Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość magdalena 1981 .....

W MOIM DOMU STRASZY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Polecane posty

Nie wierze w to ze takie sprawy zostana wyjasnione, jesli przez tyle tysiecy lat nie byly to i teraz nie beda.To tak jakby udowodnic ze Bog istnieje.Lepiej zastanowic sie nad tym dlaczego Bog do tego dopuszcza, ja mysle ze w ten sposob ludzie sie do Niego zblizaja.Jaka sile ma Bog jesli z osoby opetanej na imie Jezusa diabel musi opuscic cialo.A widac jaka potega diabel dysponuje.Wiec o ilez bardziej potezny jest sam Bog!Czemus to sluzy na pewno, przeciez takie rzeczy nie dzieja sie bez powodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alexia6
rozumiem Cię bo u mnie w domu też straszy i to od wielu lat, ale nic złego mi sie nie dzieje i przyzwyczaiłam się więc już sie nie boje tak jak kiedyś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znamtentemat
Juz teraz powoli prowadzone sa jakies tam badania -jest dosc duzo programow na ten temat. Jesli badane sa osoby z talentami telepatycznym ,lub takie ,ktore samym wzrokiem (lub myslami) potrafia przeniesc prezdmiot z miejsca na miejsce , to moze zbadaja i ten fenomen - ducha. Tez mi sie wydaje to nieprwadopodobne, ale- z drugiej strony ,kto by pomyslal 150 lat temu, ze bedziemy w drwenianiej skrzyneczce ogladac malutkich ludzi ;). Technika idzie do przodu wiec nauka tym bardziej. Pozyjemy - zobaczymy. Na razie jest to temat mrozacy krew w zylach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znamtentemat
alexia - a co sie dzieje u Ciebie? Od wielu lat? I nie boicie sie? Boze..to ja jednak jestem wielkie strachajlo !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krokodylica
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Apencja
W górę, bo ciekawe i ważne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja fioletowy
W górę, bo ciekawe i ważne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tila
super temat...historie niesamowite i też zastanawiam się jak sobie radzi autorka topiku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdalena 1981 ......
jak to jak??????????? jużwiem o co biega i czego duch chciał... dałam mu to i zostawił mnie w spokoju :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pannicaIII
no to powie magdalena o co mu chodzilo..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość haloooooooo puk puk
buuuuuuuuuuuuuuuuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość radzio
paranormal activity to jest ten film :))) !!!!! dzisiaj ogladalem ;d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co tam słchac haloooo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czesława nie men
ollla ja ci wierze. Kazdy z nas ma takiego swojego anioła stróża. Ja wcześniej w niego nie wierzyłam, do czasu...Wyjechałam kiedyś za granice do pracy, konkretnie do Portugalii. W wolny wekend,na imprezie poznałam pewnego gościa, dobrze nam sie ze soba rozmawialo, myslalam że moge mu zaufac. Mielismy pojechac nad ocean, ale on zawiozl mnie do swojego mieszkania, do miasta ktorego nazwy nawet nie pamietam. Kiedy zrozumialam gdzie jestem i o co mu chodzi, wybieglam stamtad( był środek nocy 3, 4 rano) Nie wiedzialam gdzie jestem, w która strone isc. Nie wiedzialam co robic, wiec zaczelam sie modlic, tak po prostu. Zmowilam"Zdrowaś Mario", poczulam nagle taki błogi spokoj, wiedzialam że nic mi nie grozi. Po chwili spotkalam kolesia który wygladał jakby czekał na kogoś, zapytałam go o droge do(...), Wytłumaczył mi, zapytał czy moze mnie odprowadzic? Droga była daleka jakies 20km do mojego miejsca zamieszkania. Wiec prowadzil mnie, najpierw przez jakies łąki potem przez autostrade kilka km, w miedzyczasie staral sie mnie zabawiac, mial takie błyszczące oczy, było ciemno ale te oczy zapamietam do konca życia, potem prowadził mnie przez ciemny las, kiedy powiedziałam ze sie boje wział mnie za reke i przez cała droge dodawał mi otuchy. Kiedy w koncu znalezlismy sie niedaleko mojego miejsca zam. powiedizał że musi wracac. Bylam mu bardzo wdzieczna i chcialam mu jeszcze raz podziekowac, obrółcilam sie ale jego juz nie było. to jedno z nadziwniejszych zdarzen jakie mnie spotkaly w zyciu. Do dzisiaj zadaje sobie pytanie czyto był moj Anioł Stróż?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czesława nie men
