Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pomoc doraźna

Czy jesteś w związku, w którym partner molestuje Cię psychicznie? cz.3

Polecane posty

Gość samaaaa
Mi kiedys w pracy powiedzial gosciu tak: KOBIETA zawsze ma nadzieje, ze ON sie po slubie zmieni, a ON ma nadzieje, ze ONA po slubie sie nie zmieni. Podejrzewam, ze 99% z nas tak mysli. Niewiadomo co sie dzieje w tych mozgach samcow...sa do rany przyloz, a potem tragedia - moze tez jest w tym troche naszej winy ze sobie pozwalamy, a jak sie skapniemy nie ma odwrotu-ciezka sprawa. A co do tesciowych....hahaha...to powinnysmy kiedys poswiecic im pare stron .... sa rozne, sa dobre kobiety, sa i niestety te typowe z kawalow, ktorych lepiej zeby nie bylo....Kiedys myslalam moja jaka jest to jest, dzieki niej mam meza, teraz czasem mysle OMG sa siebie warci hihiihi....Kobietki dzieki WAM zaczynam sie juz czasem z tego smiac, chociaz dalej sie boje co bedzie, bo nie jestem pewna dnia, ale jak to mi siostra mowi glowa i cyc do gory :) Jak tak czytam, to widze, ze niektore z nas/was mieszkaja w miare niedaleko siebie, moze warto jakos sie spotkac raz na jakis czas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EdytkaMc
czesc kochane mamy sobie pomagac dodawac otuchy ja chcialam sie pochwalic... moj charakter nie stal sie bardziej ulegly, wrecz przeciwnie.. ale powiedzcie ile facet moze sie maskowac? teraz nie moge mu nic zarzucic, teraz, od ponad pol roku absolutnie nic, jak zawsze nawet w tych gorszych czasach pamieta o wszystkich moich i naszych swietach zawsze daje mi wtedy i dawal jakis drobiazg, lub drozszy prezent, przytula, pociesza, i nie wiem skad wniosek ze nie moge z nim sie dzielic problemami bo tego teraz nie napisalam mowie mu o wszystkim jak on mi i sie wspieramy.. myslicie ze to wszystko oszustwo no tak dlugo to sie chyba nie da oszukiwac... jakis czas temu codziennie wieczorem czytalammu ksiazke kobieta z wenus mezczyzni z marsa - swoja droga ciekawa rzecz:) warto przeczytac i po tej ksiazce to juz w ogole sie rozumiemy:) czasem mu dokuczam ze jest Marsjaninem i nie wie o co chodzi :) ja uwazam ze kazdy zasluguje na jedna szanse... i jego sprawa czy ja wykorzysta czy nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EdytkaMc
i macie racje z tym ze nigdy nic niewiadomo. moze byc gorzel lub lepiej. poki co szanse wykorzystuje dobrze. nawet bardzo. a jak to zepsuje to podejme odpowiednie kroki. mysle ze stalam sie na tyle silna:) poniekad dzieki temu forum pozdrawiam Was:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EdytkaMc
dobry pomysl z tym testem:) ale nie mam na niego pomyslu... jaki jest dla rodziny w porzadku... braia koledzy go lubia moja rodzina tez, zawsze jak ktos zadzwoni z prosba o pomoc to nie odmawia i tak samoon moze potem na nich liczyc. jest uczynny, przynajmniej inneg jesli o to chodzi przez caly cza odkad go znam to go nie widzialam. czyli generalnie z otoczenia nikt mu nigdy nic nie zarzucil bo nie mial powodow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wspolczuje Ci
