Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

solansz

POLITYKA/REAKTYWACJA KACZEK/

Polecane posty

Gość Wczoraj czy przedwczoraj
pisałam o dziennikarzach takich jak Piotr Kraśko i jemu podobnych Dzisiaj czytam dobry tekst na ten temat Widać, że i inni mysla podobnie jak ja :) [Przy okazji prawdziwego dramatu ludzi zalewanych wodą, w tle dzieje się inny dramat, w sensie teatralnego spektaklu. To przedstawienie pisane przez ludzi telewizji. Jego fabuła jest prosta i nieskomplikowana. Chodzi o wyścig. Który z reporterów (reporterek) pokaże się w najfikuśniejszych i obowiązkowo modnych w tym sezonie gumowcach. Kto znajdzie najbardziej czaderskie miejsce na zdanie relacji; najchętniej środek wywalającego właśnie szamba. Kto zda najbardziej barwną relację, czyli kto przekona widzów, że w miejscu z którego mówi jest powódź, choć na razie jej nie ma. A także kto przekaże najbardziej dowcipną relację. Kto znajdzie najbardziej zmaltretowanego powodzianina. Specjalną nagrodę dyrekcji stacji, a także szacunek ze strony widzów, zdobędzie ten reporter (reporterka), który pierwszy pokaże się przy dopiero co wyłowionym przez straż topielcu. Jednocześnie w kuluarach redakcji toczy się gorąca dyskusja jakiego koloru garnitur pasuje do gumiaków i czy wieczorem marynarkę powinno się mimo wszystko zmienić na ciemną. Wiele kontrowersji wywołuje też zwykły t-shirt. Są bowiem tacy, którzy uważają iż paradowanie w nim, to wyraz braku szacunku do widzów. Nawet taka okoliczność jak powódź nie zwalnia rasowego dziennikarza i reportera od trzymania się pewnych standardów. Nikt może nie wymaga krawata, ale przechył w druga stronę to też przechył. Z braku miejsca nie będę cytował głupich pytań, a czasem równie głupich jak pytanie odpowiedzi. Dzięki wielkiej wodzie trwa wielki festiwal telewizyjnych półgłówków. Tylko tym podtopionym jakoś tak nie jest do śmiechu. Przynajmniej na razie.]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
obywatel dzikiego kraju Myrevin to alkoholiczna panienka nazywająca surwysynami ludzi bez powodu ...... widoczie sam swojej matki nie szanuje porzepity człowiek } Data i godzina postu, gdzie coś takiego napisałem. Inaczej... 😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biała kartka.
obywatel, sorry ze tak zapytam, ale całkiem trzezwy jestes? bo tak jakos dziwnie piszesz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak widać Shatyn
nie jest w tej kwestii nie zastąpiony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biała kartka.
Ja mam wrażenie, ze jak nie ma sie z kim kłócic, to topik staje się mało odwiedzany...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szkoda, że Shatyn i iftar opuścili topik Niestety, dzięki komu wiadomo Jeżeli popiera się głupotę, chamstwo i zezwala na wypowiedzi pozbawione jakiegokolwiek sensu i treści związanych z tematem to z ciekawego wątku robi się zwykłe totalne badziewie. Szkoda. Widocznie regulamin kafe nic nie znaczy nie mówiąc już o zwykłej ludzkiej przyzwoitości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biała kartka.
