, ale jesli masz po wyrzuceniu 20!...to wybałuszyłam gały. Ja chyba nawet 20 to przez całe zycie nie miałam :O Zuuzik...ja mieszkam na wsi. Tu mamy zwykle strychy i jakies skarby rodzinne. Dla mojej mamy takim skarbem jest pierzyna (albo chyba nawet trzy), ktorych nie chce sie pozbyc i przechowuje na wypadek W. Dla niej właśnie taki czas przyszedl po dzisiejszych zawieruchach :D

Poeta Zuuzik Też śpię pod merynosami i jest mi za ciepło. A jeszcze się wam nie pochwaliłam - od dwóch tygodni palę e-papierosa, czasami ciągnie mnie żeby zapalić normalnego, ale przeważnie wytrzymuję:D

a ja wcale na ebooki nie czekam:P Poetko moja babcia na wsi też miała taką ogromniastą pierzynę, jak zostawałam u dziadków, to spałam w z babcią pod taką właśnie pierzynką:) i pamiętam, że w nogach tego wielkiego łóżka, w kartonie babcia trzymała kurczaczki malutkie:P ale to były czasy hehe

Bondi....to wspaniale! Ja w ostatnich dwóch latach rzucałam chyba z 5 razy i to, niestety z marnym skutkiem. Też muszę się wziąć za siebie, bo szkoda zdrowia i kasy. Zaskoczyłaś mnie, pamiętam, że nawet nigdy nie myślałam o rzuceniu! A teraz taka niespodzianka. Całuski za wytrwałość.

Bondi brawo:) mam nadzieję, że dasz radę, moja cioteczka - palaczka od lat chyba 40 też takiego nabyła i doopa:o

Dokładnie Zuuzik :D To były czasy. :D. Dobrze, że się uporałaś z tymi unijnymi papierzyskami. Będziesz miec teraz troszke przedświątecznego luzu:)

Bondi ja robie kapcie na dwóch drutach na pięciu też nie umie potka dzieczynki idę do łóżka bo dzisaj sie nie wyspałam wcześnie wstałam a i nie spałam całą noc miłej nocki dobranoc jescze raz dziękuje za kciukaski i proszę o następne

Poetko luzu hehe chcałabym, teraz plan działania muszę sklecić:o

Beti śpij dobrze

Beti ...co do kciukasów, to ...zawsze do usług! :D:D:D Spokojnej nocy.

Bondi a jaki smak e-fajeczek sobie spawiłaś?

Zuuzik,mniej więcej tak się spodziewałam, że nie ma co liczyć na luz, miałam tylko nadzieję, że to może trochę sie odwlec :O Ja u siebie już miałam spięcie, zmiana pracy jest nieukninona :) Nie sypiam po nocach podobnie jak Beti, dłużej nie wytrzymam, najpierw pójde troche na zwolnienie lekarskie i zaczne rozglądać sie za czymś nowym :O

Poetko bardzo Ci współczuję tego stresu - wiem jak potrafi wykańczać:o i trzymam mocno kciuki żebyś szybko znalazła coś nowego:)