Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jowita1984

dieta protal - zaczynam!! Kto ze mną??

Polecane posty

100krotka to naprawdę uciążliwe :o a to w weekend, do tego co mamy zawsze w niedziele jeszcze sobie dodaj jeszcze moich rodziców zawsze 2 razy w tygodniu , rodziców chłopa, którzy też by chcieli żebysmy my z wnuczką przyjechali a jak nie , to wypadało by ich zaprosić , moją babcie, która co sobota dzwoni, żebyśmy przyjechali w niedziele, moje koleżanki, które pracują, więc w weekend chcą wpadać na ploty, rodzeństwo chłopa, które nas ciągle zaprasza na grilla, albo dzwonią i się do nas chcą wybrać, a to znajomi, którzy za granica siedza akurat wpadli na kilka dni do Polski więc chca sie z nami spotkac, jedni odlecą,zaraz drudzy przylecą:D, jedna bezrobotna koleżanka, która umiera z nudów w domu i najchętniej by u mnie zamieszkała....i kilka koleżanek z którymi nie widziałam się od czasów studiów, które ciągle czekają aż ich zaproszę...i tak moglabym wymieniać i wymieniać:o a ja...odkad mam dziecko , nie wyrabiam się z niczym a co dopiero z niekończącymi się odwiedzinami :o jak ktoś przychodzi, nie mam czasu prawie nigdy siąść i pogadac, tylko latam , bo mała chce pić, jeść, spać (a w domu hałas),a to bawic sie , a to kupa a to siku, a to brzuch ja boli a to zęby a to sobie płacze bez powodu...urwanie głowy, a gościom przeciez tez trzeba herbaty czy coś zrobić i w ogóle... a jak jeszcze wpadną ludzie z małymi dziećmi to już w ogóle oszaleć można :p Ja dziś mam ostatni dzień warzyw, więc dokańczam bigos, który zrobiłam przedwczoraj, jeszcze zamierzam (coby opchać się na zapas warzywami:p) zeżreć sałatkę z ....FILETEM:D , sałatą, pomidorem i ogórkiem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
łoo matko, rzeczywiście jesteście rozchwytywani:D:o próbowałam dzis kosić trawnik...najpierw mój sprzęcior nei chciał zapalić(tata się meczył z 15minut) a jak już odpalił to pod koniec urwał omi się koło:D:D:O nie zjadłam truskawnki!!!!:D:D od jutro ''P''. oby obyło się bez pokus...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny,przyznalam sie facetowi...jeszcze nigdy chyba nie widzialam go tak wscieklego Zrobil z tych fajek normalnie koniec swiata byla awantura a na koniec trzasnal drzwiami i gdzies pojechal po cholere mu mowilam???????????? siedze i rycze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:(:o w sumie to co to za powód do awantury, obrażania się...:o nie masz 5 lat, wiesz co robisz,to Twoje zdrowie,Twój wybór...przy dziecku nie palisz? do rzucenia fajek nikt Cie nie zmusi jeśli sama nie będziesz chciała. przejdzie mu;) nie martw się🌼;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny. nie odzywałam się bo nawet nie miałam kiedy, a wczoraj wieczór jak napisałam to jakimś cudem wszytsko mi się usunęło i już nie miałam siły pisać od nowa. a więc zacznę od tego że w piątek wieczorem jak wróciłam ze szkoły to musiałam jechac z siostrą ciężarówką do szpitała, jej mąż był w pracy a ją zaczął bardzo brzuszek boleć. w szpitalu została na obserwacji, najgorsze jest że ta polska służba zdrowia to jakaś masakra jest, nie dość że nikt nic nie mówi to jeszcze wszytsko jakby z łaską było robione. w sobotę byłam u niej dwa razy, a w między czasie wiadomo jak to w sobotę musiałam jeszcze posprzątać i zakupy zrobić. dziś