Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość i(n(k(A)

Nie.nie odezwe sie i nie, nie napisze

Polecane posty

Gość czemu ja tak reaguje
Tym wczorajszym zachowaniem przegial.Zachowal sie jak gowniarz.a moze mial inne plany, i niewiedzial jak ma mi powiedziec to sie obrazil. Mam dosc tej zabawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IlonaW
Długo jesteście razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czemu ja tak reaguje
Ok roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość keya90
hmm...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i(n(k(A)
to całkiem sporo.. Pogadaj z nim szerze,moze sie to zmieni.. Tak wiem i kto to mowi.. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewelaaaa-88
a ja wlasnie tydzien temu wykasowalam swoj "obiekt westchnien" skad tylko moglam. telefon, gg, nk... zeby mnie wiecej nie kusilo zeby sie odzywac. nie byliśmy parą. moze cos tam sie krecilo...ale ostatnio mnie olewal i byl dosc niemily wiec zrobilam to co zrobilam. reakcja byla z jego strony (bo zobaczyl ze mu z nk zniknelam) i zaczal cos tam tlumaczyc ale ja dalej ciagnelam swoje.... teraz zaluje. czuje sie jak idiotka.jak jakis gówniarz. boje sie ze juz sie nie odezwie... milczy juz tydzien. ma ktos jakas dobra rade dla mnie? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic z tej znajomosci nie
bedzie, nie wiem, po co sie oszukujesz i tracisz czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i(n(k(A)
Ewelaaaa-88 no ja własnie zapewne jak wiesz jestem w podobnej sytuacji tez nie jestesmy parą... Numeru nie usune,bo po oco jak znam na pamiec?? :O Dobrej rady na to nie ma .. :-X Chociaz Ilonka sie zna na rzeczy :) Mnie "moj" olewa od czwarku był na gg i nic :O. trudno najlepszym wyjsciem z sytuacji jest zapomniec o nim :O Musze sie tylko postarać :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość keya90
Ewela wiesz co mi sie wydaje ze jakby mu zależało to by się starał z Tobą pogadac tak mi sie przynajmniej wydaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewelaaaa-88
ale ja go nie mogę pojąc. to jest skomplikowany człowiek. to on zaczal ta znajomosc. zabiegal o mnie, codziennie od samego rana pisal na gg, zapraszal to tu to tam a pozniej najgle to sie skonczylo....i mam wrażenie ze sie skonczylo jak okazalam ze mi zalezy :/ moje usuwanie było chwilowe....nr gg przywrocilam z archiwum a nr telefonu z smsów których nie wykasowałam. wiec i moje usuwanie na nic sie zdalo :) tylko na nk sie nie odwazylam go przywrócic. ale racja. bedzie trzeba zapomniec :( tylko po jaka cholere to zaczynal?! :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i(n(k(A)
Kurwa mać im zawsze zależy na początku :o 😭 Nie wiem ja tam nigdy faceta nie zrozumiem :O teraz musze zapomniec o jednym :O Boze, za co ?? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość keya90
Ewela wiesz co miałas dokładnie taki sam początek jak ja, tylko że my teraz jestesmy ze sobą ale to chyba juz długo nie potrwa jezeli nie zmieni podejscia. Więc jezeli masz siłe to skoncz to teraz bo bedzie potem jeszce gorzej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i(n(k(A)
keya90 własnie.. a co tam u Ciebie slychac keya??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewelaaaa-88
wiem, ze powinnam to skończyć. pierwszy krok wykonałam. on sadzi ze zakończyłam ta znajomość....i w tym momencie powinien sie postarać. zrobić coś żeby znajomość ratować. ale tego nie robi. wiec wszystko jest jasne! jemu nie zależy. ja to wiem. ale rozum mówi jedno a serce niestety coś innego.... :/ 24 h na dobe myśle. ja chyba zwariuje!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość keya90
hej a nic popisalismy wczoraj troche na gadu. On na uczelnie wraca dzis ja jutro i sie jutro mamy zamiar spotkac i pogadac. Dzis on rano pierwszy napisał SMSa ale to dlatego ze mielismy w weekend jechac na majówke ale zapowiadaja brzydką pogode i powiedział ze nie pojedziemy , zaproponował inny termin. A jak tam u Ciebie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość keya90
Ewela lepiej pogadaj na forum doradz komus zeby inni nie popełniali twoich błedów, Ja wiem ze łątwo radzic gorzej zrobic sama mam podobny problem i nie potrafie sobie z nim poradzic. Faceci to świnie i tyle:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i(n(k(A)
O to fajnie,ze macie pogadac :) To moze jeszcze jakos to bedzie :D... A domnie własnie oN napisal na gg;/ takze radosc-bezenna ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czemu ja tak reaguje