A ike to nie iftar ? bo była dzsiaj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro Shatyn
został zbanowany i wykasowany- to jednak regulamin coś znaczy. Bo zanim go przedtem nie zbanowano, nie wykasowano dwóch topików- swoim chamstwem wręcz epatował- nie tylko webec innych tu- wklejał różne obsceny z revlesteina czy racjonalisty- które obrażały Kaczyńskich, PiS albo KK; komuchy i PO- nigdy nie znalazły się w ogniu tej krytyki. Wyjątkowo prostacki człowiek- który z wiedzą miał niewiele wspólnego, a nic z kulturą. Doczekał się odynarnej riposty od niejednego tu- ale tylko takie do niego docierały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak podaje Newsweek sztab wyborczy Bronisława Komorowskiego praktycznie nie działa Prawdą jest, że Komorowski jest bardzo zajęty jest przecież p.o. Prezydentem RP, marszałkiem Sejmu i pewnie doba dla niego ma za mało godzin. ( wiemy z doniesień prasowych, że Komorowski to pracowity człowiek) Nie da się ukryć, że relacje między Tuskiem i Komorowskim są raczej chłodne, co najmniej od prawyborów PO, Tusk nie kiwnie palcem żeby pomóc Komorowskiemu, chociaż premier Tusk deklaruje poparcie, ale nic nie robi. Dlaczego? Pewnie, dlatego, że nie ma w tym żadnego interesu. Jeżeli Komorowski wygra wybory to zacznie Tuskowi rosnąć konkurent, jeżeli przegra to nie będzie dla PO tragedii, bo jak wiemy Jarek wiadomo, znowu podzieli społeczeństwo, wypowie wojnę połowie Europy i rządowi Tuska. Rząd Tuska ciągle będzie miał prezydenta hamulcowego, a co się z tym wiąże zwycięstwo parlamentarne w kieszeni, więc Donald Tusk ponownie będzie premierem. Jak donosi „ Polityka kierownictwo PiS stosunek do wyborów ma ambiwalentny Jarosław przyjął pozę „nie chem, ale muszem W PiS panuje przekonanie, że jeżeli Jarosław K. wygra wybory to zamknie drogę partii do zwycięskich wyborów parlamentarnych , a partia ta ciągle liczy na powrót do władzy. (Osobiście wątpię w zwycięskie wybory parlamentarne PiS i zwycięstwo Jarosława) Wiadomo na pewno, że gdyby Jarosław wygrał obecne wybory to zacznie się walka z Platformą i nie tylko, bo Jar nie wytrzyma i powie coś o ZOMO czy o agentach i klapa. Jar uwięziony w pałacu straci kontrolę nad PiSem to pewne Gdyby Jar nie wszedł do II tury to nie byłaby tylko przegrana, ale kompletna klęska i pewnie koniec PiSu. Przegraną w wyborach bierze pod uwage również Jar Oto fragment listu Jarosława na pogrzebie Aleksandra Szczygły Być może przegramy, być może owoców naszej pracy nie doczekamy, być może nie uda nam się jeszcze tym razem powrót do Polski I te nieobliczalnego słowa Jarosława uderzają w nas, pytamy : W jakim on kraju żyje ? Czy nie w Polsce? Kim my dla niego jesteśmy ? Hołotą ? ZOMO? Czy taki ma być prezydent RP ? Widać z tych słów, że jakby wygrał Jarosław to wrócimy do mściwej, podłej, pełnej haków polityki PiSu Wygrana Jarosława to też ewenement w skali światowej, kiedy to milczący kandydat wygrywa wybory. Kto będzie najlepszym prezydentem RP zdecydujemy 20 czerwca!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z kolei iftar
ma problem z osobowością- obraża się nawet na przyjaźnie nastawionych do niej ludzi. Czyżby problem z pewną witaminą? Mała strata, że tu ta parka nie pisze na czarno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to do boju i niech
ten prymitywny, strzelający gafę za gafą- Komorowski. PO szybciej zatonie. Ciekawe swoją drogą ilu Poznaniaków i krakowian na niego zagłosuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swoja droga...