byłam w kościele, potem gotowanie i znów wyjazd do siostry i jeszcze na koniec głosowanie. i tak nie wiem kiedy nawet zleciał mi weekend. Paulla współczuję awantury, z jednej strony go rozumiem ale z drugiej to 100krotka ma rację dzieckiem nie jesteś i wiesz co robisz, a powinien przynajmniej docenić że mu powiedziałaś. no nic dziewczyny jutro was poczytam tak dokładniej to napiszę więcej. miłego wieczoru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jowita o szpitalach nic mi nie mów:o mojego ojca całą noc na izbie przyjęć trzymali, dali zastrzyk i puścili:o a pogotowie jak po niego przyjechało, on biedak blady z bólu:o(kamienie ma na nerkach:o) to te dziady usiadły i się zastanawiały czy go zabierać czy nie:o nie na ręke im było:o patałachy! w kuchni mam około 30 pączków!!!!:o:o sama je smażyłam:o nie wiem jak to przetrwam, ale ide tam:D:D NIECH MOC BĘDZIE ZE MNĄ:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:ojak zobaczyłam tą reklame na samej górze - zgadnij od ilu dni ona nie jadła, to mi się niedobrze zrobiło i ja zablokowałam:o Paula jak tam??? zjadłam plaackaa.:P popiłam czerwoną i jestem pełnaaa. a Nataszka gdzie się podziewa??? Wesoła, ENI ????? i reszta...meldować się!!! pisać jakie macie wyniki żebym mogła zazdrościć::P:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, 100ktorka masz rację, reklama straszna. ja dziś zjadłam bułkę dukanową. wczoraj piekłam ale te mi nie zbyt apetyczne wyszły. w ogóle brzuch mnie boli i mam taki pełny strasznie. muszę stopkę zmienić bo u mnie 1 kg do przodu to pewnie przez @ ;/ w każdym bądź razie dziś jem delikatnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trzeba było nie zmieniać:) @ przyjdzie to i kg zniknie;) sąsiadka wczoraj do mnie - w tym roku nie biegasz...??? :o lenia mam:o myślałam ostatnio zeby zacząć ale ciężko sie zebrać:o może dziś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej:) pisze z cora na kolanach (jednym palcem)wiec bedzie nieskładnie melduje ze wczorajszy dzien był bezgrzeszny:) bo nawet w sobote wieczorem cos zjadłam nieteges, juz nawet nie pamietam co....aaaa..mega pake paluszkow slonych:o ogladam ostatnio jak mam czas "kuchenne rewolucje" tym,wiecie ...tam ta restauratorka ratuje restauracje;) i jak sie napatrzylam na te potrawy...ehhh nie moglam sie powstrzymac ale wczoraj juz ok, ze wczoraj to w ogole byl taki dzien ze szkoda gadac:o facet wrocil po godzinie," skruszony" ... i zaczal juz na spokojnie prosic:o macie racje, nie jestem dzieckiem,i to moje zdrowie i w ogole(powiedzialam mu to to powiedzial, ze nie jestem sama na tym swiecie, mam teraz dzidziusia i swiadomie skracam sobie zycie:o i tym podobne teksty:o) to juz takie granie na sumieniu było:o i w ogóle gadac mi sie nie chce az:o nie chce Wam zreszta głowy już zawracac moimi problemami:( suma sumarum, tylko sobie pogorszylam sytuacje, bo liczylam na to, ze on to jakos zaakceptuje i nie bede musiala sie kryc, wysylac go na wymyslone zakupy i meczyc sie , gdy on jest...a skonczylo sie na tym, ze i tak pale a ukrywac sie musze jescze bardziej, bo on ma mnie teraz na oku ...i teraz to dopiero go musze oszukiwac:o wczesniej byl nieswiadomy przynajmniej i ja nie mialam az takich wyrzutów sumienia jak teraz...a teraz jak pale to sie jak swinia czuje:( dzis zadzwonil z pracy jak codzien i na koniec