Moj sie odezwal.Wczoraj nie bylo go.Pojechal z rodzicami na te domki nad jezioro.Tam byli znajomi.I wrocil dopiero o 22.Mowi ze nie potrzebnie jechal bo nudno byl.A ja trzeba bylo zostac.A on ze ojciec mowil zebym jechal to pojechalem.Dobre. Ja mowie to przyjdz.A zaczal cos scimniac ze deszcz pada a ze rodzicow nie ma w domu a niew czy maja klucze.Jak cos to przyjde za pol h.I tak wiem ze nieprzyjdzie.Bo po co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewelaaaa-88
moim błędem było to że okazałam że mi zależy, ze chcialabym wiecej.... ale nie bylam przy tym nachalna. nie narzucałam sie.....w zartach dawalam mu do zrozumienia ze nie jest mi obojetny. gdzieś czytałam na forum, że chłopakowi zalezalo ale uciekł bo laska była obojętna. obudzila sie dopiero jak on ja olał :/ wiec czy jest jakis zloty srodek? olewasz uciekają, zależy Ci to tez wieją.... nie ogarniam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość keya90
ooo to korzystaj z okazji i pogadaj z nim dobra ja lece powodzenia:) pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaka taka siaka owaka
jeku dziewczyny co sie dzieje z nami wszytskimi... milam identyczna sytuacje jak autorka - kiedy zaczal mnie olewac (tez nie bylismy para) ja zrobilam to samo. Nie czekalam dlugo bo juz po tygodniu dowiedzialam, sie ze ma inna. Bolalo jak cholera, rozmawialismy normalnie i nagle cisza... wychodzi na to, ze mnie oszukal... Do dzisiaj nie zapomnialam, a juz pol roku minelo :o glupiua sie zakochalam... Czytam to forum dlugo i co chwile powstaja watki podobne do tego, za kazdym razem pojawia sie to samo zdanie: "Kiedy pokazalam ze mi zalezy - olal mnie, kiedy bylam oschla staral sie". Kuzwa no... czlowiek juz nie moze szczerze powiedziec co czuje, musi grac, prowadzic te zasrane gierki tylko po to, zeby on mogl gonic kroliczka... Ja w prawdzie nie bylam w ogole wylewana, podobnie jak ktora z poprzedniczek tylko w zartach insynuowalam, ze mi zalezy, ale zadnych wyznan wiekszych soie ode mnie nie doczekal. Ja juz nie wiem jak postepowac...:( co najgorsze - nie wiem jak zapomniec :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IlonaW
Włąśnie wróciłam z randki. :) Zaskoczył mnie organizacją, bo tydzień temu wspomniałam, że będzie cyrk i fajnie byłoby pójść, a nie dość, że zjawił się dzisiaj z bukietem róż - "które i tak nie dorównują mi pięknem" - ponoć, to jeszcze zabrał mnie do tego cyrku. Na miejscu kolejki, że o matko. Byłam przygotowana, że za siebie płacę, w końcu ja to wymyśliłam, ale jak się okazało miał już bilety, kupił dzień wcześniej - jest więc zapobiegliwy. Zrobiłam wtedy słodkie oczka i powiedziałam "ale ja chciałam zapłącić za siebie", na co On odpowiedział, że On jest mężczyzną i On płaci za wyjście. To chociaż popcorn chciałąm kupić, ale skąd - nie da się przy nim. Szepnęłam Mu po wyjściu "Dziękuję. Jestem z Tobą szczęśliwa" - no bo co miałam powiedzieć. Jestem najszczęśliwsza na świecie i tylko modlę się żeby tego nie schrzanić, bo pierwszy raz się tak czuję w życiu? No bo tak jest przecież. :) Odwiozł mnie pod dom, tradycyjnie wyszedł, otworzył drzwi, podał mi dłoń, chociaż padał deszcz i nie musiał wychodzić z tego samochodu, i tak zaparkował mi pod klatką. :) Jestem ZAKOCHANA! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaka taka siaka owaka
IlonaW - ach... pozazdroscic tylko :) życzę duzo szczescia! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i(n(k(A)
Ilona gratuluje :D :D A ja jestem w dupie :O :O Znaczy masakra :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego tak reaguje.
Ja z moim nie widzialam sie od soboty mimo ze mieszkamy blisko.Dzis mu sie niechcialo do mnie przyjsc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i(n(k(A)
nie chciało sie :O matko,co jest z tymi facetami??? najomy mi powiedzial,ze my zawsze wybieramy nie tych co trzeba... Chyba ma racje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaka taka siaka owaka
przy6dalby sie jakis 'wykrywacz drani' :o ale skad taki wziac :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IlonaW
Ja wcześniej też trafiałam na drani. Zakochanych, ale drani. Ten jest jakimś wyjątkiem. :) A poznany na necie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego tak reaguje.
nie powiedzial mi ze mu sie niechce.Ale mowie zeby pszyszedl ale nie pojawil sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i(n(k(A)
no wkrywacz drani to bylby cud.... Na necie poznaliscie sie serio serio ??;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×