przestancie pic, palic, wachac, whatever.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shatyn nie został ani zbanowan
ani jego posty karnie wykasowane. posty skasowano na prosbę shatyna. 15:18 [zgłoś do usunięcia] skoro Shatyn został zbanowany i wykasowany- to jednak regulamin coś znaczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę, że wierzysz w Jarosława wyborczy lifting . Warto spojrzeć na to , co za nim. A za nim Radio Maryja Gazeta Polska, Rzeczpospolita, Nasz Dziennik i tacy ludzie jak Krasnodębski , Zybertowicz, Pospieszalski i Sakiewicz. To środowiska, dla których podstawową ideą jest walka z Polską, taką jaka została zbudowana po 1989 r. w myśl ideału liberalnej demokracji. Nie ma co analizować tego, co w gładkich słowach serwuje nam ten kandydat Jarosław i jego sztab wyborczy. Lepiej przejrzyjmy wypowiedzi, wywiady Kaczyńskiego z ostatnich 5 lat. To jest materiał do analizy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć I-won. Takie życie. "No prayer for the dying".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaraz założę topik o NSDAP. I pewnie zwolennicy obu opcji się tam odnajdą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anouk, odpiszę w wiadomym wątku jutro. Dziś mam niedomagania myślowe. Miłego wieczoru :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Never trust those people
Drogi Do.....:D do czego zmierzasz? Zadam Ci pytanie pomocnicze. Jaki związek istnieje pomiędzy rządem Tuska,któremu współczuje albo Twój znajomy lub Ty jeśli to ty pisałeś,a stratami,które w związku z okresowym wstrzymaniem lotów ponieśli przewoźnicy, a które były związane z domniemanym niebezpieczeństwem jakie niósł ze sobą wulkaniczny pył dla statków powietrzny. Proszę nie każ mi czytać tego postu nie wiem ile razy. Adekwatnego związku przyczynowęgo pomiędzy stratami na przelotach a okazaniem współczucia rządowi Tuska ja nie widzę. Może Ty tak. Ja nie. Więc albo jest to jakiś nieswoisty nadmiar empatii albo po prostu bredzenie od rzeczy. Dziękuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Keller off we go
Shatyn....nie wytrzymał. Założył nowy top. Te jego topy mają to do siebie że mają doopne tytuły zauważyliście? Ten np K na K to nie był jego top on go tylko reaktywował. Potem jak mu usuneli to założył jakiś tam który był pięć minut. A potem jeszcze jeden "co w Polsce słychać":D:D Na szczęście Solansz przybył z pomocą i zapodał tytuł w miarę zgrabny. A teraz co?Ktogdziekiedyjak NO ORANGE. Ja pier.......jak ten tytuł przeczytałem to myślałem że mi przepona puści normalnie ze śmiechu.....:D :D :D :D A następny gdyby tak pospekulować to będzie "ktogdziekiedyjakpoconaco KK Kłamstwa Pis i sprawy ogólne PolskaŚWIAT":D :D :D :D Albo coś w równie wzorzysty deseń :D:D:D hahahahahahahahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mnie dziś zaskoczył znów i to negatywnie Poncyliusz wypowiedzią o trudach prowadzenia kampanii z powodu mamy Kaczyńskiego. Jak i również tego, co miał do powiedzenia odnośnie tych, co to mieliby skakać z radości w dniu 10 kwietnia. Że niby tylko tam chłopcy-PiSowcy lecieli? Mógłby sobie dać na wstrzymanie, skoro raz już mu się oberwało po głowie... I jeszcze coś, jeśli Mama Kaczyńska wciąż nie wie o śmierci syna, co miał rzekomo potwierdzić Jarek w SE, to jak należy traktować przecieki kontrolowane z jego sztabu, że mama (i rodzina) wspiera Jarka w kandydowaniu? Próbuję tylko ustalić jakiś sensowne wytłumaczenie dla niegrających ze sobą informacji. I jak mu tak ciężko prowadzić kampanię, to niech sobie, to odpuści, są, tak mi się wydaje, ważniejsze rzeczy od zostania prezydentem. Tyle tylko, że ambicje, chęć władzy i starokawalerstwo, dziwnie pojmowane poczucie obowiązku sprawiają, że on nie umie postępować inaczej. Musi walczyć. I cała ta gadka o jego cudownej metamorfozie jest według mnie funta kłaków warta. WeWo, czekam tam na Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Waterfallll