spytal czy paliłam, powiedzialam ze nie:o i ze postaram sie tego nie robic:o a ja juz mam 2 szt na sumieniu:o jescze klamac musze:( ehhhhhhhhhhh jowita mam nadzieje ze z soistra i dzidzia bedzie ok:) a duzo jest przed terminem? o sluzbie zdrowia nic nie musisz mówic, swoje przyezyłam przez tych dziadów gdy ja rodziłam:o i nie chodzi nawet o porod, choc dgybym nie miala załatwionej poloznej to nie wiem co by było....ale o opieke pozniej nade mna i dzieckiem:o byłam ok 10 dni w szpitalu i wspominam to jak horror bo to byl horrormoja niunka urodzila sie ponad miesiac przed czasem:( i lekarki , pielegniarki to byly take suki,ze szkoda gadac...po tych dniach w szpitalu byłam tak wykonczona psychicznie, ze długo do siebie dochodziłam...dobrze ze nie skonczylo sie to jakas depresja poporodowa:o Jakiej płci dzidzia będzie?:) 100krotka zjadłaś pączka?:p jak nie to gratulacje :) rzeczywiście Nataszki, beatka, wesołej, eni i innych cos nie ma :( oby powodem nie była rezygnacja z diety.... wiecie co, w sobote weszłam na taki topik, o negatywnych skutkach protalu....troche sie wystraszyłam:( ktos tam napisal ze grozi nam kamica nerkowa, ze postarzejemy sie strasznie, dał przykład eskimosow ktorzy cale zycie jedza prawie tylko bialko i w wieku 30lat wygladaja na 60:o i przyklady swoich znajomych ktorzy sie postarzeli po tej diecie... a nie lamią Wam sie paznokcie?bo mi ostatnio bardzo:( musze obcinac jak najkrócej sie da, inaczej sie az strzepia i zahaczaja o wszystko:( koncze na razie, bo mala zaaczyna plakac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to znów ja, mała płakała bo jej smoczek wypadł , jak jej go dałam to od razu zasnęła:) a ja delektuje sie ciszą bo od rana tak ciągle marudziła i płakała ze myslałam że oszaleję:o nic nie pomagało, a jej sie spac po prostu chciało:) powiem Wam, że po takim jej marudzeniu, wrzaskach to tylko myslę, żeby iść na fajkę jak ona zaśnie...odreagować.Chciałam też to wczoraj facetowi powiedziec, ze to jedyny moj sposob by odreagowac to co mam w ciągu dnia z dzieckiem, a ona wczoraj była jak aniołek, cały dzien sie smiała, połowe dnia przespała...facet by nawet nie wiedział o czym mówię:o co on moze wiedziec, jak on mało co ją widzi i nie wie co ja czasem z nią mam:( wykorkowac mozna:( moja mama mi mowiła ze ona jak ja byłam mała to paliła 2 razy wiecej, bo tak jej dawałam w kość:p kiedyś to facetowi ją po prostu nagram i pokazę jaki sajgon ona potrafi zrobic :p jowita niepotrzebnie zmienialas straznika :( ale zobaczysz .@minie to znów zmienisz :) bedziesz miała wtedy jeszcze wieksza satysfakcje bo bedzie sporo mniej niz przed dzisiejsza zmiana:p a ja własnie dzis rano tez dostałam@ :) to chyba tez m.in. przez to tak szalałam z tym jedzeniem w ostatnich dniach:o Dziś 2 dzien proteinowy...sama nie wiem co mam jesc :( dzis jeszcze nic nie jadłam i niby coś bym przekąsiła ale nie chce mi się szykowac ...zreszta jaki mam wybór..placki chyba tylko :p i z czym je zjeśc??? musze sie wybrac na zakupy...bo mało mam juz zapasów, nie mam juz serków wiejskich, sera białego...za to tunczyków chyba z 10 puszek stoi od wielu wielu dni i ich nie tykam, jakoś zbrzydł mi tunczyk... makrela tez czeka i czeka:p aaaaaale bym zjadła coś "normalnego"....:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paulla, na początek powiem Ci że