Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

WENTURA

szukam przyjaciela

Polecane posty

Cześć Ci Latawcu :) Nie da rady... Wolę się nie wychylać, bo w ogóle mi neta odetną :O Cieszę się tym, że mam kafe przynajmniej :) Powiem Ci w sekrecie, że admin, a konkretnie jest ich kilku w naszej firmie znają się na kompach mniej więcej tak jak ja. Centrala sieciowo nałożyła jakiś filtr (dokładnie nie wiem na jakiej zasadzie to działa) i oni sami nie potrafią go przeskoczyć :D Poważnie :) Także chodzą i wymieniają myszki, klawiatury, monitory. Kurna, sama bym mogła tak pracować :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam służbowego lapka i słuchawki w razie czego. Poza tym w firmie nie blokują mi zawartości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie niestety tak i cały czas i to coraz ostrzej :( Niedługo chyba będzie można wejść jedynie na stronę firmy :( Nawet tych cholernych reklam na kafe nie mogę sobie tutaj wyłączyć :O Jestem zmuszona patrzeć na usmażonych ludzi, oraz na pryszcze jakiejś laski :O Bardzo fajna sprawa, zwłaszcza, gdy spożywam śniadanie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też na państwówce siedzę. Heh, powiem Ci latawcu, że oni całkiem konkretną kasę za taką pracę zgarniają... zamieniłabym się z nimi w każdej chwili-naprawdę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, u mnie spółka gminna, także też nie ma się czym chwalić. Aczkolwiek poprzedni prezes miał bizantyjski gest i stąd ten laptop :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja praca też nie polega na akordzie. Stąd mogę tu coś nagryzmolić od czasu do czasu. Jakkolwiek apanaże też niekonieczne górnolotne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja, jak widać też nie przemęczam się w pracy :D Od czasu do czasu muszę się użerać z jakimś dziwnym człowiekiem, ale spoko :) Kasa taka sobie. Zdarzało mi się zarabiać więcej, ale też wnosiłam większy wkład w pracę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nasze Superego podpowiada co jest dobre, a co złe... a może ono jest cząstką absolutu... Przecież wiadomo, że owy wzór musi stanowić odzwierciedlenie czegoś doskonalszego, ale czego? Co jest dobrem a co złem? Tutaj idę za imperatywem kategorycznym Kanta. Gdyby rzeczywiście mógł być wcielony w życie to na świecie nie byłoby tyle niegodziwych czynów. Tak sądzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nasze Superego podpowiada co jest dobre, a co złe... a może ono jest cząstką absolutu... Przecież wiadomo, że owy wzór musi stanowić odzwierciedlenie czegoś doskonalszego, ale czego? Co jest dobrem a co złem? Tutaj idę za imperatywem kategorycznym Kanta. Gdyby rzeczywiście mógł być wcielony w życie to na świecie nie byłoby tyle niegodziwych czynów. Tak sądzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Nasze Superego podpowiada co jest dobre, a co złe.. hmmm...., jednak jest ono różne dla danej kultury, społeczności i zawsze może z tego wyniknąć różnica ... no nie wiem to musiałoby być coś innego ... postępuj tak jakbyś chciał żeby ... i znowuż najpierw człowiek musiałby być doskonały pozbawiony chorób i dewiacji" Mogą się zdarzać pewne róznice, owszem. Jednakże każdy zdrowy człowiek zda sobie sprawę z tego, że przykładowo morderstwo czy krzywdzenie innych jest czymś złym. A może właśnie te choroby psychiczne czy dewiacje wynikają z niezgody wewnętrznej człowieka ze światem zewnętrznym? Gdyby udoskonalić jedno to drugie automatycznie stałoby się lepsze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie... Każdy człowiek ma określony próg wytrzymałości psychicznej. Problem w tym-od czego zależy górna granica każdej jednostki. Może to sprawa genów po prostu? Z drugiej strony to też nie jest sprawiedliwe, że ludzie są aż tak różnorodni genetycznie pod względem jakościowym. Z czego to wynika?