Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

WENTURA

szukam przyjaciela

Polecane posty

Czyli mamy dwie teorie. Czarna dziura i rozjeżdżanie się się przestrzeni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Czyli mamy dwie teorie. Czarna dziura i rozjeżdżanie się się przestrzeni" Ciekawe spostrzeżenie. W zależności od sytuacji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"zaryzykuje stwierdzenie, że nawet i 360 stopni" Sprytnie :D A już chciałam rozbierać to twierdzenie na czynniki pierwsze, jak mam to w zwyczaju czynić ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cytat z Umberto Eco - "czasem wydaje mi się, że piekło jest niebem, tylko oglądanym z drugiej strony".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przykładem świadomości określającej byt może być "cogito ergo sum" chociażby. Ale są przecież rzeczy, o których nie śniło się filozofom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, właśnie... Dobrze prawicie, Panowie, dobrze :) Może nam się wydaje tylko, że myślimy, może jesteśmy sterowani...? Ciągłe wątpliwości, a zatem: dubito ergo sum?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sądzę, że pochodzi z Góry. Tak do tego podchodzę. A sterować sobą nawzajem... Hmmm, ciekawa kwestia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przede wszystkim czy sterowanie uogólniamy, czy uszczególniamy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Sądzę, że pochodzi z Góry. Tak do tego podchodzę." Też tak do tego podchodzę. " hmmmm...trudne pytanie mam myśl ale ciężko jest mi ją "ubrać" w jakieś sensowne słowa " Może to też element ww przekazu z Góry? Aż boję się postawić pytanie-kim lub czym jest "Góra" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja w to nie wnikam. Ważne że jest. Istnieje. Pomimo nas. Byt który określa naszą świadomość, a jej świadomość określa nasz byt. Ale wywód mi się palnął :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie to intryguje, ale zdaję sobie sprawę ze swoich ograniczeń i nawet nie próbuję ogarnąć Absolutu. Kwestia nazewnictwa zdaje się być dowolna ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"czyli żyjemy w symbiozie z Górą ? czy jesteśmy pasożytami ?" Opcja symbiozy :) Jesteśmy jej cząstką i właśnie stąd nasze dążenia do doskonałości. Tak myślę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyświetlił się i uświadomił mi każdy krok małego, nieporadnego w porównaniu z Górą człowieczka ;) Wystarczy spojrzeć w lustro i nie chodzi mi wcale o próżność :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czyli wynikałoby, ze jako wzór doskonałości obraliśmy sobie właśnie Górę? Nie skłaniałabym się wcale ku twierdzeniu, że pozostawiono nam wybór...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A to mi moja nieodżałowana pani od historii wyłuszczyła kiedyś. Tłumacząc sens "wiem, że nic nie wiem". Otóż wiedzę przedstawiła jako okrąg. Im mniejsza wiedza, tym mniejszy obwód okręgu i mniejszy styk z pozostałą wiedzą. Jeśli wiedzy przybywa, to i styk z resztą się powiększa. Dlatego im więcej wiedzy posiadamy, tym bardziej zdajemy sobie sprawę z ogromu jeszcze nie poznanej. Obrazowe i proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie tak jest WeWo :) Kiedyś już nawet doszliśmy z latawcem do takiego wniosku. Ale z okręgami, faktycznie-wytłumaczone wręcz łopatologicznie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×