nie trujesz tym co piszesz, wiadomo każdy ma czasem chęć wygadania się, swoją droga lubię czytać to co napisałaś :) co do tego palenia, może faktycznie nie powinnaś nic mu mówić, bo teraz jak Cię przyłapie na paleniu to może być jeszcze większa awantura, oby nie było. nie będę Ci pisać byś rzuciła i dała sobie spokój z papierochami, bo po pierwsze sama palę, a po drugie jesteś duża dziewczynka, po trzecie ja jak mam nerwy to tez najlepszym regeneratorem dla mnie są fajki. w sumie to lepiej że idziesz zapalić i wtedy Ci ta nerwówka przechodzi niż jakbyś straciła kontrolę nad sobą i odreagowała na Pauli malutkiej. Moja Edi będzie miała chłopczyka, przynajmniej tak na usg jej wyszło, a termin wg własnych obliczeń ma na 10 lipca a wg obliczeń lekarzy na 10 sierpnia :) tak czy siak martwię się o nią, bo w tym pieprzonym szpitalu nikt jej nic nie mówi, każdy jakimiś szyframi, a pielęgniarki w ogóle wyczucia nie mają. naprawdę jak jeszcze raz usłyszę że służba zdrowia narzeka to chyba padnę, za co oni chcą kurde podwyżek za to że ludzi traktują jak przedmioty rzucone na taśmę produkcyjną. a najgorsze jest że w tym szpitalu jej lekarz do którego prywatnie chodzi i ciężkie pieniądze mu płaci pracuje i jak przyszedł do niej na wizytę i ona się pyta co jej jest to on chamsko jej odpowiedział że coś jest skoro tu się znalazła. naprawdę nie wiem gdzie tu iść by coś się dowiedzieć. najchętniej to bym japę otworzyła i powiedziała co o tym myślę, ale z drugiej strony nie będę z siebie widowiska robić bo nie warto. ja dziś miałam zacząć proteiny i kurde pomidora zjadłam. Paulla wystraszyłaś mnie tym starzeniem się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jowtko,cieszę się że za bardzo nie truję;) jak bym zaczęła za bardzo, to kopnijcie mnie w tyłek i każcie się zamknąć:p:D wiem, o czym mówisz, o tym traktowaniu pacjenta jak mięso, o gadaniu szyframi itp.Ja przez kilka dni nie mogłam dowiedziec się co dokładnie jest mojemu dziecku, czym to grozi, ile to może potrwać itp itd, ciągle tylko szyfry, odsyłanie ciągle do kogoś innego...w końcu z dziewczynami stwierdziłysmy ze w większosci te szyfry, gadanie półsłówkami, zbywanie,odsyłanie z zapytaniem do innych lekarzy, pielęgniarek brało się głównie z tego, że niektórzy to po prostu tacy zorientowani i douczeni byli nie wiem jak oni sie znalezli niektórzy w tym szpitalu, jak się nie znają:o a moja mała miała sporo problemów wczesniaczych,kilka dni w inkubatorze, niski poziom cukru, wychładzanie sie organizmu, poczatkowo prpblemy z oddychaniem nawet:(,nie umiała ssac,problemy z nerkami, miała żółtaczke silną, która na domiar zlego, gdy minęła, po 2 dniach wróciła nasilona' a ja łaziłam po wszystkich pielegniarkach i lekarzach , przez pierwsze 2 dni nie mogac sie dowiedziec co jej własciwie jest , przez pare dni nawet nie było kogo sie spytac ile ma centymetrów :o wiedziałam tylko ile wazy, bo to mi powiedzieli zaraz po porodzie, z racji tego ze była niska waga ....to tylko ta wage znałam a o reszte informacji dosłownie musiałam żebrać... paranoja!!!!! Twoja siostra tez widze nie lepiej ma:o nawet jej lekarz tak sie zachowuje :o ja nie miałam swojego lekarza w tym szpitalu ale niektore dziewczyny specjalnie rodziły w tym szpitalu, ze wzgledu na to ze miały swoich lekarzy tam i powiem Ci ze wiekszosci przypadków tez