Edyta Nie zrozum mnie zle,nie zycze Ci zle:),ale jak facet raz podniesie reke to bedzie juz niestety tak robil..teraz jest ok,bo jestescie przed slubem i on wie,ze musi sie kontrolowac.Moj M o kazdym naszym swiecie pamietal zawsze robilismy sobie wspolny wieczorek,ja robilam kolacyjke,a on przynosil wino bylo cudownie...,ale wlasnie raz na jakis czas bylam dla niego dziwka..szmata itp...zawsze po takiej sielance wykrecal jakis numer..Twoj wybor Twoje zycie.uwazasz ze sie zmienil jako jedyny z naszysz tu exow:) to powiedz jak mogl Ciebie ciagnac za wlosy?? ale to Twoje zycie i Ty je przezyjesz tak jak zechcesz..pozdrawiam wszystkie dziewczyny❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wspolczuje Ci
a teraz z ta uczynnoscia napisalas to wypisz wymaluj moj byly:)aniol dla wszystkich,a potwor w 4 scianach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EdytkaMc
wspolczuje Ci piszesz zawsze o takie sielance cos wykrecal... czyli raz na jaki czas? u mnie ostatni raz byl 8miesiecy temu, tak dluga sielanka? powiem Wam tak zaryzykuje. skoro uwazacie ze tak przetrwa do slubu. wczesniej tez bylo przed slubem wiec czemu nie ytrzymywal sielanki bo teraz jest blizej slubu? skoro do slubu bedzie jak jest:) to oki a jesli po slubie cos sie zmieni to tez mozna wyjsc ze zwiazku.... to jest jego szansa ja to tak postrzegam:) on zyje normalnie nie traktuje tego jak szanse, obiecuje ze odezwe sie na tym forum po slubie miesiac po jak bedzie dobrze to rok po slubie itd. i albo bedziecie mnie pocieszac...:) chcociaz wolalabym uniknac tej opcji albo uwierzycie ze jednak warto dac jedna jedyna szanse. albo ktos sie otrzasnie i zrozumie swoj blad albo nie. jesli bedzie zle to napisze do Was ze mialyscie racje i bede sama sobie winna, a jak dobrze to napisze zeby moze choc niektorym przywrocic wiare lub pomoc stac sie bardziej silna stanowcza itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wspolczuje Ci
wczesniej pisalas ze pol roku sielanki teraz ze 8 m ,kochasz go i jestes zaslepiona tak jak wiekszosc z nas byla.wyjsc z zwiazku mozna pewnie,nawet sama tak mowilam przed slubem,ale rozwod jest strasznym przezyciem i zaluje,ze do tego tak podchodzilam.zycze Ci powodzenia tak jak pislam Twoje zycie i Twoj wybor,my przekazujemu tu nasze doswiadczenia,zeby ktos skorzytal i nie musial tak cierpiec jak My,ale wiadomo kazdy uczy sie na swoich bledach.pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Edytki
wlasnie wczesniej przed slubem nie wytrzymal,bo Ciebie wyzywal i ciagnal za wlosy zapomnialas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jesienna Roza
Edytka - wiesz, tutaj w USA Amerykanie mowia: "once a cheater always a cheater", czyli jak raz zdradzi, to zawsze bedzie zdradzal. To samo z biciem, gnebieniem wyzywaniem. Jezeli juz pokazal taka twarz, to tym bardziej po slubie, kiedy bedzie mial "prawo wlasnosci zony". Zapewniam Cie. Nie bedzie lepiej ani tak jak jest prze te pol roku, tylko gorzej. A wtedy nie tak latwo sie wydostac: rozwod, podzial majatku, ewentualnie dzieci, same klopoty. My nie jestesmy pesymistki, tylko znamy zycie. Ja tez myslalam, ze spotkalam ideal, a potem sie okazalo co to za kanalia. Robia slodkie oczy jak chca zlapac, cos jak rybke na wedke. Potem nie musza sie wysilac. Do czego Ci sie tak bardzo spieszy? Poczekaj jeszcze troche, zobaczysz jak dlugo on bedzie ciagnal te "sielanke".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samaaaa
Edytko, moze troszke pozwlekaj zobacz jak bedzie reagowal jak bedzesz zwlekac ze slubem. Pytalam jakie ma podejscie do twojej rodziny, bo chce sie upewnic, ze nie probuje cie odsunac od rodziny, od znajomych, ale to dopiero po slubie czesto wychodzi co im siedzi w glowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pyza 53