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"z niesprawiedliwością zgadzam się w 100% Z czego to wynika? myślę, że wracamy do tematu ewolucji, no nie wiem może to jest tak, że jesteśmy "królikami doświadczalnymi" natury? ale wtedy wychodziłoby na to że sama natura nie jest jeszcze pewna istnienia doskonałości, albo która drogą do niej dążyć ... tak myślę" Czyli myślisz, że natura "kombinuje" z różnorodnością genetyczną, żeby sprawdzić "jakość" i tym samym wyeliminować najsłabszych genetycznie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyli idąc dalej, my ludzie-czerpiemy wzorce z matki natury. Przykładem może być starożytna Sparta, prawda? Jednakże w toku ewolucji, przestaliśmy odrzucać jednostki słabsze, kalekie. Czy matka natura tego właśnie chce? Obawiam się, że nie, a świadczą o tym klęski żywiołowe, kataklizmy itd.....A przecież bywa, że w wyniku nich giną wybitne jednostki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"a jakby na to spojrzeć w ten sposób: każdy - przepraszam że tak brzydko to nazwę - "nowy produkt" musi przejść testy prawda? i czy to nie jest tak że dopiero po zakończonych testach (bo nie ulega wątpliwości, że odbywa się ich jednocześnie wiele) natura odrzuca nieudane, egzemplarze?" Czyli masz na myśli selekcję naturalną? A co w takim razie z chorobami, na które nie jest odporny żaden organizm? Może naturze chodzi właśnie o to, żeby jakiś "zlepek genów" w końcu uzyskał odporność...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"i dochodzimy do wniosku że natura też nie jest niomylna; choroby też nie wzięły się same z siebie i kto wie czy nie są dowodem błędu natury, którego skutki właśnie ona sama próbuje naprawić. Dowodziłoby to też, że dział po omacku i na zasadzie przypadku" To z kolei dowodzi niedoskonałości człowieka... chociaż twórcy nieuleczalnych chorób mogą być narzędziami w ręku samej natury... A abstrahując od tematu-dlaczego "chodnikowy latawiec"? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KSU-słyszałam kilka kawałków, ale tego akurat nie :) Rozumiem, sentyment do starych ideałów... Hehe iście hedonistyczny tekst :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ja wiem czy sentyment (chociaż nie ukrywam to co najlepsze z tamtych przekonań we mnie zostało) słuchając tego teraz przypominam sobie jak łatwo jest manipulować młodym człowiekiem i śmieję się sam z siebie" Masz absolutną rację co do łatwości manipulacji młodzieżą. Wystarczy pokrzyczeć trochę o wolności, a już jedzą Ci z ręki :) Jak sobie przypomnę co miałam w głowie w wieku 20 lat to aż mi się wierzyć czasami nie chce :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sama bym wróciła najchętniej do tamtych czasów bardzo czesto. Jakie się kiedyś miało problemy, ehh ;) Co do wyglądu-masz rację :D Dramat po prostu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapomniałam przeprosić za poślizg, ale cały czas ktoś czegoś chce ode mnie dzisiaj :O WeWo Gdzie jesteś jak Cię nie ma? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przepraszam najmocniej. Prądu w firmie nie było, a co za tym idzie netu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spoko, pracujemy wszakże w pocie czoła, o czym świadczy nasza aktywność na forum :classic_cool: Ale czasami trzeba, wiadomo :) Zastanawiam się czasami za co mi tutaj płacą ;) WeWo Nie masz za co przepraszać, siła wyższa. Domyśliłam się, że coś Ci uniemożliwiło przebywanie na forum :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dziś sobie rozliczałem PIT i stwierdziłem, że pracuję prawie społecznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak już wspomniałem, chodziło mi raczej o teksty. Poza tym co do "My Last Resort" mam stosunek emocjonalny :) http://www.youtube.com/watch?v=pSUTHXiyMIg Niestety zablokowano audio, ale możesz sobie odtworzyć ścieżkę zewnętrznie i ten filmik. Gdzieniegdzie się tam pojawiam. Stare, dobre czasy. As human and as machine :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odkryłam dzisiaj, że mogłabym używać YT przez nieszczęsny IE, ale nie wiem czy współpracownicy byliby zachwyceni, z akcentem na stanowcze NIE :D Słuchawek nie mogę mieć na uszach. Pozostało mi radio, ale na szczęście Antyradio dobrze odbiera, więc nie czuję się poszkodowana aż tak bardzo. PIT-a rozliczyłam już w zeszłym tygodniu-zaszalałam w tym roku :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja niestety miałem dopłatę, także się nie śpieszyłem :) Chodnikowy Latawcu, podsyłałem to już naszej przemiłej Interlokutorce. Uwaga - drastyczny teledysk. http://www.youtube.com/watch?v=qc98u-eGzlc i ciekawostka dla szarpaczy strun :) http://www.youtube.com/watch?v=bd6z39PbIRw A do posłuchania... Zacznijmy może od klasyki, na której się wychowywałem. Judas Priest - Screaming of Vengeance. Rok Pański 1982.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dostanę całe 250 zwrotu ;) Na linki rzucę okiem w domu na pewno :) Dziękuję Panowie, praca z Wami to czysta przyjemność :) Później tu zajrzę, a jeśli się nie uda to do jutra :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×