była totalna olewka...oni sa super mili w swoim prywatnym gabinecie, a porodu potem nie odbiora raczej bo sie nie umówisz przeciez a ciezko tak akurat trafic z porodem na dyzur swojego lekarza:p generalnie czesto nic z tego ze sie rodzi u swojego lekarza nie ma sie nic :( lepiej miec połozna bo nawet jak sie nie trafi do niej na dyzur to czesto robia połozne tak, ze "przekazuja"rodzaca kolezance, która akurat ma dyzur i to sie tez sprawdza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz Paulla nie wystraszyłaś mnie tym linkiem bo w sumie to co tam wyczytałam to czyste potwierdzenie tego co sama zauważyłam. na sobie tego nie widzę bo nie schudłam aż tak dużo, ale po mojej koleżance która schudła już 15 kg tak, na twarzy bardzo się postarzała. poza tym ta super niania faktycznie wygląda teraz jak po chemioterapii. wiadomo kilogramy mniejsze kuszą ale czy faktycznie jest sens się tak katować??? i co z tego że będziemy szczupłe z rozmiarem 38 jak będziemy wyglądać postarzałe ciotki. hymm... muszę przemyśleć to wszystko. boję się też o te nerki, bo może faktycznie teraz nic nie dolega ale co będzie za 5 miesięcy, skąd mam pewność że nie odbije się to na moim zdrowiu?? całe lato przed nami może faktycznie zacząć biegać albo jeździć rowerkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może nasze koleżanki właśnie przez to zrezygnowały z diety i nie wchodzą tutaj by znów nie zostać otumanionym :D jejku dziewczyny naprawdę nie wiem co o tym wszystkim sądzić, czekam na wasze wypowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny z innego forum skopiowałam to co sądzą dziewczyny o tej diecie i jak się wypowiadają: Dukan pisze wyraźnie żeby pić minimum 1,5l płynów ze względu na ochronę nerek, żeby efektu jojo nie było trzeba przeprowadzić 4 fazy a nie jak sie ma juz swoje kg ukochane to rzucać wszystko i zjadać co popadnie. Było tez napisane jak wół że jesli ktoś czuje sie kiepsko na tej diecie powinien przestać i przejść od razu na faze 3 Lekarka mojej córci jest na tej diecie rok,Swoja rodzinke odchudza od poł roku,a jest fachowcem od zdrowia-jako lekarz. Trzeba duzo pic i dla swojego spokoju robić badania i bedzie ok Mi osobiscie od kiedy jestem na diecie wyniki sie znacznie poprawiły mnie sie bardzo poprawiła cera a miałam z nia problem Myślę, że trzeba mieć zrównoważone podejście do diet. Jeżeli widzę, że coś ze mną się dzieje nie tak, to nie stosuję dalej...Ja też czuję się lepiej i żadnego pogorszenia wyglądzie cery czy włosów itp. nie zauważyłam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
swoja drogą mnie też jakby się cera poprawiła. paznokcie póki co nie łamią mi się. hehe teraz będę brała wszystkie za i przeciw tej diety :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jowita, rzeczywiscie masz rację,trzeba obserwowac siebie, jesli zaczniemy zauwazac niepokojące objawy to trzeba zastanowic sie czy nie zrezygnowac... ja osobiscie czuje sie dobrze, poza tymi połamanymi paznokciami raczej nic złego nie obserwuję...no może rzeczywiscie jeszcze to, że np. jak zjem cos niedozwolonego to mi wywala od razu brzuch strasznie:o o tym pisała chyba tez nataszka, ze po grzeszkach brzuch ma jak w ciązy...Gdzies tez wyczytalam, ze jak sie przechodzi na 3 faze i się włacza do diety te kolejne produkty to brzuch wywala bardzo:o co do