Nie wytrzymał bo tak jest jeśli ktoś ma zaburzenia czynności psychicznych przejawiające się w obsesjach znaczeniu szerokim musi kontynuować przekaz by rozładować napięcie. W tym przypadku jest jeszcze jeden ciekawy element. Poczucie misji. Zaangażowanie się w przekazywaniu pewnych treścich skierowanych na krytykę np kościoła czy jakiejkolwiek opcji politycznej ,która manifestuje z nim odważnie chęć dialogu czy kooperacji.....sądzę,że on ma jakiś z tym problem osobisty. To coś co dotyczy jego przeżyć osobistych. A swą agresję tym spowodowana sublimuje w ten sposób. To dość praktyczna forma rozładowania napięć albowiem tu przebywa jak w każdym społeczeństwe pewien odsetek osób(niestety ograniczonych nad czym ubolewam),dla których spekulacje na temat wszelkich patologii związanych z KK to woda na młyn....tymi ludźmi łatwo jest manipulować. Właściwie są oni w stanie"kupić"każde powiązanie pomiędzy złą sytuacja a KK na czym skwapliwie korzystają jego polityczni oponenci chcący być alternatywnym wzorcem zachować. No i na koniec dzięki takim osobnikom istnieje pewien obieg informacji a właściwie to bzdur szkalujacych pewne ideę i pewnych ludzi. Blogi,które on namiętnie cytował są tego elementem. Tam piszą zwykle na płatne zlecenie artykuły młodzi ludzie którzy nie mogąc znaleść pracy w normalnie gazecie wybierają sobie przysłowiowego alfonsa,który zasila im portfel w zamian za formę intelektualnej prostytucji jaką uprawiają. Dostaja jakieś mizerne grosze za wierszówkę i fantazjuja z użyciem inwektyw i rzekomo luzackiej retoryki na temat księży,polityków itd. Jeżdżą po każdym po kim im się każe. Taka praktyka. Szlifowanie pod płaszczykiem tolerancji i postępu niewawiści do każdego kto inaczej myśli. A Shatyn to taki wolontariusz jest. On sam służy pomocą w propagowaniu takich rzeczy po one przynoszą mu ulgę za doznane krzywdy....ludzie którzy go nie znają będą wchodzić na jego temat karmić fałszywym obrazem jakiegoś wyzwolonego bojownika o wolność neutralnośc itd. Ale tylko ci nie inteligentni będą nabierać się do końca i jeszcze Ci bardziej żałośni którzy będą szukać z nim przyjaźni(też skrzywdzeni przez los) np Iftar nie przyjmując do wiadomości,że on jest po prostu skrzywdzony przez życie i w ten sposób znajdując sobie wroga rozładowuje frustrację.Więc wybór jest prosty. Jak kogoś bawi obserwacja człowieka z poważnymi problemami to będzie wchodzic dalej...będą awantury....słusznie bo On na pewno dalej będzie obrażał...to jasne ale to olać ciepłym szerokim strumieniem. Potraktować to jako jedno z wielu zjawisk na tym forum(takich do pewnego stopnia cyrkowych). Ja proponuje w ogóle zlikwidować ten wątek z uwagi na multum zawieszonych dialogów i wykasowanie wielu co czynni przebieg dyskusji bezsensownym i założyć wątek na którym każdy będzie mógł podyskutować na poziomie o polityce zjawiskach społecznych tego co wymaga debaty w naszym kraju...a na którym będzie można pozytywnie piętnować i eliminować zjawiska takie jak to o którym napisałem. Bez obsesji.... Bez monotematycznych tyrad...bez wklejania debilnych linkow i uznawania ich za JEDYNĄ PRAWDĘ. Cóż wy na to?(PYTAM NORMALNYCH RZECZ JASNA)POZDRAWIAM-MÓGŁBY BYĆ TO TEMAT KRAJ I ŚWIAT W XXI w. Byleby nie cogdziejakpoconaco kk i inne bzdety.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze powiedziane
🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubie Twoje komentarze facet
:p:p:p madrze prawisz:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobrze powiedziane, tylko czy da się na topiku politycznym, lub dotyczącym aborcji, albo Kościoła rozmawiać normalnie bez inwektyw??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez shatyna sie da

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do ...Waterfallll
To co piszesz to nic innego jak "pieprzenie kotka za pomocą młotka" Załóż topik i zobaczymy ile osób będzie chętnych do dyskusji z tobą. KK wchodzi w nasze życie, miesza się do polityki i dlatego tez bedzie podlegał krytyce czy chce czy nie ZROZUMIANO! Nie ma juz zamiatania pod dywan tego co nie na rękę, mamy dziecinko XXI wiek. PS Shatynowi czy iftar nie dorastasz nawet do pięt stąd twoja frustracja - taka jest prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ever hood
Stivie poruszył bardzo ważna kwestie. Problem dopuszczalności przerywania ciąży wydaje mi się wymaga dużej wiedzy ogromnego przygotowania ażeby nie wpaść w manipulacje. Myślę jednak że udałoby się przeprowadzić dyskusję w sposób nie wulgarny.Wydaje się też co może zdziwi niektórych ale to problem bardziej natury etycznej i prawnej wg mnie niż typowo politycznej. Ja osobiście nie uważam za rozwiązanie zakazać aborcji we wszelkich możliwych sytuacjach a jest ich wiele. Nie wyobrażam sobie również tego ażeby pozwolić na decydowanie o tym wyłącznie osobie w ciąży i we wszelkich możliwych sytuacjach aborcję dopuszczać. Gdybyśmy pozbyli się ekstremistycznych uczestników to wyszedłby kompromis. Ale to co Stievie napisał jest prawdą. W tej materii mamy problem. Z dwóch powodów. Z powodu takiego,że mógłby się pojawić głos a la Shatyn i mielibyśmy teksty w stylu"KK i jego katole zausznicy chcą i tu wsadzić swoje ręce..."i byłoby znowu o Moherach itd. A z drugiej mógłby pojawić się głos że ten kto dopuszcza te kwestie nie jest katolikiem choć nie jemu o tym sądzić a całkowity nawet sprzeciw Kościoła nie spowoduje iż człowiek mądry od niego od jego nauk ma natychmiast odchodzić. Gdzieś po środku stoimy My wszyscy. Poza tym sprzeciw kościoła nie wynika z "jego widzi mi się" tylko z jego dogmatyki i tego jaki ma stosunek deklarowany do życia człowieka....należy to uszanować ale można jak najbardziej pewne aspekty tego dyskutować..... Tak jak napisał Stivie to jest akurat bardzo trudny temat który może być natychmiast wykorzystany do bez kompromisowej ideologicznej wojny. Ja zresztą osobiście uważam zamiast dyskutować na sama aborcja jej dopuszczeniem/zakresem albo eliminacją wartoby było przedyskutować sprawę tego co państwo powinno dać człowiekowi który znalazł się w trudnej sytuacji życiowej ze wg na brak pewnych zdolności czy zasadności a jednocześnie z perspektywą urodzenia dziecka. Sama aborcja to problem moralny ale dyskusji wymaga raczej kwestia uświadomienia ludzi w zakresie przeciwdziałania ciąży a nie dopuszczana na jej przerywanie post factum i tu też zapewne będą spory i podziały ale tu akurat dyskusja wymagałaby mniejszego wysiłku......intelektualnego. Bo dla mnie jasne jest że lepiej przeciwdziałać ab ovo niż potem stawać przed dylematem tego co w pewnym sytuacjach rzeczywiście jest zbrodnią. Choć nie we wszystkich...... Paradoksalnie czytając ostatnie posty doszedłem do wniosku,ciekawym zagadnieniem wręcz pierwszego rzutu w rozmowie mógłby być problem walki a właściwie działań władz w