Edytka jest takie powiedzenie "ucz się na cudzych błedach a nie na swoich" ale myślę ,że jesteś pod takim urokiem toksyka, że nasze pisanie nic nie zdziała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EdytkaMc
hej ktos tam do Ciebie napisal ze jestes idiotka ale to nam nie pomaga wrecprzeciwnie. to tez jest ponizanie. to nie jest dla niej pomoc. mocnym slowem tez nic nie zdzialacie, mowie tylko do tych ktorzy tak ostro pisza. madre slowa uczyc sie na cudzych bledach ale chyba 99% osob tak nie potrafi. ja wczesniej pisalam ze kazdy zasluguje na jedna szanse ja ja dalam i na razie nie zaluje tej decyzji. skoro o slubie bedzie zly w/g wiekszosci to tym szybciej sie o tym przekonam... poza ty, slub jest zaplanowany od bardzo dawna wiec to nie pospiech. tak jak napisalam odezwe sie albo z opuszczona albo podniesiona glowa:) i mowicie ze po slubie bedzie ciezko obowiazki itp teraz tez jest nie zarabiamy duzo a ja to juz w ogole ale mam prace ktora kocham:) prace z ludzmi jestem instruktorem fitness (pomimo zdobytego tytulu inz:)) mam dobry humor kondycje i on widzi ze jak to robie jestem szczesliwa, i to on dba zeby niczego nam nie brakowalo, wiec moze to on potrzebowal wiadra zimnej wody na glowe i jednak sie otrzasnal. okaze sie. i ja tez bym chciala moze jesli bedzie dobrze niech ktos skorzysta z mojego doswiadczeia ale nikt tego nie zrobi bo kazdy woli zalowac SWOICh decyzji , a nie cudzych. jestesmy tylko ludzmi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EdytkaMc
do juz nie wiem nic ciezko cos Ci poradzic tak jak ja napisalam dalabym jedna szanse tylko z tego co piszesz to jakby on jej nie chcial, poza tym tylko nasze pisanie doda lub nie otuchy a dezyzje i tak podejmiesz sama. kolezanki pisaly wczesniej nasze zycie nasze wybory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny🌼 Pozdrawiam Was baaardzo mocno. Orange Sun🌼 Chyba Cie przywolalam w myslach.Strasznie sie ciesze,ze Ci dobrze idzie, no i,ze szef sie zmienil,moze teraz bedziesz miala normalne warunki w pracy...smialam sie jak nie wiem,z tego,ze ONI sie za Ciebie wezma....heh,jaki koles;-). Wczoraj mialam mile popoludnie.W koncu zalozylam w domu internet i dziecko przeszczesliwe i od razu w domu milej, bo mozna posluchac trojki,albo innego polskiego radia.Wyslalam kolezance z Polski zdjecia...zadzwonila pozniej i mowi;no, super, Maly urosl, a Ty ladnie wygladasz, na jednym zdjeciu wygladasz jak aktorka...No i syn sie pytal pozniej, czy ona te zdjecia dostala i co powiedziala, no to mowie ze smiechem;nie jest zle,dziecko, powiedziala,ze na jednym zdjeciu wyszlam jak aktorka , a na to moj syn;tak, mamo,ale aktorka,to pojecie bardzo szerokie,moze jej chodzilo o to,ze wygladasz jak Babka Kiepska;-)...( z calym szacunkiem dla s.p aktorki,ktora badzo lubilam).... Edytko Mysle o Twojej sprawie. Chcialabym sie mylic w Twoim przypadku,ale ...cienko to widze.Chyba to jest tak,ze,niestety,musisz sama sie przekonac...widze,ze go bardzo kochasz,ze jestes w niego wpatrzona...Chcialabym,zeby Twoj luby okazal sie wyjatkiem od reguly. Milego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EdytkaMc