cery-to chyba mi się nawet poprawiła, chłop mi jakis czas temu powiedział nawet:) jeszcze jak się w miarę wyśpię to cerę mam całkiem całkiem :) piję raczej dużo(no czasem zdarzy sie dzien, ze mniej), więc nerki chyba nie są zbytnio obciążone, mam nadzieję... ta dieta mi odpowiada, w ogóle ja bardziej sie nadaje do takich diet, gdzie mam ustalone konkretne zasady, "Mż" u mnie na dłuższą metę nie skutkuje, ja to albo musze wiedziec ze tego i tego nie moge i basta a nie ze moge wszystko tylko mniej bo po jakims czasie przestaje sie w ogóle pilnowac:o taki adipex mi pasował na przykład bo niby jadłam wszystko ale malutko, bo hamował uczucie głodu, taka dieta kopenhaska czy kapusciana tez zdała egzamin, bo tez wiedziałąm co i jak, ale wiadomo ze po tych dietach wypadałoby przejsc na pilnowanie się ,zeby nie było jo-jo no i z tym pilnowaniem kiepsko u mnie, na poczatku wiadomo- pilnowałam sie bardzo ale z dnia na dzien coraz mniej , coraz mniej a kilogramki wracały:o Dlatego ta dieta jest idealna dla mnie, bo nie musze sie pilnowac ile moge zjesc, nie chodze głodna, jedzenie jest z góry ustalone jakie można , nie jest konieczne by cwiczyc (choc wiadomo ze by nie zaszkodziło :p) ale czasu i zapału brak, ale nie jest to warunek konieczny by chudnac na szczescie:) Tylko to zatrzymanie wagi niepokoi:o no ale chyba musi w koncu ruszyc!!!!!! Dzis byli tu moi rodzice, mama znów powiedziala ze schudłam, kazala mi sie obrócic we wszystkie strony i stwierdzila ze bardzo schudłam:) i ze widzi ze ciagle chudne:) a wiem ze nie słodzi mi na pewno,oj nie...ona nie z tych :p także wiem, ze jej opinia jest na pewno potwierdzona faktami, a ze ja tego nie widze...cóż;) jutro sie zwaze rano jak nie zapomne, zobaczymy:) ale i tak w ostatnich dniach, (nie liczac tych, co wariowałam z jedzeniem), niestety "dzięki" papierosom ...jem niewiele Gdy nie paliłam, to wstawałam rano i od razu sniadanie, potem znów cos i tak cały dzien podjadałam, co prawda dozwolone rzeczy ale kalorii przybywa Teraz, sniadanie jem ok 12 ( a normalnie byłabym juz po dwoch posiłkach pewnie), potem dopiero obiad jakis. Dzis np do tej pory zjadłam tylko 3 placki z wedlina i szczypiorkiem, na obiad sobie zjem filety z mintaja ( ale na razie sie rozmrazają, wiec jeszcze poczekam troche), wieczorem jak chłop wróci moze byc problem...bo juz nie zapale :o pewnie jak wróci to sie bedzie dopytywał czy paliłam i sama nie wiem czy sie przyznac czy nie...a moze powiem ze wypaliłam 1szt, zeby nie było ze juz całkiem zupełnie skonczyłam z tym?sama nie wiem...zobacze jak w ogóle do tego podejdzie...niedawno znów dzwonił, tylko po to by przeprosic za wczoraj:p że tak wybuchł i w ogóle:p a może mięknie?:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jeszcze jedno-tej superniani nie widziałam odchudzonej, Wy ja widzicie w tv? to ten program jest jeszcze? swoja droga to ciekawa jestem czy ona np widzi to ze postarzała się bardzo na tej diecie?bo moze tego sie u siebie nie widzi?widzi sie tylko poprawiajaca sie sylwetkei szczuplejsza buzie? a moze my juz wygladamy na 50 lat a tego nie zauwazamy?;) :p :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nieeee no!!!! jak mnie nei ma to duzó piszecie:p a ja czytam czytam czyyytam:D pączka wzięłam do ręki i poooowąchałaaaam:D:D:D:D nieee tknęłam:classic_cool::classic_cool: martretuje się, dziś wzięłam bułkę angielkę, mięciuteńką i też nawdychałąm się jej:D:D moja rodzina przed chwilą zżerała pudło lodów, a ja oblizałam łyżeczkę:o:D byłam dziś w mojej byłej pracy i usłyszałam - ale wyszczuplałaś!:D:classic_cool: pierwszy raz!!! hura!!! od kogoś innego słyszę - wyładniałaś...;) kazałam mu spadać:D żonę ma, a do mnie wydzwaniał:o:o ja to mam los :o co do efektów ubocznych to póki co nie widzę...cera(tak jak u Was) ładniejsza, cellulitu brak, paznokcie OK. okres (tfuu tfuu) regularnie. za jakiś czas pójdę do mojej przychodni WYŻEBRAĆ jakieś badanie krwi czy coś(tak na wszelki wielki...) ale z tym starzeniem to się trochę skrzywiłam:o:o jowita ja też do biegania byłam ostatnia:o wszystko tylko nie to! ale się przemogłam w tamtym roku, teraz najgorszych będzie 3-4 raz. później już lepiej. biegałam zawsze ok 3,5km paulla moze limit sobie ustal na fajki...3 dziennie?:P facetowi powiedz jednego dziennie palisz;) no i jak on wróci z pracy to akurat będzie to 1 :D:D tu masz super nianie;) http://pomponik.pl/news/superniania-schudla-18-kg,1460810

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie no ona wcale nie wyglada zle, tylko czas zmienic okulary, fryz i garderobe:) a ze moze mniej "cieplo' wyglada to dlatego, ze generalnie grubaski wygladaja sympatyczniej;) musialabym zobaczyc ja jescze w tv, nie tylko foty, bo na nich niezbyt korzystnie wyszla:p moze niefotogeniczna jest:p i z tego co mowi to na dukanie jest jak byk, wszystko sie zgadza;) 100krocia, widzisz i Ciebie komplementuja:) super, na pewno milo było to uslyszec:):):) gratuluje silnej woli, ze nie zjadlas tych strasznych rzeczy:p co do tego limitu, to moze rzeczywiscie cos takiego wprowadze:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no niania te okulary to chyba po prababci ma:o:D chodzę i psychicznie nastrajam się na to bieganie :o:D musze sobie wmówić, że będzie lekko i przyjemnie:D fuck:o napisałam, że jakiś czas temu wydzwaniał do mnie pewien żonaty facet, dziś mnie zobaczył jak byłam w pracy i co???? dzwonił niedawno:o:o dobrze, że poszłam kolacje zjeść i nie słyszałam tel... a co śmieszniejsze to Tego, którego chciałąm spotkać nie spotkałam, 2godz wcześniej był:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
100krotka, to życzę abyś się nastroiła tak, że będziesz biegać dużo i z wielką przyjemnością:D ale głupi chłop ten Twój kolega,niech się zoną zajmie a nie!!!:p no ale ten drugi to niech zadzwoni;) bo chyba się troszkę podkochujesz:)😍 aaaale mi się kce słodkiego:o tylko co tu wymodzić?:o zazwyczaj wcinam serek homo z kakaem, ale teraz wiecie co za mną chodzi???sernikobrownies :p ojojoj ale bym wszamała 😭 tylko że nie chce mi się robić 😭 chcę zjeść coś slodkiego NOW!!!:D idę poszperac w kuchni :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i co wyszperałaś słodkiego???:P ja wczoraj robiłam sobie te pianki http://vitalia.pl/index.php/mid/25/fid/201/odchudzanie/diety/forum/17/topicid/33601/sortf/0/rev/0/range/0/page/59 były by super tylko słodzika nie dodałam:o bo mam kijowy, musze kupić inny. no rzecz jasna zamiast 2 godz w lodówce stały godziny:P nie mogłam sie oprzeć:P z słodzikiem myśle, że fajny deser;) w biedronce wycziłam kefir JOVI 0%tłuszczu owocowy więc kupiłam parę razy...dopiero ostatnio raczyłam doczytać, że słodzony cukier:o a tak mi smakował:P w sobote jadę do szkoły więc przytargam stamtąd zapas jogurtów 0% i bez cukru:D przez lato będę do Łodzi ino po jogurty jeździć:D teraz najważniejsze!!! przebiegłam 3km!!!:classic_cool: albo ciut więcej:P bez żadnego odpoczywania:D nie mam co liczyć, że ten drugi zadzwoni bo nie wiele lepszy od tego co dzwonił dziś:o:D idę kręcić na twisterze:P tych bioder jakoś muszę się pozbyć:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