ramach powodzi. Zastanawiałem się czy rzeczywiście wybrzmiały tu wszystkie kwestie. Np ktoś tu napisał do niejakiego Wewo,że sam w jakimś stopniu wybierając miejsce budowy domu przyczynia się do doznania szkody. Jeszcze inny ktoś napisał że zastanawia go to dlaczego wydawane są pozwolenia na budowę nadal w miejscach takiego ryzyka. Nie to żebym uciekał od tematu aborcji ale uznałem za stosowne napisać parę słów w tej kwestii. Otóż pozwolenia na budowę mają postać ok aktu administracyjnego który może być wydawany w sposób związany albo opierać się na uznaniu. Oznacza to że w 1 przypadku organ wydaje albo odmawia pozwolenia ze wg na konkretny przepis. W 2 wypadku albo brak przepisu albo jego redakcja umożliwia to że organ "może"i Najprawdopodobniej ze wg na brak regulacji stosownych w prawie wodnym a konkretnie takiego przepisu mamy luz decyzyjny i oceniając swobodnie pewne ryzyko wydajemy zgodę.(niestety każdy mądry zwróci szybko uwagę że takich sytuacjach można popchnac "dobra wolę"dobrą kwota pieniężną)i jeśli za budowa niekoniecznie domu jednorodzinnego ale np osiedla stoi wprawiony w bojąch deweloper to załatwi tę budowę na samej tamie. Brak stosownych zakazów wg mnie toruje drogę do tego procederu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ever hood
Ale czy aby na pewno wyłącznym rozwiązaniem tego problemu jest zakaz budowy na terenach zagrożonych lub wysiedlanie ludzi z takich miejsc uznając wstecznie pozwolenie na budowę za łamiące przepisy? A co ze spoczywającym na rządach zobowiąniem do hydroregulacji rzek? Co z budową dalszych zbiorników retencyjnych i Polderów(mniejszych sztucznych zbiorników których sieć wokół miast zagrożonych powodzią jak Warszawa czy Krakow czy pewne rejony Śląska mogły by przyjąć masę wodną prawie z każdej fali kulminacyjnej? Czy jedynie zakaz budowy w miejscach zagrożonych jest antidotum? A gdzie te tereny się zaczynają a gdzie kończą? Czy zawsze powódź jest taka sama? Co byłoby gdyby Czechy spuściły nagle rezerwę ze wszystkich zbiorników retencyjnych? Czy wiecie jak wielkie tereny byłyby wtedy zalane? i to o wiele dalej niż strefa zagrożenia przy dzisiejszej powodzi! To nie jest rozwiązanie. Rozwiązaniem jest wykorzystanie funduszy celowych na wzmocnienie wałów z zastosowaniem najnowocześniejszych technik w tym zakresie,budowa siatki polderów(chociażby to wiązało się z wywłaszczeniem z gruntu oczywiście za odpowiednim odszkodowaniem) a także narzucenie obowiązku ubezpieczenia od skutków takiej katastrofy ale na preferencyjnych warunkach obejmujących odpowiednią grupę klientów z ewentualnym wsparciem państwa(choć to można akurat dyskutować). I gdyby to wszystko miało miejsce nie byłoby teraz awantur kto komu ma ile dać i za co a także tego komu pomoc a komu nie. Dodatkowym bardzo niefortunnym chwytem było przecedowanie przez obecnego szefa rządu odpowiedzialności za trudności w koordynowaniu akcji przeciwpowodziowej na organy samorządu terytorialnego. Mam tu na myśli słynne już zdanie"to wy wybieraliście nie ja"czy jak to tam leciało. Tylko jest jedno ALE. Otóż Kwestia powodzi w takim samym zakresie powinien zająć się też Wojewoda a Wojewodowie to terenówi przedstawiciele administracji państwowej. Każdego z nich na to stanowisko powołuje premier osobiście jak i może odwołać.... Co więcej sprawuje nadzór nad wywiązywaniem się przez nich z obowiązków też premier.I CO? Niełatwo jest powiedzieć pocałujta w d. Wójta....rzeczywistość nie jest taka prosta. I uważam że rządy mogły coś w tej sprawie uczynić więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×