A kiedyś pracowałam w Norwegii. Troche wstyd sie przyznac, ale sprzatalam w domach bogatych ludzi. Wiec było kilka takich domow, w ktorych naprawde sraszylo. Moi klienci to przeważnie starsi ludzie, ktorzy mieli muzea w domach; stare meble, obrazy, zdjecia itp Norwedzy(starsze pokolenie) jest bardzo przywiazane do swoich przodków. Trzymaja w domach wszystkie pamiatki po nich. Wiec kidys sprzatalam u pewnej starszej pani, poszłam odkurzyc pieterko, a dokladnie jej sypialnie. Chcialam odkurzyc pod łóżkiem i kiedy sie cofnełam poczułam silny opór, tak jakby ktos stal za mna, obrocialam sie ale nikogo ani niczego nie bylo, pokoj byl przestronny, było duzo miejsca za mna..wybieglam i poprosilam kolezanke zeby dokonczyla za mnie. A raz ( no moze dwa)byłam u pewnego sympatycznego dziadka, mial duuuuzo starych ksiażek na polkach, wszystkie byly bardzo zakurzone, widac ze nikt ich nie dotykal od dziesiatkow lat. Wiec kiedy tylko nadarzyła sie okazja( bo dziadek wyszedl ), chcialam chociaz je obejrzec, dotknac, wziasc do reki choc jedna... I zdarzylo sie cos dziwnego. Jak tylko siegnelam po ksiazke, nawet nie dotknelam! wszystkie doslownie wylecialy z półek, tak jakby ktoś je zrzucił, na dodatek w tym własnie momencie wrócił dziadek, pokrecił głową na mnie i kazał mi już iśc. Tłumaczyłam mu, że nawet ich nie dotknełam, ale był na mnie cholernie zły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdalena 1981 ......
Słuchajcie!! Albo oszalałam albo to tajemne moce tego miejsca....tego domu....sprawiły,iż teraz oto tańczę nago z muzą nastawioną na cały regulator...tańczę i piję wytrawne czerwone(A Mój Ukochany razem ze Mną) wino prosto z butelki....tańczę jak szalona i śpiewam: ''New York!!!! Concrete jungle where dreams are made of, There's nothing you can't do, Now you're in New York!!! These streets will make you feel brand new, the lights will inspire you, Let's hear it for New York, New York, New York!!!!😭😭 A Wy też tańczcie i śpiewajcie razem ze Mną🌻🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poltergelzerr
eeeeeee magdalena to wcale nie jest jeszcze tak strasznie!Co więcej jest sympatycznie:classic_cool::D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loluś
Ale masz najebane we łbie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OLLLLL
HejMagdaleno czy z twoja głową aby wszystko w porządku????? chbyba nie zwariowałas co????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaa tam :D Ta magdalena z koń
ca to nie autorka. Autorka zaczerniła nick :) Ale zastanawiam się co u autorki bo czytałam ten topic rok temu z zaciekawieniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NOXELlA
dtfguhji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ech, az mam ciarki..czytam i czytam i skonczyc nie moge, tez cos takeigo przezylam, mieszkalismy kiedys, tzn, 11 lat temu w domu dziadkow mojego meża, , mieszalismy na gorze z dziecmi, takei letnie mieszkania, a zaznacze ,ze zmarł tam dziadek, babcia i ciocia, zona wujka meza... nie pamietam dokładnie, czy było to w pierwszym roku , ale chyba tak, czylam w nocy jak cos mnie dusi, ..nie mogłam krzyknąc, wydobyc z siebie zadnego slowa, masakra, rozmawialam potem o tym z ciocia , ktora mieszkala na dole z bratem, mezem tej cioci co zmarla, ze tez kiedys tak miala....czyli nie bylam z tym sama, i ktos mnie rozumial...moze 2 razy mi sie to przytrafilo.:( dziwne uczucie i nikomu, tego nie zycze ..... drugo historie tez z tego domu opisze troszke pozniej moze wieczorkiem .. ....ale to potem , jak znajde chwilke, bo wlasnie weszla kolezanka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klapaucius
up...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frannc12321
autorka niestety zginęła skacząc z okna swojego mieszkania.Nie zostawiła żadnego listu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdalena 1981....
witam was...to "coś" nie daje mi spokoju..dzisiaj rano się budzimy z ukochanym a on ma okropne ślady pazurów na ciele!!! Mówię Wam, okropieństwo!!! a ja? ja nadal czuję obecność tego czegoś i widzę, że to coś jest coraz bardziej odważne. Wczoraj nagle zgasł mi tv - sprawdzam,nie działa. Wyszłam do łazienki, wracam a tu tv gra...a dziś na blacie w kuchni była plama krwi..JESTEM PRZERAŻONA...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poznanski kwiat polny
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×