100krocia, ale z Ciebie biegaczka:D jestem pod wrazeniem...ja gdybym teraz tyyle przebiegła to od razu bym musiała po karetke dzwonic:o:D zaraz lookne na te pianki :) a ja nic nie wyszperałam, nic nie zrobiłam , nie chciało mi się i chęć na słodkie zaspokoiłam tradycyjnie-serkiem z kakaem:p: przyniosło mnie tu licho, bo chciałam napisac, ze tak sobie myslalam o tych negatywnych skutkach tej naszej diety, tym jedzeniu tak niezróznicowanym, ze organizm potrzebuje równiez i innych składników odzywczych, z innych grup... i doszlam do wniosku, ze w pewnym sensie bronimy sie przed negatywnymi efektami ta ubogiej diety własnie....GRZESZĄC :D tymi naszymi małymi grzeszkami uzupełniamy w naszym organizmie niedobory róznych skladników, i być moze, jesli nie przesadzamy to takie grzeszki moga byc zbawienne dla naszego organizmu:) co o tym myslicie?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny :) no to znów mam co czytać do porannej kawy hihihi :) fajnie tak :) co do diety, macie rację super niania musi zmienić fryz i okulary, bo faktycznie cerę ma ładnie, a te dodatki ją postarzają. dziewczyny to Wy normalnie laski jesteście jak na każdym kroku słyszycie komplementy, no dobra ja też się pochwalę że ostatnio koleżanki z pracy powiedziały mi że wyglądam kwitnąco :) co do ćwiczeń nie potrafię się zmusić, czasem śmigam na tym moim sprzęcie. ale na rowerze zacznę jeździć jak się ciepło zrobi. poza tym dziewczyny muszę zacząć się znów motywować, bo niby pilnuję się ale mam trochę grzeszków na sumieniu. kurde żeby tak tylko znów w ten rytm wpaść to wiem że będzie łatwiej. gorzej bo moja mama w piątek przyjeżdża a dla niej wszystkie diety to straszne wykańczanie organizmu jest i pewnie się osłucham zanim zaakceptuje tą moją dietę. a w niedzielę idę na wesele i znów pokusy :(( tak myślę czy do tego wesela właśnie nie być na 3 fazie i potem od razu pierwsza faza, szok dla organizmu i kilogramy pójdą w dół. gorzej jeszcze bo wg dukana na dzień dzisiejszy powinnam ważyć jakieś 70 kg lub mniej a ważę ile ważę. Byłam wczoraj u siostry lekarz zaczął w końcu mówić i dowiedziała się że do końca ciąży musi przede wszystkim leżeć bo bobas coś za szybko zaczyna pchać się na świat, poza tym dziś lub jutro chyba wyjdzie. 100krotka od żonatych facetów to lepiej z daleka :) tak na wszelki wypadek od zaręczonych też :) na pewno masz gdzieś swoją połówkę, bo jak już ja mam swoją to naprawdę przeznaczenie istnieje, nie dalej jak dwa lata wstecz ja wciąż wszystkim powtarzałam że zostanę singlem z wyboru i nie w głowie mi w ogóle były stałe związki. a tu masz Ci los :) a jeszcze jedno 100krotka dzięki za stronkę z przepisami :) te czekoladowe pianki to mnie strasznie omamiły i już czuję ich smak :) na bank sobie albo je zrobię albo ptasie mleczko, bo tez fajny przepis znalazłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×