buszujaca:) w koncu wyjatek potwierdza rgule... ponoc ale ja mam wrazenie ze on jest wpatrzony bardziej we mnie niz ja w niego jakby ktos na nas popatrzyl z boku to tez by tak powiedzial rowniez zycze milego dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EdytkaMc
swoja droga twoje dziecko ma super poczucie humoru:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wspolczuje Ci
nic nie wiem Ja bym Ci radzila odpuscic sobie.Nie dzwonic nie pisac..nic na sile,nie zmusisz kogos do niczego,takze odpusc sobie i zobaczysz jego reakcje.Tera on wie,ze Ty sie przejmujesz i odpycha Ciebie,bo wie,ze i tak bedziesz nalegac.Jak jeszcze raz odepchnie Ciebie to powiedz ..."ok chcialam Ci pomoc,ale nic na sile takze juz nie bede Ci sie naprzykszac" i dotrzymaj slowa i zobaczysz,ze sam zacznie sie odzywac do Ciebie.pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz nie wiem nic
wlasnie tak zrobie, odpuszcze, staralam mu sie pomoc, ale ile mozna wytrzymac. on pije bo lubi, zatapia smutki.. nie wiem i chyba juz nie chce wiedziec. rozstalismy sie, chcialam byc dobra dla niego, wesprzec go i pokazac, ze dalej jest wartosciowym facetem, a to ze nam sie nie udalo nie oznacza konca swiata.. to ze zawsze moze na mnie polegac. odepchnal mnie, wiecej nie bede sie o niego troszczyc, jego zycie i jego wybory.. zranil mnie i to nie jeden raz. wiecej nie pozwole :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz nie wiem nic
no ale jak on sam zacznie sie odzywac to co wtedy? .. jakies będne koło, ktore prowadzi do nikad..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziękuję .że jesteście
Edytka , to co pisałaś wcześniej wystarczy.Bardziej kochasz jego niż siebie , mnie eks uderzył 1 raz przed ślubem ,myślałam ,że to jednorazowy epizod pod wpływem emocji.Jeżeli uważasz ,że ty jedyna na topie dasz radę ok powodzenia , twoje życie.Ja teraz w takiej sytuacji po jednorazowym epizodzie nawet tylko agresji słownej pokazałabym drzwi.No ale każdy ma prawo do swoich decyzji.I nikt ci tu źle nie życzy , wręcz przeciwnie , .Są granice desperacji i poniżenia na jakie się każdy godzi.Pozdrawiam weekendowo ,Buszująca syn wymiata :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EdytkaMc
blad... kochaj blizniego jak siebie samego nie mozna kochac siebie najbardziej poza ty nigdy nie uderzyl w znaczeniu slowa "uderzac" po prostu nie zrezygnuje z bycia szczesliwa a jesli to sie zmieni to zrezygnuje z bycia nieszczesliwa, boz tego zrezygnowac latwo:) a poki jestem szczesliwa jest mi dobrze:) poza tym znam jedno malzenstwo ktore mialo kilka dziwnych akcji kiedys kiedys... a teraz sa 10lat po slubie maja dwojke dzieci i jest w porzadku wiec czasem trzeba uwierzyc i po prostu byc szczesliwym:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edytka powiedz
a czym było spowodowane,co zrobiłaś/powiedziałaś że Ci rękę wykręcił czy szarpał za włosy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jesienna Roza
Jezeli Edytce odpowiada wykrecanie rak i szarpanie za wlosy "bez bicia", to pozwolmy jej zalozyc welon slubny. Pamietaj do welona uczesz sie w kok, to wtedy nie bedzie mogl poszarpac. Uszyj sobie suknie z kieszeniami, wtedy bedziesz mogla wlozyc w nie rece, to Ci nie wykreci. I taka milosc bedzie ze az hej! Zyczenia na nowej drodze zycia. Oby bylo tak jak piszesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samaaaa
Trzeba kochac siebie. Jesli kochasz siebie (na 1 miejscu) bedziesz umiala kochac innym. Kobiety czesto poswiecaja swoje zycia dla innych, bo takie z nas matki Polki, ale niestety musimy zaczac myslec o sobie. Edytko, ja tez mowilam i czulam zawsze, ze moj bardziej mnie kocha jak ja jego, a co uslyszalam po latach - ze to wszystko niby bylo pomylka. Zadna z nas tutaj nie chce ci zle, uwierz nam, ze chcemy zeby wlasnie Twoj przypadek byl odlamem od reguly, ale boimy sie ze mozesz cierpiec tak jak my. My tutaj jestesmy w roznym wieku, niektore pewnie traktuja cie jak swoja corke, inne jak siostre. Jakiej decyzji nie podejmiesz bedziemy cie wspierac. Toksycznosc wychodzi czasem przed slubem, czasem 10 lat po :( Gdyby czlowiek wiedzial, ze upadnie, to by usiadl!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saliszia
jesienna rozo ladnie napisalas:)trafiłas w sedno:) No wlasnie Edytka powiedz czemu to Tobie robil,bo jakos nie odpowiadasz na tego typu pytania i jeszcze jedno jesli moglabys odpowiedziec ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jesienna Roza
U mnie zaczelo sie od popchniecia. Tez moglam wtedy napisac: nie bil. Tylko popchnal. Zawsze agresja eskaluje i sie powieksza. Jesli ktos juz raz pokaze, ze jest agresywny i to uskutecznia, to co stoi na przeszkodzie, aby to robil pozniej? Czy slub to jest jakas magiczna bariera do takich spraw? A wlasnie wprost odwrotnie! Oni wtedy uzurpuja sobie prawo wlasnosci: "moja zona nalezy do mnie, mam prawo robic z nia co chce, ma mnie sluchac, bo ja jestem jej panem, wlascicielem, wladca i tyranem". Jesli w narzeczenstwie juz takie rzeczy sie zdarzaly, to nie bedzie lepiej w malzenstwie, tylko bedzie gorzej. Facet sie tylko przyczail. 100 procent. Tutaj pisza, Edytko, doswiadczone kobiety i jest nas duzo. Lepiej poczekac dluzej rok czy dwa, niz potem cierpiec cale zycie, albo 10 lub 15 lat i to jeszcze razem z dziecmi. Wez cos na wstrzymanie. Niewazne, ze slub zaplanowany. Niektorzy uciekali spod oltarza i swiat sie nie zawalil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziękuję .że jesteście
tez uważam ,że błąd myśleniowy ,no ale jak pisałam co kto lubi.A kochać siebie to podstawa ,aby stworzyć dojrzały związek ,każdy psycholog to powie.Kochać bliźniego ,może to przeanalizuj najpierw z poradą teologa , bo reasumując , wątpię aby twój przyszły mąż traktował siebie tak jak traktuje ciebie.Bije siebie sam ,wykręca ręce? wątpię.Czyli on kocha siebie lepiej niż kocha ciebie.Bo siebie by tak nie potraktował.Ale jak lubisz kochać bardziej tez twoja sprawa.Myślę ,że decyzje podjęłaś i nikt na ten moment do ciebie nie dotrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EdytkaMc
szczerze to nie wiem jak to bylo... ze tak sie dzialo... kurcze nie potrafie odpowedziec na to pytanie...ktos napisal mnie raz popchnal... i co jak raz popchnal tznzejuz zawsze bedzie gorzej? ja mam 24lata ponoc rozne rzeczy wynosi sie z domu... mojemu tacie tez kilka razy to sie zdarzylo w stosunku do mamy kiedys.... i juz sa 30lat po slubie a moja mama ma bardzo silny charakter wiec jakby tylko chciala to by dawno temu odeszla... a nie zrobila tego i zobaczcie kolejny przyklad. powiecie patologia ale to nie moja wina ze tu sie urodzilam i ze kilka razy tak bylo, a tyle lat sa dobrym malzenstwem i ciesze sie ze sa razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×